Nowi, bo ze składu , który zagrał w WCF 2019 ubyło aż 7 graczy. Blazers stracili przede wszystkim Aminu oraz Harklessa- postaci współtworzące od 2015 kręgosłup drużyny. W zamian, w zespole pojawili się zawodnicy, których kariery z różnych powodów wyhamowały - Hassan Whiteside, Kent Bazemore albo jak w przypadku Mario Hezonji nigdy nie nabrały tempa zgodnego z oczekiwaniami. Do składu dodano doświadczenie Pau Gasola i Anthony'ego Tollivera. Skala zmian nieznana w Portland od wspomnianego 2015, kiedy organizację opuściło 4 zawodników wyjściowej piątki. Metamorfoza, ale baza pozostaje ta sama. Damian Lillard i CJ McCollum po lipcowych przedłużeniach powinni poprowadzić RipCity aż do 2024. Lojalność, przywiązanie, choć bardzo wysoko opłacane ( koszt obu umów to ok. 300mln $), w NBA, profesjonalnym sporcie dość unikatowe. Na tle wielu innych organizacji, gdzie co chwilę dochodzi do dram związanych z odejściem kolejnych gwiazd w Portland spokojnie budują przyszłość na rozumnym przywództwie RainBros.
Czy tak przebudowana ekipa nawiąże do sukcesów projektu 2015-2019 zakończonego czterokrotnym udziałem w playoffach i finałem konferencji? A może znajdzie się w gronie zespołów próbujących wykorzystać "wielka/małą smutę" w Golden State Warriors. To, czym aktualnie dysponuje Terry Stotts nie wygląda lepiej od zasobów Clippers, Jazz czy Rockets. Silni powinni być Lakers, Nuggets i , już nie w roli dominatorów, Warriors. Dorzućmy jeszcze tradycyjnie konkurencyjnych Spurs, rosnące Dallas oraz Pelicans z Williamsonem. Powstaje galimatias- charakterystyczny dla okresów walki o sukcesję po upadku hegemona. Trudno cokolwiek przewidywać, stanowczo wyrokować, ale jeśli parę warunków zostanie spełnionych Blazers powinni utrzymać się w czołówce ligi.
Hassan Whiteside musi wrócić swoich najlepszych lat , musi pomóc dotrwać Portland do powrotu Jusufa Nurkicia. Reakcje i wypowiedzi zawodnika po podpisaniu umowy z Blazers świadczą o wielkim pragnieniu odbudowy kariery . Jest entuzjazm , podrażnione ambicje, perspektywa gry o coś. wszystko, czego brakowało Whitesidowi na Florydzie, a co u boku Lillarda i McColluma będzie miał zagwarantowane. Podobnie rzecz ma się z Kentem Bazemore'em. Uśpiony brakiem wyzwań w Atlancie w Oregonie powinien otrzymać sporo zadań. Poza grą na dwójce, będzie łatał dziury po Harklessie jako niski skrzydłowy. Nie musi być gorszy od nieregularnego, kontuzjogennego Moe. Ponadto ze swoim ekstrawertycznym usposobieniem powinien wnieść odrobinę ożywienia do trochę zbyt "dostojnej" szatni. I Whiteside, i Bazemore mają umiejętności, aby pomóc Portland. Z ich słów wynika, że znów zechcą ich użyć. Umowy obu gwarantowane są tylko w 2019/20, walczą więc prawdopodobnie o ostatnie porządne pieniądze w karierze. Mało rzeczy motywuje zawodników bardziej niż gra w roku kontraktowym.
Czas traktowania Zacha Collinsa jako rozwijającego się talentu dobiega końca. Znaczenie i oczekiwania wobec #10 wyboru w drafcie 2017 wzrastają nie tylko dlatego, że po odejściu Aminu na pozycji silnego skrzydłowego wytworzyła się niebezpieczna pustka. 7-footer z Las Vegas musi wziąć przykład z CJ McColluma i w trzecim roku kariery odpalić z formą i wjechać na salony NBA. Ma narzędzia, aby to w nim upatrywać najwartościowsze wsparcie dla RainBros. Obrona obręczy, ale też świetny w "wysokiej" defensywie, przyzwoity rzut z dystansu. Dotychczas miał momenty, kiedy kilkoma posiadaniami potrafił odmienić przebieg meczu. To były obiecujące, ale zaledwie mgnienia Teraz czas na taką grę regularnie. Tego wymagają parkietowe potrzeby Blazers, jego talent i bycie top10 draftu. To Zach Collins, wzbogacony treningami z Pau Gasolem, będzie wytrychem do sukcesu tej ekipy i naturalnym reprezentantem RipCity do nagrody MIP.
