WARRIORS @ BLAZERS 119:117 OT (4-0) |
Co prawda po raz trzeci z rzędu kończą sezon serią bez zwycięstwa, jednak tyle dali radości swoim kibicom, że nikt nie będzie epatował tą statystyczną ciekawostką. Tak samo jak trudno mieć pretensje do zmęczonego Damiana Lillarda, który mógł dać jeszcze jeden mecz w tej rywalizacji.
To był wieczór Meyersa Leonarda. Mecz który każdy jego kibic będzie latami trzymał na twardym dysku swojego dekodera. Leonard wyszedł w pierwszej piątce i w pierwszej połowie rzucił rekordowe dla siebie 25 punktów.
Na parkiecie trwała tym czasem wymiana ciosów. Szczególnie w pierwszej połowie mecz wyglądał bardziej jak rozgrywki podczas weekendu gwiazd: dużo efektownych akcji, niebywała skuteczność, ale mało obrony.
Zgodnie z tradycją tej serii Blazers osiągnęli 17 punktową przewagę, ale tym razem uczynili to pod koniec trzeciej kwarty, co dawało większą nadzieję. Warriors jednak spokojnie to odrobili. Aczkolwiek w końcówce to Blazers byli bliżsi wygranej. Niestety ostatnia akcja Lillarda trochę pechowo zakończyła się na obręczy.
Było kilka elementów, które miały zaskoczyć GSW. Większa eksploatacja rezerwowych: zarówno drugą, jak i czwartą kwartę Blazers zaczynali z Lillardem i CJ-em na ławce. Dało to całkiem ciekawy efekt uruchamiając Collinsa. W decydujących minutach na parkiecie pozostawali Turner i Hood. Wszystko więc było niekonwencjonalnie. Niestety zabrakło walki pod deskami. W tym elemencie Blazers przegrali dogrywkę i seria, jakże wielka szkoda, zakończyła się tego wieczora. Koniec z wstawaniem o trzeciej w nocy.
To była nasza dziewięćdziesiąta ósma, niestety ostatnia, relacja meczowa (nie licząc postów specjalnych, podsumowań, zapowiedzi i radia Blazers). Liczyliśmy na dobicie do setki, to byście dostali darmowe nuggetsy. A tak to tylko możemy podziękować za żywiołowe komentarze, ogniste dyskusje i celne uwagi.
To był wieczór Meyersa Leonarda. Mecz który każdy jego kibic będzie latami trzymał na twardym dysku swojego dekodera. Leonard wyszedł w pierwszej piątce i w pierwszej połowie rzucił rekordowe dla siebie 25 punktów.
Oglądając mecz w polskiej telewizji można było poznać całą trudną historię jego życia.🔨🔨🔨🔨🔨🔨 pic.twitter.com/6frMyM9p18
— Trail Blazers (@trailblazers) 21 maja 2019
Na parkiecie trwała tym czasem wymiana ciosów. Szczególnie w pierwszej połowie mecz wyglądał bardziej jak rozgrywki podczas weekendu gwiazd: dużo efektownych akcji, niebywała skuteczność, ale mało obrony.
Zgodnie z tradycją tej serii Blazers osiągnęli 17 punktową przewagę, ale tym razem uczynili to pod koniec trzeciej kwarty, co dawało większą nadzieję. Warriors jednak spokojnie to odrobili. Aczkolwiek w końcówce to Blazers byli bliżsi wygranej. Niestety ostatnia akcja Lillarda trochę pechowo zakończyła się na obręczy.
Było kilka elementów, które miały zaskoczyć GSW. Większa eksploatacja rezerwowych: zarówno drugą, jak i czwartą kwartę Blazers zaczynali z Lillardem i CJ-em na ławce. Dało to całkiem ciekawy efekt uruchamiając Collinsa. W decydujących minutach na parkiecie pozostawali Turner i Hood. Wszystko więc było niekonwencjonalnie. Niestety zabrakło walki pod deskami. W tym elemencie Blazers przegrali dogrywkę i seria, jakże wielka szkoda, zakończyła się tego wieczora. Koniec z wstawaniem o trzeciej w nocy.
To była nasza dziewięćdziesiąta ósma, niestety ostatnia, relacja meczowa (nie licząc postów specjalnych, podsumowań, zapowiedzi i radia Blazers). Liczyliśmy na dobicie do setki, to byście dostali darmowe nuggetsy. A tak to tylko możemy podziękować za żywiołowe komentarze, ogniste dyskusje i celne uwagi.
