Strony

5 grudnia 2021

Czas zmian



Życie nagle przyspieszyło. A konkretnie ta jego część dotycząca naszej ulubionej drużyny koszykówki Neil Olshey nie jest już generalnym menedżerem  Portland Trail Blazers. Po 10 latach oddaje stanowisko w mało przyjemnych okolicznościach, zwolniony za złamanie "kodeksu postępowania". Tymczasowym następcą został Joe Cronin. Organizacja pilnie potrzebuje jednak kogoś na stałe, kto uporządkowałby sprawy w dłuższej perspektywie, bo nie dzieje się dobrze. 

Blazers zaczęli przegrywać nawet w domu. Polegli ze Spurs i Celtics, w stylu kompletnie upokarzającym. Nieobecność kontuzjowanego Lillarda  nie jest żadnym wytłumaczeniem. W tej drużynie jest wystarczająco dużo talentu, aby wcisnąć  więcej niż 83 punkty San Antonio i nie dać się ośmieszyć  Bostonowi. A  może jest to potencjał tylko teoretyczny. W tej chwili drużyna nie broni, nie  klika też w ataku. " I nie będzie niczego" słowa pewnego profety z Białegostoku stają się powoli w Portland ciałem. Bardzo niepokojącym sygnałem, nie mniej niż sama gra, jest to, że Billups, który przychodził do Portland z opinią znakomitego motywatora,  nie jest w stanie wymóc na  graczach  elementarnego wysiłku. Orkiestra Billupsa  odwala raz za razem  kakofoniczne,  nieznośne dla uszu kawałki. Niby większość  wiodących muzyków dysponuje określonymi walorami, ale obecnie, w połączeniu, stanowią co najwyżej zespół podrzędnych chałturników.  Nie da się tego słuchać na to patrzeć. 

Kłopoty czysto sportowe mogę, niestety, nie być jedynymi i najważniejszymi. Kto wie czy źródłem zła, a jednocześnie miejscem, od którego powinno zacząć się szukanie uzdrowienia- nie są gabinety właścicieli. Wierchuszka Vulcana ( konsorcjum zarządzające Blazers) podjęła w miniony piątek jedynie słuszną decyzję. Decyzję, która uradowała fanów Blazers, jak żadna inna od 2007 roku i wyboru z nr 1 Grega Odena [sic!].  Ale trzeba pamiętać, że to ci sami ludzie- Jody Allen i Bert Kolde  bagatelizowali głosy o toksycznych zachowaniach Olsheya i trzymali go zbyt długo na stanowisku. To oni wreszcie zaakceptowali wątpliwy pod względem transparentności wybór postaci tak kontrowersyjnej jak Chauncey Billups.  Czy aktualni decydenci są w stanie wydobyć Blazers z kryzysu organizacyjnego i sportowego?  Przed organizacją niezbędne dla jej przyszłości tygodnie/miesiące. Należy znaleźć nowego GM-a. Człowieka z wizją, długoterminowym planem. Kogoś,  kto może zrobić w Portland sanację, na miarę tej, której na Brooklynie dokonał Sean Marks czy Masai Ujiri w Toronto. Mam coraz większe wątpliwości czy Jody Allen i jej doradcy mają kompetencje, aby taką osobę zatrudnić. Może się okazać, że łatwiej będzie znaleźć lepszego od Olsheya człowieka niż menedżera.  Nie zmienia to faktu, że giełda potencjalnych następców ruszyła. 

W każdym razie, przed nowym menedżerem, ktokolwiek nim będzie,  decyzja, co zrobić z tą dysfunkcyjną w tym składzie personalnym drużyną. Budować wszystko od nowa, nie wykluczając oddania nawet Damiana Lillarda? Przykłady Orlando, Houston i Oklahomy mogą być pouczającą przestrogą przed wyborem tak skrajnego rozwiązania. Nie panikować i pójść łagodniej? Bardziej rozumna, mniej ryzykowna wydaje się koncepcja przebudowy wokół najlepszego zawodnika w historii organizacji, w której to kapitałem do wymian byliby wszyscy pozostali.  Może warto spróbować, o co wielu dopomina się od lat, wesprzeć Lillarda, zawodnikami lepiej do  niego pasującymi niż McCollum, bardziej stabilnymi od Nurkicia i Covingtona, gotowszymi do dużych wyzwań niż Simons z Little'em, i  wcale nie muszą być od razu to gracze z poziomu All-Star.  

Teraz, kiedy nie ma już Olsheya- gwaranta starego układu, który nie chciał rozbijać fundamentu ekipy opartego na swych dwóch beniaminkach, o zmiany powinno być łatwiej. Perspektywa przebudowy, przy której jeszcze w ubiegłotygodniowym podsumowaniu stawiałem znak zapytania, dzisiaj, wraz ze zwolnieniem Olsheya, totalnym uwiądem gry zespołu, przeradza się w coraz bardziej realny, wręcz obligatoryjny scenariusz. Tak, życie w Portland przyspieszyło.  Od osób władających klubem zależy czy  jego sportowy aspekt odzyska sens.

