Po tym jak w środę w Portland gościli wielce intrygujący John Collins i T.J. Leaf oraz kandydaci na sleeperów: S. Thornwell i J. Hart, dzień póżniej swoje talenty pokazała grupa graczy chyba jeszcze bardziej utalentowanych:
Donovan Mitchell, którego akcje od majowego Draft Combine w Chicago nie przestają iść w górę. Draftexpress ma go w tej chwili na pozycji nr 12. Atletyczny obrońca, z szóstym zmysłem do przechwytów, po których napędzał szalone kontry w Louisville. Jako shooting guard powinien chyba popracować nad selekcją swoich rzutów.
Justin Patton- Jeszcze w liceum ze wzrostem 6.1 stóp był guardem. W ciągu roku osiągnął 6.9. Dzisiaj to prawie 7-footer biegający do kontr jak gazela, z upsidem w obronie, grożący rzutem z dystansu. Sam przyznaje, że tak szybki i duży skok wzrostu nie był łatwy. Musiał przyzwyczajać się na nowo do swojego ogromnego ciała. Ale trudny czas, znaczony bolącymi od przeciążeń kolanami ma już za sobą i gotowy jest do podjęcia walki o NBA. Dobre panowanie nad piłką, umiejętność podania, to pozostałości po czasach, kiedy center Craighton grał jako obrońca. Świetnie zdaje sobie sprawę, jak bardzo tego typu umiejętności pożądane są w dzisiejszej NBA. Tutaj powołał się na przykład Jokicia - środkowego , który z podań uczynił swój znak firmowy. Patton wygląda jak wzorzec nowoczesnego centra wyjęty prosto z Sevres. Na dzisiejszym treningu błyszczał rzutami z dystansu, w grze 1 na 1 ścierał się z Harrym Gilesem.
Harry Giles- jeszcze rok temu w mockach w top3 draftu. Niestety dwie kontuzje ACL obniżają radykalnie jego notowania. I właśnie większa część wypowiedzi dla mediów dotyczyła tłumaczenia się Gilesa z historii swoich zdrowotnych klopotów. Czy Blazers z tak bogatą przeszłością ortopedycznych problemów zaryzykują wybór kogoś takiego?
Jawun Evans- wszechstronny rozgrywający, dobry w defensywie, w pick-n-rollach, świetnie panuje nad piłką. W mockach notowany gdzieś na pograniczu pierwszej i drugiej rundy. Chyba jednak zbyt nisko.
W treningach uczestniczyli również dwaj obrońcy: P.J. Dozier z South Carolina oraz John Gillon z Syracuse nie zawsze łapiący się do top60.
Na koniec jeszcze słowo o OG Anunoby'm skrzydłowym z Indiany, który leczy kontuzjowane zimą kolano i nie mógł dzisiaj ćwiczyć. Do gry powróci najwcześniej w styczniu. Gdyby nie kontuzja miałby zapewne miejsce w top10. Ważne, ze Blazers nie tracą go ze swoich radarów, choć ostatnie słowo w tym przypadku należeć będzie do lekarzy.
Z czwórki Mitchell, Patton, Anunoby, Giles , osobiście postawiłbym na dwóch pierwszych.
Galeria zdjęćDay two is in the books. 📚 pic.twitter.com/r8CgdZdsug— Trail Blazers (@trailblazers) 9 czerwca 2017
Tymczasem nasz kochany pryncypał
— Paul Allen (@PaulGAllen) 8 czerwca 2017Ps Utalentowany center z Francji Jonathan Jeanne cierpi na zespół Marfana, ten sam , który zatrzymał karierę Isaiaha Austina
Isaiah Briscoe , Tyler Dorsey , Cameron Oliver , Trevor Thompson.Jakies info o tych panach...
OdpowiedzUsuń