3 maja 2014

DAMIAN LILLARD- człowiek, który stał się legendą

4:2!!!
oregonlive.com
Blazers(4)@Rockets(2) 99-98

Można o tym spotkaniu napisać wiele, ale i tak wszystko co najważniejsze, jak w każdym meczu tej niewiarygodnej serii, wydarzyło się w ostatnich minutach sekundach.

Na 40 sekund przed końcem Batum zapewnił jump-shotem remis 96:96. W odpowiedzi spudłował Harden. Howard zaliczył zbiórkę i... nie trafił. Piłka trafiła w ręce Lillarda, ale sędziowie dopatrzyli się przekroczenie linii końcowej. Ostatnie słowo miało należeć do Houston, miało... Piłka oczywiście trafiła do brodacza. 4 sekundy, step-back i rzut, pudło! Niebo! Parsons, zbiórka, lay-up! Piekło. 0.9 min do końca 96:98 i Damian Lillard przechodzi do legendy.



To był mecz, w którym każdy punkt przychodził Portland z ogromnym trudem. Znakomicie poczynał sobie Aldridge, zaliczając do przerwy 21 punktów z 50% skutecznością. Asystowali mu Matthews (10 punktów) i skuteczny za trzy Lillard( w sumie 14 punktów). Po drugiej stronie szalał  Harden- zdobywca 24 punktów. Obie kwarty zakończyły się tym samym wynikiem- 29:28 dla gości. Tak, to był czas liderów. W kolejnej odsłonie Lillard, Harden nie zeszli nawet na chwilę, a Aldridge i Asik usiedli na 6 sekund! 22:21 dla Blazers i jeśli ktoś jeszcze do tej pory miał złudzenia to w tym momencie musiał się ich pozbyć-crunch time! A tu nerwy, nerwy, nerwy. Pudłowali Aldridge, Matthews, Lillard zbierał siły na finał. Na szczęscie obudził się Batum, rzucając w tej części  gry 5 oczek, i co ważniejsze, uruchamiał w fantastyczny sposób Lopeza. Energia Robinsona z ławki przyszła w najlepszym z możliwych momentów. 4 punkty i  efektywna pomoc Lopezowi  na deskach. Moda Center Rose Garden dostało zastrzyk adrenaliny prosto z żyły T-Roba. Blazermania is back!!!! Houston tym czasem przewidywalnie, topornie gromadziło punkty po  akcjach Howarda. Aż przyszła ostatnia minuta meczu i Damian Lillard przekroczył, najpierw linię końcową, a poźniej granicę niemożliwości. Rip City eksplodowało, a ja zdążyłem wydusić z siebie tylko jedno słowo-kurwa...!!!
Coach Blazers  był bardziej opanowany:
Terry Stotts' plan after the conclusion of this series: "Go have a beer."

99:98 dla Blazers!!! 4-2 w serii i Houston. Po 14 latach Blazers w 2 rundzie Playoffs. W tamtej ekipie grali mi. in. Sabonis, Pippen, Sheed i raczkujący Bonzi Wells. Tyle lat!!! Zdążyło dorosnąć nowe pokolenie fanów Trail Blazers!!!.

Texas naprawdę ma powody  aby wypowiedzieć wojnę Oregonowi.To już drugi raz...


D. Lillard- człowiek legenda, w drugim(!!!) roku gry w NBA!!! I żadne statystyki nie są tu potrzebne
W. Matthews- 12 pkt, ze słabą skutecznością. D. Lillard po meczu  podziękował mu za robotę w ostatniej akcji. 
N. Batum- 9pkt, 7as. - do przerwy niewidoczny. W ostatniej, najważniejszej, kwarcie prawie bezbłędny.
L. Aldridge-30pkt, 13 zb. Odwrotnie niż Batum, do przerwy znakomity, w czwartej kwarcie bez punktów. Na szczęście liderów mamy dwóch;)
R. Lopez-12pkt, 4bl.-Z każdym meczem tej serii grał lepiej. Tytaniczna walka z Howardem. Po takiej batalii każdy następny center wyda się mu motylem.
Mo. Williams- jakoś nie zauważyłem jego obecności, ale ponoć w per był +7
T. Robinson- 8pkt, per +5. I jak zawsze energia prawie jądrowa. To może być pierwszorzędny gracz drugorzędny

