27 kwietnia 2018

Pamiętnik z sezonu 2017-2018


Co pozostanie w głowie z sezonu 2017-2018? Mój osobisty pamiętnik. 

Bardzo nierówna gra Blazers, rollercoaster nastrojów i opinii. Do końca 2017 zespół rozczarowywał. Terry Stotts bardzo długo szukał optymalnego ustawienia. Kiedy nadzieje na dobry sezon powoli konały, wraz z nastaniem nowego roku zespół złapał flow. Damian Lillard wszedł na "all-starowską" ścieżkę i w drugiej części sezonu poprowadził całą resztę do spektakularnej serii 13 zwycięstw. To dzięki niej Blazers jako trzecia ekipa , zaraz po hegemonach z Houston i Oakland, zameldowali się w playoffach. Nie trzeba było, jak w ubiegłym sezonie drżeć do samego końca. Postęp.


Bezradność w playoffowym starciu z Pelicans. 0:4 z Rondo-Holiday'em-Davisem bolało/boli znacznie bardziej niż ubiegłoroczny sweep od Golden State. Zawiedli liderzy. Smutne i mało obiecujące na przyszłość, ale Damian Lillard przegrywa zdecydowanie kolejne playoffy. Dostawał lanie od Chrisa Paula, bił go Mike Conley, w 2018 nie miał nic do gadania z Jrue Holiday'em. To poważna, coraz wyraźniejsza rysa na wizerunku Lillarda, widoczna tym bardziej, bo powstała na tle buńczucznych wypowiedzi o miejscu w All-NBA 1st Team. Damian Lillard upodabnia się powoli do swojego wielkiego rywala Russella Westbrooka. Śrubuje kolejne  klubowe i ligowe rekordy, zalicza występy spektakularne statystycznie, ale w najważniejszych momentach zawodzi, a Portland przegrywa, popada w przeciętność. 

Wraz upadkiem w Nowym Orleanie wraca temat powierzania losów organizacji Rain Bros. Wiadomo Lillard i McCollum ze względu na łączącą ich więź, nie są przeciętnym, zwykłym backcourtem w NBA. Po lekcji, której udzielili im Rondo i Holiday, zwolennicy separacji bliźniaków zyskali kolejny, mocny argument. Symbiotyczna relacja tej pary może już nie wystarczyć. W końcu między  Romulusem a Remusem przez długi czas też układało się dobrze. Koniec zna każdy. Na razie wszystko trzyma się na nieustannym zaufaniu rodziców chrzestnych. Paul Allen i Neil Olshey wybrali Rain Bros w kolejnych draftach i mimo ewidentnych porażek Lillarda i McColluma ciągle wierzą w swych beniaminków.

Rozczarowujący Evan Turner. Te 70 milionów kłuje coraz bardziej. To był taki sezon TheKidet, że najbardziej zapamiętamy pewien grudniowy dzień, kiedy w basenie ET1 zaparkowała ciężarówka. Sportowe popisy były znacznie mniej ciekawe. Nadal nieregularny, nieskuteczny, chaotyczny, finansowo zabezpieczony na lata, nie pokazał, że chciałby umierać za koszykówkę w Portland.

Lepszy niż można było się spodziewać debiutancki sezon Zacha Collinsa. Gdzieś w grudniu dwudziestolatek zdobył zaufanie Stottsa i w parze z bardzo dobrym Edem Davisem trzymali rezerwowe ustawienie Blazers. Sucha statystyka(4 punkty, 3 zbiorki, 40%FG i 31%za 3) nie oddaje w żaden sposób tego , jak pożytecznym graczem był Collins. Kiedy Rain Bros nie mogli sforsować Ronda, Aminu z Turnerem grali znów jak amerykańskie wcielenie Pata&Mata, to rookie z Gonzagi wyglądał relatywnie najpoważniej. Niespodzianka i nadzieja na przyszłość

Zachęceni ubiegłorocznym, świetnym wejściem do zespołu Jusufa Nurkicia, teraz chyba nazbyt surowo ocenialiśmy grę Bośniaka To prawda, że 14 punktów i 9 zbiórek są statystycznie odrobinę gorsze niż ubiegłoroczne liczby, ale 23-letni center rozegrał aż 79 meczów. Dawka i obciążenie nowe, być może jeszcze zbyt wielkie, dla ciągle młodego organizmu. Sam zainteresowany w posezonowych wywiadach przyznał, ze dopiero wiosną zapanował nad własnym ciałem. Deklaruje również chęć kontynuowania kariery w Portland. Istotne czy tego samego chce jego portfel, bo możliwości finansowe Olshey'a są bardzo ograniczone.

Pieniędzy może zabraknąć również dla pozytywnych bohaterów drugiego planu. I Shabazz Napier, i Pat Connaughton, ale przede wszystkim Ed Davis zagrali, tak, że raczej nie powinni narzekać na brak ofert na rynku wolnych agentów. Niestety, to nie Blazers będą stawiać warunki. Świadomy tego Olshey przyznał na posezonowej konferencji, że wzmocnień składu szukać będzie raczej w wymianach graczy, drafcie, a nie wśród FA 2018.