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDzięki dla wszystkich za ten sezon, od zawodników, twórców tej strony po komentujących i wszystkich fanów Blazers. Myślę że każdy nie raz przerwie do października (później też) wróci myślami albo na yt do któregoś z momentów w tym sezonie z uśmiechem na twarzy. DZIĘKI
OdpowiedzUsuńI w miejsce "być może", dajemy "z pewnością". ;)
UsuńMam straszliwy niedosyt. Jak wyliczyli statystycy Blazers przez ponad 50% czasu serii byli na prowadzeniu. Trzy razy przewaga prawie 20 punktów. Gdyby coś wtedy nie siadało, gdyby nie było momentów przestojów kiedy traciliśmy przewagi... to ten artykuł miałby tytuł "O krok od historii". Żal, naprawdę czuje żal. Gdyby to był sweep w stylu Bucks z Detroit... gdybyśmy przegrywali 20 punktami każdy mecz moglibyśmy powiedzieć "Okej, starali się, brakło umiejętności, może sił, może doświadczenia na tym etapie". Ale tak nie było. Mam niedosyt bo ta seria powinna trwać.
OdpowiedzUsuńDzięki za walkę RipCity! Teraz do października mogę oglądać... rzut Damiana z OKC, trójkę Hooda na 138-136 w Game 3 z Nuggets, comeback z Kings... I 2 dogrywke z Nets myśląc jak by to wyglądało gdyby nasz wspaniały Bośniak grał...
Dzięki serdeczne - twórcom, moderatorom, komentującym za super blog, super że są tacy pozytywni wariaci. Od razu poproszę Naszych Pros-ów za czas jakiś o artykuł i komentarze podsumowujące sezon z Waszą subiektywną oceną - zawsze czyta się ją świetnie!
OdpowiedzUsuńPTB za sezon bez wyszczególniania kogokolwiek bo wszyscy zasłużyli
Życzę PTB w przyszłym sezonie rozwoju organizacji, jak i graczy, trafionych transferów bo to będzie oznaczać krok lub dwa kroki dalej
Raf44
Zajebisty sezon, recap na youtube z serii z Denver i OKC (zwlaszcza OKC) bedzie ogladac sie latami
OdpowiedzUsuńDzieki, Blazers Poland Nations jest najlepsza :)
To co? Jedziemy jako jedyni wariaci na ligę letnią do Las Veagas?
Sezon wspaniały. Z niecierpliwością czekamy na usprawnienia drużyny
OdpowiedzUsuńMFA
mam wrażenie, że cztery razy oglądałem ten sam mecz.. aż się prosiło,przy prowadzeniu +15, by wprowadzić Laymana,Labissiere'a czy nawet Simmonsa. -tak na parę minut, kto wie czy wtedy topniałoby to tak w okamgnieniu.może tak,ale reszta byłaby świeższa(wiadomo-teraz każdy mądry)o sędziowaniu taktaktownie nie wspomnę,ale proszę Was-obejrzyjcie 1.kw.3.meczu,co się tam wyrabia.z jednej strony futbol amerykański,a my gwizdani z dvpy.kwintesencją komentarz: "panie sędzio,on mnie faulował twarzą w mój łokieć!"tak czy siak jesteśmy w czwórce najlepszych, ciekawe czy dotrze to w końcu do kibiców w kapciach?
OdpowiedzUsuńJa najbardziej zapamiętam game 7 w Denver. Piękny sezon! Brawa dla Oshley'a i Stottsa.
OdpowiedzUsuńBrawo dla całej organizacji i blazers.pl. Teraz czas na młodych. Do roboty Oshley
OdpowiedzUsuńGREGORY
To będzie ważne lato https://twitter.com/YahooSports/status/1130833566244528130?s=20
OdpowiedzUsuńBez komentarza. 3 mecze z rzędu plus 17 i trzy porażki. Będę malkontentem za tę serię finałową (GSW też osłabienia) ale w tych finałach Kerr>>>Stotts.
OdpowiedzUsuńBrawa za cały sezon.
Bill Walton, Clyde Drexler i Rasheed Wallace przewracaliby się w grobach gdyby to zobaczyli, te ostatnie kwarty grane w tych meczach...
OdpowiedzUsuńWallace chyba by sie nie przewrocił
UsuńA ja na złość się przewrócę i będę tutaj kupą dziegciu w strefie miodu. Wszytko cacy do czasu, kiedy nie zaczęliśmy serii z GSW. Pamiętajcie, że wtedy oprócz nas zdeklarowanych fanów PTB, weszli na forum inni fani koszykówki i zaczęło się All Eyes On ME. I wtedy kupa, jak mawia mój mały synek. Będzie czas na podsumowanie sezonu. Będzie tez dla tej serii. Jedno drugiemu nierówne, a w zasadzie to jest inna bajka, OKC i DEN, i teraz GSW. Inna bajka
UsuńHe, he, w punkt @Lucero. Z Nurkiem mieliby szanse. Zabrakło talentu.
