Najsłabsi w lidze

CAVALIERS (9-36) @ BLAZERS (27-19) 112:129

Cavaliers po latach tłustych obecnie notują najsłabszy bilans w całej NBA. Każdy kto kiedykolwiek mieszkał w Cleveland ma powody do wstydu ...

Mecz w Moda Center tylko momentami wyglądał na wyrównany. Przewaga Blazers nie podlegała dyskusji. Objawiała się głównie w punktowaniu spoza linii 7 metrów i 24 centymetrów - PTB zanotowało rzadko spotykaną skuteczność 55%, wyższą niż w rzutach z bliższej odległości od kosza. "Trójki" trafiał nie tylko Lillard, ale również Aminu, Layman, Stauskas, Curry, a nawet Collins. Ten ostatni jednak nawet w tak "sparingowym" meczu spadł za 6 przewinień. Przynajmniej odgryzł się złośliwym kolegom.

😂😂😂😂 pic.twitter.com/XQUQ4We8PH

— Trail Blazers (@trailblazers) 17 stycznia 2019

Problemy z wejściem w mecz miał także podstawowy center Blazers, ale w końcu zapomniał o traumatycznej wizycie w Denver i wykręcił sympatyczną linijkę: 10 punktów, 10 asyst, 10 zbiórek przechodząc tym samym do historii osiągnięć graczy na tej pozycji.

First career triple-double for the big fella! @BosnianBeast27 chats with @BrookeOlzendam in tonight's @Biofreeze Top Performance Review. #RipCity pic.twitter.com/68AOQsbs5Q

— Trail Blazers (@trailblazers) 17 stycznia 2019

Kibiców Blazers cieszyć może przede wszystkim dyspozycja Laymana - kolejny solidny, wręcz energetyczny mecz. "Banda Layman"a powoli odchodzi w zapomnienie.

LL Cool Jake pic.twitter.com/AMmtfUkUUa

— Trail Blazers (@trailblazers) 17 stycznia 2019

Dla fanów bardziej chaotycznej koszykówki rozczarowaniem było jedynie trzymanie dystansu przez Kawalerzystów, przez co wyczekiwani Trent-Simons dostali tylko 2 minuty.

Mecz przejdzie również do historii NBA ze względu na ograniczoną ilość strat:

Fewest combined turnovers by two teams in @NBA history tonight.

Take a look at the highlights 🎥 pic.twitter.com/7Sh5S65wE6

— Trail Blazers (@trailblazers) 17 stycznia 2019

Z piątku na sobotę w ramach polityki rewanżystowskiej konfrontacja z New Orleans Pelicans.