Strony

12 grudnia 2023

Obustronna ofensywa w Los Angeles

Blazers (6-16) przed nadchodzącą serią pięciu domowych meczów u siebie musieli jeszcze udać się do Los Angeles, gdzie w spotkaniu przeciwko Clippers (12-10) postawili trudne warunki. Zarówno jedna, jak i druga ofensywa była bardzo skuteczna, a w naszych szeregach prym wiódł młody tercet obwodowych. Niemniej jednak, w ostatecznym rozrachunku Portlandczycy polegli wynikiem 127-132.

Box Score

Blazers zanotowali świetny mecz w ataku, notując rekordowe w tym sezonie 127 punktów i 19 trafionych trójek - wszystko to przeciwko piątej najlepszej obronie ligi, w której skład wchodzą chociażby Paul George czy Kawhi Leonard. Oddawaliśmy dobre rzuty, głównie dzięki ruchowi piłki, który przez większość meczu nam towarzyszył. Do tego duet Simons-Sharpe, dzięki swoim wejściom pod kosz, zanotował aż 21 rzutów osobistych, trafiając 19 z nich.

Na początek krótkie narzekanie - niestety, coraz częściej pojawia się sytuacja, gdzie Sharpe rozgrywa bardzo dobry mecz, a mimo to nie dostaje wielu kontaktów z piłką w ciągu ostatnich minut meczu. Dziś ponownie nie mógł się wykazać pod koniec czwartej kwarty. Koniec narzekania. To, co wyprawia Sharpe, przekracza granice absurdu. Średnia z ostatnich pięciu meczy: 26.2 punktów, 6.6 zbiórek, 5 asyst przy skuteczności 52.9/46.5/80.8. To są liczby na poziomie supergwiazdy, a on rozgrywa swój drugi sezon w lidze i ma dopiero 20 lat. Zakręcił Danielem Theisem tak, że ten nie wiedział, gdzie się znajduje, po czym trafił trójkę. Niesamowity talent, niesamowite warunki, niesamowity potencjał - jeżeli poprze to etyką pracy jaką posiadał, porównywany do niego, Kobe Bryant czy Kawhi Leonard, z którym dziś się mierzył, to Blazers będą mieli jedną z gwiazd ligi.

Ruch piłki, 19 trafionych trójek, 127 punktów - nie byłoby tego bez Simonsa. To, ile ten chłopak tworzy miejsca, jak wysoko obrona musi go kryć, dzięki temu potem zachwycamy się skutecznościami i rekordami punktowymi. Patrzysz w statystyki, widzisz 4 asysty, ale oglądasz mecz i to zupełnie nie ma odzwierciedlenia. Z nim na parkiecie każdemu gra się łatwiej, każde minięcie, próba wejścia pod kosz, kończy się punktami, faulem i osobistymi, albo podwojeniem i odegraniem do wolnego kolegi z zespołu. W przypadku Anta czy Scoota, obecność Aytona może pomóc im jeszcze bardziej rozwinąć skrzydła, szczególnie, że widzieliśmy już, że rozumieją się na parkiecie i mają pewnego rodzaju synergię w relacji rozgrywający-center. Dziś Simons notuje fenomenalne 38 punktów na 23 rzutach z gry.

Trzeci w hierarchii obwodowy, czyli Scoot Henderson, również zanotował bardzo dobry występ, być może najlepszy w dotychczasowej karierze. Dziś wyglądał wręcz niepokojąco pewnie siebie - szczególnie w pierwszej połowie, gdzie zanotował aż 14 punktów i 2/3 zza łuku. Było więcej sytuacji, w których lepiej kontrolował tempo - dotychczas dosłownie każdą akcję rozgrywał na 100% szybkości jaką ma, dziś potrafił nieco zwolnić i momentami przypominać prawdziwego rozgrywającego. Nieźle prezentował się w obronie, gdzie zaliczył 2 bloki i kilka wybić piłki. W drugiej połowie dostał nieco mniej okazji do gry, głównie za sprawą problemu z faulami, lecz z pewnością cieszy skuteczność rzutowa - dziś mniej było wchodzenia pod samą obręcz, a więcej półdystansu i rzutów zza łuku, mimo to Scoot zalicza dobry, skuteczny występ.

Do Los Angeles nie dojechała defensywa - dosłownie i w przenośni. Wciąż widoczny jest brak Aytona, Granta i Brogdona. Ponownie jesteśmy miażdżeni w trumnie, gdzie ostatnio Mavs zanotowali 62 punkty, dziś Clippers 66. Reath, jak na trzeciego centra w rotacji, radzi sobie dobrze, ale to nie jest kaliber podstawowego centra - z pewnością nie w obronie. Charujący jak wół Toumani nie wystarcza, wszyscy widzieliśmy ostatnio, jak uprzykrzał życie Donciciowi - na dodatek bardziej wolę go w roli niskiego skrzydłowego. Aktualnie brakuje głębi pod koszem - Ayton, Grant, Williams III to są podstawowi zawodnicy, których teraz brakuje. Na dodatek Blazers notorycznie przekazują sobie krycie w obronie, co przy warunkach fizycznych George'a czy Leonarda musiało skończyć się wysokim wynikiem punktowym. Pozostaje być cierpliwym i liczyć na szybki powrót na parkiet - sam jestem bardzo ciekawy, jak będzie wyglądać piątka Simons-Sharpe-Camara-Grant-Ayton, z Scootem, Brogdonem i Thybulle'm z ławki.

