17 grudnia 2020

Obrona, głupcze!

BLAZERS @ NUGGETS 95:126


Przedsezonowa rywalizacja zespołów z ambicjami walki o najwyższe lokaty w Konferencji Zachodniej. 

Bliżej spełnienia tych zamierzeń jest najwyraźniej zespół z Denver. Można oczywiście się łudzić, że to rozgrzewka przed prawdziwą walką. Ale przez większość, a nawet w przypadku gospodarzy przez całość, meczu wyglądało że gra idzie na poważnie, a Nuggets chcą coś udowodnić. Już od początku raziła dysproporcja w grze obronnej - czy tego ktoś chce czy nie niezbędnika sukcesu we współczesnej NBA. Samym atakiem, to wygląda dużo lepiej w przypadku Blazers, też można pozytywny bilans wykręcić, ale o wyższych laurach nie ma co marzyć. 

Gospodarze szybko, już w pierwszej kwarcie, wypracowali przewagę i nie zamierzali nawet przez moment odpuścić. W końcówce nawet przyśpieszyli tempo, jakby chcieli żeby dobry wynik poszedł w świat. Zatrzymali drużynę z Portland na skuteczności poniżej 40%, co jak na mecz przedsezonowy jest wyczynem wartym odnotowania. 

Rękawice do walki podjął co najwyżej najświeższy "Blazerczyk" - Covington. Swoje dorzucili z rezerwy Carmelo i niespodziewanie po słabszych dwóch meczach Kanter. Ale to było zdecydowanie za  mało na zdeterminowane Nuggets. Może w rewanżu będzie lepiej.

31 komentarzy:

  1. Zbiórki: 33-55 (niespodziewane rozczarowanie)
    Asysty: 20-39 (różnica szokująca)
    Bloki: 5-9 (w zeszłym sezonie te 5 bloków załatwiłby jeden gość...)
    Oczywiście to ciągle preseason, jednak jak różny w porównaniu do wcześniejszych. Jest mało czasu i mecze powinno traktować się poważniej.
    Być może optymizm był przedwczesny, a być może krytyka też byłaby przedwczesna. Ale ja na ten moment znacząco tonuję swoje oczekiwania.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  2. pdxpl12:31

    byłoby lepiej, gdyby atak zadziałal. Sporo przestrzelonych otwartych rzutów. W q3 akcja alegoria tego meczu, niepilnowany lillard ma mnóóóóstwo czasu i nie trafia trójki idzie akcja w drugą stronę i Milsap w duzo gorszych okolicznościach trafia. Skuteczność spod kosza też nie lepsza

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy13:16

    Stotts out!!! ;)

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  4. No Hassan no defence. Simple głąby

    OdpowiedzUsuń
  5. pdxpl19:32

    Prosiłem cię wielokrotnie o opuszczenie tego bloga i niekomentowanie, nie, nie za twoje poglądy na Blazers,a za cyklicznie obrażanie innych :" idioci, głąby itp." Za to ban. To był twój ostatni komentarz , który tu wpuściłem.
    A co do Hassana i jego legendarnej obrony, na pożegnanie https://twitter.com/ternoeblazers/status/1339626308951748610?s=20

    OdpowiedzUsuń
  6. Czy zapowiedź tego, że mamy zacząć grać obronę Stotts puścił przed tym meczem, czy po? Covington pewnie właśnie obzdwania kolegów ze śmiechu.

    OdpowiedzUsuń
  7. Oby tym razem alibi dla trenera nie była druga runda PO. No bo przecież Zachód taki mocny.
    Druga runda do akceptacji jedynie po wyraźnym zmianie stylu gry zespołu (no przecież taki był sens przebudowy - OBRONA) i walce do upadłego.
    Warunkiem powinno też być zajęcie miejsca w pierwszej 4 po RS.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  8. Mimo mojej krytyki po ostatnim meczu, bardzo ciekawy jestem ostatniego sparingu. Stotts zrobi wszystko żeby wygrać i udowodnić, że będzie dobrze.
    Denver na pewno też nie odpuszczą.
    prawdziwy przedsmak sezonu.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  9. A jak dla mnie to tylko preeseason. Nic więcej. Czas na poważne granie będzie wraz z pierwszym meczem sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Będzie dobrze. Blazers zwykle łapią formę w dalszej części sezonu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Drexler-197604:31

    To trochę takie Nasze polskie od euforii do paniki jedn krok. Pewnie, że porażka i styl był kiepski, ale to jeszcze ujdzie. RS da się wygrywać ofensywą ale serię Play off już nie, plus jest taki, że jest czas, żeby się dotrzeć i wszystko poukładać. A co do trenera to podtrzymuje zdanie, że on już z Blazers prochu nie wymyśli.

