18 listopada 2017

Small-ball przegrywa z big-ballem

Po sześciu domowych meczach wybrali się Blazers do Sacramento  i przegrali z Kings. Z tymi Kings, którzy właśnie wrócili z trasy wyjazdowej dostając w Atlancie -46, Waszyngtonie -18 i Nowym Yorku -27. Trzecia obrona ligi nie przeszkadzała dzisiaj za mocno gospodarzom, atak zdychał jak prawie zawsze w tym sezonie i Blazers zagrali  na przełamanie dla Kings. To był bardzo  wyrównany, stojący na preseasonowym poziomie mecz. 

W każdej z połów ludzie Stottsa zdobyli po 41 punktów. Do przerwy sam  Damian Lillard miał 16,  niestety reszta z gorzkiego wspomnienia o dniach chwały ofensywy Blazers dorzuciła tylko liche 25. Trener poszukując punktów rzucił na parkiet Jake'a Laymana i Meyersa Leonarda. Ten drugi zdołał  nawet oddać rzut. Atak Portland wygląda jak to, co kot rano wyciągnie ze śmietnika.


Evan Turner, którego skuteczność z mid-range na początku sezonu lokowała się niespodziewanie w top-10 tej ligi od trzech spotkań cegli, jak ceglił cały ubiegły rok. Moe Harkless włóczy się po parkiecie i trudno już powiedzieć, gdzie bardziej irytuje, w obronie, czy kiedy nie trafia trójek z czystych pozycji. Mija miesiąc dobrej roboty Pata Connaughtona. Studnia powoli wysycha, więcej nie będzie. To nigdy nie były jakieś głębokie pokłady talentu. Dzisiejsze próby kończenia bliżej kosza kończyły się w konarach Koufosa bądź Cauley-Steina. Odkrycie ostatnich dni Shabazz Napier w Sacramento miał słabszy mecz i cały atak ponownie zależał od Rain Bros, a właściwie tej jednej jego części, bo CJ McCollum  gubił się w grze " na koźle", nie kończył kontr, nie trafiał zza łuku. 

Gdyby nie 5 trójek osamotnionego Lillarda, gdyby nie Dave Joerger, który zbyt długo stawiał w tym meczu na nieskutecznych Labissiere'a i Randolpha, prawdopodobnie wszystko mogło wyjaśnić się wcześniej. Monotonna gra w systemie punkt za punkt skończyła się kiedy Kings przeszli na dwójkowe rozwiązania, w których Koufos i Cauley-Stein, z upodobaniem kończyli wszystko , co dostali od swoich obrońców. Noah Vonleh, Ed Davis i , co najbardziej smuci, Jusuf Nurkić nie zrobili nic. Ten ostatni tłumaczył  później swój występ przeziębieniem. Jeśli to prawda , a nie klasyczna  szkolna wymówka, nie powinien w ogóle wychodzić na parkiet. 

Wysocy nie trafiający spod kosza, zmuszają obwodowych do indywidualnych, łatwych do przeczytania, rozwiązań.  Davis, Vonleh, Swanigan , Nurkic- co wywalczą w  wojnie na deskach, zaraz wypada z ich roztrzęsionych dłoni, wykręca się z obręczy po słabowitych dobitkach albo  jest blokowane. Do tego nieistniejące skrzydła. Moe, Evan, Pat zaliczają kolejny jałowy przebieg. Stąd też biorą się długie ciągi bez pukntów, i dzisiejsza, desperacka, czterominutowa próba z Laymanem. 

Mimo fatalnej skuteczności-37%fg, 28 %za 3, 18 strat, gwałtowi WCS w pomalowanym do samego końca była szansa na wygraną, bo Kings to nadal słaba drużyna. Dzisiaj jednak Blazers byli jeszcze słabsi. Small- ball, który przyniósł Portland ostatnie wygrane  tym razem nie zadziałał. Rozgrywający nie poradzili sobie z wysoka obroną rywali(Koufos łaził w czwartej kwarcie za   McCollumem wszędzie, jakby chciał wysępić parę centów  na  wino). Na 5 sekund przed końcem Lillard przestrzelił trójkę na remis.  Piłkę i wygraną zabrał  Willie Cauley-Stein. Rewanż juz dzisiaj w Portland



27 komentarzy:

  1. jak postawimy na tego całego Waszego Nurkicia, to czekają nas długie lata smuty

    OdpowiedzUsuń
  2. Coz trzeba im wpaść ekipa na trening

    OdpowiedzUsuń
  3. PrzemoW11:05

    Wierzę w Nurka ,ale w starego , trochę grubszego z większą masą , ten z tego sezonu jest może i szybszy i sprawniejszy ale gra słabiej ...o wiele słabiej :(
    Jak tak będzie grał do końca sezonu to raczej nie widzę go w Blazers a juz na 100% nie za maxa...

