1 sierpnia 2020

Ogromnie ważne zwycięstwo

GRIZZLIES (32-34) @ BLAZERS (30-37) 135:140 OT

Po morderczym meczu, w którym nie obyło się bez dogrywki, Blazers wyrwali zwycięstwo z paszczy Grizzlies. Zwycięstwo z gatunku tych ważniejszych, bo w starciu z drużyną, która zajmuje ostatnie playoffowe miejsce, i dzięki któremu, po wczorajszej porażce Pelicans, w wyścigu o play-in   Portland umocniło się na pole position.

To była harówa, mozół, tango szarpane. Zaczęło się jak prawie zawsze, zanim rozgryzłem o co chodzi League Passowi w wersji pandemicznej( koszmar z dźwiękiem opoźnionym wobec tego co na parkiecie), Grizzlies zasadzili 3x3. Blazers trzymali się dzięki penetracjom Lillarda i McColluma. Zaskakująco dobre 20 sekund od Hezonji ,kiedy zrobił 5 punktów i przechwyt. Gary Trent nie zaskakuje, gra cholernie skutecznie od początku 2020. Do przerwy zrobił 13 punktów, tylko CJ dał więcej. Bardzo pomocne były punkty Melo po jumperach, dobra obrona Nurkicia i Collinsa, chociaż problemy z zatrzymaniem JV kłuły w oczy, zwłaszcza kiedy Litwin skakał po głowie Whiteside'owi. Największym problemem były jednak faule. Można było odnieść wrażenie , że Grizzlies nie schodzą z linii osobistych. Mimo nie przekonującego Lillarda, po buzzer beaterze Trenta do przerwy Blazers prowadzili 8 punktami. Niby niewiele, ale to Memphis musiało gonić. 

I goniło. Odżył Morant, tak dobrze ograniczony w pierwszej połowie. To był ten błysk geniuszu, który wsparty nie mniej utalentowanym Jarenem Jacksonem Jr. odebrał ludziom Stottsa rozum. 5 strat w 7 posiadaniach z rzędu. Wydawało się, że kolejny już raz Blazers pogrążą się w trzeciej kwarcie i ostatnie 12 minut nie będzie miało znaczenia. Ale to nie sparingi, to są "playoffy", jak przed meczem zauważył Lillard.  I jak to w  playoffach do końca nie było widać wygranego. Kiedy na 2 minuty przed finałem , po szóstym faulu , z dorobkiem 18/9/5/2/6 parkiet opuszczał Jusuf " jestem wszędzie i robię wszystko" Nurkić, szanse Blazers zbladły.  I wtedy do akcji , cały(prawie) na biało wszedł Carmelo Anthony. Dwie TRÓJE w minutę. Trzecia na wygraną nie wpadła, ale zupełnie znikąd otrzymało RipCity dogrywkę. A w  niej McCollum, Trent zza łuku oraz Lillard spod kosza i  11:0, które powinno przesądzić o losie Memphis. Jednak w międzyczasie za faule spada, opoka w obronie,  Zach Collins. Stotts  wpuszcza Whiteside'a, ale wytrzymuje nie dłużej niż minutę. Już do końca grać będzie small-ball z Hezonją i Trentem. Blazers głupieją jeszcze raz,  nie mogąc wydostać się spod krycia Grizzlies, dwukrotnie tracą piłkę, ale nie bezcenne zwycięstwo. 

FE-NO-ME-NAL-NY przez cały mecz Nurkić, McCollum i Lillard najlepsi , kiedy to było najbardziej konieczne, Melo doprowadzający do dogrywki, 6th Man Gary Trent, pożyteczny Mario Hezonja oraz Zach Collins w obronie. Ci ludzie przeprowadzili zwycięsko Blazers przez zaułki Memphis. THE TEAM


Ps Babcia Jusufa Nurkicia ma COVID-19, jest w stanie krytycznym.

45 komentarzy:

  1. Ciekawa rotacja bez mrówki za to z Mario

    Duża krytyka GM tutaj a znaleźć takiego Trenta..

    Walczymy chociaż jakość transmisji zgroza

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy10:54

      Kurde ale nie wiem jak my mamy te Miski scignac. Jak z takimi sikami ledwo co wygralismy, a patrzac na terminarz.....

