9 kwietnia 2017

Ale jazz Damiana Lillarda!



Na kilkanaście sekund przed końcem niezwykle ważnego- dla playoffowych perspektyw Blazers- meczu,  lider drużyny, jej najlepszy gracz, nie wykorzystał dwóch z trzech rzutów osobistych. Ale wówczas Damian Lillard miał na koncie już 59 punktów, losy spotkania zostały dawno przesądzone, gospodarze zrobili następny krok w kierunku Golden State.

Jeszcze we wtorek Utah Jazz  zgnietli w  Salt Lake City ścigających playoffy Blazers. Dante Exum  pozwolił Lillardowi  na 5 celnych rzutów, a Rudy Gobert zawłaszczył strefę podkoszową. W międzyczasie Allen Crabbe dorżnął watahę i zdążył kontuzjować lewą stopę( podobno nic poważnego, ale przeciwko Utah nie zagrał), a Jazz zapewnili sobie mistrzostwo Norhwest Division.

Dzisiaj od samego początku bohater był jeden. W pierwszej kwarcie Damian Lillard zdobył 26 punktów i ustawił właściwe akcenty na cały ten wieczór. Trochę, dwiema trójkami, pomógł mu ... Meyers Leonard, pozostali raczej jako honorowa warta. Kiedy w  kolejnej części gry Lillard wziął wolne- bez punktów w ciągu 6 minut- goście jedyny raz w tym meczu mogli pomyśleć o sobie dobrze.  Odrabiali mozolnie straty punktując z półdystansu. Moe Harkless, CJ McCollum i Noah Vonleh prześcigali się w marnowaniu kolejnych kontrataków. W ten sposób po przerwie trzeba było się martwić o zachowanie zaledwie sześciopunktowej przewagi.

A właściwie nie było to konieczne, bo  Lillard powrócił do pracy. 19 punktów na 50% skuteczności. Nie było różnicy skąd rzuca- downtown, spod kosza między konarami Goberta- ile ma miejsca, step-back  z rogu ponad rękoma Raula Neto, czy jak tutaj sprzed nosa Inglesa
 
Tego dnia Lillard trafiłby nawet z Karaibów, łapiąc równowagę na języku kolibra. Tylko okresowo, w  tle tego teatru jednego aktora, pojawiali się inni. Na przykład  Moe Harkless, biegający beztrosko środkiem proscenium.
Bardzo dobrze wypadł Leonard , który ostatni raz trzy trójki trafił miesiąc temu przeciwko Pels. Noah Vonleh i Aminu nie dali się tym razem zdominować na deskach i wygrali  z Gobertem ofensywne zbiórki . W zwycięstwie nie przeszkodziła  fatalna skuteczność McColluma-4/20.

Lillard miał ponad połowę z całej punktowej zdobyczy Portland,  na koniec  dołożył trzy razy zza łuku, by w samej końcówce, już trochę "bookeryzując" przestrzelić wspomniane we wstępie osobiste.  Rozentuzjazmowane Rose Garden nie mogło powstrzymać się od : MVP!, MVP!. 59 punktów najwięcej w karierze, najwięcej w dziejach organizacji. Jazz nie mogło się dzisiaj  udać.

Damian Lillard  suchą stopą przeprowadził Oregon  przez Słone Jezioro, skąd już widać prawie Kalifornię. Przed Blazers dwie piłki meczowe, aby znaleźć się w playoffach. Niewykorzystanie którejś z nich  byłoby niemałą sensacją. Wydaje się, że deal is done

22 komentarze:

  1. Behemot10:48

    "Tego dnia Lillard trafiłby nawet z Karaibów, łapiąc równowagę na języku kolibra." :) Miał nowe buty, ot cała tajemnica.

    OdpowiedzUsuń
  2. Podobno szanse, że Kaman przyleciał trenować wysokich. Oj, dziwny jest to zespół, w poniedziałek loteria, we wtorek mistrz. Hiczkok.

    Przy okazji pdxpl, napisane pierwsza klasa.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy12:06

    Blazers już są jedną nogą w ósemce. Lillard w swoim najlepszym możliwym wydaniu. 59 punktów - wynik więcej niż niesamowity. Nie wiem czy on go jeszcze pobije - wyśrubował do granic basketu. Zagraliśmy trochę w oklahomskim stylu - wszystkie niemalże piłki na lidera. W naszym przypadku to się sprawdziło bo mamy większy potencjał niż OKC. Jeżeli Damian ustabilizuje formę na takim poziomie to GSW będzie miało z nami poważne problemy. Kluczowy będzie oczywiście powrót Nurka. Słaby występ CJ na szczęście przyłożył się na wynik drużyny. Mam nadzieję że to był wypadek przy pracy bo na GSW będzie niezbędny. Zaskoczył Leonard - 3 trójki tego zawodnika w meczu to wielki wyczyn jak na jego możliwości.
    DM

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:08

      Errata:
      Słaby występ CJ na szczęście *nie przyłożył się na wynik drużyny.
      DM

      Usuń
  4. Anonimowy13:19

    Super mecz, super gra Damiana ale i nie tylko jego, super tekst pdxpl.

    PS. Wie ktoś co za buty miał dzisiaj Lillard na sobie?

    ~Danio

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy13:21

    Cieszy Lillard, martwi CJ, oby na kolejne mecze poprawnie ustawił sobie celownik.

    OdpowiedzUsuń
  6. Myślicie że daty spotkań z GSW będą takie same jak rok temu z Clipers?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl16:23

      trudno powiedzieć, też czekam na kalendarz PO, ale trochę z innych powodów, Lucero jak ja Ci zazdroszczę:)

      Usuń
    2. Anonimowy11:55

      Szczegółowy terminarz podadzą w środę, zaczynamy prawdopodobnie w sobotę lub w niedzielę, od sensacyjnego zwycięstwa w Oracle Arena :)

      ~irish

      Usuń
  7. W tym roku raczej nie polecę ale chciałem sprawdzić opcje cenowe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Z drugiej strony da się wykombinować lot w dwie strony za 1800zl...

      Gdybym był pewny że wygram kupon na mistrzostwo to bym leciał ,)

      Ale jestem pewny tylko na 91% :)

      Usuń
  8. PrzemoW23:56

    Plan na dziś... Denver dostaje baty od OKC i jesteśmy w PO :)

    OdpowiedzUsuń
  9. PrzemoW00:02

    18-44 dla Atlanty w ostatniej kwarcie i dogryweczka :) Cuda :)

    OdpowiedzUsuń
  10. PrzemoW01:22

    106 - 105 dla OKC !!! Decydująca trójka grana na 2,9 sek do końca :) Mozna isc spac :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy08:50

    no to mamy PO :)

    BlazerManiac

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy14:09

    Moze chociaz troche postawia sie GSW:)

    MFA

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy17:38

    Wiadomo cos czy Nurkic wroci na PO? Bo bez niego to raczej szybkie 4-0 no moze jeden mecz urwiemy.

    LaMarcus

    OdpowiedzUsuń
  14. pdxpl17:43

    ostatnie doniesienia mowiły, ze uczestniczy w treningach rzutowych więc powinien byc gotowy

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy18:34

    Myslicie ze Stotts da odpoczac najlepszym przed play-offami?

    poskus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl20:22

      tutaj odpowiedz https://twitter.com/CHold/status/851499277507411968

      Usuń
  16. PrzemoW18:40

    Pary na zachodzie już ustalone... Mam nadzieję że powalczą z GSW ... rok temu było naprawdę blisko :)

    OdpowiedzUsuń