19 stycznia 2017

Duma Batuma

Drugi przystanek, najwyraźniej mocno depresyjnej wyprawy na Wschodnie Wybrzeże, przypadł na odwiedziny ekipy Nicolasa Batuma. Efekt końcowy był jeszcze bardziej dotkliwy niż w "bluemondayowy" wypad do stolicy. Aczkolwiek z przebiegu gry zasłużyliśmy co najmniej na remis (wężykiem - żart).

W pierwszej połowie gospodarze pozwalali byłej drużynie Batuma na bardzo wiele. Dość powiedzieć, że pierwszy faul skutkujący rzutami wolnymi przydarzył się gdzieś koło 19 minuty. Chimeryczny atak Blazers wykorzystał to jednak tylko kilkupunktowym prowadzeniem, które szybko utracono w momencie gdy duet Batum-Walker przestał się wygłupiać i zaczął trafiać. Na przerwę gospodarze wychodzili z przewagą 8 punktów, która po III kwarcie nawet stopniała do 7. Co z tego, jak w ostatniej kwarcie Blazers rzucili 13, z czego 5 Meyers Leonard w ostatnich 90 sekundach.
Liderzy Blazers wyglądają na zupełnie niezainteresowanych sukcesem. Już nawet McCollum spuścił z tonu. Razem z Lillardem rzucają swoje circa 20 punktów żeby mieć spokój, ale jak przychodzi do końcówki, albo do ważnych momentów to ich prawie nie ma. Reszta zespołu równie przytłumiona, może poza Turnerem, który szykuje się na sobotni mecz sezonu (dla niego) w Bostonie.
Blazers osunęli się po tym meczu na 9 miejsce w Konferencji Zachodniej (co ciekawe za Denver). Może o to chodzi?

23 komentarze:

  1. kalinowski198712:14

    ktoś ostatnio napisał że jesteśmy w przebudowie. O ile dobrze rozumiem, to przebudowa ma wyglądać tak, że powoli zwiększasz swoje umiejętności, tak ? Teraz, w drugim roku przebudowy zamiast dalej się piąć w górę to pikujemy w dół i dna nie widać. Nie wiem od czego to zależy, może u nich się pojawił syndrom dostaliśmy dużo kasy wiec nie musimy się starać. Gdyby choć nie było kontrataku Crabbe lub Leonarda to można by palcem w bucie poruszać, a tak to jesteśmy z kilkoma betonowymi odważniakami na szyi.

    OdpowiedzUsuń
  2. Behemot13:31

    Trudno zrozumieć co się dzieje w tym sezonie. Że ten zespół nie jest idealnie poskładany to wiedzieliśmy od dawna, ale do tej pory umieli z tym grać. Powoli te porażki przestają mnie martwić (czyli chyba już spisałem sezon na straty) skoro ten draft niby taki mocny i głęboki.
    Swoją drogą ten sezon pokazuje ile sensu mają argumenty typu "budujmy kulturę wygrywania, doświadczenie z play off jest bezcenne, nie tankujmy".

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy13:45

    Możliwe, ze maja przykaz z góry żeby tankować.

    MFA

    OdpowiedzUsuń
  4. Sosna198214:57

    Zwłaszcza ostatnio wszystko siadło. Nawet walcząc o kontrakt Plumlee spuścił z tonu. CJ też po dobrym fragmencie spuchł. W każdej innej organizacji poleciałby trener. U nas cisza i spokój co oznacza wg mnie że Oshley nakazał pełne zanurzenie. Obecnie jesteśmy z 11 bilansem odwróconej tabeli. Pelicans, 76ers i Mavs myślę że jeszcze pójdą w góre, może Minetka. Jest szansa na wybór w TOP7 draftu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy15:48

      Mam nadzieje, ze wraz z pelnym zanurzeniem, Oshley zostanie...wypierdolony przez Allena :-).

      Karol PTB

      Usuń
    2. Anonimowy16:43

      Zawsze mi sie wydawało, ze nic nie dzieje sie bez wiedzy Allena.

