PELICANS (24-32) @ BLAZERS (25-32) 128:115 |
Prowadzili Pelicans od początku do końca. W trzeciej kwarcie po kilku izolacjach Melo, Blazers zbliżyli się na 3 punkty, ale goście z łatwością odpłynęli na 20 punktów. W połowie ostatniej części gry trójki Arizy i McColluma reaktywowały na chwile nadzieje , ale Williamson i reszta, dwupunktowe , przekonujace zwycięstwo utrzymali bez trudu.
Starali się. CJ z wyrównanym rekordem życiowym w asystach-10. Whiteside'a kolejne double-double i 6 bloków, Ariza efektywny po dwóch stronach , iso-Melo pomocny także w obronie Ziona i coraz bardziej poważny gracz NBA Gary Trent jako jedno z nielicznych przyjemnych zjawisk w tym rozczarowującym dla Oregonu sezonie. Wyjściowa piątka dała z siebie tyle, ile mogła . Wszyscy skończyli z dwucyfrowym urobkiem. Do zatrzymania Willimasona oraz Ingrama zabrakło jednak właściwych narzędzi.
Rezerwowi nie pomogli. Anfernee Simons w normalnych warunkach, tzn. w lepszej sytuacji kadrowej Blazers od dawna szukałby rytmu w G-League. A tak, przy ewidentnej zapaści rzutowej zmuszony jest udawać 6th mana. 7 punktów z 12 rzutów i 0/4 zza łuku, ofensywy napędzić nie mogło. Reszta, która pozostała Stottsowi stanowi jedynie wypełnienie. Caleb, Nassir i Wenyen pojawili się nawet q2 na parkiecie jednocześnie. Było jak w weekendowym wypadzie nastolatków do burdelu w Tijuanie, intensywnie, gwałtownie i niezbyt długo. W każdym razie to , że graja, grają aż tyle minut to...efekt tego, że za nimi na ławce są już tylko kontuzjowani.
W wyścigu żółwi po 8. miejsce w playoffach na prowadzeniu nadal Grizz, potem Blazers, ale piątkowej serii gier, już tylko o jedną wygraną przed Pelicans i Spurs. Według wyliczeń ESPN tylko dzisiejszy rywal ma terminarz łatwiejszy od Portland. Jednak bez Lillarda nawet najbardziej sprzyjający kalendarz i porażki konkurentów mogą nie wystarczyć. W poniedziałek przeciwko Detroit pewnie nie zagra, ale w środę z Bostonem, nawet jeśli tego nie planował powinien/musi wrócić, inaczej marzenia zwolenników playoffów za wszelka cenę mogą się oddalić jeszcze bardziej.
Dzisiaj można było zobaczyć, jak puste są te bloki Hassana (nie z jego winy). Zdaje się, że ani jeden nie skutkował przejęciem piłki i był tym faktem Hassan wyraźnie sfrustrowany. Po jego blokach wpadają trójki, wpadają łatwe punkty. To nie Blazers powinni grać zdezorientowanego kota, mając taką maszynę pod koszem.
OdpowiedzUsuńTo, że CJ znowu zrobi dużo asyst było raczej pewne. To, że nie robi ich z Lillardem na boisku (mimo tego, że wałkowane milion razy, że to pomogłoby drużynie), to robi się naprawdę dziwne. Prawie sabotaż.
Pdx, dzięki za linijkę o wypadzie:)
Sytuacja sie o tyle zmienia, iz walka o 8 seed ma sens tylko wtedy kiedy do gry jakos niedlugo wroci chociazby jeden z dwojki Collins/Nurkic. Tymczasem nie slychac cos o takim scenariuszu, co szczegolnie dziwi w przypadku Collinsa. Ilez mozna ten bark leczyc?
OdpowiedzUsuńMały Nas i Archanioł coś zagrali?
OdpowiedzUsuńAngel w obronie się starał , zablokował przy wsadzie Favorsa.W ataku na miarę możliwości , czyli niewidoczny.
UsuńMały bardzo dobrze w ataku : najpierw trójeczka , potem wejście na lewą rękę oraz dwie dobitki spod kosza. Fizycznie wygląda świetnie , rzut z dystansu coraz pewniejszy.W obronie grał swoje.
pdxpl - Twoim marzeniem od dawien dawna jest odpuszczenie sezonu za wszelką cenę...Jeśli podnieca Cię przegrywanie to przerzuć się na GSW. Oni robią wszystko to o czym śnisz po nocach...A w przyszłym sezonie Damianek złapie katarek i co wtedy? Już po 2 meczach bedzie tekst o odpuszczaniu,tankowaniu,itp.?
OdpowiedzUsuńA co do Nurka,naprawdę myślicie,ża po takiej kontuzji On coś wniesie do gry w tym sezonie? Wyśmiewany (przez większość) Hassan to jest w tej chwili dla Nurka poziom nieosiągalny.