Przez długi czas słaby sezon, wczesną wiosną 2018 nagle rozkwitł i zaowocował 3. miejscem na Zachodzie oraz mistrzostwem Northwest. Cały dorobek i dobre oceny w ciągu tygodnia trafił szlag. W godzinie próby zawiedli niemal wszyscy. Do Blazers coraz mocniej przylega opinia przeciętniaków regularnie meldujących się w grach posezonowych, i z taka samą wprawą obrywających w 1. rundzie. Czy Portland zdoła wyjść z pułapki średniego rozwoju? Czy Lillard, McCollum, Stotts odpowiedzą? Pierwszy do roboty przystąpi jednak Olshey. Przed nami draft 2018, a następnie lato i decyzje w sprawie Nurkicia, Davisa, Napiera oraz Connaughtona-oregońskich wolnych agentów. Czekam, wciąż czekam. #NeverDoubtRipCity




93 komentarze:

  1. A moim skromnym zdaniem było mega-z-dupy sędziowanie w playoffs.i jestem tym mega przybity

    OdpowiedzUsuń
  2. Anonimowy06:37

    Hassan za Nurka,Moe,Shabbaza. Dame lub Cj za Leonarda źródło blazeredge. Fajnie by było. Choć raczej bajki można włożyć między książki.

    Gregory

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy06:38

    I co jeszcze ktoś powie ,że nie trzeba robić rewolucji kadrowej. Jakoś GSW wygrywają 30 pts z pelicanami w pierwszym meczu. Po prostu w portland shit.

    Gregory

    OdpowiedzUsuń
  4. Ta obrona Pelicans, dla nas "nie do przejścia",zjedzona dzisiaj na śniadanie przez GSW

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot15:35

      Klay może rzucać nad obwodowymi Pelicans, a na Duranta też nie mają obrońcy. # matchups

      Usuń
  5. Anonimowy10:42

    GSW to czołg nie do zatrzymania i dobrze, że pokazali że z żadnym wielkim teamem nie przegraliśmy tylko mamy skład nie nadający się na playoffy...jedynie coś tam mogą wygrac w RS jak inni mają kontuzje lub grają na pół gwizdka.

    ~Danio

    OdpowiedzUsuń
  6. Anonimowy20:22

    Właśnie obejrzałem mecz GSW z PELS, niecały bo nawet nie musiałem oglądać do końca. Doczekałem do momentu aż było 20 pkt przewagi i potem tylko przewijałem po trochę na wypadek gdyby się wynik się wyrównał. Byłem za Golden State i tak jak czułem, Pelsi to żaden fenomen, tylko Blazers to cipy. W GS jest prawie wszystko czego nie ma Portland, a więc obrona, talent, komunikacja, rozegranie, każdy potrafi rzucić do kosza, doświadczenie, warunki fizyczne. Sory zapomniałem, w Blazers jest wspaniała rodzinna atmosfera :) Nie jestem fanem GS, ale zajebiście mi się podoba, że w ich grze nie ma chaosu jak w Blazers. Tam niczego nie wymuszają, nie ma gwiazdorzenia. Przede wszystkim komunikacja i przemyślane podania. Podają sobie piłkę tak długo, aż trafi się odpowiedni moment do rzutu. Ogólnie nie widzę przyszłości dla Blazers w tym formacie jak teraz, zmiana trenera nic nie zmieni. Tu potrzebna jest gruntowna przebudowa, co jest według mnie już nieuniknione. Szkoda tylko, że trzeba stracić kolejny sezon lub dwa, żeby dotarło do niektórych, że z tego już nic nie będzie. Ciekawy jestem co teraz myśli Allen, czy naprawdę uwierzył w te brednie Olsheya, czy może zdaje sobie sprawę, że to niewypał i będzie mu Olshey kręcić PR do póki ludzie będą jeszcze chcieli oglądać tą fuszerkę.

    weteran

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Na to, że Pelikany tak łatwo poradziły sobie z Blazers a tak ciężko im idzie z Warriors mają wpływ przede wszystkim 2 rzeczy. Po pierwsze trzeci lub nawet czwarty zawodnik Warriors - Klay Thompson jest lepszym lub przynajmniej tej samej klasy zawodnikiem jak pierwsza opcja Blazers. Po drugie, o ile na najlepszych zawodników Blazers Pels mieli stoperów to już na Duranta nie mają. A jeśli chodzi o organizację gry i pracę trenera to faktycznie szkoda nerwów.

      Usuń
    2. Anonimowy12:00

      Nate Tibbetts mogli by go zostawic i wytrasferowac jego tate z drużyny. Najlepiej jak najdalej.

      Karol PTB

      Usuń
  7. Anonimowy20:40

    Cos cisza z tym zwolnieniem Stottsa. Cos mi sie wydaje ,ze Allen ma wiecej cierpliwosci di niego niz my wszyscy razem wzieci. Szkoda, bo ciekawi trenerzy sa teraz bez pracy i mozna by ktoregos podpisac. Ja bym osobiscie chcial tego zwolnionego z Atlanty

    poskus

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tylko dlaczego Atlanta go zwolniła?

      Usuń
    2. pdxpl11:17

      Nie zwolnila, Obie strony doszly do porixumienia ze juz im nie po drodze. Bud jest swietny.

      Usuń
    3. W czym? W tankowaniu?

      Usuń
    4. pdxpl14:43

      Niechec do tankowania, w perspektywie 2-3letniej byla wlasnie jednym z powodow, dla ktorych poprosil o zgode na odejscie.

      Usuń
    5. Ok, a dlaczego by pasował do Portland?

