ROCKETS (29-18) @ BLAZERS (21-27) 112:125 |
Najlepszy gracz ubiegłego tygodnia w Konferencji Zachodniej nie zwalnia. 6 mecz z rzędu z ponad trzydziestopunktowym dorobkiem ( rekord organizacji) . Przeciwko Houston, dodatkowo, pierwsze triple-double w karierze. Styczeń, ASG coraz bliżej, typowy, dominujący Damian Lillard.
Lillard w pocie czoła orze bruzdę, po której Blazers mieliby się wczołgać do playoffów. Dzisiaj z 36 punktami, 10 asystami i 11 zbiorkami zdominował i Westbrooka, i Hardena. Niewyraźne w nowym roku Houston nie miało żadnych szans również dlatego, że Lillard nie był w swych staraniach osamotniony.
Hassan Whiteside miał łatwo, bo nie w pełni sprawny Clint Capela zagrał tylko 17 minut. Portland wygrało w bloki i zbiórki. Grające bez centra Houston nie było pod koszem dla Portland większym problemem.
Że w tej grze talent i jakość znaczą więcej niż ambicja i zaangażowanie pokazuje Trevor Ariza. Trudno dostrzec, aby starał się bardziej od Kenta Bazemore'a, ale widać wyraźnie przewagę koszykarskich umiejętności. Jest też graczem , pod względem warunków fizycznych lepiej dopasowanym do pozycji niskiego skrzydłowego ( Kent to klasyczny sg ). Efekty widać od razu, gdzie były gracz Sacto zalicza dla Rip City średnio 16 punktów, przy 60 % skuteczności. To na razie zaledwie trzy mecze, ale atak dostał mocnego kopa, czego doświadczyły także Rakiety. Ariza rzucił im 21 punktów w 14 próbach.
Gra się Blazers lepiej, bo wrócił McCollum, ale warto docenić też Trenta Jr.. W styczniu zdobywa ponad 7 punktów , trafiając 43% z gry, 39 % zza łuku. W ten sposób udanie wchodzi w buty Simonsa, który chyba nie wytrzymuje tempa sezonu, i zbliża się do poziomu prezentowanego w ubiegłym sezonie przez Setha Curry'ego.
Lillard w sztosie, zdrowy McCollum, regularny producent double-double Whiteside, super efektywny Ariza, Melo rozkochany w Portland oraz Trent jako 6th Man, to wystarczająca siła na .500 Indianę czy Houston. Jest szansa, że styczeń uda się zakończyć na plusie, ale trzeba w piątek ograć Lakersów. Nawet gdyby w Los Angeles nie wyszło, to zwolennicy ratowania sezonu i walki o playoffy mogą być zadowoleni. Portland nigdy w tym sezonie nie wyglądało tak dobrze jak teraz. Gdybyż tylko to Memphis zechciało przegrywać.
.
Trent i Little bardzo fajnie się pokazują. Są jakieś plusy tych wszystkich kontuzji.
OdpowiedzUsuńPiękna wygrana i bardzo dobry mecz.
OdpowiedzUsuńNiby Lillard 36 ale atak rozłożony.
Ariza - na razie bonus niespodziewany jak Melo. Oby tak dalej.
Coraz cieplej myślę o Whiteside.
Marzy mi się, że po zaciętej I rundz PO (dzisiaj to marzenie), wewterani zagrają z wiarą w następny sezon i wezmą niskie kontrakty.
Ale coraz mniej mam pomysłów na skrzydło.
Blake chorowity, Love przeciętny, LMA stary i nie broni, a reszta pod kontraktem,
W dodatku Simons dołuje, a to nasza nadzieja i opcja na wyjściową piątkę e razie tradu CJ.
Tym nie mniej szok, że tak msło komentarzy po chyba najlepszym meczu sezonu...
To już tradycja, że tu więcej komentarzy po porażkach ;)
UsuńNie ma w Blazers tankowania póki jest Lillard.
OdpowiedzUsuńNo ale "kibice" zawsze mogą się o to dopominać
OdpowiedzUsuńSuper byla ta faza bodajrze od stanu okolo 50-50
OdpowiedzUsuńAriza tak jak napisal PDXPL na razie pomaga chociazby warunkami fizycznymi, jednak co wzrost to wzrost. Bazemore w Sacramento to juz zupelnie upada... dobry wydaje sie te trajd
Walczymy, jestem pewien iz LAL raczej woleliby na nas nie wpasc w 1r z grajacym juz Nurkicem
Oj, tu nie mamy armat i obrony
OdpowiedzUsuńLBJ - Ariza
AD - Nurkic? Whiteside, jeśli zostanie to na dystansie nie utrzyma. Może Collins?
Obwód jest nasz.
Pytanie w jakiej formie wrócą rekonwalescenci!
Jason quick donosi , ze po jednym z treningow nurkic poczul bol w lydce. Niewiadomo jak to powazne, nie wie tez czy to w tej kontuzjowanej,wiec nie chce siac paniki dopoki blazers nie wydadza jakiegos komunikatu, ale to ze nurkicia nie bylo na 2 ostatnich meczach na lawce moze miec zwiazek z tymin problemami z lydka.
OdpowiedzUsuńNie ma lekko ...
UsuńKarcenie Westbrooka i Rockets w jednym garnku. To się naprawdę dobrze oglądało:)
OdpowiedzUsuń@niederra obwód jest nasz? Rondo by się pewnie nie zgodził;)
Bilety na jutrzejszy/dzisiejszy mecz sredniej jakosci po 2000$...
OdpowiedzUsuń