Jazz (1:0) @ Blazers (0:1) 120:100 |
Jazz wygrali pewnie i końcowy wynik dobrze odzwierciedla przebieg rywalizacji. Tylko na początku skuteczność McColluma zaowocowała kilkupunktową przewagą. Potem było już tylko gorzej. W zasadzie już w połowie drugiej kwarty lepiej było zająć się krojeniem świątecznej sałatki jarzynowej, żeby uniknąć obserwowania trzydziestopunktowego deficytu.
Zawiódł przede wszystkim Lillard. Nieskuteczny, momentami nawet niewidoczny, zaliczył okrągłe zero punktów w pierwszej połowie, a i w drugiej nie błyszczał.
Wszystko wskazuje, że drugi rok z rzędu organizacja z Portland ma problem z poukładaniem nowych klocków. Pozyskani zawodnicy i wracający z kontuzji nie są na razie w stanie funkcjonować z trzonem drużyny. Siła indywidualności jest na szczęście na tyle solidna, że wcześnie, czy później samo zaskoczy. Jednak w kontekście całego sezonu wygląda to już nie tylko słabo, co źle.
Spokojnych i zdrowych Świąt.
Właśnie dotarło do mnie, że jest poważna szansa na to, że najwięcej radości w tym sezonie dostarczyły mi przedsezonowe ruchy kadrowe. I na tym może się skończyć
OdpowiedzUsuńMimo krytyki zespołu, większość z nas nie do końca przejmowała się meczami preseasons. Tymczasem zaczęliśmy właściwy sezon w sposób żenujący.
Myślę, że jeszcze za wcześnie by tak typowo po polsku, z entuzjasty zmieniać się w zgorzkniałego pesymistę. Ale jestem mocno zaniepokojony...
Stotts, uważaj bo nie tylko ja uważnie Ci się przyglądam.
Niederra
Zbiórki 40-59!!!
OdpowiedzUsuńNurkic najmniej z pierwszej piątki...
Wesołych Świąt, Braci. Lillard w drugim meczu rzuci 60, on nie jest problemem.
OdpowiedzUsuńmożna było wkalkulować tą porażkę, martwią zbiórki Collinsa nie będzie jeszcze z miesiąc. Dame wyglądał jakby grał z jakimś urazem ( może ten z preseason jeszcze ).
OdpowiedzUsuńSłaba ta akcja z chellengem w pierwszej akcji meczu. W LA jeden mecz wygramy i będzie 2-2
Mecz z Rockets pewnie będzie przełożony. Może i lepiej, niech chłopaki potrenują.
OdpowiedzUsuńZespół wkalkulowanych porażek.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia dla Wszystkich ... słabo to wyglądało, niestety, oby jak najszybciej w górę
OdpowiedzUsuńRaf44
widzialem półtorej kwarty - bo mecz sie wtedy skonczyl- i pierwsze wrazenie jest takie ze dwa najwieksze problemy to Melo i brak playmakingu. najlepiej wygladaly akcje blazers asystowane podaniami i konczone spod kosza. na iso Melo nie moge juz patrzec w pierwszym meczu ale Stotts pewnie bedzie go "ogrywal" przez nastepne 71 bo to przeciez hall-of-famer. a chcialbym zobaczyc Gilesa
OdpowiedzUsuńProblemów jest mnóstwo. Optymizmem napawa jedynie pierwsza połowa pierwszej kwarty, gdzie defensywa wygląda dobrze, a zagrania w ofensywie były trenowane i co najważniejsze czego brakowało potem był w nich ruch piłki. Po wejściu kantera i Melo gra się w zasadzie skończyła, żaden z nich nie broni, a atak wygląda tak że leci piłka do Melo na post i każdy patrzy co on zrobi, a wiadomo że Melo piłki nie poda. Giles wprowadzony na ostatnie 4 minuty to kpina. Chłopak broni o niebo lepiej od kantera a poza tym ma niezły rzut za 3 + swoją energią podnosi morale pozostałych. Stotts'owi od teraz każdy będzie patrzył na ręce, bo czas wymówek się skończył.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńMecz z Rockets nie będzie przełożony. Harden będzie gotowy jeśli testy będą negatywne. W tym meczu Lillard będzie chciał pokazać się z dobrej strony po wtopie z pierwszego meczu, więc pewnie będzie ciagnal wynik do końca. Jeśli znów nie wygramy to z LA będzie jeszcze trudniej i Terry będzie na gorącym stołku...
