BLAZERS (14-21) @ KNICKS (10-24) 93:117 |
W dniu, w którym zmarł David Stern, nie przeżyli również Blazers i prawdopodobnie nasze nadzieje, że zima i wiosna 2020 może mieć dla Portland jakikolwiek sens.
Agonia Blazers zaczęła się w końcówce trzeciej kwarty, choć i wcześniej nie wyglądało to najlepiej. Właściwie poza wracającym do Madison Square Garden Carmelo Anthonym nikt nie zasłużył na wyróżnienie. Fetowany przez nowojorską publikę Melo zrobił rekordowe w sezonie 26 punkty. Lillard przy nie najściślejszej obronie trafił 5 z 20 prób. 1/8 zza łuku niestety nie wygląda na chwilową zapaść, a niestety niepokojąco trwały trend. Skromne 35,2% za 3 to najniższa średnia lidera Blazers od 2014 roku. W ogóle mecz przeciwko Knicks był jednym z najgorszych w jego karierze . Niewiele lepiej zagrał McCollum, który zaczął obiecująco od 3 trójek, ale zepsuł kolejne cztery i skończył z niewiele znaczącymi 17 punktami.
Dzisiaj też zobaczyliśmy jak złudne są kolejne dobuble-double Whiteside'a. Żal było patrzeć na defensywne upośledzenie Hassana przy pick-n-rollach Ntilikiny i Robinsona. Ten drugi z centrem Blazers na plecach, nie myląc się ani razu, zrobił w 27 minut 22 punkty. Kent Bazemore miał być naszym 3-and-D. Na razie w ataku nie idzie i musimy zadowolić się defense przez małe d.
.
Na niespełna 5 minut przed końcem, przy 20 punktach straty Terry Stotts zrobił jedyną sensowną rzecz, która mu pozostała i poddał mecz. Gary Trent ciepnął zza łuku, poprawił z półdystansu , Moses Brown zaliczył paczkę i oczy oglądających to widowisko mogły przestać krwawić.
Przykra, ale raczej nieprzypadkowa przegrana z na początek serii wyjazdowej. To był teoretycznie najsłabszy rywal. Już w sobotę nieobliczalni Wizards, a potem Heat, Raptors i Wolves. Nawet z Lillardem znowu w formie ciężko będzie wyrwać choć jedno zwycięstwo.
Marc Stein z ESPN donosi, że Cavs znaleźli w końcu wymianę dla Kevina Love. Jestem wśród tych, którzy woleliby, aby kontrahentem Cleveland nie było Portland. Tego sezonu nie da się już uratować, warto zadbać o to, żeby nie przekreślić kolejnych, wykonując drogie i ryzykowne posunięcia.
I nawet komentować się nie chce nikomu...
OdpowiedzUsuńBazemore + tegoroczny pick (po lekkim podtankowaniu) za Covingtona i Laymana. Whiteside + pick 2022 za Dedmona i Bjelicę.
OdpowiedzUsuńI za rok mamy:
UsuńLillard/Simons
CJ/Trent Jr
Covington/Hood/
Bjelica/Layman/Collins
Nurkic/Dedmon/Collins
I jazda po mistrza:)
UsuńNa osiedlu w Oregonie :)
OdpowiedzUsuńSezon jest slaby. Na pewno Lillard i Collum graja gorzej i po raz kolejny generuja pytania o sens tych dwoch. Widac ze na pewno z poprzedniego skladu mogli i powinni pozostac zHarkless (obrona) Curry i Layman (za grosze) - scoring i energia z lawki. Kanter tez jako wypelnienie do czasu powrotu Nurka
OdpowiedzUsuńObudźcie mnie gdy zrobią trade.
OdpowiedzUsuńAż się boję co dzisiaj Beal będzie robił z nami
OdpowiedzUsuńPoskus
Beal niepewny występ , a w Wizards większy szpital niż w Blazers.
OdpowiedzUsuńPowinno być zwycięstwo.
Ale ciekawsze co się szykuje w temacie wymian.NO mógłby coś wyczarować , byłoby czym się ekscytować bo grą raczej trudno.
Chciałbym TJ Warren z Indiany
UsuńPoskus
Raczej nierealne , Indiana nie ma w tym interesu .Trzeba patrzeć na zespoły w przebudowie , zawodników niechcianych , niezadowolonych czy niepasujacych.
UsuńCiekawe w takim razie, czy jest jakiś niezadowolony zawodnik w Portland...
UsuńSpoko, u nas wszyscy happy :)
Usuń