      Usuń
    6. pdxpl20:14

      gość ze stajni Popovicha. z nienadzwyczajnie silnym skladem(Milsap jako jedyna gwiazdarobiło rok w rok PO).dla mnie to jeden z najlepiej reagujacych trenerów na wydarzenia na parkiecie, czyli to, co moim zdaniem jest akurat minusem u Stottsa. nie sadzę, aby Allen zwolnił Terry'ego, ale gdyby jakims cudem do tego doszlo, to Buda chcialbym najbardziej

      Usuń
  8. 1. Portland przegrali bo po prostu mieli i nadal mają słaby skład
    2. Winny temu jest jeden i nazywa się Neil Olshey..moze tez drugi co nazywa się Paul Allen i wierzy temu pierwszemu...
    3. Nie ma co wieszac psów na graczach i trenerze... oprócz tego ze nie trafili z formą na PO
    4. Od x miesiecy i lat piszę wciąż to samo tutaj na tym blogu et consortes ze PTB potrzebuja wzmocnien wsrod wysokich. I nic
    5. Pytanie jest istotne i sprowadza sie do problemu: czy mając świadomość hegemonii GSW i HOU lepiej lepić skład teraz czy czekac 3-4 lata?
    6. W tym aspekcie słowa GM-a o trwającym projekcie miałyby szanse powodzenia... gdybyśmy mieli taki plan.. ale tak nie jest bo Dame i CJ wlaśnie weszli w swój prime, a poprawy nie widać
    7. Jeśli PTB mieliby handlować żeby poprawic swoj roster i skill uważam, ze lepiej oddać Lillarda niż CJ-a.
    8. Obfite uzasadnienie wkrótce. Teraz mozna powiedziec o CJ ze to elitarny strzelec i gracz ataku na poz. 2, dajcie mu zasłony, przestrzeń i rozgrywającego a będzie zdobywać po 30 pkt na mecz
    9. Lillard jest graczem którego nie możemy przypisać... rozgrywacz i kreator z niego zaden, elitarny strzelec.. kiedy nie ma obrońcy na twarzy. Nie asystuje jesli nie wyjdzie pick&roll ani nie sprawia ze gracze obok są lepsi niż są. Moze w pojedynkę przesądzić losy meczu
    10. Wymiana na klasowego rozgrywacza z obroną plus wartościowy wysoki plus dobrze poukładani zadaniowcy moze te druzyne popchnąc poziom wyzej.
    11. Powinniśmy byc ciekawi czy i jaki pomysł ma GM na przyszłość i rozwój tej drużyny. Ale jednego bądźmy pewni - do tego jaki obecnie osiągnęła poziom Philadelphia - będzie nam daleko


    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Też wcześniej myślałem o CJ'u, na przykład wtedy, kiedy pisałem o tym, żeby dac mu Rondo do rozgrywania. CJ i Lillard od dawna strzelają nam psikusy i raz jeden jest lepszy, raz drugi. I też mi się wydaje, że zajdziemy z Lillardem na jedynce dokładnie tam, gdzie doszli Flippersi z CP3 na rozgrywce, ale handlowanie Lillardem jest jak handlowanie nerką. Z drugiej strony boję się, że CJ to nikt więcej jak Jamal Crawford.
      I ten sezon nie zmienił mojej postawy - chciałbym rozgrywajka typu Rondo Stockton i weterana, chociaż jednego na boga.

      Usuń
    2. pdxpl11:26

      Dajcie przyklady wymian za cj, bo ja patrzac na rynek za wiele mozliwosci nie widze

      Usuń
  9. Behemot13:11

    Nie mówiąc o tym kogo wymieniać, a kogo nie i czy w ogóle, to dla mnie nie ulega wątpliwości, że Lillard jest klasę wyżej od CJ'a. CJ to po prostu świetny izolacyjny strzelec. Nic więcej, nie podaje, nie dostaje się na linię. Jak budować to tylko wokół Lillarda. Czy z CJem czy bez to inna rozmowa.

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy10:55

    Lillard podobnie jak Westbrook, jest maszynka do wykrecania statystyk w RS, poza tym obaj nie sa w stanie wyniesc druzyny na wyzszy poziom. Dlatego tez jestem wiekszym zwolennikiem wytransferowania Lillarda za klasycznego rozgrywajacego, ktory potrafi przy okazji bronic. Jesli jednak dojdzie do wymiany za CJa, to realnie patrzac, za niego widzialnym tylko Whitesidea, Portera lub Beala, D.Jordana, Butlera, M.Gasola, Barnesa.

    weteran

    OdpowiedzUsuń
  11. Bullshit,Lillard bedzbę mistrzem NBA, oby to było w Portland

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja bym widział u nas Drummonda.Co Wy na to?

    OdpowiedzUsuń
  13. pdxpl14:08

    Whiteside,drummond, barnes, deandre itp. tam gdzie graja, prawie wszyscy maja ich dosc, nas mieliby zbawic.paradoksy nba.

    OdpowiedzUsuń
  14. pdxpl20:07

    A ja to bym chcial zeby Olshey wział latem Anthony'ego Tollivera, który bedzie UFA. stretch-4, weteran. bardzo bym chciał #marzenia

    OdpowiedzUsuń
  15. Co myślicie o Jamalu Crawfordzie? Podobno rezygnuje z LeśnychWyjców..?

