Strony

11 kwietnia 2017

Witamy w play-off!

Spurs (61-20) @ Blazers (41-40) 98-99

Dzisiaj przystąpili TrailBlazers do meczu z SAS w glorii chwały zdobywcy play-off 2017, po wielkim występie D. Lillarda w meczu z Jazz oraz game-winnerze Westbrooka w Colorado.  Szykowaliśmy się na fiestę, a tu pierwsze WOW. PTB wychodzą drugą piątką na mecz ze Spurs, którzy grają całym składem! Stotts zabawił się w Popa i zszokował Popa. Zaszokowali też zmiennicy, grając bardzo dobry basket, przynajmniej na początku spotkania. Na tyle zdziwieni byli i zawodnicy i trener SAS, że prawie cały mecz prowadzili gospodarze. Dopiero pod koniec trzeciej kwarty goście zbudowali jako taką przewagę na miarę różnicy poziomów składu. Jednak blejzersi doprowadzili do crunch-time, głównie za zasługą niezmordowanego dzisiaj Napiera (32 pkt, rekord kariery). Choć trzeba oddać sprawiedliwość Pop-owi, że na końcówce też trzymał swoich zmienników. Tam długo utrzymywała się przewaga SAS, aż do ostatnich sekund, gdzie w niecodziennych okolicznościach game-winner Vonleha dał Portland sensacyjne zwycięstwo nad San Antonio Spurs.

Skład s5 PTB nie powalał na kolana (Napier-Connaughton-Turner-Vonleh-Leonard) i w zasadzie dawał nadzieję na niezły fun tego poranka (jeśli ktoś lubi zabawę o tej porze, zwłaszcza jeżeli nie jest to zabawa z małym dzieckiem, które właśnie wtedy dopomina się swych praw). No to mieliśmy ubaw. Blazers zaczęli bez presji i niezłym animuszem, trafiając prawie wszystko. Bardzo dobrze Leonard z dystansu i półdystansu, Connaughton spod kosza i za trzy, tak samo pobudzony Napier. PTB prowadzili od początku wyraźnie. SAS nie przejmując się robili swoje, licząc na  gwiazdy w składzie, co prędzej czy później musiało przynieść efekt.

No i przyniosło w drugiej kwarcie, gdy za zmienników gospodarzy weszli zmiennicy zmienników. No tak. Layman i Quartermann kontra Gasol i Manu? To nie mogło się udać. Więc się nie udało i SAS odrobiło straty, a potem mecz toczył się równo i bez większej intensywności. Pod koniec II kwarty rozpędził się Kawhi Leonard, a kilka celnych trójek z rzędu dało SAS kilkupunktowe prowadzenie. Gdy Pop zorientował się, że Portland gra cały mecz ósemką, litościwie w IV kwarcie posadził swe asy na ławce. Dzięki temu mieliśmy crunch-time i emocje do końca. Dziękujemy panie Popovich.

Podziwialiśmy alley-oop Laymana od Napiera, skutecznego w akcjach jedynkowych Turnera i zadziwiająco dojrzałego Connaughtona. Okazuje się że jak im dasz grac bez presji wyniku, to umieją. Leonard zaczął z wysokiego C trafiając, po czym zniknął. Jeszcze dwa razy było go widać. Na plakacie, jaki zrobił mu w końcówce niesamowity J. Simmons i w akcji meczu, gdy o mało co miałby wpływ na utratę ostatniego posiadania.

Było 98-95 dla Spurs. PTB mieli piłkę z boku. Nie było pozycji do rzutu za trzy, więc Layman zabrał Spaldinga i wsadem umieścił go w koszu.  San Antonio nie dali się sfaulować i wzięli czas. Po czasie jednak juniorsko wyrzucili piłkę w trybuny i PTB mieli swoją szansę. Kilka sekund. Raszował  Napier ale w piłkę wbiegły nogi Meyersa. Wszyscy już widzieli stratę, tymczasem Napier jakoś wyciągnął asystę do Vonleha, który nabiegając na kosz na 0,1s przed syreną zdążył trafić o tablicę. Zagadka. Gdyby próbował wsadu, zdążyłby? Moim zdaniem nie. 

W taki zatem ciekawy i dobry dla emocji sposób Portland wygrali niemożliwy do wygrania mecz z faworyzowanym przeciwnikiem.  Choć ani jednej, ani chyba drugiej drużynie specjalnie na tym nie zależało. Dobrze, że jest to 0,5 win na koniec sezonu. Dobrze ostatecznie, że są te play-offy. W końcu Portland sezonu tak wcześnie kończyć nie zwykli.





20 komentarzy:

  1. Anonimowy12:54

    Dobrze, ze Vonleh jest wartoscia dodana, masywny, zbiera, dynamiczny.
    Dobrze, ze jest.

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  2. nie wygląda to dobrze:/ https://twitter.com/DavidMacKayNBA/status/851879868216115200

    OdpowiedzUsuń
  3. Taka albo i znacznie gorsza orteza jakiś czas temu przez kilka miesięcy plus badania, wyniki, rehabilitacja i wiele wiele innych czynników jeszcze pozwoliły mi zapomnieć na długi czas o uprawianiu sportu. Zerwanie ACL. Podczas gry w koszykówkę właśnie...

    OdpowiedzUsuń
  4. PrzemoW22:23

    Najwazniejsze zeby Nurk wrocil do gry ...

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy10:42

    Panowie, trzymam za słowo. Sezon się już skończył. Wiadomo co z pickami, które miejsce itp, kto w drafcie w pierwszej, kto w drugiej dziesiatce itp? Czekamy na artykuł :-)

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  6. Pdxpl10:50

    Karol naprawdę uważasz że na 4 dni przed startem PO pisanie o drafcie to dobry pomysł?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy13:52

      Nie wiem. Chce czytac o czymkolwiek, sa takie emocje!
      Jedziemy Wojownikami w pierwszym meczu 1-0 dla nasz i Nurkic Tiple-Duble i tak samo Vonleh.

      Karol PTB

      Usuń
    2. Pdxpl16:45

      Będzie tekst zapowiedź PO, to w tej chwili najważniejsze, o drafcie jak Blazers skończą sezon, cierpliwości

      Usuń
  7. PrzemoW15:11

    Ciekaw jestem tej rywalizacji strasznie ... musi być lepiej niż rok temu !!!

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. Behemot17:22

      Ma jakieś zapalenie w stopie, ale ma zagrać z GSW.

      Usuń
  9. PrzemoW17:46

    Na GSW całe Portland jest chyba napalone...jeszcze Ezeli cudownie wyzdrowieje hehehe

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy17:48

    Ale wiecie, że w sezonie były same gładkie porazki z GSW?

    OdpowiedzUsuń
  11. Pdxpl18:05

    Ale to było w okresie kiedy mieliśmy porażki nie tylko z GSW.

    OdpowiedzUsuń
  12. Behemot09:39

    Świetna pora pierwszego meczu w niedzielę :)

    OdpowiedzUsuń
  13. pdxpl11:09

    to zalezy jak na to patrzec, jesli canal+ tego nie da moge miec klopoty z obejrzeniem na żywo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:59

      A w necie nie da rady obejrzec?Jest kilka stronek.

      LaMarcus

      Usuń
  14. PrzemoW13:03

    Patrząc na godzinę to musi to być na C+ .... Beat LA ... tzn GSW !!! :)

    OdpowiedzUsuń