21 lutego 2021

Koniec serii

WIZARDS (10-17) @ BLAZERS (18-11) 118:111

Zabrakło skuteczności, kilku bardziej rozważnie zagranych posiadań w końcówce, może "lepszych" decyzji sędziów, i bardzo zmotywowani Wizards, ze świeżo upieczonym All-Starem Bradleyem Bealem zakończyli zwycięską serię Blazers. 

Nie pomogło dobre otwarcie, gdzie - i bez dominującego Lillarda, wyjściowa piątka zrobiła dwunastopunktową przewagę. Wszystko zostało roztrwonione kiedy za grę odpowiadali Simons i Anthony. Trzecią kwartę Lillard skończył z 23 punktami i pchnięciem z Idaho. Można było mieć nadzieję, że jeszcze raz wszystko skończy się dobrze. 
Nie tym razem, podwajany bardzo wysoko Lillard, w ostatnich 12 minutach trafił zaledwie raz.  Trent, Kanter, Covington czy Jones Jr. nie byli lepsi. O rezerwowych nie ma co pisać, bo rozczarowywali od startu. Dame- time nie nadszedł. Były za to seryjne pudła z całkiem dobrych pozycji, straty, ogólny galimatias, z którego zwycięsko wyszli bardziej efektywni w ataku Wizards. 

Zdarza się. Nikt w tej lidze już nie tankuje, każdemu zależy na wygranych.  Widać to było dzisiaj, kiedy Beal i Westbrook po każdej udanej akcji okazywali taką radość, jakby zaraz mieli pęknąć. Trochę powietrza z Beala spuścił DJJ,  w chyba najmilszej tego dnia dla fanów Blazers akcji.

Takich momentów potrzeba więcej, zwłaszcza gdy, tak jak dzisiaj atak niedomaga.  Lekko postawieni do pionu, z oczyszczonymi głowami, ruszają Blazers w trasę. We wtorek Phoenix Suns. 

Houston Rockets chcą rozstać się z DeMarcusem Cousinsem. Moim zdaniem Neil Olshey powinien zbadać problem. Choćby dzisiaj    widać było , że jeden Kanter pod koszem to za mało, nawet na Robina Lopeza. Nie jestem zwolennikiem jakiś ryzykownych rozwiązań( Griffin, Love), ale obecna  sytuacja Portland (Nurkić wróci może w kwietniu, Zach na 99% nie),  powoduje  że w tym wypadku mówię... dawać Boogiego!

42 komentarze:

  1. Anonimowy14:04

    Szkoda tej porażki. Była fajna szansa na pociągnięci tej serii. Jeszcze jedno - 55 rzutów za 3 !!! Washington tylko 26

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  2. Ależ frustrujący mecz do oglądania i kolejny popis nieudolności Stottsa - zero usprawnień w trakcie meczu. Po pięknej 1 kwarcie gdzie piłka chodziła aż miło, w drugiej już powrót do cholernego iso (Melo!) i depresyjnych rozegrań Anta - który nie jest i nigdy nie będzie point guardem. Słabe zawody Hooda. Potem jak zwykle heroiczne wyczyny Lilla i wracamy do gry. W 4 kwarcie dalej gramy jedyną zagrywką na tablicy Stottsa czyli piłka do Dame'a i ratuj nas. Niestety tym razem w ostatniej odsłonie magii już zabrakło.

    5 minut Nasa przy tak grającym Melo (2-10 z gry) to jakaś kpina. Ale wiadomo legacy minutes ponad wszystko.
    Simons? Nie kumam zachwytów nad tym gościem. Widziałem większość spotkań Blazers i jego całe rozgrywanie to w zasadzie zasłona i ciepanie za 3 albo wjazd pod kosz. Ball handling - mizerny. jak rzut nie siedzi to chłopak jest bezużyteczny.

    Na dziś to back-up rozgrywający potrzebny a nie żaden Boogie. Po co nam kolejny podstarzały i dodatkowo wyniszczony przez kontuzje, nie grający w obronie ex-gwiazdor. Owszem stać go jeszcze na efektowne statystyczki i to będzie fajnie wyglądało w box-score ale wartość dodana i odpowiedź na bolączki tego zespołu w mojej ocenie żadna.

