Strony

29 lipca 2023

NBA a transfer Lillarda

 


Zapewne pamiętacie wypowiedzi Aarona Goodwina- agenta Lillarda z początku lipca, w ktorych informował, że jego klient zaakceptuje tylko wymianę do Miami oraz sugestię, że w przypadku transferu do innego klubu Lillard nie będzie wykonywal swoich obowiązków zawodniczych. Już wtedy ten szantaż budził co najmniej niesmak, teraz oficjalnie swoje stanowisko przedstawìła NBA. W notatce przeslanej do wszystkich 30 organizacji władze NBA informują, że w przyszłości podobne praktyki spotkają się z sankcjami dyscyplinarnymi. Wedle doniesień Lillard i jego agent mieli się ukorzyć i zapewnić, że niezależnie od tego jak potoczy się kwestia wymiany, będą wypelniać zapisy kontraktowe. 

Interwencja NBA powinna powścìągnąć harce agentów i grymaszenie samych graczy, a w tym konkrtetnym przypadku wzmacnia pozycję negocjacyjną Blazers, ktorzy zgodnie ze swoimi  deklaracjami będą mogli wybrać najlepszą ofertę dla klubu, bez ograniczania się do upragnionego przez Lillarda Miami.

22 komentarze:

  1. Anonimowy18:08

    "...władze NBA informują, że w przyszłości podobne praktyki spotkają się z sankcjami dyscyplinarnymi.." Proszę o wyjaśnienie o jakie nieetyczne praktyki chodzi. Serio tego nie rozumiem. Lillard chce grać w Miami (niezależnie od powodów ma do tego święte prawo). Obowiązkiem agenta jest zadbanie o interesy i zachcianki gracza przy jednoczesnym uwzględnieniu interesów klubu,z którego chce odejść. I taka rzecz się dzieje: Heat nie są w stanie zapewnić "uczciwej" wymiany.Cwaniacko chcą zachować Adebayo i Butlera oferując chorego Herro. Zdumiewające jest przerzucanie rzekomej winy na drugą stronę.W tej sytuacji interwencja komisarza przypomina niegdysiejszy sowiecki nadzór nad bratnimi narodami.

    OdpowiedzUsuń
  2. Drexler-197618:57

    W tym interesie jak masz podpisany kontrakt bez opcji blokowania transferu to łachy nie robisz i idziesz gdzie cie wyślą. Biorą ciężką kasę to niech grają i nie grymaszą. Takie zagrywki jak agenta Lillarda są próba obejścia tych zapisów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy20:44

      Ale tu jeszcze chodzi o dobro Blazers. Tak po prawdzie, jako zagorzały fan, oczekiwałbym od Heat... Adebayo i Butlera za Dame. Właśnie jako pułap do negocjacji.I podejrzewam Cronina o takie -słuszne-roszcenia. Jestem zalogowany jako RipCitizen.Wszędzie i zawsze. pdxpl ile Ty masz lat,12? ;)

      Usuń
    2. Pdxpl21:14

      Jak jestes wszedzie zalogowany jako ripcitizen to dlaczego tutaj widniejesz jako anonim?:) A teraz do rzeczy. Piszesz"Lillard chce grać w Miami (niezależnie od powodów ma do tego święte prawo)" no i pierwsza niescislosc w twoim stylu. Tu nie chodzi, ze on chce do miami tylko, ze chce wyłącznie do miami, a w kontrakcie nie ma zapisu" no trade" czyli mamy do czynienia z probą naruszenia normy prawnej. A dalej ustami swojego agenta sugeruje, ze w przypadku wymiany do innego klubu niz miami nie bedzie przykladal sie do swoich zawodniczych obowiazkow, do czego jest zobligowany . To co najmnie nieetyczne postępowanie.
      "Obowiązkiem agenta jest zadbanie o interesy i zachcianki gracza" no pewnie, niech tylko robi to bez prob naruszania warunkow umowy. Pomijam fakt, ze w toku sledztwa nba agent prxyznal się, wbrew temu co mowil 3 tyg temu, ze nie kontaktowal sie z klubami, a jedynie z mediami. Czyli przyznal sie do klamstwa.
      "W tej sytuacji interwencja komisarza przypomina niegdysiejszy sowiecki nadzór nad bratnimi narodami" nba staje tylko w obronie praw jednego ze swoich 30 czlonkow, chroniac go przed bezprawanymi zakusami, mowisz ze to soviety, hmmm. I na koniec szczegoł- Herro, wbrew temu co piszesz jest juz po kontuzji, zdrowy gotowy do sezonu. Twoje marzenia o wymianie lillarda gracza top15 na butlera top10 i adebayo top15 zmilczę, bo to rownie smieszne co propozycje fanbojow miami oferujace za lillarda herro i dwa bieda picki

