1 października 2022

Zremasterowani



W najbliższy poniedziałek pierwszy mecz preseason z Clippers. 20 października otwarcie sezonu 2022-2023 w Sacramento. Aktualnie Blazers wykuwają formę na wyjazdowym obozie przygotowawczym w Santa Barbara. 

To będzie inna drużyna, bez McColluma, Powella i Covingtona, z większą rolą Anfernee Simonsa, z Jerami Grantem, w końcu silnym skrzydłowym z prawdziwego zdarzenia. Dzięki obecności Paytona II i Harta zyskać powinna też od zawsze słaba defensywa. Nagle w Portland zaroiło się od młodych, Watford, Johnson, wybrani w tegorocznym drafcie Sharpe i Walker, powracający po kontuzji Little to wyczekiwany od dawna remastering tej zdartej płyty jaką przez lata wydawali się Blazers. Jest nadzieja, że Blazers będą szybsi, bardziej atletyczni, że gra stanie się intensywniejsza. 

Chauncey Billups twierdzi, że ma już 4/5 wyjściowego składu. Lillard, Simons, Grant i Nurkić, o miejsce na 3 powalczą Little, Hart i Winslow, Na papierze wygląda to  konkurencyjne, być może najbardziej komplementarnie odkąd z Portland odeszli Aminu i Harkless. Trochę gorzej wygląda głębia, o ile na pozycjach 1-3 tłok,  to pod koszem Nurkić wsparty Eubanksem mogą nie wystarczyć na 82-meczowym dystansie. 

Oczywiście, jak zawsze, kluczem będzie zdrowie. Lillard dzięki operacji, czuje się gotowy na 100%.   Pytanie jak trudy sezonu wytrzyma Nurkić, czy Nassire Little zaliczy wreszcie sezon bez urazu. Na razie wszyscy trenują na pełnych obrotach, tylko Payton  ma  ograniczenia związane z rehabilitacją, ale na start sezonu będzie gotowy. Do sukcesu niezbędny będzie także wystrzał formy Simonsa, Musi wejść w buty McColluma. Wzmocniony fizycznie i finansowo (nowa umowa na 100mln), w piątym roku kariery staje się graczem pierwszej piątki, z odpowiedzialnością za wynik mniejszą tylko od tej Lillarda. 

Po roku czyśćca jakim w najlepszym razie jest tankowanie, wracają Blazers do rywalizacji. Mimo rosnącej siły Zachodu, powinni powalczyć o playoffy. Zdrowy Lillard nigdy nie grał o niższą stawkę. 

Prawdopodobna rotacja na 2022-23

PG  Damian Lillard, Gary Payton II, Brandon Williams
SG  Anfernee Simons, Keon Johnson, Shaedon Sharpe
SF  Nassir Little, Josh Hart, Justise Winslow
PF Jerami Grant, Trendon Watford, Jabari Walker, Greg Brown III
  Jusuf Nurkić, Drew Eubanks, 

Moje typy:
MVP: Lillard
MIP: Johsnon
6th Man: Hart
RS- 7-10 miejsce



 

55 komentarzy:

  1. Anonimowy09:03

    Moje typy:
    MVP: Lillard
    MIP: Winslow
    6th Man: Watford
    RS- 4-5 miejsce

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy09:03

      To pisalem ja, czyli znawca NBA od siedmiu pokolen. :)

      Karol Ptb

      Usuń
  2. Anonimowy14:59

    MVP: Lillard
    MIP: Johsnon
    6th Man: Hart
    wishful thinking

    OdpowiedzUsuń
  3. Milesiak17:04

    Patrząc na kontrakt Herro , to umowa Simonsa wygląda na rozsądną . A poza zdrowiem właśnie postawa Anta to klucz do udanego sezonu .
    MVP :Lillard
    MIP :Watford , Johnson przy takiej konkurencji nie dostanie minut
    6th Man : Hart , czyli Little w s5
    RS : 6-10 miejsce

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy18:14

    Wszyscy są zdrowi?

    LaMarcus

    OdpowiedzUsuń
  5. A kto tak ładnie rozdawał czapy dziś w nocy pionkom z Los Angeles??

