15 kwietnia 2019

Pierwszy krok zrobiony

THUNDER @ BLAZERS 99:104 (0-1)


W pierwszym meczu playoffs 2019 Blazers pokonali Thunder. 54 punkty od Rain Bros, wielkie double double Enesa Kantera, tyrający w obronie Moe Harkless i Aminu, Seth Curry jako szóste ogniowo wystarczyło dzisiaj na OKC. Obiecujący, ale o niczym nie przesądzający start Blazers. To może być długi marsz. Pierwszy krok został zrobiony.


Fantastyczną pierwszą kwartą zmusili Blazers rywala do nerwowej pogoni już do samego końca spotkania.  Zaczął Lillard mocno i błyskawicznie, od trójki w piętnastej sekundzie wprost z kuchni Terrance'a Fergusona. W kolejnych 11 minutach do garnka Thunder wpadło jeszcze 6 podobnie pysznych klusek. Wracający po kontuzji McCollum znów, z lekkością i gracją absolwenta konserwatorium baletowego, tańczył między drzewami Oklahomy.  Moe Harkless  zablokował dwukrotnie PG13. Enes Kanter  prowadził z  Admasem 8:2 w wojnie na deski.  Flow w ataku, intensywność, ogromne zaangażowanie. Już dawno w Rose Garden nie było takiego szaleństwa. Emocji nie ukrywała nawet Jody Allen -siostra Paula.

Jak trudno utrzymać koncentrację i  intensywność na tak wysokim pułapie przekonali się tego samego dnia Pacers w Bostonie. Przez  24 minuty zajeżdżali Celtics, by w  drugiej połowie nie wytrzymać narzuconego przez siebie tempa i polec. Blazers raczej niezamierzenie, ale zwolnili już w drugiej kwarcie. Gdyby nie 2 strzały zza łuku Setha Curry'ego jałowe ustawienie na dwie wieże z Leonardem i Collinsem mogło zaprzepaścić cały wcześniejszy dorobek. A tak, Thunder opierający swój atak na ciągle pudłującym z dystansu George'u, niespecjalnie skutecznym Westbrooku nie byli w stanie dopaść Rip City.

Goście jeśli już punktowali,  robili to niepokojąco łatwo. Penetracje PG13, pick-n-rolle Adamsa i klasyczna jazda" na krechę" Westbrooka. Blazers nawet nie udawali , ze potrafią się temu przeciwstawić. To, że nie oddali prowadzenia przez cały mecz rozstrzygnęło się po drugiej stronie parkietu, a tam Lillard całkiem udanie wydostawał się spod presji Westbrooka, George'a czy Granta. Dręczony, nawet nie podwojeniami, a zmieniającymi się prześladowcami zaliczył 6 strat, ale zniwelował to odpalając stopujące OKC bomby. 


Blazers użyli swojej największej broni , a ta , wreszcie, wreszcie w playoffach nie zawiodła. Prawie wszystko w grze Portland miało ręce i nogi. Ci , którzy mieli rzucać- Rain Bros oraz 6thMen- Curry robili to z powodzeniem. Momentami nadreaktywni Aminu i Harkless odwalili kawał dobrej roboty w defensywie.  Enes Kanter prawdopodobnie nigdy nie pojmie o co chodzi w tym pieprzonym pick-n-rollu, ale już w post przeciwko Adamsowi, tam gdzie w większym stopniu można polegać na czystej sile, radził sobie zaskakująco przyzwoicie. W ataku, jak zwykle, odkąd trafił do Portland był po prostu bardzo dobry. I nie ważne czy mamy na myśli zdobycz punktową, czy też 7  zbiórek, dających backcourtowi raz po raz akcje drugiej szansy.

