10 marca 2019

Ponad Suns

SUNS (15-52) @ BLAZERS (40-26) 120:127


Wyczerpująca trasa wyjazdowa, mordercze, przegrane, stracie z OKC. Dzisiaj Blazers mieli prawo liczyć na odrobinę wytchnienia. Co prawda Suns przyjechali do Portland po serii trzech zwycięstw, mając na rozkładzie nawet Bucks, ale grając przede wszystkim o pole position w czerwcowym drafcie nie mogą przesadzać. 

Pierwsze 12 minut przegrali zaledwie jednym punktem. Jusuf Nurkić dość powoli uczył się Aytona. Damian Lillard po 51 punktach z Thunder od razu zasugerował, że przeciwko Suns nie będzie epatować i trafił tylko raz. Trafiał za to McCollum i wiadomo było kto dzisiaj będzie pilnować porządku.

W spokojnym przebiegu wydarzeń pomogli rezerwowi. Layman wybrał się coast-to-coast, pociągnął z półdystansu, Curry trafił dwa razy zza łuku i w połowie kwarty  starterzy wracali na parkiet przy dziesięciopunktowej przewadze. Wrócili mocno:

Te dwa uderzenia stanowiły prawdopodobnie przełom w meczu. Ayton jeszcze ćwiczył Kantera i Collinsa, ale duet McCollum-Curry działał niezawodnie. Słońca gasły z każdym kolejnym  posiadaniem.

Blazers wygrali 10 meczów kiedy na drugą połowę wchodzili z przewagą, co najmniej, 15 punktów.  Dzisiaj byli +19 i wygrali po raz jedenasty. Po przerwie nie zwalniał CJ- 3 razy 3,  Lillard powiedział "obecny" i trafił dwukrotnie.  Kąsał nawet  szczeniaczek Simons (zastąpił Hooda, którego rozbolało biodro). W ostatniej akcji q3 strzelił zza łuku, zrobiło się 102:77 i tłum ruszył po darmowe kurczaki.

Tak dla zupełnego bezpieczeństwa Stotts trzymał CJ-a  jeszcze przez prawie 6 minut . Pozostali starterzy odpoczywali. Potem sprawy w swoje ręce wziął Curry, Simons, Layman, Leoanrd i Collins. I  z  ponad 20 punktów przewagi zrobiło się ...5. Seth nie umie rozgrywać, Simons na razie tylko z twarzy przypomina Bookera, z gry najwcześniej może gdzieś za 2-3 lata, drżały  dawno nieużywane dwie  białe wieże  Leonard&Collins i gdyby mecz potrwał z minutę dłużej Stotts musiałby się ratować McCollumem. Na szczęście nie było takiej konieczności. Garbage/crunch time zakończył się po myśli Rip City.


Świetny McCollum- 11/14(4 trójki), zastępujący Lillarda w wersji standby, bardziej skupionego na kreowaniu partnerów-9 asyst niż punktowaniu- 18 oraz lider rezerw Curry-22 punkty, poprowadzili Portland do 40. wygranej w sezonie.

W najbliższym tygodniu Blazers ponownie w trasie. Najpierw Clippers, a potem weekendowy back-to-back w Nowym Orleanie i San Antonio. Miesiąc do końca.

22 komentarze:

  1. Ten Kanter to gorszy obrońca od Meyersa.

    OdpowiedzUsuń
  2. Wszystko będzie się rozstrzygać do samego końca

    OdpowiedzUsuń
  3. Olsio20:58

    Co do Kantera. Wiadomo było od początku, że obrońca z niego lochy.
    Za to obserwując Blazers na przestrzeni ich ostatnich lat mam wrażenie że Stots to totalny kiler rezerw. Co roku niby ma talenty ale zamiast się rozwijać popadają w coraz większe dno.