    OdpowiedzUsuń
  6. Grant i Winslow po 3 bloczki

    OdpowiedzUsuń
  7. Czy to już czas na pogawędkę wychowawcza z zawodnikami,jak to mają w zwyczaju polscy kibice, cz nie ma co panikować to tylko zasłona dymna?

    OdpowiedzUsuń
  8. To Seattle niepokojące i miłe jednocześnie: mega za nami były trybuny... Trochę drżę o los Blazers w następnych latach. Co do gry to nawet kobieta na pierwszy rzut oka stwierdziła, że Nurkic jest za wolny...Nie ujedziemy z nim za daleko.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja tam nie panikuje. To tylko preseason, a my jestesmy mistrzami w koncu Summer League!!!!

    Jakie typy na Pazdziernik:

    POR - @SAS
    PHX - @POR
    POR - @LAL
    DEN - @POR
    MIA - @POR
    HOU - @POR

    5-1 to bedzie super wynik,
    4-2 to bedzie dobry wynik

    Daje 4-2.
    Wszystko ponizej to skaza na honorze tej druzyny!!

    OdpowiedzUsuń
  10. Panowie tak czy inaczej na zachodzie bez zmian (nihil novi). Jak by nie było i ile ten nowy (stary Lil & Co) zespól wygra meczy na początku sezonu nie zmieni narracji, która od dosyć dawna mówi - nie ryzykujemy, nie przepłacamy, nie tracimy, może zarobimy, ale mistrza na pewno mieć nie będziemy

    OdpowiedzUsuń
  11. Pierwszy mecz to SAC a nie Sas... Terminarz ciężki. Wszystko powyżej 3-3 będzie miłym zaskoczeniem. Zwłaszcza, że prerseason pokazuje małą siłę ławki

    OdpowiedzUsuń
  12. Anonimowy11:38

    Keon, winslow, hart, watford, walker graja w preseason bardzo dobrze a dojdzie jeszcze payton. Na pozycjach 1-4 to jest najglebszy sklad blazers od lat.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sharpe! Bardzo głęboki skład. Bardziej frasują mnie starterzy.

      Usuń
    2. Milesiak12:39

      Szukają formy po kontuzjach i graniu w ME. Hart jakoś mało rzuca...
      Trzeba czasu żeby wszystko się docierało .

      Usuń
  13. To czemu taka Juta ich wręcz zdemolowała w drugiej połowie? Obejrzyjcie cały mecz a nie tylko akcje na YT. Momentami żenada w ataku. O głębi składu czytam przed sezonem od lat. Oczywiście mam nadzieję, że to tylko prerseason

    OdpowiedzUsuń
  14. Milesiak12:36

    Mamy jeden z najdłuższych składów w lidze . I mamy Billupsa który na razie świetnie sprawdził się w rozwijaniu młodych zawodników .Pytanie jak sobie poradzi z prowadzeniem zespołu aspirującego do sukcesów a nie tankowania ?

    Pierwsze wrażenia po tych 3 meczach :
    Johnson duuży postęp od czasu gdy przeszedł do Blazers, gra w obronie , umie podać. Warto na niego stawiać .
    Sharpe to mega talent , też na dwie strony parkietu .
    Ściągnięcie Granta to świetny ruch , kolejny gość umiejący też bronić .
    Za Nurkiem na C powinni grać Watford i Winslow.
    Nie ma już Williamsa :), nigdy nie miałem do niego przekonania .





