Strony

19 marca 2021

Obronili się

PELICANS (17-24) @ BLAZERS (24-16) 93:101

To był dużo mniej atrakcyjny mecz niż te dwa poprzednie.  Wyglądało jakby wszyscy mieli już siebie dość. Zabrakło przede wszystkim skuteczności, nie było też tak wiele emocji. Tym razem to Blazers bronili wyniku, przetrwali zryw Pelicans i zrobili sweep. 

Przestrzelone rzuty to wizytówka tego spotkania. Portland skończyło z 38% z gry. Rywal był tylko odrobinę lepszy. Gdyby nie 21 punktów Lillarda w pierwszej kwarcie, to patrząc na atak  nie byłby na czym oka zawiesić. W drugiej połowie zgasł i Lillard, przestrzelił wszystko zza łuku, poniewierany przez Pelikany, na ostatnich nogach zdołał uciułać 10 punktów. Trent trafił z gry raz, McCollum trzykrotnie. Nawet biorąc pod uwagę 15 punktów Melo, należy uznać że,  tym razem,  to nie ofensywa przesądziła o wyniku. 

Ten czas, kiedy ciepłe słowa należą się obrońcom. Za energię, szybkie ręce i nogi  Little'a w pierwszej połowie. Za absolutnie kluczową trzecią kwartę, w której Enes Kanter przejął deski, a Jones Jr w jednej akcji zdjął Ingrama i Williamsona. O tak:

To był przykład na to, ile znaczy przyzwoita obrona, gdy po drugiej stronie prawie nic nie wychodzi. Ball i Williamson jeszcze poderwali Pelikany, na  4 minuty przed końcem przewaga Portland zmalała do 5 punktów. Wyczerpany Lillard snuł się po parkiecie. Pojawił się lekki strach, że tym razem to Nowy Orlean wyrwie zwycięstwo w końcówce.  Na szczęście DJJ i RoCo czuwali  nie tylko w obronie. Dwie trójki  ze skrzydeł załatwiły sprawę. Blazers wytrzymali. 3-0 z Pels  i 24 wygrana w sezonie. 

Lillard wygląda na zamęczonego, Covington  też gra ostatnio bardzo dużo. To kluczowi gracze, a terminarz jest bezlitosny, w weekend kolejny dwumecz. Czas na Dallas

9 komentarzy:

  1. Przypominam,że przed sezonem Roco był uważany za kandydata do najlepszego 3nD, a JonesJr zapowiedział, że chce być kiedyś najlepszym obrońcą w NBA. Jak on się łasi na te bloki, to jest poezja.

    OdpowiedzUsuń
  2. Mógłbym to w kółko oglądać, jak sobie zmienił rytm, żeby idealnie się wybić, w momencie, kiedy Ingram był jeszcze daleko.

    OdpowiedzUsuń
  3. widzisz Grzesiek a mnie ten mecz się bardzo spodobał. bardziej niż takie 130-129. była obrona aż w pewnym momencie patrzyłem tylko na ławkę blazers,czy tam się pojawił nowy trener? może asystent od obrony? a może w końcu zrozumieli że bez obrony nie ma po co grać w tej lidze?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl12:45

      jasne obrona zawsze dodaje meczowi charakteru, ale nie ogląda sie tego dobrze kiedy co trzeci rzut nie dochodzi. Lillard mial dzisiaj 0 asyst, co nie oznacza, ze nie dzielił się pilką, tylko pokazuje skale dzisiejszego ceglenia. akurat swiadomość tego, ze obrona jest bardzo wazna to oni mają ( w kazdym wywiadzie o tym mowili) co innego znać swoje braki, a co innego umieć je zwlaczyc. Moze w koncu się przelamią. Korci , zeby wymienić te 10 mln Hooda na coś bardziej przydatnego

      Usuń
    2. zwłaszcza że ostatnio Hood jest wystawiany tylko jako plaster na 2/3/4.dziękuje bardzo ale poradzę sobie bez Hooda

      Usuń
  4. Atak wygrywa się mecze, a obroną mistrzostwa

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy12:45

    Zaryzykuję stwierdzenie że bez obrony koszykówka jest nieprzyswajalna. Jest po prostu nudna.

    Jasiu

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy05:25

    Dzisiaj CJ był gorący. On już wrócił. Świetny mecz.
    Wczoraj Minnesota wygrała z Suns. Trochę inaczej spojrzałem na naszą porażkę. Dzisiaj wydali już Suns

    poskus

    OdpowiedzUsuń