      MFA

      Usuń
  5. pdxpl19:07

    kolejne spojrzenie na draft: Johnathan Motley czyli bestia na Pf z takim zasięgiem, ze spokojnie może grac na centrze. aktualnie chodzi w mockach na granicy pierwszej /drugiej rundy. poniżej jego 32pkt, 20 zb. z ostatniego występu w NCAA.
    https://www.youtube.com/watch?v=aM4L1lka7Kc

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy19:23

      Ten poprzedni mi sie bardziej podobal, chociaz tego grajka chcialbym miec juz u nas zamiast Vonleha i SamiWiecieKogo. Martwi mnie troche jego wyskok. Skacze nizej niz Lillard :-) (vide akcja z dobitka wsadem po nie trafionym rzucie kolegi + mala przepychanka)

      Karol PTB

      Usuń
  6. pdxpl13:36

    Draft2017 cz.5 Johnathan Isaac. Tym razem nie pf/c, ale sf o wzroście 6,11 a ponoc ciągle rosnie, wingspan 7,1. Na poczatku sezonu gdzieś daleko w mockach,a teraz już w top10 i hype coraz większy. Ale zobaczcie sami:

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl13:37

      https://www.youtube.com/watch?v=bFmpBmpUDsM&feature=youtu.be

      Usuń
  7. Behemot14:15

    @pdxpl - jak Ci goście, których prezentujesz wyglądają wg Ciebie obronie? Masz może swój prywatny ranking w tej sprawie (bez podziału na pozycje)? Zakładając, że nie wymienimy nikogo z dwójki CJ/Lillard (nie wierzę, że to się w najbliższym czasie wydarzy) potrzeba nam przede wszystkim elitarnych obrońców.

    OdpowiedzUsuń
  8. pdxpl15:11

    nie mam rankingu( brak dostatecznej wiedzy)Ale wszystkie propozycje , które tu wrzucam łączy jedno- są to gracze o co najmniej dobrej obronie z perspektywą na rozwój. dlatego też pominałem np. Lauri Markkanena wysokiego Fina z Arizony, który regularnie robi double-double, wali tróje i jest w top10 niektórych mockow. ale chyba nie szukamy drugiego K. Love? Pominąłem tez gości typu Josh Jackson, Tatum, czy top3 pg Ball, Fultz, Smith czyli obrońców już bardzo dobrych, bo macki Olsheya tak wysoko raczej nie sięgają;). Z dalszych pozycji wśród niskich graczy zwraca uwagę Donovan Mitchell, bestia na obwodzie, świetny w wysokiej obronie albo Josh Hart z Villanowy. W sumie jest z czego wybierać, nawet na bardzo dalekich pozycjach, choc niekoniecznie, niestety,wśród klasycznych rim protectorów:/ Ale biorąc pod uwagę fakt, że my aktualnie na ławce mamy pustki, Connaugton absolutnie nie daje nadziei, Layman to raczej strzelec niż obrońca, o wysokich już nie wspomnę, to myslę, ze ten draft może dać zawodników lepszych od wspomnianych z pozycji 40-60 czy nawet undrafted.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot15:28

      Dzięki! Nam bardziej potrzebny "paint protector" niż "rim protector", czyli ktoś szybki na nogach, idealnie z długimi łapami. Obrona przy samej obręczy nie wygląda aż tak źle, dużo gorzej kawałek dalej.

      Usuń
  9. pdxpl15:59

    ten Isaac z Florida State- 6.11 wzrostu i łapy długie jak... robi wlasnie takie rzeczy. Tylko, ze on jest w takim gazie, ze nie wiem gdzie się w mockach zatrzyma;) Jest jeszcze Anunoby z Indiany, też niezły kozak w takiej grze. miałem go wrzucać później, ale skoro wywołales ten temat to proszę bardzo:) https://www.youtube.com/watch?v=tyBxW3nTJ0E a tutaj bardziej analitycznie
    https://www.youtube.com/watch?v=b9GKWJxKaOI

    OdpowiedzUsuń
  10. pdxpl16:06

    w sekundę po tym jak napisałem ten komentarz, przeczytalem to ... http://www.sportingnews.com/amp/ncaa-basketball/news/og-anunoby-injury-update-knee-injury-indiana-hoosiers-big-ten-ncaa-basketball/t7nv5acazpe5180yxgwj3u42p

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy16:41

      To nie jest tak, ze lepiej zachować picki i tankować i wybrać kogoś z PF/C poniżej 10 miejsca o umiejętnościach obronnych lepszych niż nasi obecni wysocy i nie brać np Noela z historia kontuzji kolan. Jak już zarzucać sieci to na Whiteside, Cousins , .Kuzyn ma dość jeszcze po kontuzji Gaya. Weźmie te 200 mln...?

