8 kwietnia 2019

Na 101 urodziny

NUGGETS (53-27) @ BLAZERS (51-29) 108:115

Wymęczone zwycięstwo z Nuggets, przy równoczesnej wygranej Houston i porażce Utah praktycznie przesądza zarówno o przewadze parkietu, jak i konieczności rywalizacji z Rudy Gobertem w pierwszej rundzie play-off.

Rywal będący niewątpliwie rewelacją sezonu przyjechał do Portland bez trzech podstawowych graczy, a i tak postawił wysoko poprzeczkę. Blazers musieli się ratować w końcówce serią 17:3, aby wyszarpać tak ważne zwycięstwo. Jego ojcem był tym razem dość niespodziewanie Aminu, który zagrał bodajże najlepszy mecz w sezonie.
Lillard z bagażem kolejnych 39 minut uciułał 30 punktów, ale gdy rywal lepiej bronił także miał problemy - pomijając zabawną "oklaskową" obronę w wykonaniu Plumlee. Jeżeli celem eksploatacji Lillarda ma być kolejny wpis do statystyk z największa ilością zdobytych punktów w sezonie w historii Portland, to raczej mało rozsądne w kontekście spodziewanych bojów za dwa tygodnie. Wrócił McCollum - pytanie czy nie za wcześnie, bo to był bardzo "cichy" mecz, ale może konieczny w kontekście rozruchu po kontuzji.
Słabszy występ Kantera. Jeżeli, z całą sympatią do naszego byłego gracza, Mason Plumlee sobie z nim radził, to Gobert ma autostradę do drugiej rundy. Jeszcze gorzej wygląda rozwiązanie z Collinsem na środku - tutaj niezbędne jest zastosowanie taktyki drugiej wieży, ale kandydatów do tej fuchy tj. Layman, Leonard, a może nawet Labissiere przykuto na ławce rezerwowych. Pewnie są bez formy, bo jakże Stotts mógłby się mylić. A poza tym może sztab taktyczny z Utah tych mankamentów nie przyuważy?
Wrócił również Seth Curry po jednomeczowej przerwie. Rodney Hood chyba lepiej czuje się w pierwszej piątce. Gorszy mecz miał także Evan Turner, chociaż realizatorzy transmisji eksponowali jego linijkę.
Ważne, że to wszystko złożyło się na finalne zwycięstwo, bo jak tutaj przegrać gdy na trybunach kibic z takimi urodzinami:

Do końca regularnej części sezonu jeszcze dwa mecze (złośliwcy/pesymiści/realiści* twierdzą że do końca całego ledwie sześć) z drużynami spoza ósemki - ostatnia szansa na testowanie optymalnych ustawień, a może lepiej na chwilę odpoczynku.
* - niepotrzebne skreślić

26 komentarzy:

  1. Mam niedparte wrazenie, iz to bylo jedno z tych nielicznych spotkan, gdzie nam mocno pomogli sedziowie, chyba, iz ta akcja "klaskanie" to byl rzeczywiscie jakis faul

    OdpowiedzUsuń
  2. Pojedziemy UTAH 4-1, proszę sobie zapisać.
    Ja już się szykuję na ustawki na forum e-nba.pl, i darcie japy jakie to PORTLAND jest super, a reszta druzyn ch..wa !!!!!!!!! (z naciskiem na DEN, HOU)

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Akurat kibice Denver szanują Blazers. Oni wiedzą najlepiej co to znaczy rozczarowanie.

      Usuń
    2. Myślałem, że mamy zgode tylko z Atlanta Hawks...

      Karol PTB

      Usuń
  3. Pdxpl22:12

    Dałbym wolne starterom w tych 2 ostatnich meczach. 4. Miejsca nie stracimy, a czy okc, jazz to już drugorzędna sprawa. Nie warto ryzykować zdrowia

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli zrównamy się z Jazz to chyba oni nas przeskoczą.

      Usuń
    2. Anonimowy22:57

      Jakos w tym sezonie OKC nam nie leza. Ogladalem mecze z Jazz i OKC. Wole zdecydowanie Jazz.

      Karol PTB

      Usuń
  4. Anonimowy12:52

    Własnie sprawdziłem, że my mamy całkiem realne szanse na 3 miejsce!!
    Mamy z HOU 2-1. HOU gra na wyjezdzie z OKC. A my mamy dwa w miare proste mecze.

    Mam racje, czy sie na darmo podekscytowałem?

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  5. Pdxpl14:05

    Masz, ale w tym momencie sezonu już nie wiadomo co jest proste , z co nie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja nie wiem czy te mecze z Lakers i Kings będą proste. Jeśli przegrają oba to mogą spaść na 5 i będzie lipa

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot17:15

      Jak dadzą się pokonać Alexowi Caruso to w Play off raczej nie ma czego szukać.

      Usuń
    2. pdxpl18:17

      Caruso ograł 2 dni temu Jazz( wczesniej LAC), czyli mozemy zagrać z ekipą, która nie ma czego szukać w PO.optymistyczne;)

      Usuń
    3. Behemot19:15

      Szach mat ;-)

      Usuń
  7. Mało brakowało. Co cieszy, w końcu, ktoś inny niż RainBros może pociągnąć zespół w końcówce.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. i przy wygranej OKC z HOU, jesli wyrwiemy ten 3. seed , to gramy z nimi w pierwszej rundzie. Wolałbym Jazz

      Usuń
    2. Wydaje mi się, że wobec braku Nurkicia lepiej unikać Jazz bo Gobert zniszczy naszych centrów.

      Usuń
  8. I na koniec Blazers decydują z kim chcą grać w pierwej rundzie z Jazz lub OKC/Spurs. Przegrają z Kings to Jazz. Wygrają z Kings to przeskakują Rockets i grają z OKC jeśli ci wygrają w ostatnim meczu z Bucks lub z Spurs jeśli ci wygrają z Mavs a Yhunder przegrają z Bucks.

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy07:24

    Roszady pod Kantera:)

    MFA

    OdpowiedzUsuń
  10. Jest 36 wariantów na playoff. Nie ma się co pierdzielic trzeba wygrać w nocy i skopać dupska OKC i powalczyć w drugiej rundzie bez GSW

    Wcale ta Oklahoma taka super nie jest

    OdpowiedzUsuń
  11. Pytanie zasadnicze czy gorszy dla Blazers jest George czy Gobert.
    Pytanie mniej zasadne na tym etapie czy w 2 rundzie lepiej trafić na Warriors czy na OKC/Spurs/Clippers/Nuggers ;-)

    OdpowiedzUsuń
  12. PRZEMOW09:15

    Myślę ze wygramy z Kings i zajmiemy 3 miejsce i w 1 rundzie zagramy ze Spurs... przynajmniej tak bym chciał... Harkless for the win !!! :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Jeszcze lepiej. Nawet jeśli wygramy z Kings ale Nuggets przegra to zajmujemy 3 miejsce.

    OdpowiedzUsuń
  14. Tematem musi sie zajac portal 90minut bez dwoch zdan

    Jezeli MIL nie odpusci meczu z OKC, to Ci drudzy mają przerabane. Najprawdopdobniej UTAH odpusci juz LAC, my wygramy, SAS wygra i w efekcie OKC zagra sobie z GSW.

    Denver ma w tym interes bo zagraja z LAC a my z SAS. Wszystko zalezy od MIL.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ogien sie zastanawia nad ta walka w regular wiec odpowiadam- gra sie dla kumpli w szpitalu :)

    Jusuf Nurkic earned a $1.25 million bonus when the Blazers won their 50th game of the season last week.

    OdpowiedzUsuń