Strony

19 grudnia 2020

Nie jest dobrze

BLAZERS @ NUGGETS 96:129


Druga przygnębiająca porażka z Nuggets. Można się pocieszać , że to tylko sparingi, ale na 5 dni przed startem sezonu trudno znaleźć w koszykówce Blazers coś pozytywnego. Nie działa ani konstruowana wedle nowego modelu obrona, ani też atak. 

Blazers grają archaicznie, opierając się głównie na indywidualnych wysiłkach poszczególnych graczy.  Siłowe penetracje, pull-upy McColluma,  Trenta czy Hooda, mordęga Melo w post złożyły się dzisiaj na 37% z gry. To jest nieefektywna gra z cyklu " masz piłkę i zrób coś" Na tle Nuggets z ich ruchem piłką, błyskawicznym rozrzucaniem jej po obwodzie, mobilnością graczy, licznymi ścięciami, wygląda to wyjątkowo prymitywnie. Blazers 17 asyst, Denver 30. 

Pod koszem Nurkić jakby przytkany wysokogórskim powietrzem Colorado, bez rytmu, kompletnie rozkojarzony. Za nim  Kanter, który nie wiedzieć czemu   w rotacji przed Giles'em. Choć nie trzeba jakieś wyjątkowej wiedzy, aby domyślić się, że przyspawany do  pomalowanego Turek, będzie gorszym rozwiązaniem na ruchliwych, grających dalej od kosza wysokich Nuggets. To oczywiste, że lepszy byłby Giles. Nie dla Stottsa. W konsekwencji rywal niszczył na obwodzie, jak i pod obręczą 

Dzisiaj nie zagrał Lillard oraz ciągle kontuzjowany Simons, być może chciano przetestować wariant bez rozgrywającego na parkiecie. Wiadomo że CJ nie jest klasyczną jedynką, tym bardziej nie są nią również Trent i Hood. To był występ-argument dla krytyków braku typowego point guarda za plecami Dame'a. 

Nie udał się nawet plan minimum zakończenia preseason bez kontuzji. Jones Jr. przy jednym z wsadów walnął dość mocno o parkiet i doznał urazu pleców. Na razie nie wiadomo czy to  rzecz, wykluczająca go z początku sezonu.

To tylko fragment  tego smutnego obrazu.  Nie ma się co nadmiernie biczować, przed nami cały sezon. Start w czwartek  nad ranem z Jazz, trzy dni później Rockets. Rok 2020 zakończą Blazers w Los Angeles meczami z Lakers i Clippers. Na przekór temu co aktualnie widać stawiam na  optymistyczne otwarcie 2-2. A Wy ? 


22 komentarze:

  1. Anonimowy11:58

    Ja się na koszu nie znam, ale choroby które męczą Blazers to ja znam.
    Był Myers, jest Stotts. Ja się nie znam jak Wy, na statystykach posiadaniach itp itp...
    ale widzę jedno. Mamy dobry skład, fajnych zawodników i słabego trenera.

    Ktoś mi powie po co Stotts ogrywa jakiś ogórków w Preseason - jaka to jest myśl taktyczna aby ogrywać Ellebego czy jakiś innych ogórków? Czy to znaczy, ze podstawowy skład jest już tak ograny super, ze nie musimy go ogrywać?

    Z każdym meczem, coraz mniej czekam na rozpoczęcie sezonu. Jeżeli wygramy jakieś mecze w pierwszych 6 spotkaniach to tylko dlatego, ze DL będzie grał na swoim HeroMode.

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  2. Po ostatnich roszadach w składzie optymizm był w pełni uzasadniony.
    Ale najwyraźniej coś do tej pory nie zagrało. Być może chłopaki muszą się zgrać, a być może szerokość składu przerosła naszego trenera.
    Wczoraj grano dość poważnie na wszystkich parkietach. My natomiast zastosowaliśmy zasłonę dymną prze nadchodzącym sezonem:
    asysty: 17-30
    zbiórki: 42-53
    bloki: 1-8 (!!!)
    przechwyty: 3-11
    Zajebiście maskujemy nasz potencjał przed sezonem...

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy12:54

    Nie mamy ( nie pokazaliśmy ) żadnych schematów w ataku. Wszystko izolacje i rzuty przez ręce. Jak tak będzie wygladał pomysł na RS to nie będzie kolorowo, ale początek obstawiam optymistycznie 2-2 .

