W drafcie 2018 Portland Trail Blazers dokonali dwóch wyborów. Wyborów raczej zaskakujących i odważnych. Nowymi członkami organizacji zostali:
#37 Gary Trent Jr. Syn byłego
gracza Portland z połowy lat 90-tych. 19-latek po roku grania u
Mike'a Krzyżewskiego w Duke. Zalety: dobry strzelec z dystansu,
chętnie biegający do kontrataku. Nie jest wybitnym atletą, niezbyt
szybki, przeciętnie podający, nie będzie robił różnicy w
obronie. Punktuje głównie z dystansu, rzadko atakując obręcz.
Typowy snajper porównywany do Jeremy'ego Lamba czy Budy Hielda. Z
byłych graczy Portland najbardziej najbardziej przypomina Allena
Crabbe'a . Gdyby kiedykolwiek osiągnął jego poziom, to wybór #37
należałoby uznać za udany, nawet jeśli poświęcono na niego dwa
drugorundowe picki.
.
#24 Anfernee Simons- o pól
roku młodszy od Trenta. Jest pierwszy graczem od 2005 roku, który
trafił do NBA prosto z liceum. Atletyzm, drybling, intrygująca
obrona, rzut. Szukając porównań na myśl przychodzi mi... Markelle Fultz. Ile byśmy zalet nie wymienili, to biorąc pod uwagę
wiek, brak doświadczenia na uniwersytecie, ciało nastolatka(
192cm/83kg), są one ledwie zapowiedzią gracza. W sumie
wielka niewiadoma, inwestycja w przyszłość, bez jakiejkolwiek
pewności na strzał choćby w „8”. Iluż to już graczy
wybitnych w liceum przepadało na poziomie koledżu. a Simons trafia od
razu do świata atletów. Zanim się z nim zetknie czeka go
najpewniej staż na poziomie G-League.
W wyborach Olsheya, mimo
oczywistych kontrowersji, można jednak dostrzec konkretny zamysł.
Bez środków finansowych potrzebnych do walki na rynku wolnych
agentów generalny menadżer Portland szuka w drafcie graczy, którzy
mogliby wynieść organizację na wyższy poziom. Tak było gdy
poświęcał rok temu dwa wybory, aby zgarnąć Zacha Collinsa i jego
upside. Tak wygląda również pomysł z Anfernee Simonsem i Gary
Trentem Jr. Koncepcja zyskałaby na spójności, gdyby Blazers
zdecydowali się na głęboką przebudowę. A tak przy Rain Bros
okazja do pokazania swoich talentów przez rookies będzie bardzo
ograniczona. Zwłaszcza , że Stotts nie jest trenerem, który
nieprzymuszony, chętnie obdziela debiutantów zaufaniem. Nie wydaje
się żeby Trent, a już na pewno Simons, otrzymali szansę gry nawet
jeśli tego lata z Portland odejdą Napier i Connaughton.
Blazers nie zdecydowali
się na przebudowę, co oznaczałoby rozbicie duetu Lillard-McCollum.
W tym składzie osobowym skazani są tkwienie w przeciętności. Nie
mogą tankować, by walczyć o topowe nazwiska w drafcie, nie będą
konkurencyjni nawet jeśli znów awansują do playoffów. Tymczasem
rywale nie czekają. Dallas, pomijam oczywistość, czyli Doncicia,
wybierając w drugiej rundzie Brunsona oraz Spaldinga, wzięli
graczy, którzy pomogą im od razu. Podobnie Suns z wielce
intrygującym Francuzem Okobo, Mikalem Bridgesem awansują w
hierarchii Zachodu. Większość tych graczy mogli mieć Blazers, ale
Olshey wybierał nie na teraz, wybrał zaledwie obietnicę na lepsze
jutro.
Wakacyjna codzienność
rysuje się następująco. 1 lipca rusza rynek graczy, którym kończą
się kontrakty. Ze znanych i omawianych po wielokroć przyczyn w
Portland nie należy oczekiwać wielkiego wzmożenia. Olshey łowić
będzie raczej weteranów bez kontraktów w typie Rodney'a Stuckey'a.
Być może wykorzysta 13-milionowy wyjątek od transferu Crabbe'a.
