Blazers (12-2) @ Warriors (8-6) 113-101
Twierdza Oracle Arena zdobyta. Wywalczona pięściami, okupiona ofiarami, ale udało się! 10-ty mecz z rzędu dla Blazers!
Śmiała hipoteza - Czy Wes Matthews jest póki co najlepiej dysponowanym SG w tym sezonie? Póki co zdobywa 17,3 ppg i 4,6 rpg , przy skuteczności 56,8 % z gry i aż 52,5 % za 3. REWELACJA
Ciekawostka nr 1
Matthews trafia 2 pierwsze próby rzutowe za 3 punkty w każdym z ostatnich czterech spotkań
Mały minus za start dla Lillarda. Zaraz po fantastycznej serii Matthewsa na początku spotkania (12 punktów i 4/4) 3 kolejne posiadania starał się wykończyć samodzielnie, wymuszając rzuty za 3 i kończąc swoją akrobatyczną penetrację podkoszową jakimś dziwnym rzutem. Kiedy masz obok siebie gracza w takiej dyspozycji jak Wes , powinieneś kuć żelazo póki gorąco. W całym spotkaniu Damian wykręcił 20 punktów (z 20 rzutów...) , zdobywając przy tym 9 asyst. Powinniśmy się martwić nieco jego skutecznością w tym sezonie - 39,1 % z gry i 39,4% zza łuku. Niemniej jednak - te 2 trójki z rzędu w ostatniej minucie III kwarty były mega!
Wes Matthews był hot hot hot- 23 punkty z 9 rzutów - niesamowity wynik.
Ciekawostka nr 2
Wes jest dopiero drugim graczem w tym sezonie, który wykręcił 23 punkty z 9-ciu lub mniej rzutów. Drugim był Dwight Howard
W 3. kwarcie zaliczył kolejno świetną asystę i 3 celne rzuty. Dla zawodników Warriors to mogło być za dużo:
Wszystko tak naprawdę zaczęło sie kilkadziesiąt sekund wcześniej, gdy na 4:41 przed końcem kwarty LMA otrzymał piłkę od Mo Williamsa na 6-tym metrze, zamarkował rzut i wykonał krok w stronę kosza. W tym momencie wpadł na niego Dawid Lee, uderzając go bezpardonowo ciałem w głowę i powalając na ziemię. Sędziowie....odgwizdali kroki. Wes Matthews słusznie nie zgadzał się z decyzją, ale za gestykulacje i dyskusje z arbitrami otrzymał technika. Czy sędziowie nie byli w tej sytuacji zbyt pobłażliwi dla Lee?
W całym zamieszaniu z powyższego filmiku najbardziej ucierpieli gracze Blazers - z boiska wylecieli Mo Williams i Wes Matthews, a po technicznym otrzymał Aldridge i Freeland. Szeregi Warriors opuścił jedynie Dreymond Green, a Bogut - inicjator zamieszania dostał jedynie technika.
Ponury żart...Bogut zaczyna zamieszanie, uderza łokciem[!] w szyję Freelanda, wdaje się później w 1 vs 1 z Mo, a dostaje jedynie technika. Może i jestem nieobiektywnym kibicem Blazers, ale mi się to nie zgadza za cholerę! Droga NBA - liczę na ponowne rozpatrzenie całej sprawę.
30 punktów (7/21), 21 zbiórek, 3 przechwyty i 3 bloki - znakomita linijka LaMarcusa Aldridge'a - nic dodać, nic ująć.
"Wziął tą drużynę na swoje plecy. Według mnie jest najlepszym PF w tej grze i tym meczem to udowodnił. Nie rzucał może dzisiaj znakomicie, ale znalazł sposób by zadbać o tą drużynę. 21 zbiórek, jego gra w defensywie, kilka bloków i świetne wykorzystanie umiejętności dostawanie się na linię.30 punktów i 21 zbiórek? On zdecydowanie o nas zadbał" - Wes Matthews o występie Aldridge'a
Ciekawostka nr 3:
Aldridge zanotował dzisiaj 3 bloki i wyprzedził na liście "All-Time Portland Block Leaders" Billa Waltona. LMA zanotował ich póki co 536. Następni na liście są C.Drexler - 594, J. Kersey - 622 i Joel Przybilla - 623. Całą trójką powinno udać się przegonić jeszcze w tym sezonie
Earl Watson - podczas jego 278 sekund na parkiecie Blazers byli +20! Znakomicie wyglądał w obronie,wymuszając stratę i 3 niecelne rzuty Curry'ego. Do tego 2 asysty: po penetracji do Freelanda i świetny alley-opp do Batuma. Dobrze wiedzieć, że w razie przykrej niespodzianki mamy niezłe zaplecze na PG
Dziś dość krótko i na szybko - jest niedziela, wybaczcie :)
Przed nami jeszcze 3 spotkania w listopadzie. Poniedziałek w
Fajna ksywka dla Aldrige'a :)
OdpowiedzUsuńMozna jeszcze było dopisać o 5 blokach Lopeza. Na początku sezonu wszyscy go gnoili, a on kolejny świetny mecz zanotował. 8 punktów, 9 zbiórek i aż 5 bloków. Coraz fajniej to wygląda