To był dobry sezon, zaskakujący udany sezon Blazers. 36 zwycięstw, 12 miejsce na Zachodzie, prawie do samego końca istniała szansa na grę w play in. Osiągnięcia, które są potężnym ciosem w takich niedowiarków ja jak, dających przed sezonem nie więcej niż 20 wygranych.
Co wiemy na pewno. Blazers są lepsi niż więksi ode mnie optymiści mogli przypuszczać. Wydają się gotowi do walki o grę w playoffach. Chauncey Billups zostaje na stanowisku, dostał dwuletnie przedłużenie i jeśli wszystko pójdzie z założeniami będzie prowadzić Blazers do 2028r. 15 wygranych więcej niż 2024-25, offensywa z 29 stała się 23. , obrona była 23 kończy jako 16. Jest postęp, szacunek i dobra atmosfera w szatni. Ciągle nie mamy pewności jakim trenerem jest Billups, ale jeśli front office miał powody do pożegnania Billupsa to rok-dwa lata temu, teraz nie było ku temu podstaw. W organizacji zostaje również Joe Cronin dostał, nową wieloletnią umowę. I podobnie jak z Billupsem, to jakim jest GM okaże się w przyszłości. Dotychczasowy bilans nie dawał argumentów do rezygnacji z jego usług. Ma Cronin transakcje nienajlepsze jak trade Covingtona i Powella, podpisanie sutej umowy z Grantem, ale ma i majstersztyki- wyjęcie z Waszyngtonu Avdiji czy wyłuskanie z Phoenix Camary.
Przejdźmy do graczy. Pozwolę sobie przejrzeć kadrę według podziału na kategorie
POWINNI ZOSTAĆ:
Deni Avdija- najwartościowszy gracz zespołu, jeśli utrzyma formę możemy mieć w Portland kolejnego po Lillardzie All-STARA. 25-latek wchodzący w prime, powinien być centralną postacią drużyny
Toumani Camara- że to świetny obrońca wiadomo było od jego pierwszych kroków w NBA, w bieżącym sezonie wyjaśnił wszystkich niewierzących, że może znaczyć coś również w ataku. 11pkt przy 46% skuteczności, 37% zza łuku powodują, że można spokojnie zaufać ofensywie Belga
Sheadon Sharpe- tylko Simons rzucał więcej punktów dla Blazers. Jeśli poprawi słabiutkie 30% za trzy, pierwszy krok, grę na koźle będzie koszmarem każdej obrony w tej lidze
Scoot Henderson-wbrew pośpiesznym i radyklanym opiniom nie jest straconym wyborem, zrobił w tym roku postęp, choć nie był to sezon na miarę breakout year. Lepiej rzuca, zwłaszcza z dystansu, ograniczył wariackie szarże do obręczy i liczbę strat. Małymi krokami buduje swoją pozycję w rotacji
Donovan Clingan- 67 meczów, ponad 6 punktów, blisko 8 zbiórek, 1.6 bloku, 54% fg to nie są statystyki na miarę ROTY, ale liczby dające nadzieję, że może wyrosnąć w Portland bardzo dobry center, już ponadprzeciętny w obronie i jeszcze nieporadny po drugiej stronie parkietu.
MOGĄ ZOSTAĆ:
Matisse Thybulle- zagrał zaledwie 5 meczów, ale pokazał się bardzo dobrze. Ma opcję gracza na sezon 2025-26 i jeśli ją podejmie to Blazers zachowają bardzo dobrego obrońcą z przyzwoitą trójką. Jego schodząca umowa może być też atrakcyjnym assetem.
Rayan Rupert- młody Francuz, który dostał za mało szansy na pokazanie swoich możliwości, ale kiedy, tak jak w ostatnich 5 meczach, grał ponad 20 minut, pokazywał się dość ciekawie. Blazers mogą chcieć skorzystać z ostatniego roku kontraktu.
Jabari Walker- dobry duch ekipy, staje się RFA, więc Blazers mogą go zatrzymać, raczej nie będą to duże pieniądze.
Duop Reath-mam do niego słabość, Sudanćzyk z uchodźczą przeszłością. Sprawdza się jako trzeci center.
POWINNI ODEJŚĆ:
DeAndre Ayton- nie pasujący element ze schodzącą umową, jeśli Cronin chce coś za niego odzyskać to wraz ze startem offseason powinien rozpocząć akcję promocyjną.
Jerami Grant- tłusty kot, rentier, możemy nazywać to zjawisko jak chcemy, ale jest w Portland do niczego, nikomu potrzebny. Jednak w przeciwieństwie do przypadku powyżej ma dłuższą i wyższą umowę. Obawiam się, że pozbycie się go oznaczać będzie dopłatę.
Anfernee Simons- czas na zmianę środowiska, które zrestartuje jego karierę. Wobec kłopotów w ataku, od strony sportowej dla Blazers aspirujących coraz wyżej, może być ciągle sensowny. Jednak jego obecność blokuje trochę rozwój Hendersona i Sharpe'a
Robert Williams- 13 mln za gracza, który zagrał 20 razy średnio 17 minut? Za rok i tak odejdzie, więc ostatnia szansa na jakikolwiek zwrot.
ODEJDĄ:
Delano Banton- fajny był, pierwszorzędny gracz drugorzędny, parę razy kradł show i wystarczy. koniec umowy, wchodzi na rynek jako niezastrzeżony, na pewno znajdzie nowych amatorów swych usług
Bryce McGowens, Justin Minaya, Sidy Cissoko- umowy two-way
Nie traktowałbym Hendersona jako nietykalnego. Jak pojawi się jakiś trade up na horyzoncie i potrzeba będzie kogoś poświęcić to brałbym to jako opcję (pozostała czwórka bez wątpliwości)
OdpowiedzUsuńPewnie, pewnie, jak Boston zacznie handlowac Tatumem to warto i Avdiję oddac. Powinni zostać nie oznacza nietykalności;)
UsuńZkonkretyzuj ten "trade up na horyzoncie" za Hendersona.
UsuńMimo wszystko zaryzykowałbym z Zionem, drugi na liście Markkanen (ograniczając się do zawodników realnie dostępnych do wymiany)
UsuńWspomniany Sabonis też byłby spoko opcją. Oczywiście najpierw trzeba poczekać na draft, bo Blazers nie mogą opchnąć picka przed, mogą wybrać dla kogoś gracza i wówczas zrobić trade, a jakby się poszczęściło i był dostępny Harper to Hendersona tym bardziej można poświęcić
UsuńFajny moment na przejęcie Sabonisa z Kings.Widziałbym Go zamiast Aytona na pewno.Tylko kogo zaoferować - pick w drafcie??;)
OdpowiedzUsuńMam taką teorię, że NBA, pośród innych problemów, ma także problem z tankowaniem. Dlatego Cronin gadał z Silverem i Blazers dostaną wysoki pick za to, że grali bez oszukiwania cały sezon. Nie jedynkę, bo ta leci do Dallas, ale dwojkę pewnie.
OdpowiedzUsuńUtah dwa poprzednie lata z rzędu jakoś nie dostało.
Usuń