Strony

9 października 2023

Koniec obozu, Fan Fest i preseason

Czwarty, a zarazem ostatni dzień obozu spędzonego w Santa Barbara stał pod znakiem aerobiku, gdyż zawodnicy nie spotkali się na sali treningowej, lecz odbyli "zajęcia" w wodzie. Po filmiku zamieszczonym w mediach społecznościowych, możemy śmiało założyć, że nastroje przedsezonowe są na najwyższym poziomie.


Poza tym otrzymaliśmy nagranie, podczas którego odbywa się "walka" o to, kto z tercetu Krisa Murraya, Jabari Walkera i Toumani Camara zajmie miejsce w rotacji. Pojedynek nie odbył się jednak na parkiecie, lecz przy basenie podczas gry zwanej "water cup challenge", polegającej na wlewanie wody do kubka na zmianę, tak aby nie przelać. Przegranym w tym wypadku był...


Fan Fest

Jest to coroczne wydarzenie przed rozpoczęciem sezonu, podczas którego hala pełna fanów może spędzić czas ze swoją ukochaną drużyną. W jego trakcie odbywają się gry konkursowe, prezentacja maskotki drużyny, sparing drużynowy oraz okazja do zgarnięcia autografu lub zrobienia sobie zdjęcia. W gierce wewnętrznej drużyny zostały podzielone na dwa składy a prezentowały się one następująco:


Drużyna Black pokonała drużynę Gray wynikiem 29-23, a MVP spotkania został DeAndre Ayton. Niestety nie prowadzono żadnej transmisji z tego wydarzenia, więc musimy kierować się obserwacjami fanów i dziennikarzy, którzy byli w Moda Center podczas imprezy.


Podczas wydarzenia zaprezentowano nowy parkiet i siedzenia. Dajcie znać, jak Wam się podoba.


No i czas na wisienkę na torcie. Tradycji stało się za dość, a więc każdy debiutant musiał zaśpiewać piosenkę na środku boiska. W tej konkurencji nie miał sobie równych Scoot, który porwał całą halę wykonując utwór "Family Affair". Tylko spójrzcie na reakcje drużyny w tle i napawajcie się wzrokiem wysokiego, przedsezonowego morale. Myślicie, że Badji, Jabari i Malachi Smith mogliby klaskać u Rubika?


Po wszystkim Brooke Olzendam zamieniła parę słów ze Scootem.

BO: Zabierz nas z powrotem do wieczoru, kiedy usłyszałeś, że zostałeś wybrany jako trzeci wybór do Portland, żeby grać w Trail Blazers? Jakie to było uczucie?
SH: To był niesamowity wieczór. Cieszę się, że trafiłem do miasta, które mnie kocha, do Portland. Czułem miłość tego miasta już od pierwszego przyjazdu tutaj.

BO: Fani są zachwyceni, że to słyszą. W tej młodej drużynie jest wiele nowych twarzy. Co ci się podoba w tym zespole?
SH: Myślę, że jesteśmy młodzi, ale mamy w drużynie kilku twardzieli. Mamy gości, którzy naprawdę się starają. Jestem tutaj, żeby pomagać, staram się być jak najbardziej komunikatywny i prowadzić nas we właściwym kierunku.

BO: Moim zdaniem, jeden z najbardziej epickich momentów w historii Trail Blazers to moment gdy, docierasz do Portland, zakładasz nową koszulkę Blazers i idziesz do centrum miasta spotkać się z kibicami. Opowiedz mi o tym dniu.
SH: Zgadza się. Założyłem nową koszulkę, nazwisko na plecach i "Portland" na przodzie. Chciałem się trochę wtopić w nowe miasto.

BO: Zawsze mówię, że to najlepsi fani w NBA, jak się z tym czujesz?
SH: To jest niesamowite. Czuję miłość z trybun. Zróbmy to!


Preseason

Za nami media day, training camp i Fan Fest, i chyba każdy ostrzy już sobie zęby na rozpoczęcie sezonu, które nastąpi w nocy z 25 na 26 października przeciwko Clippers. Póki co muszą nas zadowolić mecze przedsezonowe, i mimo że waga tych spotkań jest zerowa, to mam nadzieję, że pozwolą nam odpowiedzieć na wciąż nierozstrzygnięte pytania.


Kto na końcu rotacji, a kto poza nią, czyli pojedynek Walker vs. Murray vs. Camara

