Warto oglądać

W ostatnim Radio Blazers marudziłem, że nie znajduję motywacji do oglądania Billupsa i jego trzódki. Mecz z Pelicans był pierwszym obejrzanym przeze mnie w całości od 2-3 miesięcy. Porażka, ale to nie był stracony czas. Tankująca, przetrzebiona kontuzjami ekipa nie będzie wygrywać z czołową drużyną w lidze. Mimo wszystko warto było to obejrzeć. 

Warto było dla Delano Bantona, który w 2 i 3 kwarcie grillował obronę Pels, zdobył wówczas 22 punkty.  Trafiał z dystansu i spod kosza, wyglądał jak  gracz kompletny  Skończył z 28 na 50% skuteczności. On na prawdę przez 3 lata w Toronto i Bostonie  wyglądał pod względem rzutowym tragicznie. W Portland na większej próbie kręci  42%fg i 38% za 3. To są  wskaźniki, które w połączeniu z dobrą obroną każą się zastanowić nad podjęciem latem dwumilionowej opcji. W każdym razie,  jak do tej pory, nieoczekiwany steal trade deadline Cronina. 

Warto oglądać Portland dla obrony Toumaniego Camary. Zion Williamson był bestią dzisiaj, ale dominował głownie kiedy nie było przy nim Belga. Camara robi znacznie więcej niż wynika ze statystyk, coraz śmielej poczynia sobie również w ataku. 

 

Toumani Camara 🔨❗️🇧🇪 pic.twitter.com/VGSpM7URPS

— Alex-is (@alreisor) March 16, 2024

Denadre Ayton jest bardzo dobrym centrem, co  udowadnia to dopiero od kilku tygodni, nie wiadomo jak długo będzie mu się jeszcze chciało, ale póki co, niezależnie od siły rywala punktuje dwucyfrowo, mordując obronę głownie w taki sposób

Ayton. Automatic. pic.twitter.com/sOdHR2iR5M

— Portland Trail Blazers (@trailblazers) March 16, 2024

Anfernee Simons miał ten dzień, kiedy po cichu, bezszelestnie zrobił 25 punktów, 8 asyst, odbił kartę i zakończył szychtę.  Scoot Henderson bez zmian, eksplozja, szybkość, a w kolejnej akcji głupie podanie czy łatwa strata. To już wiemy, nie weźmie tej ligi szturmem, tutaj będziemy obserwować raczej stopniowy rozwój, metodyczną pracę nad  eliminacją deficytów. Trzeba będzie czekać, tak jak na przykład w Detroit czekają na Cade'a Cunninghama. Kris Murray nie może znaleźć rzutu, ale trochę zbiera coś przechwyci, uczy się, jak go tam lubię,  doceniam to, że Billups zaczął grać nim więcej. 

W sumie gra wyglądała lepiej niż wynik. Przez trzy kwarty atak wręcz płynął. Jak na drużynę idącą po jak najlepsze rozstawienie w drafcie jest w grze Blazers zaskakująco fajnych rzeczy do oglądania. Sprawdziłem to dzisiaj i się nie zawiodłem. 

W nadchodzącym tygodniu rusza March Madness, spróbuję spoglądać i tam, aby zobaczyć jak wypadną kandydaci do gry dla Rip City. I może nawet o tym nabloguję. Póki co oglądajmy Blazers, naprawdę warto.