tag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post5690690828375037324..comments2024-03-24T17:52:40.274+01:00Comments on Blazers Polska: 5 na 7: Po zaskakująco dobrym sezoniepdxplhttp://www.blogger.com/profile/12608568094860207453noreply@blogger.comBlogger14125tag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-84533837779279019042016-05-22T16:13:54.717+02:002016-05-22T16:13:54.717+02:00Ten Thon Maker ciekawy. Jeśli mielibyśmy go pozysk...Ten Thon Maker ciekawy. Jeśli mielibyśmy go pozyskać za jakieś przyszłoroczne picki to jestem zajackhttps://www.blogger.com/profile/15014206906971995442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-21301779228546007492016-05-21T08:59:11.259+02:002016-05-21T08:59:11.259+02:00chyba tak. Czytałem o zainteresowaniu Thonym Maker...chyba tak. Czytałem o zainteresowaniu Thonym Maker. Młody C przewidywany na koniec pierwszej rundy początek drugiej. Ciekawe co z tego wyjdzie. poz DydyAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-41739608814852293322016-05-20T12:39:05.340+02:002016-05-20T12:39:05.340+02:00Byłoby miło gdyby udało się dograć taką wymianę. T...Byłoby miło gdyby udało się dograć taką wymianę. To jest dopuszczalne dopiero w dniu draftu?Behemotnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-34831585596355540342016-05-20T11:08:17.883+02:002016-05-20T11:08:17.883+02:00to jest niemożliwa niemożliwość ;)
jedyne co widze...to jest niemożliwa niemożliwość ;)<br />jedyne co widze to zamiana wyboru przyszłorocznego który mamy od Cavs na tegoroczny od Bostonu lub 76 lub Denver.<br /><br />poz<br />DydyAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-5111549595778061682016-05-20T10:06:22.939+02:002016-05-20T10:06:22.939+02:00Trudno mi sobie wyobrazić jakąś znaczącą aktywność...Trudno mi sobie wyobrazić jakąś znaczącą aktywność podczas draftu. No chyba, że CJ poleci...jackhttps://www.blogger.com/profile/15014206906971995442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-27974011894302571872016-05-19T06:59:10.503+02:002016-05-19T06:59:10.503+02:0023 czerwca23 czerwcapdxplhttps://www.blogger.com/profile/12608568094860207453noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-46477482489138535072016-05-19T00:10:33.368+02:002016-05-19T00:10:33.368+02:00kiedy jest draft?
poskuskiedy jest draft?<br /><br />poskusAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-3985115603369178762016-05-18T22:03:43.858+02:002016-05-18T22:03:43.858+02:00Olshey zapowiada aktywność podczas draftu 2016;)Olshey zapowiada aktywność podczas draftu 2016;)pdxplnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-38497054878358813612016-05-18T21:45:29.902+02:002016-05-18T21:45:29.902+02:00Sadzać po kontrakcie dla Stottsa nie bedą przepłac...Sadzać po kontrakcie dla Stottsa nie bedą przepłacać ponad miarę za zawodników:)<br /><br />MFAAnonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-54376570995669193032016-05-17T22:29:15.937+02:002016-05-17T22:29:15.937+02:00Super podsumowanie. Wg mnie Crabbe jest już w zasa...Super podsumowanie. Wg mnie Crabbe jest już w zasadzie ukształtowany, może będzie z niego jeszcze lepszy obrońca, ale w ataku chyba już za wiele nie doda. Na pewno Plumlee mógłby dodać chociaż rzut z półdystansu, na rozgrzewkach ćwiczy go aż miło, potem w ogóle nie próbując w meczu. Gdyby go miał GSW by tak łatwo z nim nie było w obronie. Leonard za to ustabilizować obronę na piątce do tego stopnia żeby Stotts mu tam zaufał. Póki co ustawia go głównie na 4-ce, gdzie sobie nie radzi (i niebędzie), a najlepsze mecze w obronie miał przecież właśnie przeciw rasowym centrom (Gasol, Cousins). CJ, o dziwo, ma jeszcze duży upside, bo póki co praktycznie nie dostaje się na linię. Lillard się tego pięknie nauczył, może CJ też da radę. Harkless rzut za 3. Vonleh rzut za 3 i w ogóle ofensywa, np. wejścia pod kosz a'la Draymond Green, przecież ma ten kozioł. I wychodzi, że jeszcze sporo można zyskać