Tylko start tego meczu wyglądał źle. Ingles i Gobert bawili się z obroną Blazers. Na szczęście sytuacja została opanowana, od stanu 4:13 RipCity ruszyło. RainBros przebijali się mozolnie przez zasłony i podwojenia Jazz. Nie upierali się przy rzutach z dystansu, ochoczo korzystali usług z point-centra Nurkicia. Wobec słabszej skuteczności Powella najbardziej pomagał im Melo. W ciągu 7 minut drugiej kwarty zdobył 8 punktów, a na pięć minut przed końcem odebrał Jazz resztki nadziei, spinając klamrą kompozycyjną swój kolejny efektywny występ, o tak właśnie:
— Portland Trail Blazers (@trailblazers) May 13, 2021
Jusuf Nurkić może i nie był w stanie przebić się przez konary Goberta, ale w obronie był absolutnie kluczowy. 15 zbiórek, 3 przechwyty oraz 4 bloki, tego brakowało Blazers w pierwszej części sezonu pod nieobecność Bośniaka. Był w tym meczu fragment ( przełom trzeciej i czwartej kwarty?) gdy Joe Ingles w dwóch , trzech posiadaniach nie mógł zrobić nic przeciwko Nurkiciowi. Wytrącony z równowagi Australijczyk, wybici z rytmu Jazz nie byli w stanie wrócić w tym meczu. To było spotkanie , które Portland wygrało wręcz zajadłą obroną oraz solidnością w ataku Lillarda i McColluma. Big3 znowu dostarcza. Blazers nie przegrywają.
Finał sezonu wygląda dla Portland jak seria wysokogórskich etapów na Tour de France Jeśli w Utah mieliśmy coś na kształt podjazdu pod Col du Tourmalet, to dzisiaj w Arizonie finisz, co najmniej, na Mont Ventoux. Pchamy!!!
A tutaj akcja dnia, Nurkić wysyła długiego esemesa do CJ-a:
— Portland Trail Blazers (@trailblazers) May 13, 2021
Blok na Inglesie to jest zupełnie inny poziom Nurka. Mam nadzieję, że na playoffs wyjdzie już całkiem odczarowany. X-factor.
OdpowiedzUsuńZ taka forma dawac mi tych Judaszy z Los Angeles. it łos bed shot bed shot psrrrrrttttttttttt
OdpowiedzUsuńKarol PTB
Blazers po dzisiejszym meczu w ostatnich 10 grach ich obrona jest 8 obroną w lidze. Po prostu WOW. Łapiemy formę w najważniejszym momencie sezonu.
OdpowiedzUsuńCieszy ten wynik, choć Utah bez dwóch ważnych graczy, cieszy lepsza obrona, cieszy zwyżka formy, cieszy brak kontuzji. Mam nadzieję że damy radę wytrzymać ten play off mode w dłuższym dystansie, bo gramy w 8.
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że można wygrywać i z grającym trenerem.
Jutro trudna weryfikacja aktualnej formy, bo po pierwsze primo PHO, po drugie primo B2B.
Potrzebujemy jutro Powella w top skuteczności i powinno być do przodu.
Raf44
Z Blazers nie ma nudy. Zagramy tragicznie, będziemy w play-in. Wszystko się uda, to z Nuggets będziemy wybierać sobie przeciwnika w I rundzie ;)
OdpowiedzUsuńMecz mógł potoczyć się zupełnie inaczej gdyby rzuty zaczęły nam wpadać – przyznał Gobert.😂
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jak do dzisiejszego meczu podejdą Suns. Mają jeszcze teoretyczne szanse na 1 miejsce. Jeśli zagrają na maksa to będzie bardzo ciężko to dziś wyciągnąć (gramy 3w4b2b).
OdpowiedzUsuńNo to dzisiaj jest dopiero ten mecz prawdy.
OdpowiedzUsuńAkurat ten mecz zadnej prawdy nie pokaze , jak kazdy 3w4b2b na wypoczętym rywalu. Jesli wygrają to silą woli.
UsuńAle może pokazać.
UsuńPowiedziałbym, że jednak wyszło dosyć optymistycznie.
UsuńNiestety szkoda tych kilku porażek w początkowej fazie sezonu. Takie porażki jak OKC, Bulls, i jeszcze 2-3 można by znaleźć i byłoby spokojnie 5,a nawet 4 miejsce. Ale trzeba grać bo Lakers się slizgaja a plai Inn z GSW lepiej sobie darować.
OdpowiedzUsuńporażki wliczone w kolejną przebudowę i kontuzję. Co mają powiedzieć Lakers, GSW? Mimo wszystko chwała Stottsowi(albo Thibettsowi?), że to posklejał.
UsuńNo a ja nie pochwalam ale też trochę współcześnie brakuje takiej adrenaliny:
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/watch?v=x1_5YiYQoVU
Czy ktoś jeszcze dzisiaj w NBA tak się nie lubi?
Kto mógłby stoczyć takie walki... Z gwiazd?
Niederra
Jednym zwrotem urwa mac
OdpowiedzUsuń2.4s do końca i trener wykorzystuje ostatni czas na czelendża. Na wyjeździe, przy faulu na Bookerze. Z Damianem, który właśnie rzucił ponad 20 punktów w kwarcie. Taka dosyć kontrowersyjna decyzja z jego strony.
OdpowiedzUsuńNie widziałem powtórki, ale czy ten faul był? Dla mnie wątpliwy. Kurczę, emocje jak po sezonie. Dwa wolne spudłowane w takiej sytuacji... Pechowa porażka po dobrym meczu, która od razu komplikuje nam wszystko.
OdpowiedzUsuń