Ulga

BLAZERS (11-16) @ SUNS (11-15) 111:110

Warto było zarwać pół nocy.

Początek meczu bardzo słaby. Dużo strat, szybkie 2 faule w wykonaniu Damiana i Hassana. Wynik trzymał CJ i Anthony. W ogóle dziś cały ten mecz obfitował w dziwne decyzje sędziowskie. Poprawna dobitka Baynes'a uznana za błąd. Wybicie piłki przez Hassana uznali za zagranie poprawne. Mnóstwo dziwnych fauli w ataku i obronie. Dużo nerwów i awantur. Dziwne, że nikt nie dostał dziś faulu technicznego.

Zespół z Phoenix, gdzie tylko 8 lat w historii spadł śnieg, ma całkiem dobry ten skład. Wprawdzie dziś ze względu na drobny uraz nie zagrał Booker oraz nie było też "koksownika" Aytona, który za chwilkę będzie mógł wrócić do gry, ale i tak wygląda to fajnie. Ostatnie 2 mecze na wysokim poziomie grał Kaminsky. Dziś znowu pokazał się z dobrej strony. Do tego Sarić i twardy jak skała Baynes tworzą ścianę ciężka do przejścia a w ataku też potrafią wywalczyć wiele ponowień akcji. Rubio odżył po zmianie zespołu. Znowu gra na bardzo wysokim poziomie.

Końcówka meczu to dużo kontrowesji. Cały czas sprawdzanie powtórek na "challange'ach". No i ta ostatnia akcja. Osobiście uważam, że Lillard zrobił faul w ataku. Na szczęście udało wygrać.

Wszyscy teraz mówią o jakiś wymianach i o tym, że Kevin Love chciałby zagrać dla Blazers. Pochodzi stąd i według mnie to jest dobra opcja. On ma dopiero 31 lat. Wiem, że trochę był kontuzjowany ostatnio, że to jest gość warty tego żeby go ściągnąć. Coś czuję, że jeśli trwają jakiekolwiek rozmowy z Cavs to pewnie jest tam opcja oddania Kenta i Skala. Mimo wszystko uważam, że to jest dobry pomysł. Jeśli za 2 miesiące wróci Nurkić to na prawdę wciąż myślę, że jest szansa na play-off i może nawet drugą rundę.