Ps. Do poniedziałku będę robił jedno- oglądał rzut Lillarda, a w przerwach... Roya. To będzie weekend życia;)
 

15 komentarzy:

  1. Behemot10:51

    Teraz jedziemy z kolejnym rywalem z Texasu, obie ekipy jak najbardziej do ogrania. Jest pięknie :D
    PS Świetny dobór zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Oglądałem niestety z odtworzenia na LP, ale emocje i tak były ogromne. A teraz powtarzam ten rzut w kółko.
    Narodziny legendy...w tym tytule nie ma przesady.
    Mamy drugą rundę! :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:48

      Też właśnie to robię :) Ciekawe, że najpierw do Lillarda idzie Beverly, ale Harden każe im się zamienić z Parsonsem. Trochę to dziwne było, ciekawe czy tak chciał McHale.

      Usuń
    2. "ale Harden każe im się zamienić z Parsonsem. Trochę to dziwne było, ciekawe czy tak chciał McHale."
      To jest w ogole zabawne, że najgorszy obrońca w tej drużynie ma niby wydawać polecenia co do gry defensywej.
      Rockets powinni to zeswitchować odpowiednio i puścić za Lillardem Hardena, Parsona wrzucić na Mo, a Beverly'ego na Matthewsa.

      Usuń
  3. jesli tak chciał, to Daryl Morey już wie co ma zrobic

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy13:19

    Panowie zajebiscie i jak ktos jeszcze bedzie twierdził że LILLARD sie spali w swoim debiucie w PO to sie nie zna na koszykówce.Nawet jezeli odpadniemy w 2r a LILLARD zagea słabiej (żart) to i tak jest wielki.
    Go BLAZERS!!!!!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sosna198219:00

      Zwróciłbym uwagę na to ile Lillard ma celnych rzutów w końcówkach, nie mam tu na myśli tylko końcówek meczy ale samych końcówek poszczególnych kwart. Nawet w Game 6 zakończył bodaj 3 kwartę celną trójką. Zimnokrwisty skurczybyk!

      Usuń
  5. Szefunio13:33

    Nikt nie ma w tym zespole zimniejeszej krwi od Lillarda. Chciałbym żeby PTB trafili na Spurs, rozkręcony Monta Ellis mógłby być dla nas trochę uciążliwy.

    OdpowiedzUsuń
  6. Andrew16:53

    Oglądanie meczów Blazers to jest niesamowita nerwówka, oraz przeżywanie wszystkich stanów emocjonalnych, na euforii kończąc, najważniejsze, że skończyło się szczęśliwie dla nas i to my gramy dalej, to najlepsza seria tegorocznych playoff.

    Przed nami San Antonio czy Dallas, kogo obstawiacie, ja stawiam że wpadniemy na San Antonio, będą zmęczeni, w RS sobie z nimi radziliśmy, z kolei Dallas jest niebezpiecznie nieprzewidywalne.

    A jak będzie z przewagą parkietu gdybyśmy wpadli na Dallas, to my mamy czy oni?
    Pozdrawiam wszystkich blazersmaniaków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot20:15

      Z Dallas mamy przewagę parkietu. Również dlatego wolę Dallas, to jednak jest słabszy zespół od San Antonio. Tak czy siak nasze szanse z każdym z nich widzę lepiej niż widziałem szanse z Houston ;)

      Usuń
  7. Szefunio20:17

    Dla ciekawskich wrzucam link na forum Rockets, żeby zobaczyć co przeżywali fani Houston tuż przed i po rzucie Lillarda, wszędzie wszyscy dostawali zawału serca xD http://bbs.clutchfans.net/showthread.php?t=254012&page=164

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy20:45

      "Please don't let them go Brandon Roy on us" :)))

      Usuń
  8. Szefunio20:26

    reakcja widowni po rzucie Lilla :) http://www.youtube.com/watch?v=3ucp0JRAosY

    OdpowiedzUsuń
  9. Szefunio08:35

    Pojawi się artykuł z zapowiedzią serii POR i SAS ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. na pewno bedzie 3/3 gdzie znajdzie się pare watkow dotyczacych tej serii

      Usuń