      MFA

      Usuń
    2. pdxpl18:01

      ja się boję jednego, że Olshey nie wytrzyma i sciągnie Grega Monroe

      Usuń
  11. Anonimowy18:58

    Niestety jeden draft nic nie zmieni. Olshey ponióśł porażkę i teraz znowu będzie trzeba budować drużynę od nowa. Chyba najlepsze co można teraz zrobić to wypieprzyć Olsheya, zostawić CJa i Harklesa, a reszte w tym Lillarda powymieniać za picki i wygasające kontrakty.

    iro

    OdpowiedzUsuń
  12. pdxpl19:11

    od nowa tę druzyne to budujemy po odejściu LMA, Nico, Wesa i RoLo. przypominam , ze stało się to wciągu jednego offseason. Po tm jak nie udało się sciagnać gwiazd Olshey wdrożył plan B i wziął młodych-perspektywicznych: Plumlee, Moe, Vonleh. Z tej trojki pierwszy nie jest typem centra, którego potrzebujemy, ale za te pieniądze trudno uznac go za szczegolnie tragiczny bląd, Moe to steal i tylko Noah wydaje się pomyłką. Aminu z jego umiejetonosciami i niskim kontraktem był dobrym pociagnieciem. Jedyny blad, niestety sporego kalibru, to kontakty Crabbe'a i Turnera. Suma summarum nie wiem, czy w zaistniałej sytuacji można było zrobić cos dużo lepiej, po prostu dwa lata temu Blazers stracili zbyt dużo krwi, aby żadać odbudowy w ciągu 1-2 sezonów. Poprzedni rok byl zwodniczy, gorzej, ze oprócz kibiców zwiódł głownego GM-a. Przebudowa, to żmudny, dlugotrwaly proces, dajcie mi przykład ekipy, która to zrobiła w 2 sezony.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Moim zdaniem poprzedni sezon nie zwiódł GM-a. Olshey czytał naszego bloga i dzięki nam zauważył, że dwa największe problemy drużyny, które przeszkodziły nam w dojściu do finałów konferencji to:
      1. brak rim protectora, dlatego był bardzo aktywny na polu wymian i chciał zakontraktować Whiteside'a. Niestety ten wolał słońce Miami nad deszcz Oregonu, więc zakontraktował Ezelego. Wszyscy zakładaliśmy (Olshey pewnie też) że Festus zagra. Zagrały jego kolana.
      2. brak rozegrania pod nieobecność lidera na parkiecie. Dlatego wziął Turnera jako ball-handlera w składach rezerwowych. Niestety Turner (choć ma przebłyski jako podający w sytuacjach ekstremalnych) nie wpasował się w drużynę i może za wcześnie, żeby wiedzieć dlaczego, i ja też nie wiem, bo talent chłopak ma.
      Obie te złe decyzje - "pomysł był dobry, ale wykonanie fatalne" plus inne zaważyło o tym sezonie. Te inne to:
      1. zła decyzja o wyrównaniu Crabbe'a. Myślę że nawet GM nie wierzył w jego wartość (którą podyktowali Nets) ale bał się utracić ważne uzupełnienie składu. Bo Allen w zeszłym roku pokazał się godnie.
      2. ponieważ mieliśmy Ezelego pod koszem uznał, że nie potrzebujemy innych wysokich. I tu został popełniony największy błąd, albowiem:
      3. Vonleh i Davis wyżej nie podskoczą i skończmy ten temat
      4. Leonard to największe zło jakie może przytrafić się każdemu i nikomu (jego mityczne stretch......) tego nie życzę, a już na pewno podpisanie gracza, o którego nikt się nie stara i nikt nie chce, na 4 lata za 40 milionów powoduje, że większość fanów PTB przechodzi dreszcz zwątpienia...
      5. CjMcCollum i Mo Harkless jako gracze robiący postępy zostali przedłużeni i raczej nikt tego czepiać się nie będzie.
      6. Brak przedłużenia dla Plumdoga, który i tak dzisiaj nie wygląda najgorzej, ale w perspektywie nie jest perspektywiczny, oceniam na plus.
      Panowie, przebudowa to sine qua non dla przyszłości PTB, ale osobiście nie wierzę że poświecimy na to Lillarda. Dlaczego? To lider z prawdziwego zdarzenia, ale nawet on musi widzieć, że gra z facetami z jajami, a nie z bandą przepłaconych cipek. Quod erat demonstrandum.

      Usuń
    2. Behemot00:02

      Wg mnie tylko kontrakt Turnera jest bardzo trudny do wymienienia, reszta jakąś tam wartość ma, myślę, że nawet na Leonarda dałoby się znaleźć chętnego - za niewielką cenę oczywiście. Krabik zrobił bardzo ładne "roadshow" tą serią meczów po 24-30 punktów. Myślę, że Sean Marks oczyma wyobraźni widzi te 15-20 pkt co mecz.

      Usuń
  13. Czy wy też prognozujecie porażkę z the Process 6-76ers, maniacy PTB?

    OdpowiedzUsuń
  14. PrzemoW23:59

    Aż nie wierzę w to co napiszę ,ale boję się że dostaniemy wpier... :( O zgrozo napisałem to :(((

    OdpowiedzUsuń