      Usuń
    3. Anonimowy20:39

      "marzenia o wymianie lillarda gracza top15 na butlera top10 i adebayo top15 zmilczę" -nie wolno Ci tego zamilczeć, zwłaszcza jeśli weźmiesz pod uwagę, że Dame jest TOP 1; wśród graczy Native USA

      Usuń
    4. Anonimowy20:44

      A Twój wykład o prawie ma tę niepodwżalnæ słabość, że nie ma takiego typu kontraktu , który by zmuszał kogoś do odejścia. W każdej chwili KAZDA strona może zerwać negocjacje lub do nich nie przystąpić.Mieszanie się władz ligi to sowiecka wierchuszka (if You really know what it mean.Absmakuj ;)

      Usuń
  3. Anonimowy20:46

    Opcją blokowania transferu to bullshit* Taki LeBron sobie wybiera klub i wszyscy poskakują, że może i to jego decyzja

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy20:46

    *to typowe knajackie słownictwo

    OdpowiedzUsuń
  5. Behemot09:15

    Cronin właśnie dostał kolejną zachętę żeby nie przyjmować tej bieda oferty. Fajnie. Czas działa na korzyść Blazers.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czy aby na pewno? Nie masz poczucia że ten czas na dobre handlowanie Lillarda minął? 2 - 3 lata temu, przed podpisaniem przedłużenia, PTB mieliby szanse na wyciągnięcie bardzo dobrego młodego prospekta plus dwa sensowne wybory w I rundzie draftu.

      Usuń
    2. Oczywiście wtedy nikt nie myślał o dealowaniu Lillardem. Ale powinni myśleć, powinni czuć ten klimat, który mówi ci "Ja co prawda zostanę z Tobą, zawsze, ale najważniejsze dla mnie to mieć pierścień" I te teksty, te sugestie, w świetle twojej polityki, to jest to, co powinieneś wiedzieć

      Usuń
    3. Behemot12:45

      Chodziło mi o obecny proces negocjacji. Historycznie jasne, że lepiej było 2-3 lata temu, ale wtedy jeszcze myśleli, że mogą zbudować kontendera. A być mogli, tylko nie w ten sposób. Od chwili wyboru Sharpe'a to już jest de facto przebudowa.

      Usuń
  6. Drexler-197622:03

    Trade Lillarda się zapętla nie widzę na horyzoncie szans na fajną wymianę. Zespoły, które mają aktywa na wymianę nie zainteresowane, a które chcą Dame nie wiele mają i tyle. Zaczynam oswajać się z myślą że Lillard zacznie sezonw Blazers. Będzie grał z łachą albo będzie siedział jak Wall w Houston na wymyślonej kontuzji żeby liga nie sapala. Pozdro Blazermaniacy. Spokoju życzę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Drexler-197622:21

    Wiem że z niewolnika nie ma pracownika ale najpierw interes Blazers i potem Lillarda i to tylko ze względu na jego zasługi, bo bez tego by powiedział Blazers długo, długo nikt i wtedy Dame.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy10:14

    Wszyscy wieszają psy na Portland za trzymanie Lillarda podczas gdy konkretnych ofert ni widu ni słychu. Może liga powinna właśnie zdyscyplinować te organizacje, które ewidentnie kombinują z nieuczciwym handlem?

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy10:13

    https://m.youtube.com/watch?v=KUbcMVDXS1Y&t=2s&pp=ygUTYmFsY2Vyb3dza2kgY2VsdGljcw%3D%3D

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy10:15

    Szkoda, że nasz scauting nie zadziałał i nie wzięliśmy Balcer jako backup dla Nurkica. Poszedł do Aten. No cóż,moim zdaniem,poza patriotyzmem, po prostu przeoczona fajna okazja.

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy17:48

    Człowiek kilka razy dziennie wchodzi na stronę, z nadzieją, że coś poczyta,, a tu nic, cisza. Tylko jakieś spory. Może coś wymyślimy, aby rozruszać interes. Może jakieś alternatywne drafty, na zasadzie - kogo byś wybrał w drafcie danego roku. Smutno jakoś, deszcz pada...
    Amon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy17:51

      Albo jakie stary przewidujesz dla Sharpe'a, Scoota, czy Murray'a? Inne polskie fanpage'e jakoś sobie radzą. Może jakiś artykuł o byłym, lub obecnym graczu Blazers, jakaś historyjka. Coś, co wypełni sezon ogórkowy. Amon

      Usuń
    2. Anonimowy17:52

      Staty*

      Usuń
  12. Anonimowy17:56

    Czy chociaż opinie o deklaracji Scoota, że zostanie ROTY? Zawsze to temat do dyskusji.Amon

    OdpowiedzUsuń