Ważna będzie również postawa Rodneya Hooda, który potrafi wziąć na siebie ciężar gry w ofensywie. Idzie o to , aby robił to systematyczniej niż dotychczas. Stotts będzie potrzebował od, czasami, zbyt nieśmiałego 27-latka więcej inicjatywy i odwagi. Odwaga niezbędna będzie również Anfernee Simonsowi. Wszyscy mówią o nim tylko dobrze. Dostanie szansę gry, apologeci będą mogli sprawdzić czy nie wyszli na pochopnych bałwochwalców, czegoś , co stanowi dopiero zapowiedź dorosłej koszykówki. Będą to jednak nieduże minuty, za plecami RainBros, adekwatne do oczekiwań wobec gracza , który ciągle rośnie, nie tylko sportowo.
Powodzenie Blazers 2019/2020 będzie zależeć jak zwykle od formy Lillarda i McColluma. Zach Collins musi wyjść z koszykarskiej niepełnoletności, Whiteside'a i Bazemore'a udanie restartować swoje kariery. Nieodzowne będzie doświadczenie Gasola i Tollivera oraz powrót do formy Jusufa Nurkicia. Reszta powinna mieć mniejsze znaczenie, włącznie z czymkolwiek , co powie o sobie i, co obieca Mario Hezonja.
PG: Lillard/McCollum/ Simons
SG:McCollum/Hood/ Bazemore/Trent
SF: Hood/ Bazemore/ Hezonja/Little
PF: Collins/ Tolliver/Labissiere/Hoard
C: Whiteside/Collins/Gasol/Labissiere
A powodzenie GSW zależy od formy Currego, Thompsona; Lakers -Lebrona, itd itp. Uwielbiam te analizy.w punkt :)
OdpowiedzUsuńThompson moze stracic sezon, Labron w Lakers jest od tego sezonu. a Blazers na Lillardzie i McCollumie polegać będą juz kolejny sezon . To mialem na mysli, co znajduje zresztą odzwierciedlenie w slowie stabilizacja z tytłu . Zadna z ekip na zachodzie nie moze o sobie tego powiedzieć. Az dziw, ze tak analityczny umysł jak Twój tego nie wyłapał
UsuńSpokojnie, to konstruktywna krytyka.Sam bym lepiej nie napisał-szacun.Natomiast faktycznie wszystko zależy czy z Dame'a l(CJa!) znów będzie taki Kozak :) (każdy z nich,już w pierwszym meczu, może stracić sezon jak Thompson)
UsuńOby tylko Pau byl zdrowy to jeszcze sporo dobrego da na parkiecie. Ja wierzę w Hooda, gość ma naprawdę duże możliwości.
OdpowiedzUsuń"Do składu dodano doświadczenie Marca Gasola i Anthony'ego Tollivera"
OdpowiedzUsuńTu trzeba tego Marka na Pawła zamienić. Kurde już się nie mogę doczekać nowego sezonu (jak zawsze zresztą!!!!!) i zobaczyc Afernee i Zacha Collinsa i Kenta i Hassana i ogolnie wszystkie te mordeczki!! Obstawiam, że zaczniemy sezon meczem z Los Angeles Lakers/Clippers
Karol PTB
Załóżmy, że trzon drużyny to Lillard, McCollum, Nurkic, Hood. Są podpisani. Zostaną na przyszły sezon. Są nasze wielkie nadzieje - Collins i Simons. W 2020 schodzimy z kontraktów Whiteside i Blazemore.
OdpowiedzUsuńI właśnie 2020/2021 to sezon, w którym otwiera się okienko, w którym możemy podpisać duży kontrakt, zanim nowe umowy Lillarda i McColluma wejdą w życie.