    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy23:32

    Jeszcze raz podzielę się smutnym spojrzeniem z dystansu. Blazers budują legendę wokół Lillarda. I trudno nie robić tego wbrew kibicom i samemu Lillardowi. Ale już wiemy, że będzie to kosztem Harta i generalnie po sezonie nie będziemy mieli zbyt dużo pieniędzy (właściwie to wcale). Absolutnie nie należało wypychać Lillarda na siłę, bo po tym co już zrobił dla klubu po prostu nie wypadało. Ale Simons (który nie pokazał się w meczach kontrolnych, a w którego bardzo wierzę), Grant, Hart, Johnson i Watford (któremu się długo przyglądam i jestem pod wrażeniem), no i Sharpe i Walker, to nadzieja na lepsze czasy. I oczywiście kluczem jest wiek i talent tych zawodników. Hart odejdzie na 90% (zresztą już widać jak został okrojony z rzutów), Grant zostanie ale za kolejne wielki pieniądze, Nurk jest czasem świetny, a czasem irytujący, Watford może być kuszony przez inne zespoły. Generalnie zespól będzie jak dotychczas budowany wokół Lillarda ale wymieniając go mielibyśmy wiele picków i być może jednego AS. Lillard, Simons, Hart (nawet na skrzydle) i Payton to znów o jednego (co najmniej) za dużo na obwodzie. Nie mamy centra z prawdziwego zdarzenia (chyba, że Nurk pociągnie cały sezon w szczytowej formie ale kto go będzie zmieniał z ławki?). Winslow - nie czuję gościa. Tak więc bitwa o PO na bardzo znowu bardzo silnym Zachodzie. Przy drobinie szczęścia druga runda. Ale wyobraźcie sobie team z Simonsem, Hartem, Paytonem, Grantem, chłopakami z tegorocznego naboru i z ... (tu każdy wpisze sobie nazwisko gracza jakiego moglibyśmy mieć po wymianie Lillarda). Plus topowy pick w przyszłym roku.
    Byłem heretykiem proponując kiedyś wymianę Lillarda zamiast CJ, wierząc, że CJ nigdy się nie mógł rozwinąć w cieniu "brata". Zobaczymy, co CJ pokaże w przyszłym sezonie. Ale myślę, że ucieczka spod cienia DL zrobi mu bardzo dobrze i może okazać się all star w nadchodzącym roku.
    Mamy podwaliny pod ciekawy zespół (nie wspominałem jeszcze o Little) ale nawet przy rosnącym sallary, Lillard blokuje nas na maxa. Czy np. uda nam się zatrzymać Little, Watforda?
    Obym się mylił i oby Lillard poprowadził nas do wielkich osiągnięć ale bardziej wierzę w mocnych Blazers opartych o Simonsa, Granta, Harta, Little, Walkera i Sharpa, a nawet Watforda. Z dodatkiem kogoś wyjątkowego.
    Durant jest krytykowany przez wszystkich ale gdyby pojawił się w miejsce Lillarda, to dołączylibyśmy do grona faworytów do mistrzostwa. A sam uważam, że nie zasłużył na tyle krytyki, ile go spotkało.
    Reasumując, znowu będziemy walczyć o PO. Lillard będzie rzucał z połowy (i czasami trafi), a zespół będzie tkwił w stagnacji. Spójrzcie jak mało dostarczamy asyst...
    Pomyślcie - Denver, GSW, Memphis, Phoenix, Dallas, Minnesota, New Orlean, LA Clippers), gdzie my możemy się pozycjonować? Od której drużyny będziemy lepsi?
    Rozpisałem się jak admin za co przepraszam. Ale jestem ciekawy Waszej opinii.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wiem, że nic nie wiem. Może być 3 miejsce, może być 11.

      Usuń
  16. Pdxpl04:41


    "I z ... (tu każdy wpisze sobie nazwisko gracza jakiego moglibyśmy mieć po wymianie Lillarda". Nie, nie , tak latwo nie bedzie:) jako gosc , ktory obstaje, nie pierwszy raz za wymiana, powinienes sam cos zapropnowac. Ja np. nie mam pomyslu, kto chciaby brac monstrualny kontrakt lillarda i oddac jeszcze Blazers swojego topowego gracza.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Paczkę jak za Goberta można pewnie dostać. Wcale bym się nie obraził. Ale zobaczyć co obecna ekipa jest w stanie zdziałać, też jestem bardzo ciekawy.

