Strony

13 lutego 2021

Bez problemów

CAVALIERS (10-17) @ BLAZERS (15-10) 110:129

Nie jest łatwo zagrać dzień po tak wyczerpującym psychicznie i fizycznie meczu jak ten z Filadelfią. Na szczęście Cavaliers oszczędzili Blazers kłopotów. Zagrali bez należytej ambicji i precyzji, mówiąc wprost, zupełnie na odpierdol. 

Klasyczna wygrana coast-to-coast. Z jedynym wahnięciem pod koniec trzeciej kwarty, kiedy to wykorzystując złe emocje Lillarda, kłócącego się z arbitrami, Cavs zaliczyli run 9-0. Ale  blisko dwudziestopunktowe prowadzenie nie było ani przez moment zagrożone. Cleveland nie potrafiło wykorzystać nawet swoich największych przewag, mając Drummonda i Allena nie zdołali stłamsić Blazers pod koszem. Największa w tym zasługa Kantera, który w niecałe półgodziny, dominując na atakowanej desce,  zrobił kolejne double- double. 

Na dystansie wiadomo kto rządzi. Gary Trent dzisiaj 26 punktów- cztery trójki, ale też parę fajnych zejść do paint- prowadził  Portland do szczęśliwego końca. Nie zwalnia również "Iso Melo". Zza łuku, w post-up, z półdystansu, z linii. Oldschoolowe 23 punkty w czasie przerwy obiadowej. 0/6 Lillarda z Logo nie  miało żadnego znaczenia. All-Star z Portland przeniósł swoją grę bliżej kosza. Zrobił solidne 20 punktów i ostatnie 12 minut mógł oglądać już z ławki. Simons , Giles, Little z Ellbym nie przejedli majątku. 

Pewna wygrana, trzecia z rzędu w domu. Obowiązek wypełniony z filadelfijskim naddatkiem. Teraz ciężki tydzień w trasie: Dallas, Oklahoma i Nowy Orlean.  Ma Stotts w tej chwili 5 ludzi w bardzo dobrej formie, pozostali są zdrowi. To spory komfort jak na oregońskie standardy. Bądźmy dobrej myśli  

Jeszcze tylko  Lillard w podróży przez Ohio

18 komentarzy:

  1. Plus niedługo myślę wróci CJ... Jest szansa że będzie dostępny na te morderczą trasę wyjazdową Suns Nuggets Lakers?

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze całkiem niedawno walczylibyśmy z Cle, jak równy z równym. Jest dobrze.

    OdpowiedzUsuń
  3. pdxpl11:16

    Kiedy patrzę na to foto, prawdziwy heartbreaker, to nie jestem takim optymistą, będzie dobrze jak wróci po przerwie na ASG
    https://twitter.com/BlazersFrance/status/1359774865675419648?s=20

    OdpowiedzUsuń
  4. Behemot15:31

    Teraz będzie trudniej. 0.500 w najbliższych 2 tygodniach to byłby wielki wyczyn.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. pdxpl15:53

      to mogłoby ustawić "najgorszego trenera w lidze" jako faworyta do tytułu trenera miesiąca;)

      Usuń
    2. Trener nagle niczego nie zmienił. Po prostu rywale byli slabsi, a gracze PTB co nie trafiali zaczeli trafiac, zwlaszcza Melo Simons i Trent, a Kanter walczy na atakowanej tablicy. Przyjda lepsi rywale, obrona, play offy, wróci stary dobry Terry...

      Usuń
    3. Behemot16:55

      Widzę, że jak wygrywają to zawodnicy, a jak przegrywa to trener. Jakie to proste.

      Usuń
    4. usprawnienia pod kątem rywala i reakcje na wydarzenia boiskowe naleza do trenera wszyscy o tym wiemy.tak samo jego swietym obowiazkiem jest wlasciwa rotacja. zawodnicy wiadomo - raz lepiej raz gorzej, dlatego wymyslono head coacha

      Usuń
  5. chociaż ja i tak uważam ze największym problemem PTB - i to już od kliku lat - wcale nie jest trener, tylko brak ROZEGRANIA. to ze oni klasycznie mają najmniej asyst w lidze nie jest przypadkiem. żaden z naszych obrońców nie jest rozgrywającym, tylko rzucającym obrońcą. nie mamy tez Lebrona czy Simmonsa na skrzydle, albo Jokicia na centrze. dodając do tego slaby coaching PTB graja izolacje albo napie... za trzy po zasłonach. jak wchodzi OK a jak nie wchodzi? i to przydałby sie trener....

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Drexler 197620:09

      Racja na 100%. My jak mamy 20 asyst to jest od metra. Z czego jeszcze połowa banalna. Mało gramy akcji, gdzie rozklepujemy obronę podamiami.Druzynowo to u Nas najwięcej to stawiamy zasłony temu co kozluje i on pali trójkę lub wjeżdża pod kosz.

      Usuń
  6. Drexler 197620:14

    Oczywiście zwycięstwo to zwycięstwo. To cel nadrzędny.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie ma asyst bo cała gra kręci się wokół 2 zawodników, którzy sami kreują sobie pozycje. Brakuje zawodnika, który wejdzie pod kosz i zdobędzie łatwe punkty jak potrzebne jest przełamanie. A tak wystarczy bardziej rozgarnięta drużyna broniącą obwód i dupa. Dopóki w drużynie będzie CJ nie ma miejsca dla rozgrywającego. A jeśli go nie ma to wysocy są słabo uruchamiani.

    OdpowiedzUsuń
  8. Drexler 197621:57

    Szkoda tego, że sztab co roku tego nie widzi jak kompletuje skład. Co roku wyglądamy fajnie albo nawet lepiej. I kurde później czegoś brakuje. Playmaker by się przydał chociaż średniej klasy. A szczerze jest ich coraz mniej. Naprawdę mocno się kosz zmienia. Cóż zrobić

    OdpowiedzUsuń
  9. Anonimowy14:48

    W glosowaniu na najbardziej wymagające forum wygrywamy w cuglach

    Asyst malo, ale te ktore rozdal Lillard w ostatnim spotkaniu to miod ociekajacy miodem

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:17

      Ale wiesz, przecież nie ma rozgrywającego.

      Usuń
    2. https://www.youtube.com/watch?v=FnIzZQhfkPk

      Usuń
    3. Anonimowy18:58

      Piękna koszykówka. Może kiedyś i my doczekamy się grających blazersów w taki sposób

      poskus

      Usuń
    4. Behemot09:37

      Ja rozumiem estetykę, ale Blazers mają szóstą najlepsza ofensywę (rok temu trzecią), tu naprawdę nie ma problemu.

      Usuń