Bardzo dobry początek w wykonaniu Portland. Maksymalizacja własnych atutów pozwoliła zniwelować   niedostatki. Do sukcesu w całej serii potrzebne będzie, co najmniej, utrzymanie tego poziomu . Przyda się nieco więcej od rezerwowych. Collins, który rok temu jako debiutant ustał parę razy przy Davisie, dzisiaj kompletnie zagubiony kłaniał się  w  pas Noelowi. Curry trafia zbyt często, aby próbować tylko 6 razy w meczu. Evan Turner nie może mieć tak pustych przelotów, po drugiej stronie widzi najczęściej Raymonda Feltona, a nie Rajona Rondo. Terry Stotts ma trochę miejsc wymagających usprawnień, ale wydaje się, ze to OKC dysponuje większą przestrzenią do zrobienia postępu. Trudno oczekiwać , że jeszcze raz zagrają na 15% zza łuku, a ich   liderzy skupią się na swych obolałych kostkach, barkach, kolanach... Dlatego  na  pierwsze playoffowe zwycięstwo od maja 2016 roku należy patrzeć z szacunkiem, choć  bez specjalnej ekscytacji. W drodze do 2. rundy został wykonany ważny, ale tylko pierwszy krok. Następny już w środę nad ranem.


23 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Jak na Eunomię to słaby komentarz ;) prawidłowo powinno być: "Zajebiście Panie Turek, kończ pan ten mecz" czyli ostrRTSzej!!!

      Usuń
  2. Behemot00:24

    Łącznie tylko 10 rzutów Harklessa i Aminu. Wreszcie piłka w końcówkach akcji była w play off tam gdzie trzeba.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy00:41

      Tak, ale Harkless robił niesamowitą robotę w obronie. Poza tym z meczu dowiedziałem się, że Aminu pochodzi z rodziny królewskiej z Nigerii, oraz Al-Faroq znaczy "The Chief arrived" :-)...

      Karol PTB

      Usuń
  3. Nie wymawia się "Damien" Czy ktos powie temu panu komentatorowi-co to sie już wyuczył nazwy PTB (za to ten drugi kaleczy na maxa)???

    OdpowiedzUsuń
  4. 20/18, yes, please!
    "Oglądałem" mecz na youtubie. Jakiś murzyn na sofie opowiadał na żywo, więc widziałem jego oczami tylko.
    Proszę o relację z: Jak wyszli Thunder na Lillarda? Czy był podwajany? Jak sobie radził?
    Czy to, że Amin i Moe oddali tylkopo jednej trójce, to kwestia takiej pięknej dyscypliny na boisku? Czy Adams był zdziwiony Kanterem? Dlaczego Curry oddał tylko 3 rzuty? Czy nie było miejsca dla Laymana? Czy PG był tak dobrze kryty, czy go boli ramię 4/15za3?

    OdpowiedzUsuń
  5. Wszyscy poza Collinsem zagrali bardzo dobrze ale mi najbardziej zaimponował Stotts. Tak jak on mnie wkurzał przez cały sezon tak tym razem był perfekcyjny. Idealne zmiany i rotacja, idealne czasy. Spokój i opanowanie.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy09:59

      Nawet 1 Timeout sobie zostawił na ostatnie sekundy. Widać, że śledzi nasze wpisy.

      Karol PTB

      Usuń
    2. Behemot10:49

      Ale ruchu piłki będzie musiało być więcej w kolejnych meczach. OKC pudłowało czyste rzuty aż miło, to się może nie powtórzyć. Potrzeba żeby Curry i Hood coś więcej dorzucili. Oby też Lillard nie zrobił już tylu strat po podwojeniach.

      Usuń
  6. Ssudio10:45

    Nie zgadzam się z Tobą odnośnie Stottsa. Trzymał bez sensu Collinsa. Trzeba było wstawić może nieruchawego, ale wielkiego ML na środek lub wypróbować SL. Gorzej by nie było. Do tego od 2 kwarty B;azers straciło animusz, rytm gry i pomysł. Wyglądało to tak, jakby uwierzyli już w zwycięstwo.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niestety Collins będzie jeszcze potrzebny w kolejnych meczach więc nie mógł go zdjąć i wyrzucić z hali mimo, że na to się kwalifikował. A jeśli chodzi o stracony impet to nie da się wszystkiego trafiać jak w pierwszej kwarcie. Lillard dostał z łokcia, CJ troszkę spuchł i cyferki poleciały. A Thunder to są dziki biegające jak szalone przez cały mecz. Dopóki rzucają z dystansu to jest ok.

      Usuń
    2. Anonimowy11:18

      Dlatego moja taktyka na mecz nr 2 i 3 i 4 (maks!!), jest taka:
      Podawać piłkę to gościa, którego kryje PG13. Nawet jak zaliczymy pare strat, to najważniejsze jest wyautowanie poprzez faule Georga. Potem gramy swoje i wygrywamy na luzie.