I jeśli taki jest plan, to spróbujmy wytypować, kogo chcielibyśmy na skrzydło (bo niewątpliwie szukamy skrzydłowego).
1. Jeśli Aldridge ma ambicje i jest sentymentalny, może wzorem Cousinsa podpisać jednoroczny kontrakt z 5 mln. Mamy wtedy wciąż miejsce na kolejnego all-stara
2. Draymond Green (nie lubię), Blake Griffin (świetny zeszły sezon, przerwany kontuzją - gracz dojrzały, świadomy czego chce), Love (niechętnie - kontuzje + słaba obrona).
3. Strzelajcie...
Ja patrzę na przyszły offseazon jako możliwość zagrania Va Bank. Pójścia na całość, żeby podjąć próbę zdobycia mistrzostwa. Toronto dało radę. Może za rok czas na nas. Raczej jeszcze nie w tym sezonie.
Niederra
Och jak chciałbyś zejść z kontraktu Whiteside,oh jak chciałbyś.póki co się nie martw,odsprzedaż z zyskiem.póki co w Blazers spotkliy się najlepsi centrzy w lidze.fajnie,co? Z przyjemnością popatrzę jak HW pozamiata np. Goberta!
UsuńNo i żeby pięknie zobrazować moje marzenie:
OdpowiedzUsuń- Lillard / McCollum / Simons
- McCollum / Hood / Trent
- Hood / Little / Griffin
- Aldridge / Griffin / Collins / Labissiere
- Nurk / Collins / Labissiere
Co myślicie?
Niederra
A liczył Pan czy to się pod salary cap zmieści?
UsuńW sezonie 2020/2021, bez Whiteside i Bazemore, owszem tak.
UsuńAle to jednosezonowe okienko.
pierdolenie (z poznańska)
UsuńSuper niespodzianka i super tekst
OdpowiedzUsuńTrzon zespołu na najbliższe lata to:
OdpowiedzUsuńLillard / Simmons
CJ
Hood / Little
Collins
Nurkić
Biorąc pod uwagę, że Collins to jednak przede wszystkim center to pełni szczęścia brakuje zawodnika w typie Millsapa. I wcale nie musi to być od razu Blake, Love czy LMA. Starczyłby jakiś młody, w miarę zdolny. Byleby był silny i potrafił złapać piłkę w szybkiej grze i trafić z dystansu. Patrząc na kontrakty RainBros, konieczność zapłacenia Collinowi (zakładam dalszy rozwój) i Hoodowi obawiam się, że nie mamy co liczyć na ściągnięcie gwiazdy na 4. Raczej musimy liczyć na to, że na Zacha spłynie sporo z dawnej gry Pau. A wtedy żaden Love czy Aldridge nie będzie nam potrzebny. Co do LMA to mam wątpliwość czy ten mięciutki misio jest akurat tym co potrzebujemy
Zgadzam się z przedmowcą. Nie spodziewałbym się dodawania gwiazd. Olshey będzie w swoim stylu szukał, graczy z potencjałem, którym z jakiś powodów nie idzie w obecnym środowisku.
UsuńTylko, że Collins nie ma i nie będzie miał takiego rzutu z jak półdystansu jak Pau.Hood za to jest za mało "explosive w stylu Moe"
UsuńNiech nabierze siły by wbijać się pod kosz w tłumie i rozwija trójkę to jak będzie miał trochę gorszy od Gasola półdystans to nie będzie tragedii :-)
Usuńogladajac instastory Whitesida to zastanawiam sie czy on jest do konca normalny...