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie rozumiem Stottsa. W poprzednim meczu wreszcie ustawienie na 2 kwartę zdało egzamin więc na Kings wpuścił Leonarda i Laymana a Napier został na ławce. I z przewagi zrobiła się strata. Na końcówkę wpuszcza Nurkicia i Davisa, którzy nigdy ze sobą nie grają. Kolejna porażka na własne życzenie.

    OdpowiedzUsuń
  5. pdxpl11:55

    szuka spacingu, stad layman i meyers.

    OdpowiedzUsuń
  6. Suma 16 i 15 to jendnak nadal Reggie Miller;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. dzięki za zwrocenie uwagi, poprawione, wolałbym sie mylić przy większych liczbach;)

      Usuń
  7. Anonimowy13:44

    chcemy więcej Lillarda i jego 35% skuteczności. On poprowadzi nas raz na 5 meczów do chwały, bo akurat przypadkiem będzie trafiał tyle % ile inni gracze All Star w niemal każdym meczu.
    Obrona jest niezła, ale ataku nie ma. Mali grają sami, rzucają przez ręce i wszyscy są happy.
    Dlatego myślę, że w tej drużynie to najpierw by trzeba by było pomyśleć o załatwieniu rozgrywającego, który podaje, a nie cieszyć się egoistami, którzy mają 3 asysty w sumie i dobijają do około 40% skuteczności.
    Nurkic - 10 - 12 mln na sezon to max co jest wart. Więcej to zapychanie salary i popadanie w przeciętność na długie lata.
    Z tym składem prochu nie wymyślimy i wiecznie będziemy średniakami.
    Albo ostre ryzyko przy wymianie nawet gwiazdy na gwiazdę, albo emocje czy będziemy 8 na zachodzie i czy wygramy jakiś mecz w pierwszej rundzie PO.
    ArtBi

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo przepraszam ale po tym meczu koncze sezon. Dno dno dno dno dno i szescset metrow mułu. Wroce jak PTB dokona zmian

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nadzieja nigdy nie umiera. Po burzy zawsze wychodzi słońce.

      Usuń
  9. Anonimowy14:24

    Musza cos wykombinowac, bo do 8 bedzie Ciezko nawet sie zalapac. Tu trzeba na prawde isc vabank op Paul George, Antonio Davis, Kuzyn kosztem nawet CJ .

    MFA

    OdpowiedzUsuń
  10. PrzemoW14:37

    Zgadzam się potrzebujemy Davisa lub DMC a George oczywiście tez ale żeby odszedł z OKC to musza miec mega zły sezon ...priorytetem jest zdobycie centra z prawdziwego zdarzenia . Po cholerę odchudzali Nurka... pewnie bali się klątwy kolan .

    OdpowiedzUsuń
  11. Anonimowy14:52

    Lillard
    Turner
    Aminu
    A Davis/Paul George
    Nurkic

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy14:53

    Albo
    Lillard
    Turner
    Aminu
    Kuzyn
    Nurkic

    OdpowiedzUsuń
  13. pdxpl15:26

    jest jednak cos gorszego niż atak Blazers, to te paniczne komentarze, żadające rewolucji i tworzące sf wizje z AD/DMC, PG13 w Portland. to się nie wydarzy

    OdpowiedzUsuń
  14. PrzemoW16:56

    To nie panika tylko trzeźwe patrzenie na aktualną grę Nurka... z taką jego grą nic nie wskuramy. Od lat nie mamy centra i musimy się wzmocnić na tej pozycji.

    OdpowiedzUsuń
  15. pdxpl17:05

    naprawde jestes w stanie już teraz okreslić, który Nurk jest "prawdziwy" ten z koncowki tamtego tego sezonu, na plecach ktorego Blazers weszli do PO, czy ten aktualnie rozczarowujący? moze jednak za wczesnie na radykalne sądy. i jeszcze te "głebokie" analizy, które spadek formy Bosniaka tlumaczą spadkiem wagi, pieprzenie roztrzęsionych nastolatek

    OdpowiedzUsuń
  16. PrzemoW17:09

    Nie no oczywiście czekamy do końca sezonu i baj mu Boże aby grał jak najlepiej , analizuję aktualną grę, a gdybanie nt transferów to tylko gdybanie. Jako kibice PTB wiemy jak ciężko sprowadzić jakiąś gwiazdę , która tak nam się marzy .

