11 lipca 2018

Dominatorzy

Portland TrailBlazers - San Antonio Spurs 95:89

Rozważania dotyczące samego meczu może i miały sens, ale tylko przy pierwszym spotkaniu. Obecnie wiadomym jest, iż jesteśmy w Las Vegas taką paką, iż każda drużyna w trybie ekspresowym sprowadziła analityka drabinkowego, jak tylko nie wpaść na nas w kolejnych rundach. Mistrza mamy z palcem w ... no wiadomo gdzie ....

Jeżeli nie możemy niczego ciekawego napisać o samych zawodach to czas przyjrzeć się temu, co prezentują nasi zawodnicy indywidualnie:

Wade Baldwin 16 - jeszcze na dobre się nie rozgrzał i już sieknął trójkę. Doskonale rozgrywa, zachowuje się jak profesor, dobrze broni i jeszcze gra w miarę efektownie. Spokojnie poradzi sobie w dzisiejszych ligowych Blazers

Simons - zagrał w pierwszej piątce i wypadł całkiem całkiem. Niby tylko 8 punktów, ale gra pewnie jak na swój wiek. Coś tam rzuci, coś tam mądrze poda, coś tam przyklei się do kogoś w obronie. Ma czas być naprawdę ciekawym grajkiem, na razie jednak czeka go rozwój

Jake - pierwszy mecz taki sobie, ale im dalej w las tym bardziej Parson w cenie pary butów tego, który uznał Oregon za wioskę, aby zaraz być w mieście jeszcze od Portland mniejszym. Sieka ten nasz Jake teraz trójkę za trójką i wygląda, jakby miał być jakimś fajnym wzmocnieniem gdzieś tam w którym punkcie rotacji naszego trenerio.

Caleb - jest jak kostka brukowa we Lwowie. Gra tak nierówno, że głowa boli. Mega ambicja, ale czasami pomysły całkowicie z czapki, co trzeci mecz pokazał dobitnie. Niby 12 punktów i 9 zbiórek jest ok, ale powinno być dużo dużo lepiej. Za trójki niech się chwilowo nie bierze, tylko wciska te swoje cztery litery pod kosz.

Zach - nie grał (może miał misję Batmana), ale dwa pierwsze mecze bardzo solidne z mega obroną. Wielka przed nim przyszłość.

Georgios Papacośtam - Rasiak koszykówki. Drewno jakich mało. Może drwale z Portland Timbers go do czegoś będą potrzebować. Jak zostanie w składzie to uznam sztab szkoleniowy Blazers za totalnych amatorów.

Gary Trent - mega mecz. Generalnie dobre zawody w Las Vegas. Pod koszem radzi sobie średnio, ale dystans i półdystans to bajka. Gary rzuca, Gary trafia. Dawno nie miałem takiej pewności, co do umiejętności gracza. Hej który to był numer draftu? Czego jednak można spodziewać się po Sacramento, które nam tego grajka oddało. Dla mnie gracz meczu numer trzy.

LUCERO

Gwoli prawdy historycznej - Spurs trochę powalczyli i nawet doprowadzili do nerwowej końcówki. Ale to my decydujemy ile i w jakim stylu wygrywamy. Przynajmniej w Summer League ...

9 komentarzy:

  1. Dominatorzy? Zastanawia mnie taki huraoptymizm w lidze letniej i wiarę w talent garbage-manów.Lucerze, jak mamy o wiele ważniejsze zwycięstwa w sezonie regularnym, opisy meczy wieją (grozą)malkontenctwem. Lillard to już wtedy kompletnie nie "kuma bazy" ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:32

      Bo to tu i teraz są nadzieje Blazers na sukcesy. Skupmy się więc na lidze letniej, nie na NBA ;D

      Usuń
    2. Ja nigdy nie narzekałem wypraszam sobie

      Usuń
  2. Przepraszam, pomyliłem z robedruto,dpxdl czy innymi (ale nie zareagować na shitowe wpisy to tak jakby... je popierać?) Tak czy siak, z summer league pozostanie mglisty,nic nie ważny szczegół.A z SaS w czwartej kwarcie to byli z nas tacy sami dominatorzy jak z Pelcs na wiosnę ;)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot14:17

      Uff, a już myślałem, że to z Pels to przez sędziów było ;)

      Usuń
    2. w 1/3 przez sędziów, pisałem. Ale, żeby było jasne: nie, żeby się na nas wyjątkowo uwzięli,ale to my mentalnie nie wytrzymaliśmy twardszej gry i sędziowania w playoffs, które taką preferuje. Jesteśmy raczej technicznym zespołem z z rzadka boostującym Lillardem.

      Usuń
  3. Anonimowy19:35

    Panowie teraz jest czas SL i cieszmy sie tym ze nazywają nas "dominatorami" ale przyjdzie RS PO i co nie ktorzy sie obudza albo beda snic snem nocy letniej

    LaMarcus

    OdpowiedzUsuń
  4. Niektórzy to już maja dystansu ;)

    Lepiej przypomnijcie sobie jakie płacze tu były jak nas Carmelo olał

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy21:53

    Dlaczego nie bierzemy Smarta?
    Boston mu daje 6 mln to chyba możemy mu dać więcej?

    poskus

    OdpowiedzUsuń