OdpowiedzUsuńnie należy mierzyć gracza pierdołami z sociali typu insta.Stany sie tym bawią a my napinamy;)
UsuńSkoro już lucero poruszyłes wątek hassana, to mogę wam powiedzieć, że w ubiegłym tygodniu rozmawiałem ze znajomym , który mieszka w Miami i zdarza mu się chodzić na mecze heat. Wypowiada się o nim dosc pozytywnie, twierdzi że to bardzo równy gość, nie wywyzsza się , a wręcz spoufala z kibicami, ot taki koleś z sąsiedztwa tylko wielokrotnie bogatszy. Przykładowo podczas imprez w klubach , a Hassan lubi je ponoć bardzo, nie oddziela się tak jak reszta gwiazd w strefach dla vipow tylko normalnie przebywa wśród tłumu, przebija piątki. Z tego co się dowiedziałem wyłania się człowiek rzeczywiście odrobine szalony, rozrywkowy, ale też bardzo pozytywny, otwarty, spoko ziom , co to z każdym pogada bez zadzierania nosa. Ale Jak to będzie wyglądać w Portland dopiero się przekonamy.
Usuńtylko tu nie chodzi o to czy to spoko ziom poza boiskiem, tylko czy jest w stanie podkręcić swoje statystyki,a przynajmniej wrócić do tych najlepszych.jedno z drugim nie ma nic wspólnego -każdy odpoczywa jak lubi: "nie mów mi jak bawić mam się" ;)
OdpowiedzUsuńdla naszych kibiców youtubowych i innych Whitekojebców https://m.youtube.com/watch?v=FOKzUjPIkDc&t=3s
OdpowiedzUsuńMimo wszystko Miami się go pozbyli z pocałowaniem ręki więc albo oni albo on ma coś nie tak pod kopułą :-)
UsuńPozbył to on się słabego backcourtu w Miami.Raczej nie miał tam z kim grać.Myślę,a nawet jestem pewien, że Dame maczał w tym palce. A z tą pod kopułą,to weź zagraj sto meczy co drugi dzień a potem rozliczaj mentalność.to po prostu śmieszne.
UsuńGreena już nie ściągniemy z rynku jako wolnego agenta. Można go lubić lub nie ale przy Nurkiciu do RainBros pasowałby idealnie.
OdpowiedzUsuńhttps://stats.nba.com/schedule/#
OdpowiedzUsuńkarol tpb
Mamy też nowy, jubileuszowy wygląd parkietu. Mnie się podoba bardzo !
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/trailblazers/status/1161076796097347584?s=20
Zanotujcie moje słowa. Love na wiosnę będzie grał w Blazers :-)
OdpowiedzUsuńPrzede wszystkim pasuje mentalnie. To jest normalny koleś a to w Portland jest ostatnio w cenie. Po drugie jest lepszy niż jakikolwiek wysoki, który może przyjsc do Portland jako wolny agent latem 20/21 i przez kolejne lata. Po trzecie Blazers potrzebują w PO PF z prawdziwego zdarzenia a nie 3 C. Po czwarte, Love jest w Cavs zbędny więc chętnie przyjmą spadającego Whitesida i pick.
Usuń81 rozegranych meczów w ciągu 2 sezonów. Nikt nie jest w stanie powiedzieć kim pod względem sportowym jest w tej chwili k. Love
OdpowiedzUsuńW tej chwili nie ale na wiosnę będzie już wszystko wiadomo w kwestii Nurkicia, Lova i Whiteside.
UsuńProrok..to przecież oczywiste-tak jak i z 400 innymi zawodnikami.
UsuńNie można zapominać, że nie ma szans na to że Hassan zagra w Portland w sezonie 20/21 bo albo wypali i nie będzie nas na niego stać albo potwierdzą się opinie Heat i nikt go w Blazers nie będzie chciał. Pozbycie się go, gdy Nurkić wróci do zdrowia jest logicznym rozwiązaniem.
OdpowiedzUsuńA bierzesz pod uwage fakt, ze Hassan zacznie wykrecac 15 Reb, 6 blk, 20 pkt co mecz?
UsuńI co wtedy z Nurkiem?
Karol PTB
Oczywiście, że biorę to pod uwagę. Wtedy Hassan po sezonie odejdzie z Portland za darmo i podpisze gdzieś kontrakt na który Blazers nie będzie stać a Nurkić będzie dalej wypełniał swój kontrakt dla nas. Dlatego korzystnym będzie Hassana przehandlować w trakcie sezonu, gdy będzie miał dla Blazers wartość handlową.
UsuńTylko pytanie czy w lutym będzie już wiadomo ile Nurk będzie w stanie wnieść do zespołu.