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy17:54

    Czekam aż nasz myślący trener zacznie stawiać na Collinsa.Nie możemy ściągnąć gwiazdy to trzeba ją sobie wychować, popatrzcie na Sabonisa; chłopak grał w debiutanckim sezonie i jakie postępy.
    Co do Nurka to wkurza jego nonszalancja ale decyzję o jego przyszłości zostawmy na koniec sezonu.
    Mnie najbardziej boli że zmarnowaliśmy rok bo sytuacja się rok temu była bardzo podobna.

    Milesiak

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy23:07

    Niestety, ale pomimo dużych oczekiwań potwierdza się, że Blazers jako drużyna są średniakami. Stotts jeszcze eksperymentuje z rotacją, ale niestety od mieszania herbata nie zrobi się słodsza. Ewidentnie widać, ze brakuje talentu. Część z was pewnie jeszcze wierzy w jakiś cud, ale w końcu i nadmiernie optymistyczny Pdxpl zrozumie, że ten pociąg w obecnym kształcie daleko nie zajedzie.

    Gdybym był GM Blazers oddałbym oprócz Lillarda kogokolwiek za Whitesidea, nawet Nurk+CJ. Jeśli nie Whiteside, to próbowałbym przehandlować CJa za Kyla Lowrego i przesunąć Lillarda na dwójkę. Ewentualnie CJ,Aminu,picki za Derozana. Ściągałbym Okafora i Carrolla za szrot+picki.

    Pierwsza piątka: Lowry,Lillard,Caroll,Okafor,Nurk lub Napier,Lillard,Carroll,Okafor,Whiteside lub Napier,Lillard,Derozan,Okafor,Nurk.

    blazermaniac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy23:17

      Zapomniałem dopisać, że Nurk jest solidny, ale nie jest jednak grajkiem na maksymalny kontrakt. Dlatego póki jest tani, dobrze by było stworzyć pakiet Nurk,Cj+picki za Whitesidea lub A.Davisa.

      blazermaniac

      Usuń
    2. Anonimowy08:09

      Nurk i CJ z Davisa to fajna opcja ale tylko chyba dla nas. Pelikany nie puszczą go za taki pakiet chyba żeby się dogadali z Kuzynem ze zostaje.

      dydy

      Usuń
    3. pdxpl08:19

      @blazermaniac, myli ci sie optymizm z realizmem. te wymiany , które proponujesz są typowym mysleniem zyczeniowym , w ktorym "nasza" druzyna zyskuje, a ta z którą dokoknujesz wymiany zarzadzana jest przez idiotów, oddajacych gwiazdy za prawie-gwiazdy i sredniaków.

      Usuń
    4. Anonimowy09:37

      Zgadzam się Pdxpl, to tylko moje fantazje, aczkolwiek też nie gloryfikujmy wszystkich gwiazdeczek. Myślę że za Nurka, Cja + picki spokojnie dałoby radę coś wyhaczyć. Może nie supergwiazdę, ale spokojnie solidnego all stara.

      blazermaniac

      Usuń
  19. Anonimowy23:32

    I tak do połowy sezonu nie będzie żadnych wymian. A gdy będziemy mieli 21-20, co w tym momencie jest realne, to władze niech zadadzą sobie pytanie, czy to szczyt marzeń? Tak naprawdę przy wymianach rezerwowych, nie zawsze będziemy mieli takie szczęście jak przy Nurkiciu, choć nie oszukujmy się to nie jest center nawet TOP 10 w lidze, a skoro Mozgov dostał 16 mln czy Gortat dostaje 13, to biorąc pod uwagę obecne realia, zażąda 20 mln jak nic. A dla mnie 20 mln to powinien dostawać gracz robiący różnicę, ale skoro snujący się po parkiecie Harkless ma 10 baniek, to czemu nie? :-(
    ArtBi

    OdpowiedzUsuń
  20. Anonimowy01:07

    Ja bym postawił hipotezę, że władzą PTB wcale nie zależy na sukcesie bo gdyby im zależało to by wywalili na zbity ryj Harklessa. Przecież on nie ma ochoty na granie...możliwe że nie ma chętnych na niego...to niech przynajmniej grzeje ławę i gnije na tym chorym kontrakcie.
    Osobiście to bym chciał więcej Napiera na rozegraniu oglądać.
    Danio

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy10:17

    No jak znowu pozycje 3 I 4 rzucaja Hark 0 , Vonleh 6 , Davis 2 , to dywagacje znowu Wroca. Wiem Leonard zagral levied:)

    MFA

    OdpowiedzUsuń