12 stycznia 2021

Wyszarpane z gardeł Raptors

RAPTORS (2-8) @ BLAZERS (6-4) 111:112

Są w tej lidze zespoły bardziej rozczarowujące na początku sezonu niż Blazers. Należą do nich Toronto Raptors. W starciu zespołów, które przy wszystkich swoich problemach, ze zmiennym powodzeniem, ratują się przede wszystkim rzutami zza łuku, dzisiaj wygrało RipCity. Wygrało, choć w konkursie "trójek" nie było wcale lepsze. Wygrało, bo  w samej końcówce zagrało skuteczniej.

Mecze Portland w 2020/21 przebiegają na ogół według dwóch nieszczególnie pasjonujących scenariuszy, pozytywnego, kiedy przy dobrej skuteczności zza łuku wygrywają, lub negatywnego gdy rzuty z dystansu nie siedzą, a Blazers nie mając żadnego innego atutu, przegrywają, nierzadko po blowoutach. Z Raptors przez większość czasu realizował się ten drugi, mniej przyjemny. W ciągu 36 minut Raptors rzucili 14 trójek, a Blazers odpowiedzieli zaledwie 8. Był moment, kiedy przewaga gości wynosiła 17 punktów. Z fatalną skutecznością rzutową, bez Nurkicia, który zagrał 9 bardzo złych minut i zszedł z kontuzją mięśnia czterogłowego sukces Blazers wydawał się tak wyraźny, jak ich defensywa. 

Stotts zaczął drugą połowę Kanterem, w czwartej rzucił do boju nagle i na chwilę Gilesa, by kończyć piątką z Melo, RoCo i Trentem. I była to idea, być może najlepsza- z tych, które dotychczas wymyślił. Anthony rzucił  w czartej kwarcie 13 ze swoich 20 punktów. Jego fantastyczna sekwencja: trójka, blok na Siakamie, pull-up nad VanVleetem, raz jeszcze trójka, pozwoliły  niespełna 2 minuty przed końcem wyprzedzić, tracących siły-  back-2-back- Raptors. W odpowiedzi niesamowity Boucher, trafił piąty raz zza łuku, Siakam ostatni raz zabawił się z obroną Portland i do akcji musiał wkroczyć najlepszy aktualnie koszykarz w Oregonie. 

Raptors pozostało 10 sekund. Postawili na swoją najmocniejszą kartę. Pascal Siakam do ostatniej akcji meczu zrobił na bez(o)bronnych Blazers 22 punkty, 10 asyst i 13 zbiórek. W najważniejszym momencie został jednak  powstrzymany przez Roberta Covingtona.  RipCity  w ostatniej chwili wyszarpało zwycięstwo z gardeł Raptors. W końcu trochę mocniejszych wrażeń w tym nijakim, jak dotychczas, 2020/21.

Fantastyczny na całym dystansie McCollum - 30 punktów z 19 prób. Zabójczo skuteczni w crunch Lillard i Anthony oraz błysk w obronie Covingtona przyniosły dzisiaj 3 z rzędu i 6 w sezonie zwycięstwo. Ale bez Nurka, kontuzjowanego czy pod formą, polegając wyłącznie na mało urozmaiconym ataku, gdzie skrzydłowi RoCo i DJJ - 1/10 za trzy, nie dają rady,  każdy kolejny mecz , z kimkolwiek nie przyszłoby grać, będzie sprawą otwartą. 

W czwartek wyjazd do Sacramento, a dzień później, znów w domu, Pacers. 


29 komentarzy:

  1. Zaczynam mieć wrażenie że my gramy tylko z Sacramento

    OdpowiedzUsuń
  2. Co CJ zrobił, to jest poezja.

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14:00

    Co się porobiło z tym Nurkicem.Wolny,wszystko na ziemi, nie skacze, praktycznie zero pick'n'rolli, swoich firmowych mijań do linii. Aż za patrzeć. Za wcześnie wrócił? Na to wygląda. Jest cieniem samego siebie. Nieodżałowany

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl14:06

      On tłumaczy to problemami rodzinnymi, które siedzą mu w głowie od sierpnia.

      Usuń
    2. Anonimowy14:38

      Przeciez to gosciu z Balkan, oni maja akurat psyche silna jak nikt (wojny, konflikty i mieszkanie po szklarniach, piwnicach itp).

      Karol PTB

      Usuń
    3. Pdxpl16:15

      Siła stereotypu a tzw. życie.

      Usuń
    4. To tylko człowiek , będzie lepiej.

      Usuń
  4. Behemot14:09

    Będzie gracz tygodnia?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy14:39

      Widziałeś Top 10 plays last night NBA?!

      Sa takie ch...we akcje tam, a ta CJa z pivotem ... cud miod koszykowki technicznej nie ma. Tylko jakies pierdowsady. Stracilem dzis szacunek do tych materialow.

