Strony

31 stycznia 2021

Trochę radości

BLAZERS (10-8) @ BULLS (7-11) 123:122

Tu, na podwarszawskiej wsi,  niedziela wstała pięknym, mocnym słońcem. Miło, tym bardziej że po wielu dniach z mroku wyłoniła się również koszykówka Blazers. W Chicago Damian Lillard sztychem zza łuku, w ostatniej sekundzie walki,  powalił Byki. 

Portland prowadziło w tym meczu 19 punktami. Przewagę zaczęli budować  w drugiej kwarcie  Gary Trent i Anfernee Simons. Po zmianie stron rozpędzał się Lillard, mając cały czas wsparcie w Kanterze. Jednak Bulls wrócili. LaVine, Temple, Markkanen zaczęli mordować trójkami. Podobnie jak w ostatnim spotkaniu z Rockets, Blazers roztrwonili przewagę. Na 30 sekund przed końcem LaVine po raz ostatni przymierzył zza łuku, wyprowadzając swoich na pięć punktów do przodu. 

Trzecie porażka z rzędu, dziewiąta w sezonie i druga z Chicago? Nie. Gary Trent , RoCo  i Damian Lillard zrobili to tak:

 

Bardzo, bardzo potrzebne zwycięstwo poniewieranej przez los ekipy, w tak dramatycznych i słodkich okolicznościach, po rzucie w ostatniej sekundzie, ma szczególną wartość. W końcu tytaniczna robota Lillarda- 44 punkty i 9 asyst,  nie poszła na marne. 

Trochę radości, flesze optymizmu również od reszty. Najważniejszy oczywiście Gary Trent- 18 punktów, agresywna robota na przedpolu- 4 przechwyty i absolutnie decydujące zachowanie dla losów meczu. Bez szybkich rąk Trenta nie byłoby piłki meczowej Lillarda, nie byłoby 10 wygranej. Dobre minuty, choć cichsze niż ostatnio Simonsa, solidny Hood, obiecujące przebłyski w obronie Little'a, który wyszedł w s5 i trafił  nawet za trzy. W tym przypadku trzeba więcej cierpliwości i zaufania, przede wszystkim ze strony trenera.  Enes Kanter-  osamotniony, osaczany pod koszem przez wysokich Byków- skończył z double-double- 22/11. Covington nie epatował rzutami z dystansu, robił swoje w obronie. W konsekwencji dawno niewidziane sceny. Radość w Portland.

Teraz dalej na wschód. W poniedziałek Bucks, we wtorek Wizards, już w nieco lepszych nastrojach. 

Ps Nikt nie doznał kontuzji

31 komentarzy:

  1. https://m.youtube.com/watch?v=O_waXV3OPVE

    OdpowiedzUsuń
  2. Też tak macie, że gdy na parkiet wchodzi Carmelo, wciskacie fast-forward?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot14:42

      Ja oglądam i zgrzytam zębami.

      Usuń
    2. Ale dziś grał najmniej od początku sezonu. Oby to był trwały trend .
      Little obiecująco , powinien dostawać te minuty Mela.
      Nie wiem jak innym , ale mnie bardziej podoba się duet Lillard/Trent niż Lillard/CJ.

      Usuń
    3. Zamieniłbym te 17 minut na 7 w garbage time, kiedy druzyna dowozi te swoje 20 punktów wypracowane wczesniej do konca rywalizacji

      Usuń
  3. Behemot15:22

    Owszem. Trade CJ'a za gracza podobnej klasy na pozycję 3 lub 4 byłby teraz w sam raz.

    OdpowiedzUsuń
  4. pdxpl15:30

    jak oddadzą CJ-a kończę przygodę z Blazers. Ale jestem spokojny , bo Olshey ma tak samo ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy15:56

    Czyli chcemy oddać gracza, który w tym sezonie występował na poziomie all-stara lub zbliżonym tej półce? No proszę was o opanowanie w ocenach. CJ w tym sezonie broni się niesamowicie swoją grą.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot16:08

      Oczywiście, że się broni, przecież nie w tym rzecz. PS Fajnie byłoby wiedzieć z kim się rozmawia.