      Usuń
  17. Drexler-197606:20

    Nikt

    OdpowiedzUsuń
  18. Anonimowy20:17

    Dzięki @Behemot. Paczkę dało by się uzbierać zacną. Jak dla mnie najbardziej pasowałby Durant, którego myślę, że z pocałowaniem ręki oddaliby Nets. Poza tym myślę, że Siakam, dobrze obudowany pickami, Sabonis podobnie, Franz Wagner i jeszcze kilku bym znalazł. Oczywiście nic na siłę, i jak napisałem, szacun za lojalność i nie będziemy wyrzucać lidera na siłę. Ale @Behemot jesteś ciekawy co obecna ekipa jest w stanie zdziałać. To pomyślmy o składzie Simons - Hart - Little - Grant - Nurkić, a z ławki Payton, Watford, Winslow, Johnson, Sharpe, Walker. Do tego na przykład Sabonis (marzę o Durancie) i topowe picki w przyszłym roku i w następnych latach. Wszyscy mają kilka lat do swojego prime, albo w nim są, a w dodatku możemy złapać kogoś z draftu z najwyższej półki. I zapraszamy kogoś, kto mógłby być liderem kreującym zespół. Takie wejście stopień wyżej dla Siakama, czy Sabonisa. I płakałbym za Lillardem ale myślę realnie o rozbuchanym sallary i o przysłości PTB. Liderem musiałby zostać Simons (nie wiem czy podołałby mentalnie) albo Sharpe, jeślibyśmy weszli w odważną przebudowę. Grant też mógłby być kandydatem bo pełnił taką rolę w Pistons. No i mój wymarzony Durant (trochę za bardzo zhejtowany moim zdaniem). Problemem jest, że Lillard zasługuje na szansę gry o mistrzostwo (casus Drexlera), więc w grę wchodziliby przede wszystkim Nets. Kocham gościa ale nie wierzę, że z nim i jego kontraktem możemy wałczyć o coś więcej niż finał konferencji. Tak się to po prostu układa...

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  19. Albo Dame do Bostonu za Browna. Brakuje Celtom takiego nieszablonowego strzelca jak Dame . Obrońców mają zacnych więc Dame mógłby tam skupić się na ofensywie

    OdpowiedzUsuń
  20. oddając Lillarda do ekip typu BOS czy Nets, nie ma mowy o mitycznych topowych pickach, bo są to ekipy w perspektywie kilku najbliższych lat spoza loterii. To byłby raczej casus Spurs, którzy oddali Leonarda za DeRozana oraz zastrzeżony 1st i obrocili go w Keldona Johnsona. No, ale SA bylo zmuszone handlować Khawim. Sabonis czy Siakam mieliby dać więcej niż Lillard, hmm... Z Simonsem jako liderem , to radzę się wstrzymać, zobaczmy go najpierw w grze o coś, pod presją.

    OdpowiedzUsuń
  21. Milesiak21:52

    A przypadkiem Lillard nie ma kilka miesięcy szlabanu na wymiany ?
    Jeśli tak , to może skupmy się na teraźniejszości np kto będzie wychodził na SF , jak Ant dopasuje się do Lillarda , którzy młodzi wejdą do rotacji , czy Payton to naprawdę taki kozak w obronie ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl22:21

      Terazniejszosc? Dobry pomysł. Ciekawe czy po zwolnieniu Williamsa, iwundu i cacoka poszukaja jakiegoś centra. DMC?

      Usuń
  22. Anonimowy10:17

    na razie to jest jakiś dramat.. no wiem że to pre ale mimo wszystko jakaś obrona by się przydała. Dla mnie czy CJ czy Simons, bez różnicy, jeden i drugi nie broni i nie pasuje do DL. Nie rozumiem dlaczego niek tam tego nie widzi, powielamy błędy.

    OdpowiedzUsuń
  23. Anonimowy20:05

    @pdxpl - oczywiście, że ani Siakam ani Sabonis nie daliby więcej niż Lillard. Są jednak młodzi i mogą wpisać się w perspektywiczny projekt, a razem z nimi dostalibyśmy picki. Więc może pojawiłby się kolejny młody (lub dwóch) talent. Simons niestety przedwcześnie musiałby być kreowany na lidera. Ale być może liderem okazałby się Grant - jedyny niezawodzący w preseason.
    @Milesiak - teraźniejszość będzie ważna wraz ze startem sezonu. Wciąż wierzę, że te dotychczasowe mecze nie są zapowiedzią katastrofy.
    A przy okazji obstawiam, że CJ będzie jaśniej świecił w tym sezonie niż Lillard.
    Zakład?