    OdpowiedzUsuń
  12. Zupełny oftop, ale, Drexler76, to nie jest nic typowo polskiego.

    OdpowiedzUsuń
  13. Behemot09:58

    Ma nowych zawodników, to próbuje nowych rzeczy. Kiedy jak nie w preseason. Do tej pory głównie grali drop w obronie, minie chwilę zanim nauczą się nowych schematów, a akurat Denver ma jeden z najlepszych ataków w lidze, więc uczyć się "na nich" jest dość bolesne.

    OdpowiedzUsuń
  14. kiedy widzisz że s5 nie idzie i nauczony latami doświadczeń, myslisz sobie, matko kto wśród rezerwowych może coś odmienić, i nagle oświeca cię, że z ławki wchodzą Melo, Trent, Hood, Giles, Kanter, Collins. W RS, przy zagęszczeniu gier 10 ludzi na wyrównanym bardzo dobry/ dobrym poziomie będzie mieć znaczenie. Głowy do góry, tak bogato dawno w Portland nie było!;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiesz, ja się wciąż obawiam braku rozgrywających, czyli zwłaszcza obrońców w typie first-pass. oprócz DL nie ma w drużynie żadnego takiego gracza, a przecież sam Dame jest typem combo-guarda, choć przynajmniej gdy jest na parkiecie będzie porządek w ataku. Nurkić to nie jest z całym szacunkiem Jokić ani Gasol ze szczytu. Nie mamy rozgrywających skrzydłowych jak LBJ czy BS. To nie przypadek ze Blazers od kilku ładnych lat sa w ogonie liczby asyst w lidze (wg basketball reference poz 30, poz 25, poz 30 etc.)i to jest największy minus ataku, a nie brak shootingu. pojawia sie pytanie, jak drużyna w takiej sytuacji ma osiagnac sukces? przeciez tabuny fachowców analizują statystyki zespolu i graczy. tyle sie mówi o potrzebie poprawy obrony, a gdzie playmaking? popatrzmy na roznice asyst w meczu z Denver i wszystko jasne, nie trzeba nawet wlaczac LP. Takie Denver wzięło sobie Facundo, a PTB zadnego PG, choc tyle nazwisk bylo na rynku, a niektorzy wciaz sa dostepni. taki gracz mogłby z łatwościa wpasować sie w rooster nawet podczas obecnosci Lillarda, odciązajac go od rozegrania i kreujac strzelców. Zamiast tego mamy log jam wsrod wysokich i nazwiska takie jak Hood, Little, DJJ, Covington, Collins, Giles - z całym szacunkiem, ale jak Stotts ma to poukladać ? przeciez dla nich nie bedzie miejsca na boisku. mysle ze polowa sezonu to zweryfikuje i PTB bedą musieli wykonać jeszcze jeden ruch

      Usuń
  15. pdxpl12:48

    to są racjonalne zastrzeżenia, ale jak już parę razy pisałem wszystko wskazuje na to, że, Stotts, a przede wszystkim, Lillard nie widzą takiej potrzeby, na razie nie widzą.

    OdpowiedzUsuń
  16. Behemot12:57

    Kiedyś słuchałem podcastu, nie pamiętam, czy z Oshley, czy ze Stottsem i tam któryś z nich mówił, że zgodnie z danymi zespołu, gra ISO McColluma, czy Lillarda daje więcej punktów na posiadanie niż asystowane akcje i dlatego tyle tego grają. Oczywiście to były dawne czasy (Harkless, Aminu), ale akurat teraz dodaliśmy bardziej obronę niż atak. Choć oczywiście dojdą ścięcia DJJ i łatwe punkty w kontraataku po przechwytach, więc sam atak na pewno nie będzie problemem. Ale zgadzam się, że przydałby się back up PG, głównie z obawy na minuty liderów. Nie wiem, czy ufam na tyle Hoodowi, czy Trentowi w tej roli nawet w małych minutach. Simons, zobaczymy, czy jest gotowy, ale nawet jeśli, to jak widać kontuzje go nie omijają.