Cholewa
nie mam marzeń zwiazanych z Blazers, a jedynie nadzieje. podnieca mnie też cos innego niz 10 gosci uganiających sie za pilką. Co myślę o tym sezonie Blazers wyłuszczyłem na początku grudnia http://blazerspl.blogspot.com/2019/12/dlaczego-tym-razem-warto-i-nalezy.html .
OdpowiedzUsuńpdxpl,Gp czy jeszcze inaczej...Jaką masz nadzieję to wyłuszczyłeś właśnie w tym artykule... na początku grudnia... I całe szczęście,że podnieca Ciebie jeszcze coś innego oprócz przegrywania. Trzymaj się swoich tekstów już do końca bo radocha z przegranych w Twoim wykonaniu to zapewne kosmiczny widok. Nie wyśmiewaj tylko tych którzy chcą żeby ich drużyna mimo przeciwności losu wygrywała bo staniesz się...idiotą.
OdpowiedzUsuńDaj mi pol zdania z moich tekstow , z ktorych moze wynikac, ze cieszy mnie przegrywanie Blazers
UsuńCholewa
OdpowiedzUsuńŻe się wtrącę. Jako zwolennik playoff za wszelką cenę nie czuję się urażony powyższą relacją. Koń jaki jest, każdy widzi.
OdpowiedzUsuńBo to tak już jest ,że niektórzy kibicują bardziej sercem a inni rozumem.
OdpowiedzUsuńKażdemu zależy na sukcesach swojej drużyny ale też każdy ma na to inny przepis.
Tak sobie myślę po meczu ,że CJ zasługuje na to by pójść na swoje, mieć własny zespół i hardenować w nim jak to ktoś ładnie określił.
Szanuję Carmelo za grę dla Blazers ale w przyszłym sezonie wolałbym zobaczyć w zespole ostatni niezrealizowany cel NO -Paula Millsapa.
Blazers to chyba nr 1 w lidze w rzutach z midrange. Trochę w sprzeczności z trendami w lidze ,np ostatnio Memphis wrzuciło nam 76% spod kosza, reszta za 3 i osobiste.
Jak może zależeć na sukcesach swojej drużyny komuś kto chce żeby już na początku grudnia odpuścili...czytaj-przegrywali.To co pdxpl,Ty chcesz żeby przegrywali ale...wygrywali....aha...
OdpowiedzUsuńCholewa
To pomoge z cytatem "Nie mam na myśli tankowania rozumianego jako umyślne przegrywanie wszystkiego, a raczej mądry load management, gdzie Lillard i McCollum opuszczają wybrane mecze, a średnia minut , które spędzają na parkiecie nie przekracza 30." Tak wlasnie napisałem, wiec o zadnym prostym przelozeniu odpuscic- przegrac nie ma mowy , tak jak nie ma tez mowy o czerpaniu radosci z porazek.
UsuńSan Antonio jakoś nie żałuje tych kilku mistrzostw po 1 sezonie tankowania. GSW podobnie. Myślę, że w Filadelfii też mają się całkiem nieźle. Nikogo do tankowania nie namawiam, ani sam nawet wolę żeby jeszcze powalczyli, ale trochę kultury w wypowiedziach Panie Cholewa by się przydało.
UsuńWojna!!!! :))
OdpowiedzUsuńPdxpl - masz swój cytat dalej - Czy w sytuacji, gdy po miesiącu rozgrywek wyjściowa piątka straciła dwa ważne ogniwa, a trzecie od pół roku się rehabilituje, nie byłoby sensowniej odpuścić. Moim zdaniem tak.
OdpowiedzUsuńPowtórzę - po miesiącu...
I co jest teraz ...odpuścić i przegrywać ,tankować....fajnie.
Odpuścić i wygrywać,PO...fajnie.
Behemot - nie obraz się,ale mają robić to co GSW? Wyobrażasz sobie teraz oglądać ich mecze i podniecać się wymianami i porażkami?
Cholewa.
Jedno jest pewne- Melona trzeba przesunac do rezerw chociaz pewnie sie obrazi. Nie da sie obecnie grac Arizą i Melo w jednej piatce. Ja bym wrzucil jednak Little do pierwszej piatki. Oczywiscie to wszystko przy dostepie do wiekszej ilosci graczy bo na razie to ledwo mozemy uzbierac graczy do pierwszej piatki
OdpowiedzUsuńA ja jestem w dobrym nastroju. Albo awansujemy do PO i będzie zabawa (nawet jeśli krótka) albo dostaniemy dobrego zawodnika z draftu. Najważniejsze, że zespół rokuje na przyszłość i w przyszłym sezonie będzie już weselej. Ubiegły sezon dał nam i tak więcej niż można się było (realnie) spodziewać. Mieliśmy te 2 sezony przeczekać by zrzucić felerne kontrakty a przeżyliśmy cudowne chwilę. Jesienią atakujemy!
OdpowiedzUsuńSkad wiesz ze dostaniemy kogos dobrego z draftu? Ten draft jest podobno slaby
UsuńZawsze dostajemy kogoś dobrego a z wyższym numerem dostaniemy lepszego niż z niższym 😜
UsuńDzisiaj mecz o wszystko.
OdpowiedzUsuń