    Niederra

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  24. Kontrakt Lillarda gwoździem do trumny. Za tego "lojalnego" gościa miśka napewno nie będzie. Lojalność Lillarda polega na tym, że żaden poważny klub go nie wziął i nie weźmie, ze względu na jego niemistrzowskie cechy: brak przeglądu pola, brak defensywy, jednowymiarowość. Dame o tym wie i PRowo, że niby lojalny,, ograbia Blazers z kasy i miejsca w sałary. Wszyscy zadowoleni, oprócz prawdziwych, starych fanów marzących o zobaczeniu mistrzostwa Blazers chociaż raz w życiu. Ja bym go dawno wymienił, póki jeszcze udawał supergwiazdę.
    To moja opinia, w końcu to z siebie wylałem. W sk4ócie: nie pierdol Damian frazesów o mistrzostwie, tylko obniż sobie pensję o połowę.
    Amon

    OdpowiedzUsuń
  25. Drexler - 197611:39

    Zgadzam się z przedmówcą salary Dame powoduje że jest niewymienialny w żaden sposób. Z całą resztą średnio się zgadzam. Blazermaniacy nie patrzcie po amerykańsku, że 2 to pierwszy przegrany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot12:52

      Etam niewymienialny. Walla wymienili, Westbrooka już ze 2 razy, Lillarda na koniec kontraktu też będzie można wymienić, a póki co będzie grał jeszcze bardzo dobry basket w najbliższych latach. Zgadzam się żeby nie patrzeć po amerykańsku. Takie WFC kilka lat temu to spory sukces, do dziś miło wspominam.

      Usuń
  26. Odpuszczenie CJa było krytycznym błędem. Należało tę dwójkę obudować skrzydłowymi, nowym centrem. Wytrzymać bezsensowną medialną nagonkę i robić swoje. A tak o tankowaniu będziemy już się wymądrzać od grudnia. Niestety

    OdpowiedzUsuń
  27. Anonimowy21:32

    W sumie to Amon ma rację. Łapię się na tym, że myślę ile radości sprawił nam Lillard i jaki jest lojalny. Tymczasem kilka miesięcy temu cała liga trąbiła, czy Dame przedłuży kontrakt w PTB, a on zachowywał się co najmniej kapryśnie, czekając aż klub umożliwi mu spełnienie marzeń o mistrzostwie, a potem biorąc kontrakt, który te szanse przekreśla.
    Żałuję, że jeśli faktycznie pojawił się jakiś mały szantaż, który koniec końców skończył się szaloną umową, to nie podjęto decyzji o pozostawieni CJ i pożegnaniu DL. Trzymanie ich razem nie miało sensu. A w meczach, które CJ grał bez Lillarda, bardzo mi się podobał.
    I jeszcze jedna kwestia. Mamy tylu kreatorów i wymęczamy 18 asyst na mecz z Sacramento. To problem, który towarzyszył naszej słabej defensywie od kilku już lat.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. DL i CJ dali nam finał konferencji. To właśnie rozbijanie Rain Bros nie miało sensu

      Usuń
  28. Jak byłem optymistą, tak teraz czuję że będziemy się liczyć ale w walce od Wembanyame ..

    OdpowiedzUsuń
  29. Anonimowy10:20

    DL i CJ byli zbyt podobni, w dodatku podział był jasny. Damian jest batmanem, a CJ Robinem. Klepali, klepali, a jakoś i asyst nie było i kreowania innych graczy. Dotarcie do finału konferencji (bo już nie sam finał), dostarczył mi wspaniałych emocji. Ale chyba wszyscy przyznacie, że nastąpił wtedy zbieg sprzyjających okoliczności, z jednoczesnym wzniesieniem się na wyżyny każdego zawodnika. Taki, niestety, jednorazowy wystrzał.
    Zwykle nie martwię się meczami towarzyskimi. Ale porażka z GSW, grającym bez całej pierwszej piątki (my bez DL, Paytona i Winslowa) w ostatnim meczu przed startem ligi, jest już mocno niepokojąca. I znów, z Damianem, czy bez, liczba 18 asyst została utrzymana. Przy 32 GSW. Już sam nie wiem czy to wina trenerów, czy mikroklimatu Oregonu. Ten problem trwa od lat. Tak samo jak nędzna obrona.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam takie same odczucia, natomiast skrajne różne podejście do tematu DL+CJ. Argumenty pt "klepali" są nie do przyjęcia. Oni raczej swego czasu miażdżyli zachód. Nie wypisuj bzdur

