21 kwietnia 2021

Powtarzalność



Jakaś dołująca powtarzalność dopada Blazers. W ubiegłym tygodniu, klęska z Heat po czym wyrównane, lecz na finiszu przegrane spotkanie z Bostonem. W miniony poniedziałek upadlające 48 minut w Charlotte i dzisiaj, znów przegrana jednym punktem z coraz silniejszymi Clippers. To nie wygląda na zbieg okoliczności. 

Siedem dni wcześniej grillował Blazers Jayson Tatum, dzisiaj to samo robił Paul George- 8 punktów w ostatnich dwóch minutach. Portland odpowiadało pudłami Powella i McColluma. Być może nieskuteczność podstawowej, pod nieobecność Lillarda, pary rozgrywających jest tu jakimś wytłumaczeniem. W spotkaniach z Hornets i Clippers ci dwaj wiodący gracze złożyli się na 9/38 zza łuku. 

Nie pomaga też destabilizacja rotacji.  Brak Lillarda i Nurkicia unicestwia jedyną  mocną stronę tej drużyny, czyli plusowe s5. Przeciwko Hornets Stotts wpuścił do wyjściowego składu Hollisa-Jefersona, Jones Jr. nie zagrał ani minuty.  Dwa dni później DJJ wraca do łask, choć znokautowany zaraz na początku gry przez PG13 gra, jak na siebie,  dość bojaźliwe i nieprzekonujące 21 minut. Stotts  za to trzyma się  bardzo długo, aż do samego finału dwójki Little'a i RHJ. Obaj dodają mnóstwa energii, z nimi na parkiecie obrona Blazers przynajmniej sprawia wrażenie aktywnej i potrafiącej postawić się rywalowi.  Clippers zapewne zamknęliby ten mecz wcześniej gdyby nie kilka ofensywnych zbiórek wspomnianej dwójki. Ich obecność na parkiecie w crunch time miała uzasadnienie, ale co robił tam gasnący w oczach, podwajany Anthony? Zwłaszcza, że ostatnie posiadania ustawione były lub ułożyły się pod rzuty McColluma i Powella? 

Jeszcze raz w decydujących akcjach najlepszego gracza przeciwników kryje niższy, słabszy fizycznie CJ. 14 kwietnia Tatum rzuca nad nim trójkę po step-backu, 21 kwietnia PG13 wjeżdża w paint i ręce McColluma wystarczają tylko do faulu. W obu przypadkach Covington- najsolidniejszy obrońca w Oregonie, który indywidulaną defensywą wyciągnął Stottsowi w tym sezonie już ze 3 mecze, przygląda się temu z ławki rezerwowych...

Napięty grafik nie zna litości, w czwartek nad ranem będziemy wiedzieć czy Blazers przerwali ten przykry cykl: kompromitacja, oddanie meczu bez walki ---- przegrana po wyrównanym boju z contenderem . Do Portland przyjeżdżają Nuggets. Jest szansa  na występ Lillarda i Nurkicia. 

Na osłodę Little  oraz  Melo w swych popisowych wcieleniach

23 komentarze:

  1. Mam przeczucie, że pod okiem nowego trenera, następny sezon w wykonaniu Little może być przełomowy.

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy15:20

    JESTESMY NA ONECIE!!

    https://www.onet.pl/sport/probasket/nba-terry-stotts-jest-na-goracym-krzesle/12sge0m,30bc1058

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  3. Szukając pozytywów to obrona z Little i RHJ wyglądała bardzo dobrze.
    Ant coraz pewniejszy , także w obronie.
    No i Powell , jestem coraz bardziej na tak z tym tradem .

    OdpowiedzUsuń
  4. Streści ktoś artykuł o Normanie z The Atletic ?

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy21:00

    Little ma potencjał, podobnie jak Trent Jr i tak samo Sttots trzyma go na ławce, a jak dostanie szanse i się pokaże to nie będzie kasy na przedłużenie kontraktu - podobnie jak Trent Jr. Sttots do nietuzikowych schematów w ataku może sobie jeszcze dopisać blokowanie talenów.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy21:56

      Jedyna szansa na podpisywanie nowych kontraktów to trade CJa... Sam chciałbym go oglądać w Blazers do końca jego kariery, ale sytuacja jest taka jak każdy widzi

      Usuń
  6. Anonimowy06:26

    Boże jak ja bym chciał żeby nie weszli do play off Liczę na wszystkich rywali PTB i jak na razie jest dobrze 2 w na 10 meczy MIODZIO