Akcja tygodnia:  zwolnienie Neila Olsheya
Cytat tygodnia: 
Po zakończeniu niezależnego śledztwa [...] organizacja Portland Trail Blazers podjęła decyzję o rozwiązaniu stosunku pracy z [...] Neilem Olsheyem ze skutkiem natychmiastowym z powodu naruszeń Kodeksu Postępowania 



41 komentarzy:

  1. Drexler 197613:18

    Wszystko rypnelo. Ponoć Dame nie broni, a bez niego Boston ładuje nam 145.Jeszcze tutaj nigdy nie użyłem tego słowa, ale teraz te 2 mecze to dramat. Może przegrać ale w takim stylu, bezplciowe, bez jaj.

    OdpowiedzUsuń
  2. Poraża ten brak zaangażowania . Jakaś walka zaczyna się gdy jest -20.
    RoCo i Nurk nie wyglądają jakby byli w ostatnim roku kontraktu.

    Teraz trzeba poczekać na nowego GM , próbę przebudowy wokół Lillarda , a jeśli się nie powiedzie - twardy reset.

    Hasło tygodnia - CJ musi odejść !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Niestety najlepszy czas na radykalne ruchy został już przegapiony. Spokojnie można było zacząć przebudowę w oparciu o Simonsa i Trenta. Zostawić Collinsa, żeby się spokojnie leczył w Portland a nie w San Antonio. Zatankować w poprzednim drafcie.
    Gwoździem do trumny dla funkcjonowania drużyny w Portland może się okazać paradoksalnie nieoczekiwany sukces w sezonie 2018-19. Gdyby nie tamte fantastyczne PO i chwilowy błysk CJ, już wtedy rozpoczęła by się przebudowa i zespół byłby w zupełnie innym miejscu.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl14:04

      Simons nie miał rok/dwa lata temu żadnej wartości. Zach, przy całym szacunku dla niego, może już do powaznego basketu nie wrocić. Nie było zmian, bo Olshey,co staram się powyżej podkreslic, konserwował skład w oparciu o Lillarda i mccolluma, i sukces 2019 nie mial wiekszego znaczenia. Olshey nie był zdolny do oddania swoich sreber. Teraz dopiero otwiera się okno, a własciwie wrota do zmian.

      Usuń
    2. Behemot14:26

      Zgadzam się, że trzeba to było zrobić dawno temu. Ale tamte play offy będę długo pamiętał. Jak na tamten skład to zrobili mega wynik. Nie zapominajmy o tym! Ja chciałbym mocniejszego resetu i pozyskania np. Scottiego Barnesa, albo Patricka Williamsa + picków. 2 obiecujących młodych już jest, nie musi być Oklahoma, mogą być Grizzlies.

      Usuń
    3. Właśnie o to chodzi w tankowaniu, żeby zostawić tych co wartości nie mają ale są młodzi i może wartość zyskają.
      Zasadnicza sprawą jest czy Olshey nie chciał handlować CJem czy nie mógł.

      Usuń
    4. Wall czy Westbrook byli bardziej niewymienialni. Nie chciał .

      Usuń
  4. Przecież już przed tym sezonem w Portland mógł być Simmons za Colluma i picki. Lillard domagał się zmian. Olshey nie chciał wymienić CJa - ważniejsze było od wygrywania meczów nabijanie statystyk rzutowych przez dwóch obrońców. A rok wcześniej spokojnie można było zamiast Denver wziąć Gordona. Ale Olshey wolał wziąć kolejnego niskiego obrońcę. Itd itp można mnożyć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot16:06

      Nie można było. Chcieli, ale Gordon wybrał Denver. Wzięli więc Covingtona.

      Usuń
  5. Jeszcze jedna sprawa. Lillard siedzi na ławce i patrzy. I widzi. jeszcze dwa-trzy tygodnie takiego patrzenia i powie - mam dość. A najgorsze dla Blazers to oddać Lillarda. Teraz dokładnie widać jak beznadziejnie grają bez niego

    OdpowiedzUsuń
  6. Pdxpl15:39

    Przeciez to zadna tajemnica, ze Morey chce za simmonsa Lillarda,a cja ma w d... Gordon otwarcie mowil ze chce do DEN, wiec olshey nie mogl tu nic zrobic

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot16:11

      Racja. Tyle, że on może sobie chcieć ;) Będą lepsze oferty.

      Usuń
  7. Co jak co ale Lillard za Simmonsa 1:1 to przesada...nigdy nikt na to nie pójdzie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Simmons + jakieś piki w przyszłości i przejdzie. Bo co więcej można wyciągnąć?

      Usuń
    2. Behemot10:07

      Jaylena Browna.