    OdpowiedzUsuń
  16. Mozemy sie smiac z Crawforda i jego wieku, ale czlowiek w wieku 38 lat z ławki (4,5 mln $) zdobywa wiecej pkt niz takie tuzy Portland jak Turner, Harkless, Aminu nie mówiąc juz o Leonardzie czy Davisie (razem 50 baniek zielonych papierów)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl07:12

      A kto sie smieje z jamala? Za minimum bylby swietna opcja.btw, ponoc Allen chce kupic West Ham

      Usuń
  17. Nie jestem pewien, czy Jamal dobrze wspomina swój sezon w Portland i czy będzie chciał tu wrócić. Ale dla Stottsa to byłby następny diament: Masz Jamal piłkę i wrzuć do kosza:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Behemot11:55

    Jamal nikogo nie zbawi, tak jak nie zbawił w tym sezonie Wilków. Faktem natomiast jest, że zamiast takiego Turnera i Leonarda w tej ekipie powinno być 2-3 weteranów, którym nie będą się trzęsły ręce w play off. Zobaczcie jak w pierwszej rundzie dla Philly grali Ilyasowa i Belinelli. Żadne wielkie nazwiska, a ile im dali.

    OdpowiedzUsuń
  19. pdxpl12:25

    dlatego nieco wyzej zamarzylem sobie o Tolliverze, ale jego rynek FA wyceni zapewne zbyt wysoko jak na mozliwosci Blazers

    OdpowiedzUsuń
  20. Minęło kilka dni. Ochłonąłem. Pooglądałem Celtics i już jestem pewny co należy zrobić.
    Przede wszystkim nie da się zrobić rewolucji. Drużyna jest zabetonowana na 2 najbliższe sezony przez balast w postaci umów Turnera, Harklessa i Leonarda. Ale jeśli spojrzeć na te umowy z drugiej strony to okaże się, że latem 2020 zejdzie nam 51 mln z salary! Dlatego uważam, że drużynę powinno się już teraz ustawić pod sezon 2020-21 czyli ostatni rok umowy Lillarda, który dobije wtedy 30tki i będzie fajnym weteranem. Ponadto umowy będą obowiązywać Collinsa i Swanigana. Nie uwzględniam umowy McColluma, gdyż powinniśmy się z nim jak najszybciej pożegnać. Rozumiem, że się z Lillardem kochają i tak dalej ale CJ jest najmniej pasującym do Lillarda zawodnikiem jakiego potrafię wymyślić. Wymieniłbym go na coś co przyniesie korzyść w przyszłości – może picki, może przesunięcie w górę w najbliższym drafcie. Davisa, Napiera i Pata bym puścił bo takich zawodników (młodszych) można ściągnąć tanio zamiast zatrzymywać drogo. Aminu puściłbym za pick dopóki ma wartość. Spróbowałbym podpisać Nurkicia ale tylko za takie pieniądze, które nie uniemożliwią handlowanie nim w razie, gdyby Collins eksplodował a nie dałoby się grać oboma naraz. Nurkić w 2020 roku będzie miał dopiero 26 lat co jest bardzo dużym atutem.
    Granie przez najbliższe 2 sezony składem Lillard – Turner – Mo – Swanigan – Nurkic/Collins + pick nr 24 (2018), pick 10-16 (2019), pick za CJa, pick za Aminu, Baldwin, Papagiannis, Leonard daje pewnie balansowanie na granicy PO ale stwarza lepsze widoki na przyszłość.
    Oczywiście zacząć trzeba by od pożegnania Olsheya i Stottsa.

    OdpowiedzUsuń
  21. Anonimowy19:21

    C.Ja tylko bym oddal za Arona Gordona i wysoki pick od Orlando

    OdpowiedzUsuń
  22. To co dziś Stevens robił w końcówce z czasami to po prostu mistrzostwo świata. Szósty i najważniejszy zawodnik na boisku. Nie to co Terry "piłka do Lillarda, on coś wymyśli" Stotts.
    Lillard powinien się wreszcie wkurzyć bo to, że kolejny raz jest szmacony to zasługa przede wszystkim Stottsa a w drugiej kolejności Olsheya.

    OdpowiedzUsuń
  23. Czyli jednak trzeba iść drogą Bostonu bo 76 3 do jajka na razie a wystarczy się cofnąć kilka komentarzy wyżej aby zobaczyć jaka to oni mają pake

    OdpowiedzUsuń
  24. Boston jest swietny a Stevens absolutnie genialny. Wiecie dokąd doszliby Celtics ze Stottsem w tym składzie? Pierwsza runda max. Co nie zmienia rzeczy ze Phila zebrala swietny sklad ktory za kilka lat bedzie grac w finalach

    OdpowiedzUsuń
  25. pdxpl15:01

    Lillard-CJ, Lowry-DeRozan, Wall-Beal te PO to klęska backourtów definiowanych przede wszytkim przez ofensywę. chcesz wygrwać musisz umieć bronić na pozycjach 1-2,a atak powinien być bardziej zróznicowany.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot15:03

      Wall Beal chyba bronią nieźle?

      Usuń
    2. Czyli jednak zmiany ?

      Usuń
  26. Przede wszystkim Stevens ma działający system ale też reaguje na bieżąco. Gra tymi zawodnikami, którzy są mu akurat potrzebni a nie ustala przez pół sezonu sztywnego składu na 2 kwartę.
    Do tego Ainge buduje ten zespół pod elastycznego trenera ściągając coraz więcej uniwersalnych zawodników. Zespół Celtics w przyszłym sezonie to będzie potwór z tak uniwersalnymi zawodnikami jak Irving, Tatum, Hayward, Brown i Horford.
    Tymczasem Stotts chyba najchętniej wypracowałby sobie kolejne zmiany i jechał z karteczki. Przecież w tym sezonie drużyna się posypała bo z rotacji wypadł Mo. Warto sobie przypomnieć co się stało w 2015, gdy z gry wypadł Matthews. Schematy się posypały i Stotts nie potrafił ułożyć gry bo mu wypadł zawodnik drugiego planu.