OdpowiedzUsuńNo właśnie z tym może być spory problem. George wrócił na boisko po 8 miesiącach ale daleki od dawnej formy. Czyli dochodzi jeszcze kwestia Collins, który musiałby być gotowy na wychodzenie w S5 PO teamu przynajmniej do końca RS.
UsuńTak czy siak,nie było u nas tak dobrego centra od lat...(Lopez,Plumlnieee). A wszyscy Ci, którzy źle rzyczą HW nie są Blazers Nation. Także pozdro Jack! ;) Jeśli rzeczywiście bierzesz pod uwagę jego dobre statystyki to przestań krasomówczo "pierdolić"
OdpowiedzUsuń*krasomównie
UsuńCzytanie ze zrozumieniem się kłania. A ty jesteś Blazers Nation czy Whiteside Nation bo z tego co widzę życzysz dobrze Hassanowi a nie Blazers
UsuńTo jedno i to samo o tym właśnie napisałem "czytanie ze zrozumieniem" się kłania.
UsuńSuper że jest Hassan bo nie wiadomo co będzie po kontuzji z nurkiem , może kolejna znając szczęście Portland do wysokich, mi się marzy sabonis który odpali u nas na czołowego c
OdpowiedzUsuńto byłoby coś..a wiesz, że patrząc na Indianę, podobał mi się i pasowałby do nas.jest tylko jeden szkopuł: przy 211 cm to ma skandalicznie mało bloków.w skrócie: to dla nas za słaby obrońca.nie to co Tatuś ;)
UsuńBlazers maja najłatwiejszą serię przeciwników po meczu gwiazd. Idealnie by na miękko wprowadzić Nurkicia po kontuzji i pod ewentualne zmiany kadrowe.
OdpowiedzUsuńNajważniejsze w sezonie to czy Dame i Hassan złapią się w pikc'n'rollach. Jeśli będą choć w połowie tak zajebiści jak DL+Nurk to jestem spokojny
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńZamiast Lova wolałbym Gryfina
OdpowiedzUsuńCiekawi mnie jaka jest siła ławki Blazers na ten moment. Mamy
OdpowiedzUsuńz tyłu: Simons, Trent Jr, Bazemore;
skrzydła: Little, Hezonja, Tolliver (+Hoard);
przód: Gasol, Skal.
Nie umiem sam siebie przekonać, czy to będzie solidne wsparcie dla S5, czy nie.
Ogólnie to skład wydaje mi się słabszy od tego z zeszłego sezonu
OdpowiedzUsuńBrakuje wysokiego, przynajmniej do powrotu Nurka. No i Simons powinien już wejść na wyższy poziom bo jeśli nie to Stotts będzie długie minuty trzymał Lillarda i CJ na boisku. Raczej cały czas jeden z nich będzie na boisku ale te okresy gdy grają razem musiałyby być jak najkrótsze.
OdpowiedzUsuńA gdybyśmy mogli wybierać. I pomijając implikacje to wybieram:
OdpowiedzUsuńA. Love
B. Griffin
Love is everywhere. Ale ja wybieram B.
Dołączycie w głosowaniu?
Niederra
B
OdpowiedzUsuńLaMarcus
B
OdpowiedzUsuńA. B nie kończy nigdy play off zdrowy.
OdpowiedzUsuńa kiedy ostatnio Miłość był zdrowy?
UsuńNiederra
Jego przynajmniej pamiętam choć raz z głębokich play off gdy biegał w obronie na Currym jak rącza łania ;)
UsuńAle nie będę się kłócił, bo wiadomo, że często ma różne kontuzje.
Collins
OdpowiedzUsuńGuwnobórza
OdpowiedzUsuńTymczasem Mario hezonja nie wychodzi z siłowni. To będzie nasz small/power forward;)
OdpowiedzUsuńhttps://twitter.com/mariohezonja/status/1163550649042079744?s=20
A CJ załatwia nam Lova https://twitter.com/uninterrupted/status/1162034044218904577
OdpowiedzUsuńW co on się ubrał ten CJ?
UsuńJak na pijaństwo, na luźno ;-)
Usuńto tak można samemu sobie odpowiadać? ;)
Usuń{RCityRUready?}