    OdpowiedzUsuń
  17. Behemoth, ciekawe te dane. Ktoś na forum S2 zauważył, że w pierwszej 5 CJ jest czarna dziura, a w drugiej Melo. Wynika z tych dwóch rzeczy, że nie będzie żadnych zmian w grze zespołu. Ergo. Pierwsza runda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. tutaj, za paywallem niestety, wyjaśnienie, że akurat w obronie zmieni się dużo https://theathletic.com/2263508/2020/12/15/terry-stotts-and-his-difficult-decision-changing-blazers-defensive-philosophy/

      Usuń
    2. Uwierzę, jak zobaczę. Na pewno coś się zmieni, skoro Olshey wyhaczył najlepszego rolę playera a lidze. Na drugim miejscu wyhaczył gościa, który chciałby być najlepszym obrońcą NBA. Pytanie, po co jest Stotts w tej drużynie skoro gramy ISO w ataku, a od samego słowa Obrona Stotts dostaje dreszczy:)

      Usuń
  18. Ciągłe marudzenie, najpierw nie było ławki, potem centra, 3ciej strzelby, silnego skrzydłowego, niskiego skrzydłowego. Teraz jak już są to wymyślili, że nie ma rezerwowego rozgrywającego.
    Był Turner i wiemy jak to się skończyło, Lillard i CJ go olewali i zamiast rozgrywać to ceglił z dystansu. Z Rondo byłoby tak samo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot18:16

      W marudzeniu o skrzydłowych brałeś aktywny udział, wiec hej ;)

      Usuń
    2. Brałem bo nie było. A teraz są więc nie marudzę. Stottsa tez zwalniałem i odszczekałem. Mamy obecnie najbardziej kompletny zespół odkąd pamiętam. Więcej na Rain Bros nie da się zbudować.

      Usuń
  19. to nie marudzenie tylko próba dopasowania wszystkich puzzli w koszyku. coś a'la Pelinka i LBJ. na pewno poczekamy do połowy sezonu, potem będziemy wieszczyć, co dalej

    OdpowiedzUsuń
  20. Czy ktoś wie dlaczego Lillard nie gra w dzisiejszym meczu?

    OdpowiedzUsuń
  21. OK nikogo nie przekonam bo kazdy przeciez wie najlepiej, ale rano patrze na ESPN i widze: PTB 17 asyst. siedemnaście. "rozgrywający" Collum 2. dwie.nigdy nie oglądam preseason. hmmm zastanawiające?

    OdpowiedzUsuń
  22. Anonimowy08:29

    Piekna taktyka Stottsa. W presezon pokazemy nasze kiepskie oblicze, aby nikt nie poznał naszej mocnej strony i żeby nie bali się nas od pierwszego meczu. Majsztersztyk.

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  23. Myślę, że to byłby dobry czas na zwolnienie Stottsa. Gość jedzie od wymówki do wymówki. Tym razem ma nowych graczy i się muszą zgrać. Nie grami nic oprócz ISO. Jeżeli chodzi o to pytanie, które zwykle się pojawia, to na kogokolwiek. Naprawdę na kogokolwiek, bo ten człowiek to figurant.

    OdpowiedzUsuń
  24. Przy Waszym podejściu trenera zmieniali byśmy 4-5 razy w sezonie. Odpuście sobie tą krytykę, zobaczymy co pokażą w sezonie po tygodniu-dwoch będzie coś wiadomo...

    OdpowiedzUsuń
  25. Dostaliśmy 80 punktów do połowy nie pokazując absolutnie żadnych przebłysków. Zaczynam myśleć, że to nie "Mały rynek" jest problemem dla wolnych agentów. Przy tych grajkach, snujących się od kilku sezonów po boisku, Butler czułby się jak w Minnesocie.

    OdpowiedzUsuń