    RipCityLG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Back up rozgrywający to jest problem Blazers od początku sezonu. Nie wierzyłem nie wierzę i nie uwierzę w Simonsa. To jest antytalent rozgrywacza, chociaz obdarzony rzutem. Nie wierzę też że sztab tak profesjonalnego klubu koszykówki jak PTB nie widzi co dzieje się w II kwartach i początku IV podczas pobytu Lillarda na ławce.

      Usuń
  3. Drexler 197614:23

    I gówno. Żarlo, żarlo i zdechło. Takie porażki wkurzają, a na koniec RS zabraknie, żeby seed był fajny. Mini pociecha że liga w tym sezonie nieprzewidywalna i każdy każdego może kulnac, żeby później wziąść bęcki.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy15:07

    https://szostygracz.pl/2021/02/20/mccollum-radarze-knicks/
    Dziś nie trafiali czystych pozycji. Tyle.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko, że w NY marzą o sparowaniu CJ z Randlem, a jedyny sensowny handel dla nas, to właśnie wymiana CJ na Randla.

      Niederra

      Usuń
  5. No i za chwilę @pdxpl napisze, że pierwsza porażka po serii 6 zwycięstw i zaraz krytycy się odzywają.
    Ale ja popieram @roberuto i @ruthless. Fenomenalna gra Lillarda w kilku meczach uratowała nam dupę, a jak go zabrakło to zaskoczyliśmy 76 grą zespołową, którą graliśmy bo nie było komu ciągnąć indywidualnie, a myślę, że i trener nie wierząc w niespodziewany sukces dał sporo wolnej ręki zawodnikom.
    Oczywiście kontuzje mają wpływ na grę ale bardzo ciekawy jestem co się zmieni po powrocie CJ i Nurka. Pewnie do hero ball włączony zostanie CJ...
    Uważam, że potencjał w tym roku jest na poziomie 4-6 drużyny ligi, a koniec sezonu pokaże czy moja ocena była słuszna. I czy narzekania na Stottsa nie są przedwczesne.
    Co do wymiany CJ, to Ci których chciałbym w zamian są nieosiągalni, a reszta raczej nie byłaby ulepszeniem dla zespołu. Kto popchnąłby nas do przodu i postawił w roli kontendera - Durant, Kawhi, AD (zdrowy oczywiście), Giannis, Siakam, Adebayo, Tatum, Randle, Sabonis. Najbardziej chciałbym Duranta, którego tak nieszczęśliwie pominęliśmy w drafcie...

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl15:33

      @Niedarra, zerknij sobie na dyskusje po kazdym ze zwycięskich meczów, tutaj niektórym do krytyki nie potrzeba porażek. Jadą z tą samą melodią, bez względu na wyniki, od miesięcy;)
      " a jedyny sensowny handel dla nas, to właśnie wymiana CJ na Randla", o matko, inaczej rozumiemy sens, w koszykówce na pewno:)

      @ruthless, co do Anta zgoda, pisalem wczesniej, nie jest rozgrywającym, nie wyglada też , aby miał być lepszym strzelcem niż Lillard, Cj czy Trent. Warto szukac dla niego handlu. DMC nie jest taki zardzewialy, zagrał 25 meczów, po 20 minut. Za minimum, wobec naszych problemów pod koszem byłby wzmocnieniem.

      Usuń
    2. CJ na Randla - to jedyna mająca sens wymiana z Knicks. Listę wymarzonych, aczkolwiek niedostępnych graczy zawarłem w kolejnym poście.

      Niederra

      Usuń
    3. Behemot15:52

      Zabrakło tych paru minut Gilesa. Nie miał kto wejść za Kantera i Lopez odwrócił mecz. No i piła nie siedziała, nawet tak potentnej strzelecki ekipie to się będzie zdarzać.

      Usuń
  6. https://www.gwiazdybasketu.pl/mistrzowie-nba-przezywaja-kryzys-draymond-green-cos-ty-zrobil/

    polecam opis meczu Blazers. Takie spojrzenie z boku .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot17:32

      Redaktor gwiazd basketu wtopił swoje i cudze pieniądze na over GTJ, więc trochę przereagował. Lillard szukał kolegów w tym meczu. No chyba, ze zarzut jest o jego 23 pkt w 3 kwarcie.

