26 czerwca 2014

Posezonowe 3x6 - część pierwsza - DRAFT DAY



Nadszedł czas posezonowych podsumowań i wakacyjnych zapowiedzi. Dziś, po długim czasie ciszy antenowej, prezentujemy wam pierwszą z dwoch części naszego 3x6 - wczuwamy się w klimat dnia draftu i  mooocno fantazjujemy na jego temat - co zrobiliby Blazers, gdyby posiadali pick w pierwszej rundzie?
Zapraszamy do dyskusji!

1) Przegraliśmy z mistrzami w stosunku identycznym jak Miami. Czy to oznacza, że zespół jest bliski walki o najwyższe cele?

Andrzej Tropaczyński: Oj, oj, tzw. „hold your horses”, a tak naprawdę to nie wiem. W pewnym momencie myślałem, że potrzeba jednak dość mocnego ruchu w pierwszej piątce, ale ten sezon i jego końcówka zakręciły mi mocno w głowie. Być może mocna ławka to wszystko czego potrzeba żeby myśleć o czymś więcej niż 2 runda? To mocno optymistyczne założenie, zwłaszcza na zachodzie, ale chyba jednak chciałbym jeszcze przynajmniej raz zobaczyć jak ten zespół hula z solidnymi zmiennikami. Kilku graczy do tego ma jeszcze spore miejsce na rozwój jak np. Robinson. Biorąc pod uwagę sytuację z salary możliwość poważnych zmian na pewno będzie  po najbliższym sezonie

pdxpl: Ustalanie wartości ekipy poprzez porównywanie wyników to tylko statystyczna iluzja, z której nie należy wyciągać poważnych wniosków. Wspięcie się na wyższy poziom może być szalenie trudne. Ogromna konkurencja na Zachodzie( mocarstwowe zapędy Houston, niespełniony Durant, Popovich ciągle w grze, nowa era w Golden State) plus ograniczone możliwości dotyczące wzmocnień, czyt. pkt 4. wcale nie gwarantują lepszego wyniku w sezonie 2014/15. Istotne jest aby zespół  wyglądał lepiej na samym parkiecie. A to możliwe jest nawet w tym samym składzie osobowym. Jakoś wzrosło moje zaufanie do T. Stottsa. Chłop wie co robi;)

Jędrzej Mirowski: Jeszcze nie. Jesteśmy o dwóch 6th man'ów z prawdziwego zdarzenia [sorry Mo] i jump-shoty Thomasa Robinsona by faktycznie być branym pod uwagę jako kontender, a nie "największe zaskoczenie sezonu 2013/2014". Blazers mają tą zaletę, że ich trzon drużyny jest młody i wszyscy - począwszy od Lillarda i McColluma, a na Lopezie kończąc, będą z sezonu na sezonu coraz lepsi.

2) Cavs proponują #1 tegorocznego draftu i Waitersa lub Thomsona za Aldridge'a - wchodzisz w to?

Andrzej Tropaczyński: Na pierwszy rzut oka wygląda to jak herezja. Nie oddaje się All-stara wkraczającego w swój prime za kogoś kto takim All-starem dopiero może się kiedyś stać. Myślę, że trudno byłoby znaleźć w NBA GM’a, który będąc w Blazers zdecydowałby się na taki ruch. Ja też nie miałbym wystarczająco dużych cojones. Nie oznacza to oczywiście, że ten ruch nie ma zalet. Ma i  są one całkiem wyraźne. Mocne zejście z salary, szansa na duży talent z draftu i podpisanie kogoś na rynku wolnych agentów, a do tego słodzik w postaci np. Thompsona. Brzmi to całkiem kusząco. Kluczem wg mnie jest po pierwsze, czy Aldridge podpisze przedłużenie (wszyscy w to wierzą łącznie z nim), a po drugie czy ten zespół z tym trzonem ma szansę zajść dużo dalej. Wg mnie to jest możliwe i da się go odpowiednio wzmocnić stosując mniej radykalne ruchy. Także nie, jako GM nie położyłbym taką wymianą swojej głowy na szali. Jako kibic już prędzej, ale chyba też nie. Ani Wiggins, ani Parker to nie jest pewniak w stylu Lebrona czy ekhm, ekhm… Duranta.

pdxpl: Nie dopuszczam żadnych wymian z Aldridgem, no chyba że w grę wchodziłby Durant albo James;) No, a jak już w potencjalnym trejdzie widzę tego ”ceglarza”, z przerośniętym ego - Waitersa to...