      Karol PTB

      Usuń
  5. Nie wiem czy nie trzeba podziwiać uporu Terrego :
    na słabą obronę - Melo
    na kłopoty w ataku - ISO Melo
    brak centra - Melo
    No i zebrał 35 min. , do 4q 2/10 z gry. Gdyby nie końcówka to mecz-katastrofa.
    A Giles niecałe 5 min ...
    Lillard 8 strat :)
    Na plus -CJ zaczyna dawać się faulować . I wygrana oczywiście .

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może Terry chce wylecieć, ale nikt nie chce go zwolnić?

      Usuń
  6. Drexler-197620:01

    To niech się sam zwolni, albo urlop na żądanie weźmie 4 dni tow mecze zobaczymy jak to wypadnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Cóż, wiele racji w komentarzach.
    Jeśli nasz trener poszedłby na kwarantannę, jest szansa, że zobaczylibyśmy inne PTB.
    Choć myślę, że coraz bardziej Damian ustawia klocki. I bardzo chce by CJ odrywał wiodącą rolę.
    Albo dlatego, że nie chce się rozstać albo liczy na dobry transfer (w to wątpię - myślę, że to wspaniali przyjaciele...)
    Ale zgodzę się z @roberuto, że można by tym backourtem zarządzać lepiej.
    Może to nie klasa Curry/Klay, ale do diabła porównywani z nimi byli nasi Rain Brothers.
    Przy wsparciu zadaniowców w tym roku, zdaje się, że ciągle drepczemy w miejscu.

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  8. Wspaniały pomysł z tym zwolnieniem na tydzień.

    OdpowiedzUsuń
  9. Behemot21:33

    Zupełnie nie chcę akurat teraz bronić trenera, ale wyniki w całej lidze jakby jeszcze trwał preseason. Co ma powiedzieć Toronto, które wg wielu ma top3 trenera w lidze?

    OdpowiedzUsuń
  10. Tak, wyniki są dziwne. Czynników, które można pod nie podpiąć jest mnóstwo. Pół ligi w tym sezonie zamieniło się w Hassanów Whitesidów.

    OdpowiedzUsuń
  11. To jest część planu, powiadam Wam. Nurkić jest dopiero na etapie rozruchu przed sezonem. Lillard to samo. Hood wraca po kontuzji to wiadomo, że trochę mu zajmie powrót do stabilności. Oni dojdą do formy. Covington i Jones też będą lepsi. Na swoim normalnym poziomie gra CJ, Melo i Kanter. Bilans jest bezpieczny. Poczekajmy na wiosnę.

    OdpowiedzUsuń
  12. Behemot10:46

    Których 7 graczy byście zastrzegli, gdyby powiększono ligę tak jak jest planowane i nowe ekipy mogłyby wybierać z tych niezastrzeżonych przez zespół? U mnie obecna S5 + Trent + ekhm, ekhm... Collins.

    OdpowiedzUsuń
  13. pdxpl11:18

    No, tu wielkiego wyboru nie ma, więc ci , których wymieniłeś. Collinsa, mimo czerwonej flagi, mam wyżej od Simonsa. Gdyby nie achilles w kartotece wolałbym też Hooda od DJJ

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:24

      Jeśli Hood wróci do formy to pewnie. Myślałem też na Little zamiast Collinsa, ale musiałby zacząć coś grać, bo to ciągle niewiadomą.

      Usuń
  14. pdxpl11:35

    ja to w ogole czasmi mysle, zeby tych mlodych spakowac do jednej paczki i zamienić wiosną na jakiegoś poważnego gościa najlepiej pf. Tylko kogo? rok temu nie chcialem LMA, a teraz myślę, że może jednak warto byłoby zaryzykować, może...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot11:58

      Dla mnie obaj RoCo i DJJ to czwórki.
      Wolałbym więc SF.

      Usuń
    2. Oczywiście, że Lama powinien wrócić

      Usuń
  15. Pdxpl12:17

    Dla mnie RoCo przy Collinisie, czy hipotetycznie LMA, na 3 bylby lepszy. Grając jako pf przeciwko zionom czy davisom tej ligi traci mnóstwo sił na fizyczna walkę. DJJ w ogole nie jest graczem do s5

    OdpowiedzUsuń
  16. Pdxpl może dzisiaj spokojnie iść spać :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Anonimowy23:19

    Harden w Nets
    poskus

    OdpowiedzUsuń
  18. Ależ to był sprytny wybieg Irvinga. Że niby tańcuje imprezuje i Broda złapał przynętę. Mistrz zaklepany. Jeżeli sezon dojedzie do końca to oni rozstrzelają wszystkich. (Tylko nie sprawdzałem za kogo)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A Płaskoziemca to nie jest właśnie obrażony, że Nets flirtują z Hardenem? Choć skoro go nie spuścili dzisiaj a oddali Allena to chyba faktycznie jakaś ściema.

      Usuń
    2. Anonimowy09:20

      @roberuto

      W sensie Irvinig pokazal Brodatemu, że można tak na luzaku imprezować w Nets i nie przychodzić na treningi? To go mogło zachęcić. A potem challenge...ktory z nich w lepsze tango pójdzie :)

      Rodmana to przynajmniej nie ruszalo. Tango i po tango jeb swietny mecz.

      Karol PTB

      Usuń