Za nami kolejny dzień pokazowych treningów przed draftem. W piątek najwięcej uwagi mediów skupiał rozgrywający Oregon Ducks Tyler Dorsey. Po wystrzałowym NCAA Tournament, w którym doprowadził swoja drużynę aż do Final Four jego nazwisko pojawiło się w mockach i aktualnie na drafexpress to #49 pozycja. Znakomity "zimnokrwisty" strzelec- 42% za trzy. Poniżej można zobaczyć jak w marcu mordował Rhode Island , Michigan czy Kansas
Dorsey jest już po treningach dla New Jersey i 76ers. W sumie swoje talenty zaprezentuje w ponad połowie klubów NBA. Przyznał, że gra z Lillardem i McCollumem byłaby wspaniałym doświadczeniem.
Tego dnia swoje umiejętności pokazał jeszcze jeden rozgrywający Isaiah Briscoe, który w Kentucky wspomagał DeAarona Foxa i Malika Monka. To dość wszechstronny gracz z niezłym przeglądem pola, przyzwoitym rzutem, dający sobie radę w defensywie. Najczęściej jego nazwisko zamykało draftowe mocki.
Z wysokich mieliśmy okazje poznać Anzejsa Pasecniksa, łotewskiego 7-footera, który w hiszpańskiej Gran Canarii w ciągu 15 minut gry zaliczał 7 punktów na 65 % skuteczności, 3 zbiórki i 1 blok. To ciekawy europejski prospect, przez Mike Schmitza widziany pod koniec pierwszej rundy. W najnowszym mocku przypisywany z #26 właśnie Blazers.
Cameron Oliver- atletyczny freak z Nevady. To będzie albo bust, albo przechwyt tego draftu. Pośredniego wyjścia nie ma. Człowiek, który w tym co robi zawsze idzie na całość, nie uznaje półśrodków. Ma mecze, w których po obu stronach parkietu jest bestią. Ma i takie, kiedy nie wychodzi mu nic. I właśnie brak tego balansu jest jego największą słabością. Ale gdyby Blazers mieli pick w drugiej rundzie można by próbować ujarzmić na tego konia.
Tyler Lydon- silny skrzydłowy Syracuse, walący tróję za tróję. Trochę w typie Kevina Love, ponoć z inklinacjami do gry obronnej. Wiadomo, że wielu fanów miałoby ochotę dokonać upgrade'u na pozycji nr 4 wśród białych graczy Blazers. Lydon może być dobrym kandydatem do takiego manewru.
Trevor Thompson- poza mockami, 23-letni center z Virginia Tech o dość nieznanych talentach nawet dla specjalistów.
An inside look at Friday's workouts. pic.twitter.com/yhxd1B9FHp
— Trail Blazers (@trailblazers) 10 czerwca 2017
Dzisiaj następne treningi, zobaczymy m.in. Bama Adebayo oraz Terrance Fergusona
W poprzednich latach też zapraszano na treningi po 30-40 zawodników ?
OdpowiedzUsuńja nie pamiętam, trudno mi powiedzieć. moze ktoś, coś...
OdpowiedzUsuń