Przed wszystkim jednak wyczekiwać będziemy na decyzje w sprawie
RFA: Jusufa Nurkicia. Shabazza Napiera, Pata Connaughtona oraz
niezastrzeżonego Eda Davisa. Już 7 lipca start Summer League w
Vegas- mecz z Jazz, dzień później Hawks, a 10. Spurs i pierwsza
okazja do przekonania się , czym uwiedli Olsheya Anfernee Simons i
Gary Trent Jr.
PS Ależ żałuję, że Olshey nie wybrał w drugiej rundzie tak, jak ludzie od Cubana.
Czym więcej oglądam młodego tym bardzej zauważam co skauci w nim dojrzeli. Czekam z niecierpliwością na LasVegas.
OdpowiedzUsuńGregory
Którego?
UsuńLaMarcus
Wiadomo że chodzi o Simona
UsuńGregory
Widzę sens w tym wyborze. Przy zasranym salary na najbliższe 2 lata wybór kolejnych 2 bardzo młodych zawodników ma sens. Oczywiście o ile trener będzie im dawał minuty. Rozumiem, że ten ruch zamyka drogę do podpisania Napiera a jego minuty przejmują młodzi. Zespół i tak walczy o PO i odpadnięcie w pierwszej rundzie. Po sezonie 19-20 spadnie 40kk z salary i wtedy wszyscy 4 młodzi powinni już być ograni. Po sezonie 20-21 kończą się umowy Lillarda i McColluma (60kk), którzy za możliwość gry o coś podpisują kolejne duuuuużo niższe kontrakty.
OdpowiedzUsuńNo to w sezonie 21-22 gramy w finale
OdpowiedzUsuńSimons będzie wtedy w wieku w którym Lillarad przychodził do ligi.
UsuńSzybko minie
OdpowiedzUsuńSimons wyglada mi na mega grajka
Wszystko fajnie tylko my właśnie jesteśmy po głębokiej przebudowie.Mistrzowie konferencji .500+ trwają w przeciętności? pdxpl, błagam napisz konkretny scenariusz wymiany CJ'a gwarantujący progres.Krytyka bez podania recepty to Gmoch/Strejlau do kwadratu
OdpowiedzUsuń*mistrzowie dywizji a nie konf.sry
OdpowiedzUsuńRip, nie czytasz ze zrozumieniem. Pienisz się w każdym komentarzu. Trudno w takich warunkach podejmować dyskusję.
UsuńJa tylko proszę o konkrety,a nie wywalenie CJ'a na siłę,czyli przetrącanie kręgosłupa. Chętnie podyskutuję merytorycznie
UsuńA w którym miejscu tego tekstu widzisz wywalanie cja?
OdpowiedzUsuńNie da się ukryć iż na tym forum jest gdzieś tam daleko nad nami RIPCITIZEN a później cała reszta ;) bez urazy
OdpowiedzUsuńBlazers to obecnie przeciętna drużyna na pograniczu PO ze wskazaniem na górną połówkę. Dla przypomnienia - od 9 miejsca dzieliły nas 3 porażki czyli baaardzo niewiele. Jedynym zawodnikiem poza Lillardem, który nadaje się do handlu jest CJ, który dodatkowo średnio pasuje do Lillarda jako 2ga opcja więc jest naturalnym materiałem na plotki transferowe.
OdpowiedzUsuńDo czasu zrzucenia balastu w postaci przepłaconych kontraktów Turnera, Leonarda i Harklessa oraz, daj bóg, eksplozji talentu młodych Collinsa, Simonsa, Trenta czy Swanigana Blazers są skazani na przeciętność na co najwyraźniej zarządzający klubem się godzą i właśnie taki obrali plan.
Ja jestem po prostu realistą.To dzięki CJowi jesteśmy w playoffs,on idealnie pasuje do Lillarda (m.in.stąd termin RainBros). Dlatego pytam o konkretne propozycje wymiany.Nie stawiam się ponad nikogo,tylko wkurza mnie krytykanctwo przy braku koncepcji zastępczej.Sprawa jest prosta- jeżeli oddajemy goscia A-/B+ szukamy podobnego wzamian.O czytanie ze zrozumieniem proszę ze wzajemnością
OdpowiedzUsuń