    OdpowiedzUsuń
  27. Bo Pop czy Stevens dopasowują zawodników do SYSTEMU a Stotts "system"? do graczy jakich ma. Wypadnie mu zawodnik to zespol lezy bo jego brak "położył" zagrywke. Stad Blazers graja dobrze tylko wtedy gdy wszyscy są , wszystko dziala a przeciwnik za bardzo nie przeszkadza w obronie

    OdpowiedzUsuń
  28. Stevens potrafił wpasować w zespół IT i zrobić z niego gwiazdę. Mimo, że był dziurą w obronie to drużyn była ustawiona tak, że funkcjonowała. IT nie ma a drużyna działa dalej. Wypadł Hay, nie ma sprawy. Wypadł Irving, trudno. Weszli Tatum i Rozier, Stevens klocki poprzesuwał, pozmieniał i system działa dalej. Trzeba dużego to gra Baynes. Jak nie trzeba klocka to jest Horford. Jak się Baynesowi skończy kontrakt to Ainge znajdzie nowego a Stevens go tak ustawi, że będzie robił to samo co Baynes. A jak będzie gorszy to się tak poprzesuwa innych, że nie będzie tego widać. A ten wywiesza flagę bo mu się Mo popsuł. Napierem zaczął grać dopiero jak musiał. Zresztą z CJem było tak samo. Jak połamał się Matthews i nie mógł grać Afflalo to okazało się, że CJ może po 17 pktów w PO rzucać a w RS grał mniej niż Steve Blake. Dostał Leonarda za 10kk rocznie i nawet nim nie gra. Można się z niego śmiać ale ta sierota robi cały cza postępy, ma energię i bierze pensje. To niech chociaż wchodzi i wkurza przeciwników.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl21:41

      teraz będziecie udowadniać słabość Stottsa przez porównywanie do Stevensa? Mnie smuci,że Terry przegrał z Gentrym

      Usuń
    2. O, nie. Tu nie ma co porównywać. Już bym wolał Kidda lub Skilesa przynajmniej by bronili.
      Gentry/Rondo nic nowego nie odkrył. Na Blazers Lillarda potrzeba agresywnego obrońcę na obwodzie i dużego lub skocznego centra pod koszem. Tylko tyle. I wszyscy to wiemy. Chyba poza Stottsem i Olsheyem bo nic z tym od lat nie zrobili.

      Usuń
    3. Anonimowy22:38

      Właściwie to Olshey dobrze kombinował bo ściągnął Turnera by odciążyć Lillarda od rozgrywania i zabrać piłkę Mccollumowi. Wyczarował Nurkicia by wypychał C przeciwnika spod kosza. Podpisał Leonarda by rozciągał. Nawet pozbył się Kraba gdy okazało się że przepłacił. Próbował, tylko Stotts nie umiał lub nie chciał z tego skorzystać.

      Usuń
  29. Chcielibysmy takiego trenera jak Brad Stevens. Mlodego. Z wizją pasją ale tez przygotowanego merytorycznie. Skupionego na analizie, zeby wyciągać wnioski. I miec do pomocy w cholerę analityczny sztab. Pominmy juz milczeniem to jak bardzo zawiodl nas przez ostatnie lata Neil Olshey. Wiele zlych glupich absurdalnych decyzji. Jedna tylko dobra zeby odpuscic Crabbea. Gdzie teraz jest Crabbe ktos wie? Otoz jest w głębokiej czarnej dupie. W której są juz teraz wedlug nas wszystkich a zaraz wedlug Paula Allena powinni się znaleźć Evan Turner Meyers Leonard i Moe Harkless. I Ed Davis i Pat Connaughton i Jake Layman. I Shabazz Napier i A. F. Aminou.
    Oczyśćmy tę stajnię Augiasza, zróbmy reset, a samo słońce zawita w Oregonie

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot22:33

      Haha, widzę podobne myśli o tej samej porze.

      Usuń
  30. Behemot22:31

    Ja to nie wiem, czy bym w ogóle nie wcisnął resetu i nie oddał obu gwiazdorów za picki top 10 robiac
    oregońska wersję procesu. Jeden element już jest w postaci ZC. Wiadomo, że to sie nie stanie, i pewnie są mądrzejsze rozwiązania, ale chyba byłbym z tym ok, bo już mnie zmęczył ten skład.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po zmianach w systemie draftu, które miały przeciwdziałać perfidnemu tankowaniu zwiększyły się szanse na dobry pick zespołów top 5-13.

      Usuń
    2. Behemot11:21

      Wiem o tym, nie mówię żeby koniecznie tworzyć czerwoną latarnię ligi.

