Blazers zaczęli przegrywać nawet w domu. Polegli ze Spurs i Celtics, w stylu kompletnie upokarzającym. Nieobecność kontuzjowanego Lillarda nie jest żadnym wytłumaczeniem. W tej drużynie jest wystarczająco dużo talentu, aby wcisnąć więcej niż 83 punkty San Antonio i nie dać się ośmieszyć Bostonowi. A może jest to potencjał tylko teoretyczny. W tej chwili drużyna nie broni, nie klika też w ataku. " I nie będzie niczego" słowa pewnego profety z Białegostoku stają się powoli w Portland ciałem. Bardzo niepokojącym sygnałem, nie mniej niż sama gra, jest to, że Billups, który przychodził do Portland z opinią znakomitego motywatora, nie jest w stanie wymóc na graczach elementarnego wysiłku. Orkiestra Billupsa odwala raz za razem kakofoniczne, nieznośne dla uszu kawałki. Niby większość wiodących muzyków dysponuje określonymi walorami, ale obecnie, w połączeniu, stanowią co najwyżej zespół podrzędnych chałturników. Nie da się tego słuchać na to patrzeć.
Kłopoty czysto sportowe mogę, niestety, nie być jedynymi i najważniejszymi. Kto wie czy źródłem zła, a jednocześnie miejscem, od którego powinno zacząć się szukanie uzdrowienia- nie są gabinety właścicieli. Wierchuszka Vulcana ( konsorcjum zarządzające Blazers) podjęła w miniony piątek jedynie słuszną decyzję. Decyzję, która uradowała fanów Blazers, jak żadna inna od 2007 roku i wyboru z nr 1 Grega Odena [sic!]. Ale trzeba pamiętać, że to ci sami ludzie- Jody Allen i Bert Kolde bagatelizowali głosy o toksycznych zachowaniach Olsheya i trzymali go zbyt długo na stanowisku. To oni wreszcie zaakceptowali wątpliwy pod względem transparentności wybór postaci tak kontrowersyjnej jak Chauncey Billups. Czy aktualni decydenci są w stanie wydobyć Blazers z kryzysu organizacyjnego i sportowego? Przed organizacją niezbędne dla jej przyszłości tygodnie/miesiące. Należy znaleźć nowego GM-a. Człowieka z wizją, długoterminowym planem. Kogoś, kto może zrobić w Portland sanację, na miarę tej, której na Brooklynie dokonał Sean Marks czy Masai Ujiri w Toronto. Mam coraz większe wątpliwości czy Jody Allen i jej doradcy mają kompetencje, aby taką osobę zatrudnić. Może się okazać, że łatwiej będzie znaleźć lepszego od Olsheya człowieka niż menedżera. Nie zmienia to faktu, że giełda potencjalnych następców ruszyła.
Kandydaci na stanowisko GMa Blazers:
— Lillard93 (@Lillard93) December 4, 2021
Marc Eversley (Bulls), Scott Perry (Knicks), Tayshaun Prince (Grizzlies), Brent Barry (Spurs), Danny Ainge. #RipCity
W każdym razie, przed nowym menedżerem, ktokolwiek nim będzie, decyzja, co zrobić z tą dysfunkcyjną w tym składzie personalnym drużyną. Budować wszystko od nowa, nie wykluczając oddania nawet Damiana Lillarda? Przykłady Orlando, Houston i Oklahomy mogą być pouczającą przestrogą przed wyborem tak skrajnego rozwiązania. Nie panikować i pójść łagodniej? Bardziej rozumna, mniej ryzykowna wydaje się koncepcja przebudowy wokół najlepszego zawodnika w historii organizacji, w której to kapitałem do wymian byliby wszyscy pozostali. Może warto spróbować, o co wielu dopomina się od lat, wesprzeć Lillarda, zawodnikami lepiej do niego pasującymi niż McCollum, bardziej stabilnymi od Nurkicia i Covingtona, gotowszymi do dużych wyzwań niż Simons z Little'em, i wcale nie muszą być od razu to gracze z poziomu All-Star.
Teraz, kiedy nie ma już Olsheya- gwaranta starego układu, który nie chciał rozbijać fundamentu ekipy opartego na swych dwóch beniaminkach, o zmiany powinno być łatwiej. Perspektywa przebudowy, przy której jeszcze w ubiegłotygodniowym podsumowaniu stawiałem znak zapytania, dzisiaj, wraz ze zwolnieniem Olsheya, totalnym uwiądem gry zespołu, przeradza się w coraz bardziej realny, wręcz obligatoryjny scenariusz. Tak, życie w Portland przyspieszyło. Od osób władających klubem zależy czy jego sportowy aspekt odzyska sens.