UsuńDołączam się do podziękowań dla całej społeczności blazers.Mam nadzieję że do października jeszcze się tu spotkamy wiele razy.
OdpowiedzUsuńPS kto chciał sprzedawać Legendę?
Chciałem sprzedać CJa ale od dawna.piszę, że Meyers powinien być Blazersem do końca kariery
UsuńPortland jest WIELKIE, tyle mam do powiedzenia. Brawo!!
OdpowiedzUsuńTo jest tak jak z Polską Reprezentacją Piłkarską. Odpadną w eliminacjach to jakoś unikną krytyki, przynajmniej masowej. Ale nie daj Boże awansują, nawet w dobrym stylu (Engel, Janas, Nawałka) i później dostaną bęcki na imprezie mistrzowskiej - to suchej nitki na nich nie zostawią. 11 przykazanie: "nie wychylaj się".
OdpowiedzUsuńThe Portland Trail Blazers and head coach Terry Stotts have agreed to a multiyear contract extension
OdpowiedzUsuńGdzie stypa?
Poczekaj do jesieni;-)
UsuńDwie sprawy. Pierwsza to Stotts. To jest chyba w porządku gość. Wiele razy słałem gromy w jego stronę, ale nie tam żebym płakał, że podpisał. Byłoby fajnie, gdyby poszedł śladem Lillarda i CJ'a i ciężko przepracuje lato. Te plajofy na pewno czegoś go nauczyły. Łatwa drabinka, czy nie, co to za różnica. Można się rzucać i wymyślać, co nie zmienia faktu, że Blazers są w big4. Poprawny to. Ten rok to jeszcze większy sprawdzian dla Stottsa. Mam nadzieję, że da radę.
OdpowiedzUsuńDruga sprawa. Od jakiegoś czasu chodzi po głowie spotkanie, ale nie w kapciach. Proponuję forumowy turniej 1on1 o medal z ziemniaka. Jeśli zbierzemy z 10 osób może być całkiem ciekawie. Mi pasuje najwcześniej połowa lipca, więc jest czas zrzucić brzuch. I tak muszę spotkać się z Lucjanem. Projekt wstępny, mam nadzieję, że rozwiniecie.
Myślę, że załatwili nas Iguodala z Greenem. To jest najsilniejsze -w znaczeniu dosłownym, duo w lidze.Na nich Harkless i Aminu byli zwyczajnie za słabi fizycznie(i za wooolni). Wiele nieścisłości sędziowskich nie odegrało aż takiej roli jak w poprzednich dwóch seriach (ale Dame powinien mieć co najmniej tyle ft co w rs na mecz). Co do przyszłości to jest jasna: H. Whiteside. Fajnie, że Meyers się tak pokazał-jego wartość wzrosła.Może za niego ,co sądzicie?
OdpowiedzUsuńNie zmieścisz Whiteside i Nurkicia razem na boisku. Blazers mają już 3 C na kontraktach na przyszły sezon a żadnego PF. W pierwszej kolejności powinni podpisać Hooda i szukać kogoś na miejsce Aminu, kto da radę walczyć z Greenami i Sapam.
UsuńLaMarcusa za 1$?
UsuńOn ma jeszcze 2 lata kontraktu ze Spurs niestety za 26kk i 24kk
UsuńMoe Harkless, Evan Turner + pick za Otto Portera?
OdpowiedzUsuńPięknie by było
UsuńJuz bym zostawił tych centrów w spokoju na przyszły rok. To czego potrzeba to skrzyyyyyyyyyyyyyydła. Nie zawadziłby tez jeden obrońca typowo 3&D.
OdpowiedzUsuńZa bardzo się nie orientuję, ale co myślicie o TaureanPrince z Atlanty?
OdpowiedzUsuńposkus
Jest to jakaś opcja , młodszy i zdrowszy od aminu
UsuńCentrowie u nas z reguły szybko się sypią.. Obawiam się, że Nurk i Kanter co najlepszego to już zrobili(kontuzje Blazers na centrze fatum continuum). Jako trzeci w rotacji Whiteside uczyniłby nas potęgą pod koszem.Niestety nie da się znaleźć odpowiedzi na Iguodale i Greena wymieniając naszych pf.bo trzebaby ich było wymienić za... Ig&Greena(no może Siakam). Tamci to cholernie szybkie bestie siekające za 3.U nas inteligencja.tylko. ale to wystarcza na ligę,nie wystarcza na gsw.
OdpowiedzUsuńTaaa, whiteside że swoim ego zgodzi się być trzecim w rotacji...
