7 lipca 2019

Falstart

BLAZERS - PISTONS 73:93

Liga letnia to rozgrywki, gdzie sztab szkoleniowy próbuje doszukać się jeszcze jakiś wzmocnień w składzie oraz przetestować wybory z draftu. 

Oczywiście jak w każdych rozgrywkach są trofea za zwycięstwa, nagrody MVP co buduje charakter zawodników, tworzy liderów. Tak bylo parę lat temu w 2014 roku z Krystianem (CJ McCollum) kiedy to wystrzelił jak rakieta i zdominował ligę letnią. Potem już zadomowił się na dobre w NBA i do dziś jest jednym z liderów Blazersów.

W zeszłym roku ekipa PTB grała wyjątkowo zespołowo w lidze w Las Vegas wygrywając ją bez jakiś większych problemów. W składzie wtedy byli Zach Collins, Jake Layman, Wade Baldwin, Caleb Swanigan, Georgios Papagiannis,  Anfernee Simons i Gary Trent Jr. W tym roku gra tylko ta ostatnia dwójka oraz nasz najnowszy wybór draftu czyli Nassir "Mały". Reszta zawodników jest póki co jeszcze nieznana gronu fanów.

Wynik pierwszego meczu w tegorocznej lidze w Las Vegas nie napawa optymizmem (73:93 z Detroit Pistons). Zawiodła zespołowość chociaż bardzo ciężko też wymagać od nich jakiegoś zgrania i akcji z 10 zasłonami. Indywidualnie wg.mnie najlepiej wypadł Davin Robinson, który rok temu grał w Wizards. Dwa lata temu był w drafcie, ale nie dostał wtedy angażu. Dostał się do ligi grając w G-League. Dziś w nocy zdobył double-double (14 pkt. i 10 zb.). Anfernee Simons zdobył 15 punktów, ale miał tylko jedną asystę! Byl na parkiecie najdłużej ze wszystkich zawodników i jest podstawowym rozgrywającym. Ta jedna asysta wygląda bardzo slabo. To był właśnie ten brak zespołowości, o którym pisałem wcześniej. Cały zespół zaliczył raptem 7 asyst! Tak w ogóle styl gry i rzut Simonsa bardzo mi przypomina "jedynkę" z draftu 2017 r. M. Fultza, który jak wszyscy wiemy okazał się kompromitacją. Oby z Anfernee było inaczej. Poprawnie zagrał też syn Garego Trenta (10 pkt.) oraz Francuz Jaylen Hoard, który nie został wybrany w drafcie, ale coś czuję, że podpisze kontrakt. Razem z Davinem bardzo agresywnie zagrali na deskach i mogą być dobrym uzupełnieniem składu po odejściu Harklessa i Aminu.

Ciekawy jestem jak będą wyglądać pozostałe mecze Blazersów w lidze letniej, ale raczej na powtórkę z zeszłego sezonu nie ma co liczyć.

Artur K. 

PS. Witamy w naszym zespole Artura, który jest autorem powyższej relacji.

7 komentarzy:

  1. Anonimowy10:47

    Fultz to nie kompromitacja. Problemy zdrowotne, plus dziwna gra sixers raczej mu nie sprzyjały. W Orlando raczej sie odbuduje i wtedy można zacząć oceniać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja sie pytam gdzie jest SKALLLLL?

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy12:13

    Nie ma co się czepiać 1 asysty Simonsa, gdyby koledzy wykorzystali część jego podań skończyłby mecz z mniej więcej 5 asystami. Wczorajszy mecz to totalny chaos, szczególnie w defensywie. Na plus Simons, Hoard i Robinson.

    OdpowiedzUsuń
  4. Behemot13:02

    Witaj na pokładzie. Dzięki za relację!

    OdpowiedzUsuń
  5. Behemot17:48

    Chciałbym żeby Stotts popróbował small ballowej piątki Dame-CJ-Hood-Bazemore-Whiteside/ZC.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zamiast Hooda mógłby być Toliver.

    OdpowiedzUsuń