      Usuń
  7. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. pdxpl17:59

    Lillard rozdał w tym meczu 12 asyst, aktualnie jest 10. w lidze pod tym względem, będąc zdecydowanie najlepszym strzelcem w top10 i tylko CP3 oraz DRa zaliczaja od niego w tej grupie mniej strat. Komu on ma podawać jesli pewnym strzelcem jest tylko Trent. biorąc pod uwagę kogo w ataku ma obok siebie i tak tych asyst jest sporo.

    OdpowiedzUsuń
  10. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  11. co mnie to zresztą obchodzi

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy19:47

    nie chodzi o bezmyślne krytykowanie tylko o to, że potencjał w drużynie jest przynajmniej na półfinał konferencji, a gramy naprawdę słabo. Wszyscy w tym sezonie są nierówni poza Stottsem ;) , ale u nas jak trójka nie siedzi to jest kaplica. Obawiam się teraz tych trzech wyjazdów.

    OdpowiedzUsuń
  13. Gdybyśmy mogli przełożyć na cały mecz to co wychodzi nam w jednej kwarcie, byłoby super. Może to trochę kwestia ujarzmienia Lillarda, oczywiście fenomenalnego. Nie każdy mecz jest w stanie wygrywać heroiczną końcówką.
    Nieraz też zresztą poruszaliśmy, że z taką intensywnością będzie wykończony w PO.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja bym sięgnął po Cousinsa i myślę, że to ma sens i dla Blazers i dla niego. To trochę jak z Melo. Dostanie szacunek i możliwość gry z poważnymi ludźmi. Bez zbytniej presji i wielkich oczekiwań. A Cousins widocznie zmądrzał więc jak Melo będzie robił swoje.

    OdpowiedzUsuń
  15. A ja bym nie sięgał po Cousinsa. I pożegnał Melo, także Collinsa Simonsa i Hooda.

    OdpowiedzUsuń
  16. Anonimowy00:48

    Czemu Nassir gra tak mało przy słabszej dyspozycji Melo czy Hooda? Ktoś może to jakoś sensownie wytłumaczyć?

    OdpowiedzUsuń
  17. Behemot08:01

    Wczoraj debiut smoka J. Sochana w reprezentacji zrobił mi wieczór. Jest szansa na Polaka w NBA. Idzie póki co do Baylor.

    OdpowiedzUsuń
  18. pdxpl08:38

    Brawo Julek! Baylor spoko capmus, najlepszy oprocz Gonzagi w jaki grali Polacy

    OdpowiedzUsuń
  19. According to Basketball Reference, there have been a total of 336 head coaches in NBA history.

    53 of 336 (15.8%) have had at least 10 seasons as a head coach (Stotts: 13 seasons, 9 with POR). Of those 53,
    Stotts ranks 38th in career regular season win % at 51.2%
    Stotts ranks 49th in career playoff win % at 34.4%. Only coaches below him are Mike Fratello (32.3%), Nate McMillan (32.1%), Kevin Loughery (22.2%) and Don Chaney (18.2%).
    21 0f 336 (6.3%) have had a coaching tenure for 9 consecutive seasons with one team. (Stotts 9 with POR). Of those 21,
    Stotts ranks 20th in regular season win % at 51.2%. Only Bill Fitch has a lower career regular season win % at 46.0%. However, Fitch has a career playoff win % at 50.5% and a NBA championship.
    Stotts ranks 21st in playoff win % at 34.4%. Ranked 20th is Doug Moe at 39.8%, a full 5.4 percentage points higher than Stotts.
    15 of the 21 (71.4%) head coaches with a coaching tenure of 9 consecutive seasons with one team have NBA championships. The coaches that don't have a NBA championship,
    Jerry Sloan: 60.3% career regular season win %, 48.5% career playoff win %, 2 NBA Finals appearances
    Don Nelson: 55.7% career regular season win %, 45.2% career playoff win %, 4 career Conference Finals game wins.
    Flip Saunders: 52.5 % career regular season win %, 48.0% career playoff win %, 8 career Conference Finals game wins
    John MacLeod: 51.8% career regular season win %, 46.5% career playoff win %, 1 NBA Finals appearance
    Doug Moe: 54.3 % career regular season win %, 39.8% career playoff win %, 4 career Conference Finals game wins.
    Only 1 coach of 336 in NBA history that has at least 10 seasons as a head coach with a tenure of 9 consecutive seasons with one team and has ZERO Conference Finals games wins: Terry Stotts.