      Usuń
  31. Anonimowy11:20

    Bez wątpienia jesteśmy najlepszymi kibicami w Polsce, na innych stronach to po takiej porażce strona by zamarła do rozpoczęcia nowego sezonu. Ja tu codziennie zagladam, zawsze z nadzieją na nowe komentarze do poczytania i mi się spełniają te nadzieje :)
    Ja też jestem zwolennikiem czegoś radykalniejszego, bo po tym co widać to kolejny sezon z całą ekipą nam się szykuje, dosłownie z całą, a to nie wróży nadzieji nawet na oglądanie walecznego zespolu. Ja wolę poczekać na zwycięstwa 2 sezony, ale oglądać ludzi, którzy dają z siebie 100 procent na parkiecie niż trochę w początkowej fazie lepszych przecietniakow, ale bez żadnej nadzieji.

    ~Danio

    OdpowiedzUsuń
  32. Panowie, ale my reset juz mielismy jak LMA zarzadzil odwrot. Chcemy kolejny? I tak miska nie wygramy i tak. niech przynajmniej bedzie ta pierwsza-druga runda PO. Ja jestem za tym, bo mistrza to mozna tutaj zdobyc tylko budujac mega zespol na rok, dwa w stylu CLE, HOU teraz itd

    GSW to jest jakiś mega fuks, Phila tez w tym skladzie ktory ma nie zdobedzie mistrzostwa ani za rok ani za dwa.

    Patrzac na to jak sie gra w play-off to dziwne, iz nie weszlismy do finalow grajac Lillardem-LMA-Batum- WES i kudlaty. Lawka w PO nie gra praktyczie zadnej roli a jezeli juz to jeden gracz a tam mieliśmy akurat MO.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:58

      No właśnie to nie był reset, bo Stotts wykręcił z tamtym składem bodajże 44 zwycięstwa, a Oshley się tym zachłysnął i zakapował zespół na lata. Pamiętam jak się wtedy zastanawiałem w kontekście przedłużeń graczy, czy ten wynik nie ugryzie Blazers w d..ę, no i ugryzł... Może gdyby nie podpisał Turnera i Leonarda, to teraz byłaby inna rozmowa, bo i możliwości wzmocnienia składu byłyby inne. Oczywiście teraz każdy mądry, ale jak jest widać gołym okiem. W sumie to chciałbym mieć takie podejście, że wyjazd po I rundzie PO jest ok, ale za często tu bywam ;)

      Usuń
    2. Był, tylko nie wyszedł. Mieli wygrać 22 mecze

      Usuń
    3. Lucero - "patrząc na to, jak się gra w playoffs" - gra się weteranami i tyle. To, że od czasów wspomnianego przez Ciebie resetu nie mamy w składzie ANI JEDNEGO weterana, to - moim zdaniem - pierwsza przyczyna wszystkich wahań formy i porażek w playoffs.

      Usuń
    4. Mieliśmy Kamana chyba Ale fakt zaniedbalismy temat

      Usuń
  33. Według mnie zrobienie mistrza przez draft to 0.1% szansy

    Emocje możemy mieć tylko robiąc sztucznie mega pake albo fuksem jak Dallas

    A tak to jesteśmy gdzie jesteśmy czyli tam gdzie 50% drużyn a 45% jest w totalnej dupie. 2-3 walczą o mistrzostwo tylko przez transfery

    OdpowiedzUsuń
  34. I chyba nie myślicie że my lub ktokolwiek inny będzie miał takiego farta że z 7draftu weźmie Currego który nagle rzuca 3ki jak osobiste a gdzieś tam z końca draftu trafi się nam Green

    Gdyby tak miało być to teraz dodać wystarczyloby Gasola z MEM. Liczyć że Collins będzie brał jak Green i tyle- mamy paczkę na mistrza gdzie już taktyk kryjemy obwód nic nikomu nie da

    Tyle że trzeba mieć Gasola a Collins musi straszyć jak Green

    OdpowiedzUsuń
  35. A pisałem w 2015, że trzeba tankować. Simmons by pasował do Lillarda jak ulał. Jaylen Brown też by się przydał. Chociaż Olshey pewnie by brał Bendera albo Pöltla. Ciężko uznać, że zyskane doświadczenie w PO jakoś dodatnio wpłynęło na ten zespół.
    Trochę w tym racji, że metoda spalonej ziemi wyszła niewielu na dobra. Chyba tylko Thunder zbudowali się całkowicie przed draft swego czasu. Dlatego nie pozbywał bym się Lillarda bo jednak ciężko trafić w takiego zawodnika jak się nie ma 1 picku w drafcie.

    OdpowiedzUsuń
  36. Lucero w NBA nie ma farta. Tu nic nie dziala na tej zasadzie. Ani sklad ani trener ani wyniki. Wszystko bierze sie skądś.
    My tutaj myślimy co zrobic by polepszyc wyniki. Nawet jesli nie mis to przynajmniej finaly ligi albo konferencji. Prawda?
    Ale P Allen management mogą miec inne priorytety. Mogą chciec miec zespół który będzie przyciągac kibiców na mecze, zachęcać do kupowania koszulek gadzetów (czy płyt😉). Zarabiać pieniądze. Zawodnicy beda grac widowiskowo duzo rzuxac i sporo trafiac. I tak przez pół roku. A potem niewazne ze nasikaja w majtki jak przyjdzie kwiecien i pojawi sie obrona. Bo znowu w pazdzierniku zacznie liczyc sie kasa.