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy06:31

    PTB - gramy znakomicie jak nigdy, przegrywamy jak zawsze
    Nie będę się rozpisywał o Stottsie bo szkoda czasu a zagrywki LAC i Denver w końcówkach pokazały jasno, co to znaczy mieć trenera, czekam tylko na kolejne wytłumaczenia co jest nie tak - złe fazy księżyca, nie taka jakosc powietrza
    Szkoda sezonu bo skład kompletnieszy i wyniki powinny być dużo lepsze
    Ktoś w ogóle rozrysowuje te akcje w końcówkach - mam wrażenie, ze jedyny pomysł to granie na udo - piłka na obwód i siepanie za trzy i raz się udo a ilka razy nie udo
    Bardzo lubię Dame i CJa ale smutna prawda jest taka, że z Nimi w obronie jesteśmy bardzo ograniczeni a w ataku tego nie nadrabiamy
    Wyniki i statystyki nie kłamią, a mecze z top ligi i contenderami z Zachodu na wielkim minusie - nawet jak wejdziemy do play off to skończy sie sweepem lub 1-4 w pierwszej rundzie, a weżmy pod uwagę że będziemy zmęczeni szarpaniną do ostatnich minut w każdym meczu a top ligi mało zmęczony
    Tyle w temacie
    Juz jesteśmy jedną nogą w play in - teraz kluczowe mecze - mam nadzieję ze wygrane, a 8-6 w ostatnich 14 meczach byłoby marzeniem
    Raf44

    OdpowiedzUsuń
  8. Przegrywamy kolejną końcówkę meczu co dobitnie dowodzi, że Stotts po prostu nie ma pomysłu na ten zespół, do tego należy dołożyć niezrozumiałe decyzje w kilku meczach jeżeli chodzi o S5. O rotacjach, zestawieniach w trakcie spotkań nawet szkoda wspominać bo to co można było spaprac zostało, przez naszego Brzęczka z Oregonu, spaprane. Nie mam pojęcia, która organizacja tak długo byłaby bierna w momencie takiego rażącego dyletanctwa. Nadzieje przed sezonem były, skończymy jak zawsze czyli max first round PO. SZKODA...

    Gralus

    OdpowiedzUsuń
  9. Kibiców Blazers jak na lekarstwo. Dobre dwa mecze były, starcia z gwizdkami na poziomie 😉

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy21:36

    Patrząc na kalendarz, według moich obliczeń jeszcze jest szansa uniknięcia play in , max możemy mieć taki sam bilans jak Dallas.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy17:06

      Jeśli będziemy mieli tem bilans z Dallas, to kótra drużyna będzie wyżej, są jakieś reguły na to
      Raf44

      Usuń
    2. Pdxpl17:13

      Blazers mają tzw. Tiebreakera, bo sa z dallas w tym sezonie 2:1, wiec w przypadku takiego samego bilansu beda wyzej

      Usuń
  11. Dzieńdobry całe te... Nie ma co się oszukiwać i łudzić, Terrence jest skończony i pokazuje to każdego wieczoru. Zacznę znowu kibicować Blazers kiedy nastanie nowy trener.
    Cześć

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drexler 197612:54

      Ciekawe, kibicuję się drużynie zawsze. A nie koniunkturalnie, jak nie idzie to nara. To nie kibic z Ciebie cześć

      Usuń
  12. Anonimowy17:04

    Ja zostaję na dobre i na złe - i będę z drużyną licząc na przełom i może trochę cud - bo z Terrym to daleko nie zajedziemy, moz echociaz nie będzie przeszkadzał
    Raf44

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja też do tej koalicji na dobre i złe. Mam z blazer maniakami doczynienia już 29 lat fiu fiu.

    OdpowiedzUsuń
  14. Anonimowy21:08

    W niedzielę mecz z Memphis o fajnej godzinie. O 22.00 można oglądać

    poskus

    OdpowiedzUsuń
  15. Tymczasem kolejna porażka jednym posiadaniem. Szkoda, bo trochę los nam nie sprzyja. Play-in zagląda nam w oczy...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy07:25

      Nadzieja umiera statnia, ale przy tym kalendarzu i o niebo lepszym terminarzu Mavs już jesteśmy w play-in - niestety ale chyba takie są fakty, to konsekwencja kilku wtop w sezonie i tragicznego bilansu z contenderami. Go Blazers
      Raf44

      Usuń
  16. Anonimowy08:15

    Policzony taki sam bilans z Dallas już nieaktualny.

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy08:17

    Gramy rotacją jak w Play off - później palay in - żeby walczyć o Play off. Sttots nas załatwił w tym sezonie.

    OdpowiedzUsuń
  18. Załatwiły to nas kontuzje,jak co sezon.

    OdpowiedzUsuń