Akcja tygodnia: zwolnienie Neila Olsheya
Cytat tygodnia:
Po zakończeniu niezależnego śledztwa [...] organizacja Portland Trail Blazers podjęła decyzję o rozwiązaniu stosunku pracy z [...] Neilem Olsheyem ze skutkiem natychmiastowym z powodu naruszeń Kodeksu Postępowania
Wszystko rypnelo. Ponoć Dame nie broni, a bez niego Boston ładuje nam 145.Jeszcze tutaj nigdy nie użyłem tego słowa, ale teraz te 2 mecze to dramat. Może przegrać ale w takim stylu, bezplciowe, bez jaj.
OdpowiedzUsuńPoraża ten brak zaangażowania . Jakaś walka zaczyna się gdy jest -20.
OdpowiedzUsuńRoCo i Nurk nie wyglądają jakby byli w ostatnim roku kontraktu.
Teraz trzeba poczekać na nowego GM , próbę przebudowy wokół Lillarda , a jeśli się nie powiedzie - twardy reset.
Hasło tygodnia - CJ musi odejść !!!
Niestety najlepszy czas na radykalne ruchy został już przegapiony. Spokojnie można było zacząć przebudowę w oparciu o Simonsa i Trenta. Zostawić Collinsa, żeby się spokojnie leczył w Portland a nie w San Antonio. Zatankować w poprzednim drafcie.
OdpowiedzUsuńGwoździem do trumny dla funkcjonowania drużyny w Portland może się okazać paradoksalnie nieoczekiwany sukces w sezonie 2018-19. Gdyby nie tamte fantastyczne PO i chwilowy błysk CJ, już wtedy rozpoczęła by się przebudowa i zespół byłby w zupełnie innym miejscu.
Simons nie miał rok/dwa lata temu żadnej wartości. Zach, przy całym szacunku dla niego, może już do powaznego basketu nie wrocić. Nie było zmian, bo Olshey,co staram się powyżej podkreslic, konserwował skład w oparciu o Lillarda i mccolluma, i sukces 2019 nie mial wiekszego znaczenia. Olshey nie był zdolny do oddania swoich sreber. Teraz dopiero otwiera się okno, a własciwie wrota do zmian.
UsuńZgadzam się, że trzeba to było zrobić dawno temu. Ale tamte play offy będę długo pamiętał. Jak na tamten skład to zrobili mega wynik. Nie zapominajmy o tym! Ja chciałbym mocniejszego resetu i pozyskania np. Scottiego Barnesa, albo Patricka Williamsa + picków. 2 obiecujących młodych już jest, nie musi być Oklahoma, mogą być Grizzlies.
UsuńWłaśnie o to chodzi w tankowaniu, żeby zostawić tych co wartości nie mają ale są młodzi i może wartość zyskają.
UsuńZasadnicza sprawą jest czy Olshey nie chciał handlować CJem czy nie mógł.
Wall czy Westbrook byli bardziej niewymienialni. Nie chciał .
UsuńPrzecież już przed tym sezonem w Portland mógł być Simmons za Colluma i picki. Lillard domagał się zmian. Olshey nie chciał wymienić CJa - ważniejsze było od wygrywania meczów nabijanie statystyk rzutowych przez dwóch obrońców. A rok wcześniej spokojnie można było zamiast Denver wziąć Gordona. Ale Olshey wolał wziąć kolejnego niskiego obrońcę. Itd itp można mnożyć
OdpowiedzUsuńNie można było. Chcieli, ale Gordon wybrał Denver. Wzięli więc Covingtona.
UsuńJeszcze jedna sprawa. Lillard siedzi na ławce i patrzy. I widzi. jeszcze dwa-trzy tygodnie takiego patrzenia i powie - mam dość. A najgorsze dla Blazers to oddać Lillarda. Teraz dokładnie widać jak beznadziejnie grają bez niego
OdpowiedzUsuńPrzeciez to zadna tajemnica, ze Morey chce za simmonsa Lillarda,a cja ma w d... Gordon otwarcie mowil ze chce do DEN, wiec olshey nie mogl tu nic zrobic
OdpowiedzUsuńRacja. Tyle, że on może sobie chcieć ;) Będą lepsze oferty.
UsuńCo jak co ale Lillard za Simmonsa 1:1 to przesada...nigdy nikt na to nie pójdzie
OdpowiedzUsuńSimmons + jakieś piki w przyszłości i przejdzie. Bo co więcej można wyciągnąć?
UsuńJaylena Browna.