To jedno z tych pytań, które chodzi za mną już od jakiegoś czasu. Billups przyzwyczaił nas do 9-osobowej rotacji i nic nie wskazuje na to, żeby miało się to zmienić. Na ten moment mamy ośmiu zawodników, którzy mają zapewnione miejsce w rotacji, i ciężko będzie ich ruszyć (Scoot, Simons, Sharpe, Brogdon, Thybulle, Grant, Ayton, Williams III). Brakuje zawodnika, który byłby w stanie wejść z ławki na pozycje 4, i tutaj przychodzą do nas Panowie Jabari Walker, Kris Murray i Toumani Camara, którzy walczą o to 9 miejsce w rotacji, a pozostała dwójka będzie musiała dzierżyć honor zawodnika nr 10 i 11. Każdy z tej trójki ma nieco inną charakterystykę, i Chauncey będzie miał twardy orzech do zgryzienia, na które aspekty gry postawić bardziej, czy to w jakiej kombinacji zawodników na boisku może zabraknąć obrony, zbiórki czy może rzutu za 3.
Murray to typowy '3&D', czyli zawodnik dysponujący dobrym rzutem za 3 i niezłą obroną. Po meczach ligi letniej można było jednak odnieść wrażenie, że jest bardzo statyczny, często okupuje narożnik boiska i czeka na podanie. W pierwszym meczu, gdy grał ze Scootem, który potrafił go znaleźć i obsłużyć podaniem, wyglądał naprawdę nieźle, ale bez rasowego rozgrywającego nie prezentował się już tak dobrze.
Z kolei Jabari to typ walczaka, którego cechuje dużo większa wszechstronność. Potrafi, tak jak Murray, ustawić się w narożniku i czekać na podanie, bo dysponuje rzutem podobnym co Murray. Ale potrafi również pójść w pomalowane i powalczyć o ofensywną zbiórkę. Jego występy w lidze letniej były naprawdę świetne.
O Toumanim Camarze wiemy najmniej, występy w lidze letniej miał niezłe, ale dysponuje najgorszym rzutem z dystansu z tego tercetu. Z wypowiedzi podczas obozu mogliśmy usłyszeć, że jego koszykówka cechuje się prostotą, nie zobaczymy u niego ekwilibrystycznych technik lecz zagrania oparte o najprostsze środki. Dajcie znać, kogo typujecie na zawodnika, który wedrze się do rotacji, i sprawdzimy, czy zmienicie zdanie po meczach przedsezonowych. Mój typ to Jabari Walker.


Znalezienie tożsamości

Są pewne aspekty gry, które wyróżniają drużyny walczące o mistrzostwa od tych gorszych. Warriors kojarzą się nam z rozgrywającym Draymondem Greenem wraz z Currym i Klayem biegającymi po zasłonach. Spurs sprzed lat to żelazna obrona Popovicha i świetne dzielenie się piłką. Mistrzowskie Bucks to zawrotne tempo gry i niebezpieczne kontrataki, zaś tegoroczni Nuggets to spowolnienie tempa gry i powolne wyszukiwanie okazji do podań przez Jokicia. Blazers od dawna brakuje tożsamości i pewnych aspektów, które wzbudzają strach w przeciwnikach. Jednak teraz rozpoczyna się nowa era i liczę na nowinki taktyczne Billupsa. Co to może być?
Pierwsza myśl to oczywiście tempo gry. O tym mówił dosłownie każdy i podczas media day i obozu treningowego. "Chcemy grać szybko" - tak mówią nie tylko Blazers, tak mówi każda drużyna przed sezonem, lecz w dużej mierze to charakterystyka zawodników i ich upodobania dyktują ostateczny styl drużyny. Na szczęście wszystko wskazuje, że Portland faktycznie ma powody dlaczego mówią o wzroście tempa gry i próbie oparcia gry w ataku na szybkich kontrach. Scoot nie sprawia wrażenia zawodnika, który będzie kozłował przez 20 sekund akcji, to jest chłopak, który jak tylko dostanie piłkę to biegnie pod przeciwny kosz i szuka okazji. To samo Shaedon, kto jak nie on ma zakańczać akcje z kontry po podaniach lobem? Nie wiem jak Wy, ale dla mnie najbardziej charakterystyczne w Simonsie są jego trójki właśnie podczas kontrataków. Ayton jest jednym z szybszych centrów w lidze i może nie jest przepotężnym rozmiarowo centrem ale ma atuty, które pozwolą mu przedostać się od kosza do kosza w mgnieniu oka. Blazers mają podstawy, żeby myśleć o szybkim graniu, teraz trzeba spróbować to zaimplementować.
Co jeszcze może wyróżnić Blazers? Obrona strefowa. To jest to co Billups i Roy Rodgers implementowali na początku zeszłego sezonu, gdy udało się rozpocząć sezon 10-4. Pamiętacie Rodgersa stojącego przy linii i pokazującego otwartą lub zaciśniętą pięść? To był właśnie schemat gry w obronie. Ta nieprzewidywalność różnych rodzajów obron może zamieszać w głowach przeciwnikom. Potem niestety przestało to działać, bo Billups zaczął nadużywać obrony strefowej na którą przeciwnicy byli już przygotowani a w dodatku nie dysponował składem, który dawałby sobie radę z tym rodzajem obrony. Na szczycie strefy stał wtedy Grant, który ma duże problemy z omijaniem zasłon i kończyło się to niestety stratami łatwych punktów, ale kto wie czy teraz Chauncey nie dopracował swojej taktyki i zobaczymy obronę bardziej nieprzewidywalną.

7 komentarzy:

  1. Milesiak18:50

    Jabari Walker , ma przewagę bo to jego drugi sezon .Dodatkowo jest dwa lata młodszy .

    OdpowiedzUsuń
  2. Behemot19:14

    Zdziwiłbym się gdyby rotacja ograniczała się do 9 nazwisk. Thybulle będzie grał 48 minut na SF?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Scoot/Simons/Brogdon na PG/SG
      Thybulle/Sharpe na SF

      Usuń
    2. Behemot10:15

      Sharpe powinien grać głównie na SG. On nie jest skrzydłowym i raczej nigdy nie będzie.

      Usuń
  3. Na Thybulle'a nie da się ostatnio patrzeć.masakra,na ławkę się nawet nie nadaje.miękka faja

    OdpowiedzUsuń
  4. A gdzie Ty tego Thybulla tak oglądasz?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A mistrzostwa świata(teamAustralia)i poprzedni sezon w Blazers słabiutki

      Usuń