Brawa dla Chauncy'ego za wprowadzenie Mosesa Browna, który nie tylko zaliczył aż 12 zbiórek w 16 minutach, ale również przyczynił się do ograniczenia zapędów Zubaca, który w pierwszej kwarcie zaliczył aż 14 punktów, a przez następne trzy dołożył jedynie 4 oczka. Była to niekonwencjonalna decyzja, bo Moses nie prezentował się dobrze w preseasonie czy na początku sezonu regularnego, miewał dobre mecze w G-League, w ofensywie jest dość mocno ograniczony, a mimo to zaliczył niezły występ.

Konferencja prasowa

Chauncey Billups

Pytanie: Chauncey, twoje przemyślenia na temat dzisiejszego wieczoru? Zaczęliście odrobinę słabo, ale wróciliście, mecz był wyrównany przez cały czas. Wydaje się, że kilka rzeczy pod koniec gry uniemożliwiło wam wygranie.

Odpowiedź: Myślę, że zagraliśmy dobrze. Mieliśmy trudny początek, przeciwnik wyszedł z impetem i nas przewyższył. Mieliśmy dość trudną pierwszą kwartę, ale potem odwróciliśmy sytuację pod koniec pierwszej kwarty, a potem w drugiej kwarcie myślę, że Moses Brown wszedł i dał nam niesamowite minuty. Myślałem, że po prostu potrzebowaliśmy kogoś wysokiego, trochę zbiórek i kogoś, kto potrafi bronić obręczy, a on to zrobił, i zrobił to pięknie. Skończył z 12 zbiórkami, co było bardzo potrzebne. Myślę, że jego minuty były świetne, ale ogólnie rzecz biorąc, myślę, że zagraliśmy dobrze.

Pytanie: Trudna porażka, trenerze. Widać odcisk twojego mistrzowskiego pierścienia na tej drużynie. Czy możesz powiedzieć o twardości, determinacji i nieugiętości twojego zespołu, którą pokazali na boisku dzisiaj?

Odpowiedź: Tak, doceniam to. To jest to, kim jesteśmy. Po prostu nieustannie walczymy, bez względu na wszystko. Przeciwnicy zadają ciosy, ale nigdy nie odpuszczamy, po prostu będziemy walczyć przez cały czas. Kilku chłopaków zagrało naprawdę dobrze, Shaedon i Ant, oczywiście Scoot, myślę, że jego minuty były świetne, Scoot zagrał znakomicie w tej grze. Po prostu nie odpuszczamy. Być może nas pokonają, ale nigdy nas nie wyeliminują.

Pytanie: Chauncey, co według ciebie dał ci dziś Scoot? Uważasz, że rośnie w swojej roli?

Odpowiedź: Tak, myślę, że Scoot był dzisiaj niesamowity, jego minuty były świetne, dał nam świetne tempo, popchnął nas w stronę kosza, grał dziś dla nas, a potem był po prostu agresywny w zdobywaniu punktów. Myślę, że to było jeden z jego najlepszych wszechstronnych występów dzisiaj. Obrona zawsze będzie dla niego trudna i zaciekła, więc tak, Scoot był dla nas ważny przez cały czas.

Pytanie: Jak go widzisz, podchodzącego do roli z ławki w porównaniu do tego, gdy zaczynał mecze?

Odpowiedź: Wiem, że od czasu, kiedy wrócił, a ja go zacząłem wprowadzać z ławki, pozwala mu to obserwować wczesną część gry i widzieć, czego nam brakuje. To jest to, co starałem się mu przekazać, mówiąc mu: "Zaleta zasiadania na ławce polega na tym, że możesz zobaczyć, czego potrzebuje nasza drużyna w danym momencie, w przeciwieństwie do rozpoczęcia gry. Wtedy możesz wejść i dostarczyć tego, czego potrzebujemy, czy to ofensywy, obrony, tempa, zbiórek czy zaangażowania. Możesz to ocenić, zanim wejdziesz do gry".

5 komentarzy:

  1. Trzeba pochwalić Scoota, dobrze dziś zagrał

    OdpowiedzUsuń
  2. Ant znowu dwie ostatnie minuty grał sam. To jest na pewno do ogarnięcia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Derrick00:01

    Denerwuje trochę HeroBall Simonsa, ale to pewnie pozostałość po nauce od Lillarda, powinni więcej w końcówce grać na Shaedona żeby powoli przyzwyczajał się do większej presji.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot10:48

      Przecież Shae sam oddaje do Simonsa w ostatnich akcjach.

      Usuń
    2. Derrick18:56

      Rzeczywiście chyba źle to ująłem:) miałem na myśli wymuszenie trochę więcej odpowiedzialności na Sharpie w końcówkach(szczególnie ,że o nic nie gramy) ponieważ mam wrażenie, że czasem ma w meczach problem z decyzyjnością i woli pozbyć się piłki jeśli ma do kogo,
      chociaż nie kryje się, że jestem wielkim fanem Shae więc napewno moje wypowiedzi będą trochę stronnicze:)

      Usuń