    OdpowiedzUsuń
  37. Wedlug mnie Dallas mialo farta

    Jezeli chcemy finaly konferencji to wedlug mnie tylko droga zrobienia paki na 1-2 lata. A to mozemy zrobic pewnie i teraz

    Budowa od zera to dla mnie rzecz nierealna, zreszta juz widze zachwyty na tym forum po szorowaniu Blazers przez 3 lata w stylu Pheonix, NY czy innych. Bo ze Phili sie tam jakos finalnie udalo to inna sprawa. Zreszta nie sadze, aby zaprowadzilo ich to dalej bez transferow niz nas w ostatnich 3 sezonach

    OdpowiedzUsuń
  38. Zapominacie, moim zdaniem, w tych rozważaniach, że rozwój zawodnika, to nie tylko kwestia jego talentu, ale także przygotowania całej organizacji, zarówno trenerskiego jak i: medycznego, psychologicznego, medialnego itp.

    Nie jest przypadkiem, że u nas już od dekady żaden wysoki gracz nie robi postępów, i nie jest tylko Klątwa Odena, a reguła wynikająca z braków szkoleniowych.
    Żeby być sprawiedliwym dużo lepiej jest z rozwojem graczy obwodowych, szczególnie w ofensywie. Ale to jak widać nie wystarcza do wyrwania się ze średniactwa.

    Rewolucja, o której tutaj dużo piszecie, może powinna więc bardziej dotknąć całego zaplecza, nawet niekoniecznie menadżera i pierwszego trenera.

    OdpowiedzUsuń
  39. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  40. Po zastanowieniu, ostatecznie spróbowałbym jeden sezon z nowym trenerem i bez radykalnych zmian w składzie. Blazers mogą wydać około 10 mln jeśli chcą zostać poniżej luxury tax. Nie podpisywałbym Nurka, bo ten i tak dostanie od kogoś innego minimum 15mln. Davisa też bym puścił, lubię go ale oprócz zbiórek i okazjonalnego wsadu, to nie ma nic więcej do zaoferowania. Jeśli by się udało to podpisałbym za te 10mln Noela na dwa lata. Poza tym ogrywałbym Collinsa i Swanigana. Jeśli nowy trener nic by nie zmienił to obu Rain Bros przehandlowałbym przy najbliższej możliwej okazji. W sezon 2021/2022 wszedłbym praktycznie z czystym salary i próbował ściągnąć tych najlepszych z rynku. Mam jednak nadzieję, że do tego czasu Olsheya już nie ujrzymy.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. no i cale szczęście,ze nie jesteś GM.Oddałbys Nurka,Davisa i Rainbros podpisując Noela? Brawo! Piszecie o budowie od zera, która to ma wlasnie miejsce od dopiero dwóch lat.I to stałe meldując się w Playoffs. Potrzeba weterana i lepszy backup dla braci od Napiera-ze smutkiem to oisze cały czas majac nadzieję,że chlopak okrzepnie i wyrówna poziom do góry.Tegorczne playoffs to były nerwy nerwy i jeszcze raz nerwy+ch...we sędziowanie

      Usuń
    2. Anonimowy00:04

      Monta Ellis był dostępny . Dlaczego jesień nie popisaliśmy. Fajny weteran

      poskus

      Usuń
    3. Piszesz o nich jakby Nurk i Davis byli co najmniej jakimiś gwiazdami, a Rainbros super gwiazdami. Widzę, że wciąż do wielu nie dociera że obecni Blazers to nie jest materiał na mistrza. Może niektórym wystarcza ciągle pierwsza runda i sweep, ale nie mi. Ściągnięcie weteranów nic nie zmieni, a żaden backup nie spowoduje że Rainbros zaczną bronić i jednocześnie trafiać, u nich to jedno albo drugie. Jest zbyt wiele braków w podstawowej piątce, a co dopiero mówić o ławce. Lillard nigdy nie będzie klasycznym rozgrywającym, CJ nic nie broni i nie potrafi wziąć na siebie ciężaru wykańczania meczy gdy Lillard jest niedysponowany. Na skrzydłach brakuje skutecznych strzelców z półdystansu. Nurkic nie jest żadnym postrachem spod kosza, ani w ofensywie ani obronie. Poza tym i tak Blazers przez Olsheya nie mają kasy na podpisanie kogoś sensownego jeszcze przez kolejne dwa lata. Ja się ostatecznie cieszę, że tak udupili w PO, bo tylko potwierdziło się to co pisało się od dawna, Blazers to zlepek średniaków, ze średnim all-starem w postaci Lillarda. Jestem za podpisaniem Noela bo uważam, ze tej drużynie już nic bardziej nie zaszkodzi. Jeśli Blazers mają nie zdobyć mistrza przez najbliższe lata to chociaż niech pokażą, że potrafią grać zespołowo i ktoś potrafi zrobić od czasu do czasu porządny wsad, czapę czy wjazd na kosz. Jestem pewien, że nowy trener nie ograniczyłby gry do dwóch obwodowych i nie dałby się tak dymać w PO.

      weteran

      Usuń
    4. Anonimowy09:57

      Davisa bym zostawił za rozsadna kase ale Nurkic to zwolnienia.Przydomek Bosnian beast nie pasuje do niego ani ani.