Jędrzej Mirowski: Duże nie. Aldridge to TOP20 ligi i TOP3 silnych skrzydłowych. To nie jest właściwy czas, by zamieniać gracza gotowego do pociągnięcia ekipy do Finałów Zachodu na młodych nieokrzesanych graczy z wielkim potencjałem, ale brakiem ogrania i doświadczenia.Poza tym - Thomspon zabierałby minuty naszemu ulubieńcowi Robinsonowi, a Waiters McCollumowi i Bartonowi.

3) Fantasy game: na urodziny dostajesz 1 wybór w  tegorocznym drafcie, kogo bierzesz do Blazers i dlaczego?
 
Andrzej Tropaczyński: Biorę Wigginsa i nie mam wielkich wątpliwości. Embiid połamany, tak dziękuję już za połamanych centrów, kolejnego nie zniosę. Parker z kolei dubluje się pozycją z Aldridgem, o Exumie praktycznie nic nie wiem. Miło pomarzyć...

pdxpl:  Brałbym Wigginsa, bo to największy prospect tego draftu. Embiid kusi, i to bardzo, ale jeszcze nie wyszedłem z traumy po Odenie więc grzecznie podziękuje. Parker mnie nie przekonuje. Tak po prawdzie to żal, że akurat w tym drafcie nie mamy ani jednego picku, bo chyba nawet w drugiej rundzie można by trafić jakąś perełkę.


Jędrzej Mirowski: (Bo fantazja, fantazja, bo fantazja jest od tego..Aby bawić się, aby bawić się, aby bawić się na całego?) Joel Embiid. I to pomimo jego problemów ze stopą i plecami. Ani Wiggins, ani Parker nie mieliby na chwilę obecną miejsca w składzie Blazers i nie otrzymaliby minut potrzebnych dla właściwego rozwoju. A środkowy, taki jak Embiid? Idealnie wpasowałby się do gry i nabierał doświadczenia grając na C z Lopezem.


Druga część podsumowań i rozważań już za kilka dni - zapraszamy :)

7 komentarzy:

  1. Behemot09:28

    Ależ zachód się zbroi przez ostatnie dni. Asik w NOP, Chandler w Dallas, Affalo i bardzo ciekawy draft w Denver (Rafał Juć doin' work). Między 3 a 9 miejscem na koniec sezonu może być minimalna różnica.

    OdpowiedzUsuń
  2. za to draft wzmocnił Wschód. W perspektywie kilku lat Wiggins, Embiid, Parker, Smart powinni spowodowac wyrównanie poziomu między konferencjami

    OdpowiedzUsuń
  3. clydetheglide13:42

    Chris Kaman podpisany. Czekamy na mo, a na rynku Hibbert do wyjęcia...
    Czas na małe podsumowanie rynku transferów

    OdpowiedzUsuń
  4. Behemot19:49

    Blake w Blazers. Nie jestem pewien co o tym myśleć.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy20:07

    Blake przynajmniej ma łeb na karku. Taki zawsze się przyda
    Jason

    OdpowiedzUsuń
  6. Behemot20:48

    No ma, tylko czy to upgrade nad Mo? Chyba, że Mo i tak podpiszą, a Blake zajmie miejsce Earla Watsona. A może czeka nas jeszcze jakiś handelek? W najgorszym razie skład lepszy niż zeszłoroczny o Kamana i wewn. rozwój. Niech tylko puszczą Clavera za drugorundowy pick, szkoda patrzeć jak chłopak gaśnie na ławce.

    OdpowiedzUsuń
  7. clydetheglide22:11

    Przy takiej umowie nie oszukujmy się, że Olshey podpisze Mo. Blake przejmie jego rolę, a szkoda, bo Mo wrastał pomału w tę organizację i za rok dwa z ławki dałby coś więcej. Ja nie wierze w Blake'a, 34 lata i będzie pamiętać, że PTB się go pozbyli. GM Portland strzał w stopę

    OdpowiedzUsuń