      Usuń
  30. Anonimowy16:38

    Miażdżyli to GSW. My raz, szczęśliwie (chyba się zgodzisz), dotarliśmy do finału konferencji…
    A pod klepaniem nie rozumiem braku umiejętności ale indywidualne granie do granic możliwości z bardzo małą ilością asyst.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mieliśmy inny, również efektywny system. Zgadzam się że asysty są nieocenionym elementem gry. Natomiast indywidualny styl DL i CJ niósł ze sobą dominację, którą trudno nazwać szczęśliwą a raczej z... jebistą

      Usuń
  31. Btw. W Clippers jest Powell, Batum i Covington. Poblazersowy szrot czy przemyślany prospekt?

    OdpowiedzUsuń
  32. Pedro13:04

    Nawiązując do duetu Lillard CJ - jedna wazna rzecz . Gdy grali razem , zazwyczaj otoczeni grupa przeciętnych graczy, Blazersi raczej nie martwili sie o awans do Play off. Mierzyliśmy raczej w piersza czwórke.
    Jeżeli chodzi o ten sezon , obserwując na razie okres przygotowawczy nasuwa sie pytanie - dlaczego od kilku lat , z roznymi graczami, niektórymi nawet wielkimi ponoc specami od gry defensywej - bronimy chyba najgorzej w lidze.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sprostowanie: Aldridge, Matthews, Batum czy Harkless to byli nieprzeciętni gracze i tworzyli mega team. Pytanie: dlaczego ich się pozbyto? Presja na mistrzostwo? Mioim zdaniem raczej rozmyślne rozmontowywanie zagrożenia dla dużych rynków z Californii czy Teksasu. My po cichu budowaliśmy potęgę, która była nie w smak dużym rynkom

      Usuń
  33. Ale że niby kto rozmontował ta ekipę umyślne? Że niby poszedł rozkaz z LA ,że mamy ich wyrzucić? Z tego co pamiętam to zarząd poszedł w przebudowę.

    Macz z tydzień w niedzielę z Lakers bo 21.30

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. |Aldridge chciał odejść do teamu po misia instant - coś jak casus Drexlera, tylko mu nie wyszło, zresztą gryzłby się z Lillardem jako lider. Matthews zerwał Achillesa. Batumowi kończył sie kontrakt i postanowili odpuścić, odmłodzić sklad z |Damianem jako liderem. I zagrali kolejny sezon bardzo dobrze, więc management dal dlugie i solidne umowy takim grajkom jak Aminu czy Harkless, ostatecznie Blazers utknęli w przeciętności, a poniewaz |Damian i CJ mieli wyniki, głownie w regular, wiec dlugo tego zestawu nie rozbijano.
      Teraz zapowiada sie kolejny nudny sezon - ani to skład do walki o najwyższe cele, ani do tankowania. Nie bez powodu Blazers stoja kiepsko we wszystkich zestawieniach typu power ranking.
      Czy tylko ja nie wierzę w takich grajków jak Simons czy Little? |Bo Cronin wyraźnie tak, skoro nawet nie chciał puścić Littlea i #7 za OG. Z Anunobym to jednak byłby zestaw oczko wyżej

      Usuń
    2. Stoją w rozkroku, nie idą "all in" w żadnym kierunku. Może to taka taktyka przed sprzedażą. Coś tam może wygramy, a jak nie, to i tak mamy Sharpe'a i kilku innych młodych.

      Usuń
  34. Milesiak17:36

    Little 28/4 ? Aż ciężko uwierzyć.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może i mało, ale póki co to jest człowiek kontuzja.

      Usuń
  35. Hej. Będzie jakaś obszerna zapowiedź sezonu? Pytam, bo wchodzę na blog co godzinę, a tu nic.
    Amon

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na Probasket masz zapowiedź Pacudy: kolejny sezon z rzędu-oddać Lillarda(ech, ból d. permanentny) i żadnych konkretów więcej

      Usuń
  36. Drexler-197616:20

    Little za drobne żadne ryzyko jak nie odpali bbez względu z jakiego powodu.

    OdpowiedzUsuń