    OdpowiedzUsuń
  4. Co by sie tu dzialo gdyby dwa ostatnie wyniki Pheonix sie powtorzyly w odwrotnej kolejnosci to nawet nie chce sobie wyobrazac

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. przecież to b.proste- gromkie,fachowe: "CJ, Stotts out!" a reszta sali by krzyczała "Hassan Whiteside!" ;)
      Swoja drogą to mecze takie jak Phx@Gsw przeczą szlachetnej idei tankowania.. no chyba, że miszczowie grają u buków:))

      Usuń
  5. Anonimowy15:55

    Dobra my tu pitu pitu...ale ja mam pytanie do Terrego (możesz Lucero mu przekazać przy nastepnym tripie do POR). Ile to już razy w tym sezonie, brakuje nam tego jednego "czasu" do wzięcia pod koniec czwartej kwarty. Ja mówie w ciemno Panie Terry. OKC, HOU, UTH, DEN, SAS, GSW ...weź Pan w tych meczach, zostaw ten czas, na pewną ostatnia akcje, rozrysowaną spod kosza przeciwnika, a nie spod naszego.

    Karol Trener 1 klasy PTB

    OdpowiedzUsuń
  6. W sumie fakt- jak kiedys byl potrzebny czas z 76 a pilnowalismy nasz sztab to jakos czasu nie brakło

    OdpowiedzUsuń
  7. Dobra,my tu jakieś czasy-srasy,podczas gdy jest 16 meczy do koñca.proponuję ankietę: pobijemy wynik sprzed roku? 49 zwycięstw? Proszę o wypełnienie trenerów klas I-IV...

    OdpowiedzUsuń
  8. Odpowiedzi
    1. E-e.Oboczność-obie formy poprawne
      Moim zdaniem będzie pięć dychów;)

      Usuń
    2. Meczy to koza

      Usuń
  9. pdxpl22:19

    ta z końcówką -y głownie w mowie potocznej. ale jasne to tylko niszowy blog

    OdpowiedzUsuń
  10. Od 1:50

    https://www.youtube.com/watch?v=GVtS0QXFgxE

    OdpowiedzUsuń
  11. Skoro jesteśmy w temacie pisowni , to zwracam uwagę na mi ,mnie.
    Nawet na naszym niszowym blogu różnie to bywa .

    https://www.ortograf.pl/watpliwosci-jezykowe/jak-piszemy-mi-czy-mnie

    OdpowiedzUsuń
  12. pdxpl13:58

    wstajesz o 7.00 ogladasz mecz 1.5h potem kawa/herbata siadasz i piszesz tez mniej wiecej połtorej godziny. Nie ma szans , zeby nie zrobic literówki,nie uzyć złej formy gramatycznej czy niewłaściwego szyku zdania. nie wszystko i nie zawsze wynika z braku znajomości zasad. w kazdym razie staramy się trzymac przyzwoity poziom.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. "wstajesz o 7.00 oglądasz mecz". W świecie idealnym możemy zgodzić się na taki usus, ale realnie? Zap... do pracy, potem 10-12 godzin, potem zakupy, dziecko kąpiel, żona pewnie już śpi.. a NBA? jest.... gdzieś

      Usuń
    2. dlatego ja piszę w weekendy , a ty raz na ruski miesiąc. gdyby nie Ogień...

      Usuń
  13. To się nazywa fałszywa skromność, mistrzu pdxie;)
    A skoro już jesteśmy w temacie pisowni, to posiadaczy pejsbuka zapraszam do zjechania moich tekstów. (Szczególnie Lucero, mojego pierwszego krytyka).
    https://www.facebook.com/evenbeter/

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie mam FB wiec nie zobacze

    A krytykuje nie styl tylko dziecinną naiwność jak to bedzie pięknie jak już rozsypiemy wszystkie puzzle i bedziemy ukladac nowe

    OdpowiedzUsuń
  15. Anonimowy19:53

    Fajnie, że wogóle ktoś pisze i ma czas na to a ja stary kibic ( od 90 roku 20 wieku :) mogę sobie poczytać. Bo myślałem w pewnym momencie ,że sam kibicuję blazerom . A tu proszę cały blog poświęcony tylko dla nich. Chociaż większość meczy oglądam na żywo z racji mojej pracy to z miłą chęcią zaglądam i czasami coś napiszę. Go Blazers Pozdrawiam was bo jest za co:)
    Gregory

    OdpowiedzUsuń
  16. Apropos knajackiego języka w niszowym blogu: jak większość uważam, że należy wyjebać CJ'a i Stottsa. Dlatego proszę skupić się nad tym {cantusfirmus} tego sezonu,a nie pierdolić się z meandrami polskego języka (skoro nawet prof. Miodek poleca -y)

    OdpowiedzUsuń