      Usuń
    5. Rozmontowanie całkowicie 1. piątki też nic nie zmieni, zwłaszcza, że przerabialiśmy to niedawno.Ekipa potrzebuje stabilizacji, zwłaszcza, że zaliczyliśmy progres. Śmieszy mnie wieszanie psów na Olshey'u ,tak jakby ktoś inny,w cudowny sposób byłby w stanie ściągnąć do nas gwiazdy.Jestesmy peryferyjną organizacją.Za to kultową...Malkontentom proponuję przerzut na taką, której nie gwizdze się fauli ani kroków (np.chińskie rakiety)

      Usuń
  41. pdxpl07:19

    Tymczasem Detroit zwolnili svg i na nieco ponad miesiac przed draftem nie maja ani gm ,ani trenera. Zaryzykowali

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Sytuacja kadrowa nie do pozazdroszczenia. Z Griffinem i Drummondem przytankować się nie da. Handlować też nie za bardzo. Ile da się wyciągnąć z Kennarda i Stanleya Johnsona?

      Usuń
    2. Wywiad z CJ'em jest. https://www.youtube.com/watch?v=iGXzmf6B2TU

      Usuń
  42. Są plotki o Blake'u do nas za Turnera i Leonarda...
    Fajnie by było choć akurat czarno to widzę

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy11:38

      serio ? W Detroit chyba powariowali, ja rozumiem z Blake mocno stracił i ten jego kontrakt, ale kurde za Turnera i Legende .. hehehe

      Usuń
    2. Behemot12:52

      Blake za 4 lata będzie zarabiał 40 baniek, wybór jak między dżumą a cholerą.

      Usuń
    3. Turner i Legenda za Griffina wygląda fajnie dopóki nie trzeba płacić Griffinowi 39kk w sezonie 2020/21

      Usuń
    4. Anonimowy14:36

      To i tak lepsze niz placenie 34 kk za tych dwoch gamoni :)

      Karol PTB

      Usuń
    5. U nich by grali jak z nut

      Usuń
    6. źle wpisałem datę. Griffin ma kontakt do 2021/22 czyli 2 lata dłużej niż nasze patałachy.

      Usuń
  43. Anonimowy11:40

    Jakim Blake'u?

    LaMarcus

    OdpowiedzUsuń
  44. Anonimowy11:47

    Gdzie o tym wyczytałes?

    OdpowiedzUsuń
  45. Tweetnął to niejaki Aaron J.Fentress z Rip City Radio.A chodzi oczywiście o Griffina.Mowa jest jeszcze o picku w 1.rundzie. Całość należy traktować jako Sci-Fi,ale akurat nam taki gość z jajami jak Griffin by się przydał.Gorzej z obroną...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot16:08

      Ale to nie pisz, że to plotki jeśli to tylko pomysł jakiegoś dziennikarza, których codziennie wiele. Plotki to dla mnie oznacza, że toczą się jakieś rozmowy, albo przynajmniej ktoś z front office którejś ekipy o czymś takim myśli.

      Usuń
    2. Sorry,ale po to jest forum by takie plotki/pogłoski/projekty omawiać.I nie czepiaj się detali bo się ośmieszasz.

      Usuń
    3. Behemot18:47

      Polski język trudna sprawa. Wiem.

      Usuń
  46. Anonimowy21:20

    Whitesaida bym widział w drużynie za CJ-a. W tamtym roku wypowiadał się pozytywnie o portland. Co wy na to?

    Gregory

    OdpowiedzUsuń
  47. Anonimowy21:35

    U i jeszcze na sbnation artykuł o ewentualnym powrocie L-traina do Portland.

    Gregory

    OdpowiedzUsuń
  48. Nic sie nie wydarzy. Bedzie to samo za rok. Olshey Stotts i wiara Allena w postęp poprzez brak zmian . Moze jakis wingman w drafcie o umiarkowanym talencie. Leonard Turner i Harkless wypelnia kontrakty chyba ze uda sie upchnac spadający z pickiem.

    OdpowiedzUsuń
  49. Tylko ze wtedy Lillard będzie juz na równi w dół nie w górę.

    OdpowiedzUsuń
  50. pdxpl16:27

    wiecie, nasz problem polega na tym, że my tutaj chcemy walki o najwyzsze cele, WCF, mistrzostwo itp. Z punktu widzenia nawazniejszych ludzi w organizacji wygąda to zupełnie inaczej. Dla P. Allena Blazers to jedna z wielu inwestycji( chce wierzyć ,że z tych sportowych najwazniejsza) i zapewne ma inne priorytety. Klub ma przynosić zyski finanansowe, dawac rozrywkę ludziom. Olshey ma tak zarządzac aby kasa sie zgadzała( nie trzeba było płacić luxury tax) a skład był w miarę konkurencyjny. Gwiazdy koszą olbrzymia kasę i buduję swoją markę Lillard jako muzyk, CJ w świecie mediów, mysląc zapewne o tym co bedą robić po zakonczeniu karier. Najbardziej napinamy się my kibice, i tak jak patrzę po forach, to my tu w Polsce nawet bardziej niż fani w USA, czy gdziekolowiek indziej trzymają za Blazers.

    OdpowiedzUsuń
  51. O Whitesidzie marzę na forum od bodaj od dwóch sezonów (ale nie za CJ!!). LaMa jakby wrócił-zajebiaszczo (polski trudny język)

    OdpowiedzUsuń
  52. PrzemoW10:40

    Strasznie mało czasu ostatnio mam i dziś dopiero chwilkę go znalazłem zeby poczytać i odpisac. Także myślę ze nic sie nie wydarzy. Mamy tak dupiane kontrakty z takimi graczami ze nie ma szans aby ktoś je od nas wziął a picków brak wiec bedzie cicho i spokojnie ... niestety :( A plotki to jakieś z kosmosu :)

    OdpowiedzUsuń