      Karol PTB

      Usuń
    2. Pdxpl11:06

      Naprawde po tym co wczoraj pokazaly miski tak nisko ich oceniasz? Imho jesli czegos nie spieprza to w ciagu 2-3 lat najdalej sa kontenderem

      Usuń
    3. Anonimowy14:17

      Uwazam, ze sa slabi jeszcze. Maja talent, ale taki Lebron, taki Khawi czy Giannis i wchodza w nas jak maslo (przy takiej formie Damiana). I nie zgadzam sie z tym, ze Dame zagral dobre zawody. Zagral srednie. Na poczatku nie gral za dobrze. Ciekawe czy gdzie indziej by mu wchodzily te wejscia pod kosz i rzucanie dolem ?! nie wiem jak to nazwac :)

      Podsumowujac, moim zdaniem gdyby nie wybitna gra Melo, Hezonji i Trenta, to bysmy tego meczu nie wygrali.

      A Hassan jest taki cienki jak sik. Jeszcze cienszy sik niz Memphis.:)

      Karol PTB

      Usuń
  2. Ja wtrącę swoją melodię, że sędziowie znowu aptekarzyli w jedną stronę. 50 fta Grizzlies!? Wtf?

    OdpowiedzUsuń
  3. Behemot12:24

    W drugiej rundzie ma spore sukcesy. Layman, Barton to samo.

    OdpowiedzUsuń
  4. Sędziowie byli conajmniej tak tragiczni jak Hassan. W is W. Pierwsza połowa optymistyczna, druga nie. Czyli jak zwykle. Fajnie się ogląda te wszystkie opcje w ataku, ale jest jedno spore ale. Trójki, które rzucali memfizjanie to były naprawdę w większości jakieś pokraczne wygibasy. Nawet tych wygibasów nie potrafiliśmy wybronic. Bardziej ogarnięty zespół przejedzie po nas trójkami jak walec.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja przelaczylem (w xbox) na NBA TV tam wszystko ok z komentarzem Blazers, bo na opcji Blazers to porażka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Hassan wcale nie jest tragiczny. Jest idealnym dopełnieniem Nurka.Swietny od czarnej roboty. Wgl o co kaman-drugi w zbiórkach, pierwszy w blokach w lidze..

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl13:39

      Ty jestes pierwszy w komentarzach tutaj, ale tyle w nich wartosci, co w tych zbiorkach i blokach hassana. Bronisz spraw nie do obrony

      Usuń
    2. Wcale nie mówię, że Hassan 'jest' tragiczny, tylko że był tragiczny w tym meczu. Nie będę po nim jeździł, bo wiem, co potrafi wnieść. Nie będę wyrokował, czy się obraził na to, że siedzi na ławce, czy na sędziów, ani czy w ogóle był obrażony, ale wyglądał tragicznie. Mam nadzieję, że wróci do dobrej formy.

      Usuń
    3. Pierwszy w komentarzach. Przepraszam już nie będę. Bezwartościowe? Jak sprzedaż CJ'a? 😅

      Usuń
  7. Anonimowy15:36

    Czy mógłbyś nieco doprecyzować frazę "czarna robota"?

    Byłbym też szalenie wdzięczny za krótki update - jeśli oczywiście takowy nastąpił - tego, jak w Twoich oczach prezentuje się Nurek po kontuzji? "Za ciężko się porusza, jest mało mobilny i sprawny w porównaniu ze stanem sprzed"?

    BRoy7

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Najpokorniej i najradośniej od wczoraj to odszczekuję :) opinię, którą cytujesz pisałem podczas OKC wielce zmartwiony jego stanem. Zwłaszcza jak tam upadł w pewnym momencie i nie wrócił było słabo. Uwielbiam Nurkica właśnie takiego, teraz tylko drżę czy tę intensywność wytrzyma jego cielsko ;)

      Usuń
  8. Anonimowy15:39

    Jusuf Nurkić 2019 = top30 gracz ligi.
    Jusuf Nurkić 2020 = top26 gracz ligi.

    Możecie pytać jak to wyliczyłem, ale nie liczcie na odpowiedź. Zajebiście lubię to.

    Dajcie mi już ten niedzielny wieczór i jakiegoś Tatuma z Brownem na pierwsze danie!

    BRoy7

    OdpowiedzUsuń
  9. Mam pytanie

    Wygramy dzisiaj?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl15:55

      Bedzie transmisja w Canal+, to nie najlepszy znak;)

      Usuń
    2. Behemot18:50

      Tak. Wbrew bukmacherom.

      Usuń
  10. Behemot22:05

    Hassan gra jak sabotażysta póki co.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy22:11

      Lillard mu pomaga. Juz mnie wku...ja tego jego deep three nietrafione, kiedy moze podejsc blizej i rzucic normalnie za trzy. Moze uda mu sie poprosic Haywarda o pare korepetycji. Z takim Lillard Timem to time na opuszczenie banki.