OdpowiedzUsuńGorsza wiadomość jest taka , ze Harden dodał Blazers do listy klubòw, w których chciałby zagrać
UsuńJa bym oczywiście oddał za niego CJa. Mimo wszystko. Nawet dorzucił Trenta, który i tak po sezonie odejdzie.
Usuń#NieDlaHardenaWPortland
OdpowiedzUsuńJeśli to jest możliwe to bez mrugnięcia okiem biorę Hardena. Mielibyśmy dwóch top5-top7 graczy, tylko LA to ma. Nie wiem co by trzeba było oddać, ale Nurka nie potrzebują, wiec top3 tego zespołu byłoby kozackie, może najlepsze w lidze.
UsuńW wymianę ba być zaangażowane też Dallas. Im może pasować Nurkić ale też Collins. Simons i Trent też.
UsuńNie lubię tego kasztana brodatego...ale ostatnio bardziej przemawia do mnie inny hashtag :). Nie będę monotonny i nie napisze jaki!!! Ale miło, pomimo ch... gry, czytać jak to takie tuzy koszykówki jak Giannis czy James wiedzą gdzie leży Portland.
UsuńKarol PTB
Collins Simons i Trent bye bye. za Hardena taka paczka na pewno nikomu sie nie uda nie ma takiej opcji.Poza tym PTB nie mają picków. pohandlowali za Covingtona. z duzej chmurki maly deszczyk
OdpowiedzUsuńMusiałby być CJ.
Usuńposkus
Transfer przechodzi dopiero, gdy poza CJem polecą również Trent i Collins. Dla Houston super deal. Dla Blazers pomijając wagę lojalności itp. to jeśli nie uda się przedłużyć kończących kontraktów Trenta i Collinsa to sportowo wygląda to równie dobrze.
OdpowiedzUsuńwidzisz przyszlosc Portland jako iso Melo i iso Harden? w takiej perspektywie to mozna raczej wypisac sie z Oregonu...
OdpowiedzUsuńMyślę, że to tylko totalna nadinterpretacja, lecz u progu sezonu Blazers wyglądają na pozbawioną chemii ekipę borykającą się z problemami i na boisku, i w szatni - zupełnie, jakby byli gotowi na czający się za rogiem transfer. Mimo wszystko - brrr.
OdpowiedzUsuńDla rozluźnienia, autopromocja: świąteczna historia o Jordanie z Blazers w roli czwartoplanowej:
https://premium.polskikosz.pl/jak-z-jordanem-tunelem-jechalem/
BRoy7
Rok temu na papierze mimo kontuzji też wyglądało to dobrze - nikt nie umiał poukładać, ten początek sezonu na papierze rewelacja - też nikt nie potrafi poukładać , więc Harden nie pomoże ( a musielibyśmy oddać dużo ).
OdpowiedzUsuńPodobno Collins ma już dogadany kontrakt , słyszał coś ktoś może.
Wcale bym się nie dziw gdyby Collins chciał uciekać z Portland. Kolejny rok na nieswojej pozycji. Do takiego Bostonu czy Dallas pasowałby idealnie.
UsuńAle z kim jest dogadany?
Usuńposkus
Wzięcie Hardena uwolniłoby Lillarda od podwajania. Samo to to już jest +10 do wygranych. Przyszedłby też w końcu gość, który umie rzucać loby. Zapewne i to Stotts by spieprzył.
OdpowiedzUsuńBardzo jestem ciekaw, co zobaczymy w drugim meczu, jeżeli się odbędzie. Obawiam się, że Giles nadal będzie grzał ławę, a DJJ będzie stał w rogu i myślał, co on sobie myślał przychodząc tutaj.
Oglądam to gów.... i to co my gramy to nie jest koszykówka. To jest jakaś kpina a Nurkic jest szczytem żenady
OdpowiedzUsuńJasiu
A możesz rozwinąć tego Nurkica?
OdpowiedzUsuńJego gra była bardzo kiepska. W ataku bardzo słabo tak pod koszem jak i kiedy wychodził wysoko na zasłony. A w obronie to była kpina. Ten młody Wood skakał mu gdzieś po głowie.
OdpowiedzUsuńJasiu