UsuńPisałem już dawno, że Browna trzeba było brać za CJa jak zawodził w pierwszych sezonach. Teraz już go tak łatwo Bostonie puści. Choć tam są jakieś kawasy więc może. Tylko z kasą ciężko by to było spiąć
Usuńhttp://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=y2o4fuvg
Śmieszy mnie teraz cisza elsperto6pd zmiany trenera Stottsa🙊
OdpowiedzUsuńZa to Portland Timbers w finale
OdpowiedzUsuńPocisniemy New York City :).
UsuńMam!
OdpowiedzUsuńPortland: Brown, Simmons, Hernangomez
Boston: Lillard
Filadelfia: CJ, Pritchard
http://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=yxd8k6kn
No to by była wymarzona paczka, czyli mało prawdopodobna ;P
UsuńJa bym widział tez mniej oczywiste paczki za Lillarda typu: FVV, Scottie Barnes, P. Achiuwa + wybory.
a może trochę łagodniej, jakas paczka z Cjem za Johna Collinsa? Mylesa Turnera? Poza tym opcja najbardziej oczywista, stalkowałbym Moreya w sprawie simmonnsa
UsuńPewnie, że tak. Z mojej strony transfer Lillarda tylko, gdy on tego zażąda. Za to CJem "handluję" od lat :)
UsuńNa szczęście Lillard i CJ zostaną.
OdpowiedzUsuńCiekawe czyje, Kinga czy Timberwolves?
UsuńDame się wkurza i ponoć rząda zmian w drużynie. Chce Simmonsa z 76.
OdpowiedzUsuńPonoć relacje zawodnicy- trener są kiepskie.
Przeczytałem o tym na szóstym graczy . Ile w tym prawdy nie wiem, ale cos się wydarzy
poskus
I ja popieram Lillarda. A nie popieram chętnych do handlowania nim
OdpowiedzUsuńIndiana chce pójść w przebudowę. Kogo moglibyśmy wyszarpać od nich?
OdpowiedzUsuńposkus
Reggie Millera :)
OdpowiedzUsuńWymieniać Lillarda. Póki sam nie zechce odejść...
OdpowiedzUsuńJesteśmy w stanie wokół CJ, Powella, Simonsa, Little i Nance, zbudować ciekawy zespół.
A o mistrzostwie zapomnijmy na długo...
Niederra
Niezadowolony z trenera i drużyny, kontuzjowany i w najgorszej formie w karierze Lillard zgłosił się po 2- letnie przedłużenie kontraktu, który kończy się za 3 lata? Czy to już jest żądanie wymiany czy deklaracja dozgonnej miłości do klubu? Pogubiłem się
OdpowiedzUsuńGorzej jest z CJem
OdpowiedzUsuńZespól w rozsypce zdrowotnej, bedą baty od Golden. Lillard jest twarzą zespołu i zakładnikiem swoich słow wiec myśle ze zostanie do konca kariery, choc to NBA i wszystko sie moze zmienic... zmiany są potrzebne i nie uniknione. Potrzeba szybko jakiegoś GM i oby miał odwage z rozszadami przed TDL. Gorzej już chyba nie moze być??
OdpowiedzUsuńJeśli te problemy CJa wyłączą go na dłużej, to może warto będzie zrobić ruch GSW sprzed dwóch sezonów, posadzić liderów na tyle ile trzeba żeby się porządnie doleczyli, wymienić Nurka i Covingtona, zdobyć pick w top 10, a w lecie zbudować skład taki jaki być powinien.
UsuńA ogladacie moze Timbersow w sb o 21:00?
OdpowiedzUsuńMecz o MISTRZOSTWO -> czego tym leniuchom z blazers brakuje?!
Fajnie graja te mlode, czarne chlopaczki w Timbersach. Czuje nasz puchar!!
Gdzie to oglądasz?
UsuńJeszcze nie wiem. Na eleven sports tego nie ma.
UsuńPewnie jakis stream....
The Timbers are hosting the MLS Cup because they finished the regular season with a higher point total — at 55 — than NYCFC (51 points).
Super publika, zajebiste zaangażowanie. W Blazers mamy na razie tylko to pierwsze
OdpowiedzUsuńAle takiego fuksa jakiego mieli z Colorado to...
Odma płucna która teraz ma CJ muzyki być poważnym problemem dla niego i klubu. Osoba, która ja przechodzi powinna mieć dużego wysiłku fizycznego i nie powinna latać samolotami....
OdpowiedzUsuńposkus
Tak jak pisałem już kiedyś. Weszliśmy w czas, gdzie będziemy wspominać dobre wyniki Blazers pod kierownictwem Oshleya i Stottsa. Czeka nas kilka lat posuchy
OdpowiedzUsuńOstatni raz jak był interim GM to zamienił B. Wallace'a na nr 6 draftu (Lillarda), także wiesz... ;) To taka liga, że czasem gorzej znaczy lepiej.
Usuń