z obecnym składem osobowym. To ciągle dzieciaki, myślę, że niektórzy dodadzą elementy, o których wspomniałem. Oshley niech się teraz głowi kto to będzie, bo sytuacja kontraktowa na to lato ciekawa i paru dzieciaków dostanie konkretne propozycje od innych ekip.Behemotnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-24796054312955274612016-05-17T19:27:09.012+02:002016-05-17T19:27:09.012+02:00Czy po tak fantastycznym sezonie można zakładać , ...Czy po tak fantastycznym sezonie można zakładać , że przyszły będzie jeszcze lepszy? <br />Najpierw zastanówmy się gdzie jesteśmy. Zajęliśmy 5 miejsce na zachodzie za obiektywnie lepszymi od nas obecnie drużynami Warriors, Spurs, Thunder, Clippers. Z tej czwórki niewiadomą jest przyszłość Thunder. Ewentualne odejście Duranta może całkowicie rozwalić ten zespół. Z drugiej jednak strony idąc naszym przykładem wcale nie musi. <br />Za nami jest kilka silnych drużyn z ambicjami, którym coś w tym sezonie nie wyszło jak Grizzles, Rockets, Jazz, Kings, Pelicans. Grizzles mogą się rozlecieć całkowicie, reszta może być dużo lepsza. Mamy Mavs, którzy są tu i teraz, a w przyszłym sezonie mogą zarówno praktycznie przestać istnieć jak i bić się o najwyższe cele. W Minnesocie czekają na eksplozję talentów i zawsze jest szansa, że się doczekają. Nuggets uzbierali wiele talentu i nie można ich lekceważyć. Lakers i Suns są nieprzewidywalni i może się u nich wszystko wydarzyć. <br />Podsumowując jednym zdaniem, nie ma na zachodzie drużyny bez szans na PO w przyszłym sezonie. Co to oznacza dla nas? To, że jeśli staniemy w miejscu inni z pewnością nam uciekną i skończymy jak kiedyś Suns.<br />Jakie mamy szanse na progres? <br />Z biegiem sezonu drużyna grała coraz lepiej a nauka PO z pewnością zaprocentuje. Czy któryś z obecnych zawodników może odnotować znaczący wzrost umiejętności, taki prawdziwy skok na wyższy poziom? Vonleh, ale czy już w przyszłym sezonie. Może Crabbe. Leonard, tylko czy w Portland? Reszcie to już chyba tylko małe kroczki do przodu zostały. <br />Jakie mamy szanse na wzmocnienia? Picków nie mamy. Z pewnością będziemy aktywni na rynku wolnych agentów. Tu nie jest łatwo, gdyż szeroki skład już mamy i teraz by zaszła zmiana jakościowa musimy sięgać po gwiazdy. Wydaje się, że z uwagi na dużą konkurencję na rynku wolnych agentów, naszą długą ławkę i dużą ilość przebudowywanych drużyn będziemy w przerwie międzysezonowej handlować i z częścią naszych obecnych bohaterów będziemy musieli się pożegnać.<br />jackhttps://www.blogger.com/profile/15014206906971995442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-75496613613730253362016-05-17T19:26:35.508+02:002016-05-17T19:26:35.508+02:00Trochę się dziś nudziłem i postanowiłem popisać o ...Trochę się dziś nudziłem i postanowiłem popisać o pięknym sezonie, który za nami. Większość nas wierzyła w sukces lecz mało kto zakładał, że będzie on tak okazały. Już samo pojęcie sukcesu było różnie definiowanie. Minimaliści i ci z dalekosiężnymi planami liczyli na rozwój młodzieży, obronę picku w drafcie i położenie podwalin pod stopniowe wspinanie się na sam szczyt w perspektywie kilku lat. Optymiści liczyli na załapanie się na PO, kosztem utraty picku, szybki rozwój młodzieży, zdobywanie doświadczenia w grach posezonowych i budowę renomy przed łowami na rynku wolnych agentów. Trzeba też wspomnieć o tych, którzy zawsze liczą na PO i walkę o mistrzostwo bo dobrze, że są z nami. Na szczęście nikt nie brał pod uwagę, że możemy bezwstydnie tankować, z tej pewnie przyczyny, że mając w składzie chociażby Lillarda nie da się tankować, gdyż jest on w stanie przechylić szalę przynajmniej kilkukrotnie w sezonie. <br />Początek sezonu zwiastował spokojne ogrywanie talentów. Gra szerokim składem, pierwsza piątka Leonarda, sporo minut Vonleha i bilans pod kreską wskazywały na obranie kierunku ku obronie picku. Nikogo, choć trochę zainteresowanego drużyną z Portland, nie dziwiła dobra od