OdpowiedzUsuńChodziło mi o liczbę,nie kolejność.Trzecim byłby Kanter,poza tym nie wiadomo jak długo Nurk po złożeniu posłuży...
UsuńWiadomo już, że Kanter zostaje? Powiem szczerze, że jak rok w rok kiedy będziemy grać w play-off a on będzie obchodził ramadan inuebedzie miał siły grać w najważniejszym czasie to nie wiem czy jest sens go podpisywać
OdpowiedzUsuńposkus
Zdziwiłbym się gdyby został.Dla mnie Kanter w Blazers to piękna , ale tylko przygoda.
UsuńTak się zastanawiałem jak religia islam i Ramadan mają wpływ na wykonywanie swoich obowiązków. Potrzebna jest pełna regeneracja przy takiej intensywności treningach wadze wzroście .Na moje oko przy takiej intensywności potrzebuje 7000/8000 tys kcal dziennie.
OdpowiedzUsuńMFA
Neill Olshey też podpisał przedłużenie. Mam nadzieję, że w szale tej radości nie podpiszą też Turnera za kolejne 17 mln.
OdpowiedzUsuńposkus
Ma ktoś jakieś typy na draft? U mnie Thybulle i Samanic póki co.
OdpowiedzUsuńA jest jakiś biały center?
Usuńposkus
Ja bym przehandlowal ten pick
OdpowiedzUsuńmożna ten pick dorzucić Miami...
OdpowiedzUsuńchyba Bulls? ;-)
UsuńDrodzy Panowie, godne pożegnanie już uczciliśmy. Czas zacząć myśleć o owym sezonie.
OdpowiedzUsuń1. Kanter musi zostać - nie wiemy kiedy wróci Nurk (i w jakiej formie). Poza tym dawał z siebie całe serducho.
2. Na skrzydle potrzebujemy all stara. AD raczej się nie skusi ale Blake byłby wspaniałym uzupełnieniem. Pod warunkiem, że nie za CJ
3. Tracimy Aminu, Curry i niestety Hood
4. Może uda się przehandlować Harkless i Meyersa (Turnera nikt nie dotknie za taki kontrakt)
5. Generalnie wszyscy do przehandlowania za wyjątkiem Dame. Niech zostanie ikoną.
Proponowany skład:
- Lillard / Simons (niech gra młodzież)
- CJ / Trent (jak wyżej)
- Turner / Labissiere
- Blake / Collins
- Kanter / Nurk
Blake Griffin?
OdpowiedzUsuńMoże i Dame jest ikoną ale Legenda jest tylko jedna i musi zostać.
Ja bym uderzył po A.Davisa , a co .
OdpowiedzUsuńI oddał CJ , Nurka i odpowiednią liczbę picków.Odpadłaby konieczność podpisywania Kantera i Aminu.
I oczywiście zrobił wszystko żeby został Hood.
A w Houston wszyscy na sprzedaż ( może oprócz hardena)
OdpowiedzUsuńPoza Hardenem nie ma tam nikogo atrakcyjnego :-)
UsuńPJ Tucker mógłby być tym brakującym ogniwem w Blazers. Ale oczywiście go nie oddadzą, choć dałbym za niego sporo.
UsuńZ AD jest tylko taki problem, że musi uwierzyć w nasz projekt.
OdpowiedzUsuńPrzy bałaganie w LA może są szanse.
Ale co będzie jak w przyszłym roku nie będziemy się bić o mistrza. Pożegnamy AD i zostaniemy z samym Lillardem?
Poza tym albo CJ z dodatkami albo Nurk z dodatkami. Unikałbym handlu obydwoma, chyba, że w pojawiłaby się szansa na sensowne uzipełnienie. No i Kanter i Hood zostają.
Toronto z Khawi się opłaciło, choć Khawi to jednak lepszy gracz niż AD.
UsuńTylko czy po przegranej z Warriors, Khawi dalej będzie chciał grać w Toronto?
UsuńAle może i tak warto dla gry w Wielkim Finale...
Bierzmy tego AD:)
Stac nas?
OdpowiedzUsuńLaMarcus
Griffin to już niestety szrot.Jest fajny obrońca w Miami.Hassan Whiteside Ktoś słyszał?
OdpowiedzUsuńPolecam zapoznanie się ze statystykami Griffina w ostatnim sezonie.
OdpowiedzUsuńDetroit musi się przebudować, a Blake jest na długim kontrakcie.
Niedługo nie będzie stać nas na nikogo. Podobno Lillard dogadał się na 4 lata za 191 baniek...
OdpowiedzUsuńBędzie jakieś podsumowanie sezonu ?
OdpowiedzUsuńBędzie radio Blazers, dzisiaj;)
Usuń