9 października 2019

Nowi Blazers w stylu old school

NUGGETS (1-0) @ BLAZERS (0-1) 105:94
Retro parkiet, retro stroje i nowi Blazers po raz pierwszy  w oficjalnym meczu , w ramach przygotowań do jubileuszowego 50. sezonu w NBA. Wszystko w Memorial Coliseum, w domu Blazers w latach 1970-1995.

To tylko pierwszy mecz przedsezonowy, wiele spraw może się zmienić, trudno powiedzieć coś na pewno o drużynie, w której wymieniono sześciu graczy, ale niewykluczone , że dzisiejsza s5   będzie wyjściową również w sezonie regularnym. A więc na "3" jednak Hood, a  nie Bazemore , dalej raczej bez zaskoczeń Collins jako silny skrzydłowy i Whiteside na środku. Grę prowadzili oczywiście Rain Bros. No, ale nie o obserwację Lillarda i McColluma tu chodziło. New boys on the block ,  tego byliśmy ciekawi. Po kolei. Hasan Whiteside- w 12 minut zrobił 7 punktów, trafiając co druga próbę. Odrobinę to sztywne  wszystko było, nie w tempo po obu stronach, chyba jeszcze nie w pełni formy fizycznej ( po kontuzji kostki), jakby szukający rytmu. Dwie akcje, po których, finalizował podania Lillarda i McColluma muszą nam na razie wystarczyć. 
Z nowych zdecydowanie najlepiej wprowadza się Kent Bazemore. Otwarty, pogodny, bez problemu wszedł do szatni. Ekstrawertyzm przenosi tez na parkiet., 7 przechwytów w 20 minut robi wrażenie nawet jak na sparing. Jeszcze tylko lepsza skuteczność i można oczekiwać, że  RipCity ma człowieka od wszystkiego. Dość obiecująco wypadł też Mario Hezonja. Agresywny, przebojowy, silny, dał dzisiaj 12 punktów. I Hezonja, i  Bazemore emanują bezczelnością, której trochę brakowało Aminu i Harklessowi. 
Anthony Tolliver zaczął od dwóch airballi, w sumie trafi tylko raz. Wyglądał dość dostojnie jak na weterana przystało. Nassir Little najnowszy wybór w drafcie wypadł lepiej niż Summer League. Zewsząd płyną opinie o jego "surowości" nieprzygotowaniu do gry na poziomie NBA, ale może nie będzie tak źle. 
W każdym razie chłopak się stara, często przereagowuje jak to debiutant, ale to był jego najlepszy występ  dla Blazers.

Z całej zgrai ludzi starających się o angaż najlepiej wypadł 7-footer Moses Brown. Warunki fizyczne dają mu na wejściu potencjalnie  sporą przewagę  grze obronnej. Fachowcy mówią o jego brakach w ataku tymczasem dzisiaj w q4 na rezerwach rezerw Denver  kończył całkiem dobrze z 8 punktami. Z gościa taki trochę, żeby nie zapeszyć, Ed Davis  w zarodku. Z zaciekawieniem będziemy obserwować losy 19-latka.

Młodzi, ale już zadomowieni wypadli dobrze, choć bez szału. Collins trafiał głownie z półdystansu, co jak wiadomo nie było  dotychczas jego mocną stroną. Simons pacnął 3 tróje, chytrze asystował, nadział też  się parę razy na ścianę pod koszem,  Wszystko  co robi, wykonuje z taką gracją, lekkością, że gdyby wprowadzić dodatkowe punkty za styl... Całkiem przyzwoite zawody od Skala Labissiere'a. Aż 5 z 12 zbiórek po atakowanej stronie, częste i skuteczne wizyty na linii osobistych oraz jeden strzał zza łuku. Haitańczyk będzie walczyć o miejsce w rotacji. Nie jest bez szans zwłaszcza wobec ciągle niepewnej sytuacji zdrowotnej Pau Gasola.

Skończyło się porażką jedenastoma punktami. Fajni Bazemore,  Hezonja, intrygujący Brown oraz  Little czasami big. Dla tych, którzy nie zdążyli obejrzeć bądź nie przepadają za preseason dwuminutowy wyciąg.

Ale i tak najpiękniejszy był Terry Stotts.


W piątek o 4.00 rano drugi sparing z Maccabi Haifa i recap od  Artura, oczywiście jeśli tv dojedzie.

Ps Uwielbiam ten parkiet, to białe paint, te retro stroje

6 komentarzy:

  1. Anonimowy20:22

    Ciekawi mnie czy Gary Trent jr ma na coś szanse w tym sezonie. Jego chyba największą bolączką jest straszna nierówność.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot21:47

      Poki co nie pokazał jeszcze żeby miał jakąkolwiek umiejętność na poziomie NBA.

      Usuń
  2. Maro potrafi kozłować a to już spora zmiana jakościowa w stosunku do Aminu. Jak sam mowi w obronie jest w stanie zatrzymać każdego więc kto wie, może ten transfer nam jednak trochę da, bo ze Bazemore jest wzmocnieniem to watpliwości nie mam zadnych

    Skal jak już mówilem to nasz Davis. Trzeba mu dawac jakieś szanse to powinien się odwdzieczyć

    Stotts rozwalił system

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Skal to może być największe zaskoczenie na plus. I bardzo bym chciał.
      Bo Simons to już żadne zaskoczenie. To pewniak.

      Niederra

      Usuń
    2. Byłoby bardzo miło, gdyby zaskoczył bo wolnych minut na silnym skrzydle powinno być pod dostatkiem.

      Usuń
  3. Pdxpl22:01

    Nie będzie tv na meczu z Maccabi, nie wystąpią lillard, cj i Hassan

    OdpowiedzUsuń