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja sądzę, że teamy które grają o coś więcej po prostu nie spinają się na byle mecze przedsezonowe. Lebron czy Kawhi nie spinają się gdy nie muszą.
    Wniosek - jedziemy na mistrza.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy16:06

    Jestem daleki (w liczbach wymiernych: dzieli mnie od tego co najmniej tydzień) od bicia na alarm, lecz Nurek wygląda fatalnie. Sprawia wrażenie totalnie zapuszczonego, rusza się jak wóz z węglem, który dodatkowo złapał kapcia. Mobilność na poziomie Whiteside'a. Tymczasem bez szybkiego i skoncentrowanego Nurka ta drużyna nie zagra poważnej obrony.
    Nie wierzę, by na dłuższą metę mogło to wyglądać tak źle, jak w ostatnich trzech sparingach.
    BRoy7

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. 1-3 w tym roku i to jest bardzo optymistyczny scenariusz

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo nieprzekonujące to tłumaczenie Stottsa. A już ostatnie zdanie trochę go obnaża. W ogóle wygląda słabo fizycznie, jakiś wymizerowany, bez życia:/
    https://www.youtube.com/watch?v=uvZfngHQa8E&feature=youtu.be

    OdpowiedzUsuń
  9. Rzeczywiście, chłop nie wygląda dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  10. 1-3 na początek. I bez paniki proszę...

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy12:01

      Jak bez paniki. Z takimi talentami i z takim skladem gdzie sa k... wyniki sie pytam!!!!! To jest obowiazek (nawet psi), a nie zwodzenie co roku...ze to juz ten czas. Albo sie Terry zaczyna sluchac asystentow, albo sobie dobiera nowych, albo idzie na szkolenie jakies z zakresu obrony...a nie mydli oczy rok w rok, ze dzieki niemu POR wykreca jakies wyniki (awans do PO). Nie dzieki niemu, tylko dzieki Lillardowi, dzieki CJ-owi (znacznie rzadziej, ale czasem nie do powstrzymania). Szkoda, ze rok temu odszedl ten czarnoskory asystent. David V cos tam....

      Karol PTB

      Usuń
    2. Anonimowy12:04

      W rankingach Stotts jest miedzy 10 a 15 miejscem najlepszych trenerow w NBA. Troche za slabo jak na taka druzyne.

      Karol PTB

      Usuń
    3. Obawiam się, że potrzebujemy trochę czasu na zgranie i znalezienie najlepszych ustawień. Ale jeśli do końca stycznia nie zobaczymy tego czego możemy się śmiało spodziewać po drużynie z taką głębią, to Stotts faktycznie powinien zacząć się pakować.

      Niederra

      Usuń
  11. 2:2 zaczynając od 2:0

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy14:00

    Według tego, co można usłyszeć w podcaście Chrisa Haynesa z Yahoo Sports, Portland Trail Blazers mieli być pierwszym wyborem dla Giannisa Antetokounmpo, gdyby nie dogadał się z Bucks w sprawie przedłużenia.

    jestem w szoku to mało powiedziane

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  13. Wątpię w to info.

    OdpowiedzUsuń
  14. Masakra. Cofam co powiedziałem wcześniej. Będzie 0:4. Kilkanaście lat człowiek czeka na tak fajnie zbilansowany zespół a tu tragedia. Szkoda słów . Że Stottsa nie lubiłem ,teraz go nie cierpię.

    OdpowiedzUsuń
  15. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  16. Czy pamiętacie mecz żeby do przerwy Lillard nie trafił nawet 1 raz???? Za to Nurk już w meczu otwarcia trafia za 3 :-) Spokojnie, będzie lepiej, bo gorzej chyba się nie da...

    OdpowiedzUsuń
  17. Na podwórkach to tak bywało w dawniejszych latach, że przychodził gość ubrany w ładny strój i frotki miał nawet i po jednym meczu się zmieniało boisko, żeby tylko go nie spotkać. To Melo.

    OdpowiedzUsuń
  18. Damian się zdenerwował na ten faul na Gobercie i już mu się ręce do końca meczu trzęsły.

    OdpowiedzUsuń