samego początku postawa McColluma. On już pokazał potencjał m.in. w poprzednich play-offach i było jasne, że wraz z większa liczbą minut wzrosną też pozostał składniki jego statystyk. Duet Lillard-McCollum gwarantował, że nawet po tak ogromnych stratach personalnych nie będziemy czerwoną latarnią ligi. <br />Aż do świąt Bożego Narodzenia i bilansu 11-20 wszystko wydawało się jasne i ustabilizowane. Aż nastąpiło przełamanie. Bilans miesiąca po Bożym Narodzeniu to już bardzo dobre 9-6. Okazało się, że Blazers to nie tylko zbieranina zawodników z drugiej ręki lecz prawdziwa drużyna. Ten sezon pokazał jak ważny jest kolektyw. Spokojna praca, bez kwasów i kłótni. Młodość, ambicja i talent. Bilans drugiej połowy sezonu 28-14 świadczy o tym, że młodzi bardzo szybko okrzepli. <br />Byłem sceptycznie nastawiony do tematu zbierania doświadczenia w grach posezonowych. Pierwsza runda z Warriors lub Spurs nie wydawała się bardzo atrakcyjna zarówno sportowo jak i pod względem emocji. Co innego, gdy pojawiła się szansa na miejsce powyżej 6ego. Kolejne mecze z Clippers doskonale obrazowały jak wygląda przecieranie się i zbieranie doświadczenia w boju, gdy poszczególni gracze po kolei przełamywali się i pomimo początkowego regresu dochodzili do swojego normalnego poziomu prezentowanego w czasie drugiej części sezonu. Trzy mecze były potrzebne by zawodnicy uwierzyli, że w PO też da się wygrywać. I wtedy w meczu nr 4 połamali się Paul i Griffin przez co uchylone drzwi do wygranej w serii zostały otwarte na oścież. Kolejne mecze z Clippers to już nauka jak wykorzystywać szanse, gdy rosną oczekiwania. Po takim przetarciu seria z Warriors to już czysta nauka na przyszłość – walki, nieustępliwości ale też pokory. <br />Kto wykorzystał szansę, żeby się pokazać? Oczywiście C.J., z pewnością Aminu, Crabbe i Harkless. Warto inwestować w Plumlee pomimo jego ograniczeń rzutowych. Vonleh i Leonard w dalszym ciągu są tylko pieśnią przyszłości z tym, że dla Leonarda przyszłość zaraz stanie się teraźniejszością i nikt się już nie nabierze na drzemiący w nim talent. Henderson grał tak jak w Charlotte – przeciętnie, poprawnie z przebłyskami. <br />Dodam jeszcze, że Damian na brak powołania na mecz gwiazd zareagował jak na prawdziwego lidera przystało. Nie obraził się, nie załamał, nie zniknął ale wyładował się na boisku. Dzięki zrywowi całej drużyny mogliśmy się cieszyć z awansu do gier posezonowych. <br /><br />jackhttps://www.blogger.com/profile/15014206906971995442noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-48802636701573929902016-05-17T18:56:13.494+02:002016-05-17T18:56:13.494+02:001. Z brzydkich, wydawałoby się niepotrzebnych kawa...1. Z brzydkich, wydawałoby się niepotrzebnych kawałków, udało się zbudować piękną mozaikę - trwałą i w wystarczającym stopniu zgraną drużynę. To jest największy pozytyw.<br />2. Przegrywanie wygranych meczów. Gdyby nie to Curry oglądał by finały konferencji przed telewizorem.<br />3. Lillard. Może czasami rzeczywiście trochę zawodził, ale jego statystyki mówią same za siebie.<br />4. Ciężar gry rozkładany w razie potrzeby na różnych graczy + Terry Stotts + brak presji + koszulki z rękawkami w Moda Center.<br />5. Zniszczenie, pogrom, demolka GSW 19 lutego<br />6. Harkless, Crabbe, ew. Leonard (ciekawi mnie jego forma po powrocie). Z podkoszowych ściągnąć kogoś dobrego, Plumlee bench i Vonlehowi dał bym jeszcze szansę, jest młody.<br />7. Z draftu nic nie wyciągniemy, koniecznie potrzebny dobry obrońca i Center. Na gwiazdę pierwszego formatu nie ma chyba co liczyć, chyba, że chcemy Cousinsa (nie chcemy)Anonymousnoreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-6855508623093897703.post-62266466244336257932016-05-17T16:09:34.034+02:002016-05-17T16:09:34.034+02:00Stotts przedłużył kontrakt na kolejne 3 lata.Stotts przedłużył kontrakt na kolejne 3 lata.kalinowski1987https://www.blogger.com/profile/00521499650886500517noreply@blogger.com