      Karol PTB

      Usuń
  7. Napisane pierwsza klasa. Dzięki.

    OdpowiedzUsuń
  8. Najbardziej w tym meczu podobał mi się Curry w obronie. Trzy cudne akcje. Oby jak najwięcej takiego Currego w kolejnych meczach. I jak najmniej tak bezproduktywnych Turnera i Hooda. Dla Turnera widzę rolę - obrona na PG - jest najszybszy na nogach spośród ewentualnych obrońców i nad tym niech się Stotts skupi...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl21:17

      @clyde umknęło mi to w relacji, ale masz calkowitą rację Curry był zaskakująco dobry w obronie, i zgoda również, co do roli turnera, stotts powinien wykorzystac jego przewagę fizyczną w grze przeciwko schrederowi
      @roberuto Dziękuję

      Usuń
  9. Pierwszy mecz dał odpowiedź, kogo należy bezwzględnie podpisać po sezonie, biorąc pod uwagę, że Nurk będzie gotowy na koniec roku (oby) albo na początku 2020, a wejście w grę potrwa kolejne 2, 3 miesiące (a nie wiemy jak będzie z jego psychiką).
    Aminu - tu pytanie czy Collins spełni pokładane w nim nadzieje (wątpię coraz bardziej), czy pozostajemy przy solidnym, lubianym przez zespół graczu.
    Hood i Curry będą raczej poza zasięgiem finansowym ale nie nartwiłbym się, niech będzie to szansa dla Simonnsa.
    Siódmy mecz zadecyduje. Wierzę, że będzie dla nas szczęśliwy.
    PG i RW wyglądają na dojechanych, a przerwa mogła pomóc w uzyskaniu świeżości przez CJ. Dame wygląda na nsładowanego pozytywną energią.
    Czas na błysk kogoś z drugiego szeregu.
    Go Blazers!

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy02:04

    OKC słaba skuteczność, a Harkless grał tylko 22 minuty, strach pomyśleć, co będzie jak zagra więcej. Całkiem poważnie każdy dostrzega rezerwy w grze Thunder, a zapomina własnie o krótkim czasie gry Moe, o niemrawych Turnerze i Hoodzie (bardziej liczę na obronę tego pierwszzego), bardzo zagubionym Collinsie czy też nie rozstrzelanym dobrze CJ (38% z gry). Westbrook nie pociągnie tej serii na takim procencie, będzie gorzej rzucał. George pewnie się poprawi, chociaż 33% to nie taka tragedia jak większość opisuje. Trzeba ogarnąć rezerwy bo dysponujemy na pewno mocniejszą ławką, a przegrywamy i tracimy w trakcie ich rozgrywania.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dokładnie o tym samym sobie myślę. Seria punktowa z dystansu Hooda, Aminu, Mo czy nawet Laymana przy tak wyrównanych zespołach powinna zapewnić kolejne zwycięstwo nawet przy lepszej skuteczności OKC. Sądzę, że Blazers bardzo chcieli wygrać pierwszy mecz. Przegrana byłaby katastrofą dlatego postawili na najpewniejsze rozwiązania w ataku - Lillard, CJ i Kanter spod kosza. Z biegiem serii powinni się rozluźniać w rezerwach. Dobrze byłoby wygrać drugi mecz bo wtedy trzeci można by zagrać ze względnie chłodną głową.

      Usuń
  11. Odpowiedzi
    1. Anonimowy07:01

      Nie ma sie z czego cieszyc. Wygramy tylko 20pkt. Gdyby George notował swoja normalna forme czyli 12 celnych na 9 rzutow za 3pkt , to bysmy zobaczyli dopiero wtedy grzmoty..

      Tak naprawde jest 2-0 ale dla OKC.
      Jedno zwyciestwo tylko 5 pkt przy 5-32 Georga i teraz jedno 20pkt ale bez Nurkicia wiec tez OKC wygrala.

      Karol PTB

      Usuń
    2. Anonimowy07:10

      A nawet 3-0!!!!

      Freak OKC

      Usuń
    3. Anonimowy07:34

      To 20 pkt się nie liczy bo pogoda była słaba. Przy odpowiednich barach normalnie by nas już pojechali że po 2 meczach było by 4:0 dla nich.

      MFA

      Usuń