      Trent Junior i Hezonja na plus. Nurkic i Collins juz po 7 fauli po 5 minutach gry. To wyglada tak samo jak z MEM, tylko klasa przeciwnika znacznie lepsza.

      Karol PTB

      Usuń
  11. Dzięki Karol, dajcie wszyscy,pls, więcej live relacji, bo nie mogę oglądać.

    OdpowiedzUsuń
  12. Skupmy się na Nurkicu, to już nawet nie sabotaż. Zwyczajna słabość po kontuzji.. Ale wierzymy, że się podniesie? +Whiteside za niełapanie fauli

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot22:36

      O czym ty piszesz, najlepszy na boisku obok Trenta.

      Usuń
    2. Ten komentarz został usunięty przez autora.

      Usuń
    3. Cj i lillard 4/15.

      Usuń
  13. Właśnie to najbardziej martwi: od restartu DL jeszcze nie odpalił

    OdpowiedzUsuń
  14. 5 kolejnych meczow w 8 dni, ja bym chyba juz odpuscil. Wszystko na co mozna dzis liczyc to na porazke MEM

    OdpowiedzUsuń
  15. Wygraliśmy pierwszy mecz z bezpośrednim przeciwnikiem. Boston to jeszcze nie nasza liga, więc trochę jest zgodnie z planem. Ale ok, powiem to. Pół roku miał Stotts na ogarnięcie obrony obwodu. Nie oglądam, ale myślę, że przez te osiem meczy dwa zespoły zrobią na nas rekord trójek.

    OdpowiedzUsuń
  16. Ale sędziowanie się nie dopatrzyło flagrant fauli na Nurkicu

    OdpowiedzUsuń
  17. I znowu dobra zbiórka Collinsa odgwizdana jako faul w ataku.. Ktoś to ogląda?

    OdpowiedzUsuń
  18. jeszcze to wygramy....

    OdpowiedzUsuń
  19. Hassan, jprdl!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot23:28

      Niech gra Wyenen, no naprawdę. Muszą to wygrać, samą siłą woli jak będzie trzeba.

      Usuń
  20. Włączam, a tam 4 w plecy. CJ za 3. Co się stało? Jednak idziemy na mistrza?

    OdpowiedzUsuń
  21. Popieprzony mecz. Ależ ten Trent jest fajny. Nie dość, że trafia to jeszcze wisi na Kembie.

    OdpowiedzUsuń
  22. WHITESIDE JEST ZAJEBISTY, co chłopaki?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jako rezerwowy ujdzie

      Usuń
    2. Behemot23:37

      Nie trolluj.

      Usuń
    3. Ty juz sie nabijasz z siebie samego, ale jeszcze tego nie zauwazyles

      Usuń
  23. Anonimowy23:49

    Ale ten Dżajlen Braun to kut...s. Kiedy to szczescie sie skonczy tego szkodnika w kolorowych butach?

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń
  24. Nurkic, trolluję i zaprzeczam🤭

    OdpowiedzUsuń
  25. Czwarta? asysta Lillarda na Tr juniora

    OdpowiedzUsuń
  26. Anonimowy00:43

    Nurkić jest już u mnie Top25, ale Stotts za ten mecz Low5. Nie tyle za idiotyczną końcówkę, co za fakt, że mroził tego pierwszego na ławce z raptem czterema faulami przez siedem pierwszych minut czwartej kwarty. Gdy rywal był oszołomiony, zagoniony do narożnika i ledwo trzymał się na nogach... Gdy musiał wychodzić wysoko, bo co chwila obrywał w łeb trójką... Gdy Nurek był rozgrzany do czerwoności... Rzeczywistego czasu na ławce przesiedział pewnie gruuubo ponad 20 minut. Dużo za dużo jak na taki mecz i na to jak niszczył system. Szkoda.
    Zasadniczo: nie będzie niczym dziwnym, jeśli to właśnie San Antonio Spurs koszykówki po raz 117 z kolei awansują do play-off. Teraz już nie wszystko zależy od nas.

    BRoy7

    OdpowiedzUsuń
  27. Anonimowy14:37

    Ale mnie wkurza ten Boston. Strasznie utalentowana paczka. Az ich polubilem, a pownienem nienawidzic!!! Tak mi zaimponowali wczoraj lekkoscia gry.

    Pamietajcie najwazniejszy mecz sezonu przed nami, to derby z Wiesniakami z Texasu!!!!!

    Karol PTB

    OdpowiedzUsuń