12 kwietnia 2014

Blazers zesweepowali Jazz




Blazers (52-28) @ Utah (24-55) 111-99

Po raz pierwszy Portland Trail Blazers wygrali wszystkie 4 mecze w sezonie z Utah Jazz. Biorąc pod uwagę tegoroczną dyspozycję Jazzmanów nie było to trudne - ważne, że jednak się udało i kolejny mecz jest na plus. Jednocześnie tej samej nocy Houston przegrali w Minnesocie game winnerem G. Dienga. Co to  dla nas oznacza? Już nic. Przy założeniu 54 - 28 Houston gra jeszcze z SAS i może przegrać, ale dwa mecze z Pelicans muszą im załatwić przewagę parkietu w PO. Nie wyobrażam sobie, żeby Nowy Orlean bez A. Davisa, E. Gordona i J. Holidaya i nie grający już o nic mógł przeciwstawić cokolwiek Rakietom. Prawdziwy pech. Ze względu na tie breakera nie wyprzedzimy Houston.  A było tak blisko... przypominają się choćby takie mecze jak porażki u siebie z 76ers czy Lakers...
 Sam mecz byś średnio interesujący do IV kwarty.. Wyraźnie Stotts nakazał trening przed playoff i ćwiczenie pick@rolli oraz grania w ofensywie na Lopeza. Wypadło to średnio. O ile jeszcze kilka akcji typu pick@roll na początku wychodziło i spod samego kosza Lopez trafiał, o tyle granie na jego ofensywę rzutem dalej od kosza i półhakiem kończyło sie niestety niepowodzeniem. Rezultat? Grający zazwyczaj na wysokim procencie Lopez tym razem był zaledwie 5/13 z gry. To się nie uda....

Damian Lillard nie uczestniczył w tym meczu w żaden sposób do tej pory pomimo obecności  na parkiecie. Jednak w IV kwarcie odpalił. Chyba przejrzał swoje statystyki... Tak czy inaczej trafił 4 trójki pod rząd i z remisu na 6 minut przed końcem zrobiło sie plus 11. To wystarczyło, bo rywale nie mieli żadnych na to argumentów. Najwięcej dla Blazers tym razem zdobył Wes Matthews - 21 z 14 rzutów i 75% z osobistych. Martwi trochę, że Mo Williams stracił skuteczność swoich rzutów po zasłonach. 1/7? - oby to tylko przejściowo..

Kiedy wróci Freeland? Ta obecność będzie niezbędna do próby przeciwstawienia się sile Howarda i Asika pod koszem. Parsons - czy Terry Stotts juz wie, jak go zatrzymać? Trafia ostatnio zadziwiająco regularnie. Ale najważniejsze- niech Blazers będą wypoczęci. Co może im pomóc? - może jakaś niewyleczona odnawiająca się kontuzja - Beverley, Howard......... :)

3 komentarze:

  1. Zgoda, czwarte miejsce jest juz poza zasiegiem. W niedzielę za to gra z GSW o zachowanie 5 pozycji. Jest szansa, że Freeland wróci na mecz z Clippers. Co do Lopeza on musi dostac dobra piłke w pomalowane. Wypchnięty z tej strefy nie jest juz tak skuteczny. O dziwo lepiej to wychodzi kiedy gra z Batumem niż Lillardem...

    OdpowiedzUsuń
  2. Behemot09:31

    Wróćili Howard i Beverly, Beverly wygląda jak przed kontuzją. Pauzował za to Parsons, coś z biodrem, ale chyba nic poważnego.

    OdpowiedzUsuń
  3. Oby u nas obylo się bez kontuzji. Dzisiaj moze byc ostro z GSW.

    OdpowiedzUsuń