    CONCLUSION: There is no justification for Stotts' 9 season tenure in Portland. Historically, he is a bottom tier coach. Only 6.3% of coaches in NBA history have been afforded a 9 consecutive season tenure with one team. Of those, 71% have an NBA championship, 81% have at least an NBA Finals appearance and 95% have at least 4 career Conference Finals game wins. Terry Stotts has none of those.

    OdpowiedzUsuń
  20. Jedyne, co ratuje Stottsa, to gość, który rzuca trójki z połowy. Gdyby nie Lillard, statystki Stottsa byłyby jeszcze słabsze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot15:32

      Gdyby nie Lillard, grałby inny rodzaj ofensywy. Byłoby więcej ball movement, podań i dużo mniej zwycięstw.

      Usuń
    2. pdxpl15:52

      Matko jedyna, a ten znowu z tym Stottsem:)))
      Jesteś jak ten bohater z Woodey'ego Allena, który ilekroć słuchał Wagnera miał ochotę najechac na Polskę. Ty, ile razy myślisz o Blazers, zawsze znajdziesz powod aby doczepić się do Stottsa. to już się ociera o obsesję.

      Usuń
  21. Komentarz, który wkleiłem, raz na zawsze obala Twoje tezy o wspaniałości, lub chociażby średniości tego trenera i, jak sądzę, kończy dyskusję na jego temat. Tyle tylko.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl17:08

      te statsy to dowodzą głownie jednego, że nieprawdziwa jest teza, że to najgorszy trener w lidze. Ale to było wiadomo i bez tego, podobnie ,jak to że to nie jest wspaniały trener ( czego nikt na tym forum nie twierdził)

      Usuń
    2. Z tych statystyk wynika jasno, że ze wszystkich "długowiecznych" trenerów jest jednak najgorszy:)

      Usuń
    3. pdxpl18:30

      czyli ze statystyk i nie w ogóle, tylko z tych długowiecznych;) I mógłbym napisać , że teraz w imię jakieś elementarnej uczciwości czekam na risercz porównujący potencjał zawodniczy, którym dysponował każdy z tych "długowiecznych" trenerów, ale nie czekam, bom się zmęczył już tym monotematycznym rzygiem;)

      Usuń
    4. Tak, cały akapit jest o trenerach, którzy byli trenerami długo. Ostatnio nie masz argumentów, ale idziesz w zaparte. Powodzenia, niech Ci się blog rozwija;)

      Usuń
    5. pdxpl19:58

      "idziesz w zaparte", w psychologii to się nazywa przeniesienie;)

      Usuń
  22. @Behemot "Gdyby nie Lillard", to dawno by już Stottsa w Portland nie było.

    OdpowiedzUsuń
  23. Chciałbym zobaczyć nowego trenera tutaj i jak zareaguje forum po 30 spotkaniach

    Widzę syndrom polskiej ekstraklasy (tylko tam dałbym max 5 spotkań)

    OdpowiedzUsuń
  24. A ja myślałem, że minęło 9 lat.

    OdpowiedzUsuń
  25. Drexler 197619:14

    Ja pisałem kilka razy że coach już prochu nie wymyśli. Jeśli założyć, że to najwięcej decyduje Dame to może na ławce być ktokolwiek, na t mój wuefista. A jeśli trafimy lepszego trenera, moim zdaniem nie mamy wiele do stracenia. A może świeża krew, nowe spojrzenie, nowa miotla. Kto wie.

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy05:06

    GTJ jednak może CJowi buty czyścić masakra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy08:39

      Bez przesady. Każdy może mieć słabszy dzień.
      Prośba . Możesz się przedstawić

      poskus

      Usuń