      Usuń
    3. Pisałem już dawno, że Browna trzeba było brać za CJa jak zawodził w pierwszych sezonach. Teraz już go tak łatwo Bostonie puści. Choć tam są jakieś kawasy więc może. Tylko z kasą ciężko by to było spiąć
      http://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=y2o4fuvg

      Usuń
  8. Śmieszy mnie teraz cisza elsperto6pd zmiany trenera Stottsa🙊

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy02:47

    Za to Portland Timbers w finale

    OdpowiedzUsuń
  10. Mam!
    Portland: Brown, Simmons, Hernangomez
    Boston: Lillard
    Filadelfia: CJ, Pritchard
    http://www.espn.com/nba/tradeMachine?tradeId=yxd8k6kn

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot13:43

      No to by była wymarzona paczka, czyli mało prawdopodobna ;P
      Ja bym widział tez mniej oczywiste paczki za Lillarda typu: FVV, Scottie Barnes, P. Achiuwa + wybory.

      Usuń
    2. pdxpl17:27

      a może trochę łagodniej, jakas paczka z Cjem za Johna Collinsa? Mylesa Turnera? Poza tym opcja najbardziej oczywista, stalkowałbym Moreya w sprawie simmonnsa

      Usuń
    3. Behemot17:34

      Pewnie, że tak. Z mojej strony transfer Lillarda tylko, gdy on tego zażąda. Za to CJem "handluję" od lat :)

      Usuń
  11. Na szczęście Lillard i CJ zostaną.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ciekawe czyje, Kinga czy Timberwolves?

      Usuń
  12. Anonimowy00:06

    Dame się wkurza i ponoć rząda zmian w drużynie. Chce Simmonsa z 76.
    Ponoć relacje zawodnicy- trener są kiepskie.
    Przeczytałem o tym na szóstym graczy . Ile w tym prawdy nie wiem, ale cos się wydarzy

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  13. I ja popieram Lillarda. A nie popieram chętnych do handlowania nim

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy23:29

    Indiana chce pójść w przebudowę. Kogo moglibyśmy wyszarpać od nich?

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  15. Reggie Millera :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Wymieniać Lillarda. Póki sam nie zechce odejść...
    Jesteśmy w stanie wokół CJ, Powella, Simonsa, Little i Nance, zbudować ciekawy zespół.
    A o mistrzostwie zapomnijmy na długo...

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  17. Niezadowolony z trenera i drużyny, kontuzjowany i w najgorszej formie w karierze Lillard zgłosił się po 2- letnie przedłużenie kontraktu, który kończy się za 3 lata? Czy to już jest żądanie wymiany czy deklaracja dozgonnej miłości do klubu? Pogubiłem się

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy11:14

    Gorzej jest z CJem

    OdpowiedzUsuń
  19. Zespól w rozsypce zdrowotnej, bedą baty od Golden. Lillard jest twarzą zespołu i zakładnikiem swoich słow wiec myśle ze zostanie do konca kariery, choc to NBA i wszystko sie moze zmienic... zmiany są potrzebne i nie uniknione. Potrzeba szybko jakiegoś GM i oby miał odwage z rozszadami przed TDL. Gorzej już chyba nie moze być??

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:47

      Jeśli te problemy CJa wyłączą go na dłużej, to może warto będzie zrobić ruch GSW sprzed dwóch sezonów, posadzić liderów na tyle ile trzeba żeby się porządnie doleczyli, wymienić Nurka i Covingtona, zdobyć pick w top 10, a w lecie zbudować skład taki jaki być powinien.

      Usuń
  20. A ogladacie moze Timbersow w sb o 21:00?
    Mecz o MISTRZOSTWO -> czego tym leniuchom z blazers brakuje?!

    Fajnie graja te mlode, czarne chlopaczki w Timbersach. Czuje nasz puchar!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot12:52

      Gdzie to oglądasz?

      Usuń
    2. Jeszcze nie wiem. Na eleven sports tego nie ma.
      Pewnie jakis stream....

      The Timbers are hosting the MLS Cup because they finished the regular season with a higher point total — at 55 — than NYCFC (51 points).

      Usuń
  21. Anonimowy12:45

    Super publika, zajebiste zaangażowanie. W Blazers mamy na razie tylko to pierwsze

    Ale takiego fuksa jakiego mieli z Colorado to...

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy18:18

    Odma płucna która teraz ma CJ muzyki być poważnym problemem dla niego i klubu. Osoba, która ja przechodzi powinna mieć dużego wysiłku fizycznego i nie powinna latać samolotami....

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  23. Tak jak pisałem już kiedyś. Weszliśmy w czas, gdzie będziemy wspominać dobre wyniki Blazers pod kierownictwem Oshleya i Stottsa. Czeka nas kilka lat posuchy

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot08:42

      Ostatni raz jak był interim GM to zamienił B. Wallace'a na nr 6 draftu (Lillarda), także wiesz... ;) To taka liga, że czasem gorzej znaczy lepiej.

      Usuń