      Usuń
    2. Ja tylko przypomnę główną zasadę handlu: kupić tanio , sprzedać drogo.

      A dzisiaj Kanter nie miał przeciwnika i w ataku robił co chciał.
      Giles ze swoim rzutem z dystansu nie wygląda źle , po powrocie Nurka lub Collinsa chciałbym zobaczyć czy daje radę na skrzydle.

      Usuń
  6. Albo oddajemy CJa, albo Lillarda.

    OdpowiedzUsuń
  7. To znaczy, nie oddajemy, a wymieniamy na większego allstarego.

    OdpowiedzUsuń
  8. Anonimowy17:10

    Kogo moglibyśmy dostać za CJa?

    poskus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl17:16

      Tobiasa Harrisa, ale nie chcemy:)

      Usuń
  9. Anonimowy17:19

    Harrisa i chyba jeszcze coś. Pick lub jeszcze jakiegoś zawodnika

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy17:36

    A może kumpla Lillarda czyli P.George

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  11. Behemot17:44

    Moja lista życzeń. Oczywiście coś by się w tych ekipach musiało wydarzyć żeby Ci gracze stali się dostępni:
    Ingram, Siakam, Hayward, Middleton, Butler, Sabonis, Simmons, PG.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. z twojej listy wybrałbym Simmonsa/ Butlera. Może Middletona. Ale to się nie spełni - oni nie maja po co wymieniać

      Usuń
    2. Behemot22:25

      Bucks musiałoby np. znów odpaść w drugiej rundzie, Simmons pożreć się z Embiidem, itd.

      Usuń
  12. Przy sprzyjających wiatrach Ben Simmons po sezonie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Anonimowy17:54

    Sabonis i Siakam lub Ingram to marzenie

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy20:37

    A co myślicie o Randle z Knicks?

    poskus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po co? PTB ma wysokich którzy wróca po kontuzjach i maja wazne kontrakty. Tutaj jest potrzebne rozegranie i obrona. Simmons, Butler i Middleton to mają.

      Usuń
  15. Myślę, że nie ma co szukać po ogranych nazwiskach i czekać na kontuzję, po której znowu ktoś urządzi sobie u nas wygodny szpital i emeryturkę. Dame ma fajne pomysły. I randkuje: https://nypost.com/2021/01/28/knicks-immanuel-quickley-gets-to-pick-damian-lillards-brain/

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy11:27

    Uff.ciezko się ogląda blazers.

    poskus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:52

      zwłaszcza po wzmocnieniach defensywy.. Dostać 46 w kwarcie, no ja tego nie pamiętam jak żyję

      Usuń
  17. Nie wiem tego na pewno, bo nie byłem na żadnym profesjonalnym treningu, ale trochę jest tak, że za każdym razem, kiedy Stotts musi wpuścić młodego (obstawiam, że decyzja o skróceniu minut Melo pochodzi od samego Melo), to młody odpala. Czy to może oznaczać, że mamy dobrych graczy, którzy nie potrafią stworzyć zespołu?

    OdpowiedzUsuń
  18. pdxpl13:27

    bo tu nie chodzi ,że jeden czy drugi odpali( raz to i kogut...), a żeby grali regularne , spore minuty. jak mają cos stworzyć kiedy jako doraźne zapchajdziury. tu potrzeba zaufania, cierpliwości ( nawet kosztem serii porażek) i jakiegoś pomysłu od trenera

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy14:57

      No właśnie potrzeba pomysłu od trenera,a tu chyba jest największy deficyt

      poskus

      Usuń
  19. Nie wiem czy tez tak macie, ale powoli teskno do ekipy a Plumlee na czele....

    OdpowiedzUsuń