Atrakcje tego meczu sprowadzają się właściwie do 6 minut Yanga Hansena w trzeciej kwarcie. Chińska nadzieja rzuciła wówczas 14 punktów, 5/5 z gry, w tym dwa razy zza łuku. Po pierwszej trójce Yang jakby wyzbył się spinającego go do tego czasu gorsetu i dalej już poooszło!
Dobre zawody od liderów. Grant 18 punktów, Avdija 15, Holiday 12. Sharpe dzisiaj mniej skuteczny z dystansu, ale i tak skończył z 17 punktami. Clingan robił swoje w obronie, ale znów odezwała się nieporadność w ataku, sporo wydawałoby się prostych do skończenia piłek nie wpadało do kosza. W rezultacie marne 2 punkty w 18 minut. Gdyby tak połączyć ofensywne możliwości Yanga z obroną Big Dona mieliby Blazers centra marzeń.
Optymistycznie w presaeson wygląda Kris Murray. Trafia z dystansu, dostaje się do obręczy. Ma spore szanse aby znaleźć się w tej 11-osobowej rotacji, z której korzystać będzie Billlups w sezonie. Znajdzie się też tam, na pewno do powrotu Hendersona, również Blake Wesley. Nie jest to typowa jedynka, ale Billups wyraźnie lubi jego żywiołowość i eksplozywność. Dzisiaj pomylił się tylko raz i zaliczył 13 punktów.
Tak jak obiecał, Billups dużo rotuje. Przeciwko Kings wyszedł z Avdiją w s5. Grant zaczął z ławki. Drugą połowę obaj zaczęli już w wyjściowym składzie, a na ławce usiadł Camara, który doznał kontuzji kolana. Odpowiedź na pytanie, jak groźny to uraz jest w sumie najważniejszą rzeczą związaną z dzisiejszym spotkaniem. W każdym razie piątka z Grantem i Avdiją na parkiecie zaczęła trzecią kwartę od 13:0. Potem do gry przyszedł Yang Hansen.
Te białe koszulki są ohydne. Takie szmatki z bazaru.
W środę ponownie Warriors. Rupert zasługuje na więcej!
Dla tych, którym się nie chciało w całości

Hansen mnie zatrwożył w pierwszym meczu,ale dobra: trema.W drugim już luźniejszy, wielkie uff (martwi tylko jak jest traktowany przez gwizdaczy). Bardzo za to liczę na cwaniactwo i przegląd pola Hollidaya
OdpowiedzUsuńWesley spoko, Love niekoniecznie. Grant musi zaczynać z ławki, choć podejrzewam, że może tam wylądować Camara.
OdpowiedzUsuńNajwiększy sens ma granie z ławki Avdiją jako back up PG (na świeżości)
UsuńGdyby nie to, że to nasz najlepszy gracz.
Usuń
OdpowiedzUsuńWilliams (knee) still hasn't been cleared for contact, Sean Highkin of Rip City Radio 620 Portland reports.
Williams has participated in non-contact portions of training camp, and head coach Chauncey Billups in encouraged by the veteran big man's progress from his March arthroscopic knee surgery. Williams still remains unlikely to be available for Thursday's preseason opener in Golden State and perhaps more exhibition play beyond that. In the meantime, Yang Hansen and Duop Reath will battle for backup center minutes behind Donovan Clingan.
Trzy sparingi, a my rzucamy z dystansu na żałosnym poziomie (może było przewidzieć), gorzej niż można było zakładać
OdpowiedzUsuńSparingi nie mają znaczenia.
Usuńprzecież ładnie grają
OdpowiedzUsuńŁadnie grają ale nie wygrywają. Wybierz czego oczekujesz.
UsuńKolega podkreśla słabą skuteczność za 3 i z tym możemy się zgodzić. Będzie źle
Nie wiem czy ktoś to liczył ale PTB w preseason mają skuteczność za 3 poniżej 30 procent. Tak będzie w RS
OdpowiedzUsuńBędą mieć za to całkiem przyzwoitą obronę. Nie wiem jak wasze zdanie ale ja nie liczę na W i oczekuję raczej na wysoki wybór drafcie
OdpowiedzUsuńto jest bardzo prawdopodobne, natomiast po drodze są dwa problemy:
Usuń1. Po jaką cholerę pakowaliśmy się w kolejny fatalny kontrakt (Jrue)?
2. My ciągle „wisimy” Bullsom Picka zastrzeżonego w loterii, więc jak nie ogarniemy tematu (albo PO albo jakieś dogadanie się na inne picki)to nasze swapy z Bucks pójdą się kochać
1. Tylko po to by pozbyc sie Anfernee, słabego obrońcę który nie wpisuje się w system, jak widać za złe decyzje trzeba płacić
Usuń1a. Z tego samego powodu zwolnili DAAytona, kolejnego słabego obrońcę
2. raczej to drugie, chyba że sytuacja zmieni się po sezonie 36, kiedy Dundon przejmie stery i będzie chciał zaznaczyć swoją obecność, moze sypnąć groszem
1. To możesz przeczekać sezon i zejść z kontraktu, a nie ładować się w kolejny zły (tym bardziej, że sam piszesz, że o nic ten zespół nie będzie grał, więc Jrue nie jest tu żadnym game changerem)
Usuń