Nie ma koszykówki w Portland. Dwoma nokautami od Jazz i Lakers pożegnali Blazers rok 2021, potwierdzając tylko jak w wielkim kryzysie znalazła się drużyna i cała organizacja. Brak kilku podstawowych zawodników jest usprawiedliwieniem nieprzekonującym. Blazers chorują, nie ma tej grze niczego, co kazałoby traktować ich jak poważną drużynę koszykówki. Ich najlepszym graczem w Los Angeles był Ben McLemore (28 punktów, 6 trojek)- bust, walczący od kilku lat o utrzymanie się w lidze.
Nie da się tego oglądać. Przewijam więc te mecze do... trade deadline, przewijam do końca sezonu, przewijam do draftu. Tak przewijając ewaluuję również w swoim podejściu do przyszłości. Od umiarkowanej koncepcji paru zmian personalnych, poprzez mocniejszą wersję z przebudową drużyny wokół Lillarda dochodzę właśnie do myśli o zaoraniu tych Blazers i zakończeniu tej części historii klubu, którą kiedyś nazywać będziemy erą Lillarda. Szybko poszło? Niech będzie. Jest to zapewne pochodna, nie ukrywam, miksu kibicowskich grzechów głównych: niecierpliwości, przereagowywania, podnietą tym co widać w mockach na tankathonie, Zniesmaczenie grą Blazers to nie pierwszyzna, przestoje zdarzały się ekipie nawet w najlepszych sezonach pod Stottsem. Teraz przeraża skala tej beznadziei. Trener nowicjusz, od wczoraj w przedziwnej konfiguracji z bratem u boku, jedna z najstarszych piątek w lidze, z gwiazdami, które, sporo na to wskazuje, lepsze nie będą. Niby to wszystko wiedzieliśmy przed startem sezonu. Ale jak zawsze złudzenia wymagają praktycznej weryfikacji.
Obecnie wszyscy się męczą. Gracze ze sobą, niektórzy patrzą na siebie już 6- 7 rok. Biorąc nawet pod uwagę wyjątkowe relacje łączące Lillarda- McColluma i Nurkicia to bardzo długi czas. Męczą się też gracze z trenerami, których koncepcji na razie nie mogą pojąć. Męczą się ci wszyscy, którzy z jakiś powodów jeszcze to oglądają/przewijają. Milkną nawet najbardziej zorientowani w sprawach Blazers. Jason Quick z The Athletic ostatni artykuł poświęcony Blazers zmieścił 17 grudnia. Być może spowodowane jest to przerwą świąteczno- noworoczną, a może jednak, tu naprawdę nie ma już nic do dodania, bo wszystko o problemach Portland już napisano i powiedziano.
We wtorek mecz z Hawks, najpewniej z graczami opuszczającymi protokoły, w chwilę później może wróci McCollum. Ale nie wiem czy chcę to oglądać. Będę przewijać.
Wszystkiego Najlepszego w 2022
Żal patrzeć. Baty zbieramy ciężkie. Nic już z tego nie będzie. Ja to mam kłopot bo nie ma zespołu w lidze który chociaż w 25 % lubię. Only Blazers i co teraz. Nawet Polfarma spadła z ligi. Smutna Pozdro nara
OdpowiedzUsuńMam league pass tylko na Blazers. I co teraz?
OdpowiedzUsuńWyrazy współczucia lub ciesz się oglądanie tego co zostało z naszej drużyny. Fajnie by było wyłowić jakiego Siakama lub Barnesa z tej G-League.
UsuńJa wziąłem przezornie ma miesiąc, po czym anulowałem.
UsuńOd ponad 30 lat jestem kibicem Portland. I nie przestanę nim być.
OdpowiedzUsuńW pełni podpisuję się pod dzisiejszym wpisem. Już od kilku tygodni piszę, że trwanie w tym maraźmie jest nieznośne i marzę o jakichkolwiek, nawet bardzo radykalnych ruchach. Dla mnie nie ma już zawodnika nie do ruszenia. Era Lillarda dała nam wszystkim wiele nadziei i radości. Ale dobiegła końca.
Samych dobrych dni w Nowym Roku.
Wszystkiego najlepszego dla wszystkich fanów PTB i oby ten rok był lepszy dla nas i dla naszej ukochanej drużyny zza oceanu.
OdpowiedzUsuńSzczerze Wam powiem, zatrudnienie R. Billupsa to lekkie przegięcie. W żadnej szanującej się organizacji by to nie przeszło. Wyniki coraz lepsze - Jabari Smith here we come! PS Zobaczcie sobie nr 22 w mocku na tankathonie.
OdpowiedzUsuńLillard dał przykład.
UsuńSochan w 2023 jest jeszcze wyżej. Nic pewnego że pójdzie do NBA już teraz. Ale pocieszające:)
Wszystkiego najlepszego w Nowym roku.
OdpowiedzUsuńMiejmy nadzieję że ktoś w końcu weźmie się do roboty w Moda Center i wykona jakieś ruchy kadrowe i to jak najszybciej. Ciężko się ogląda ukochaną drużynę która dostaje baty od każdego. Panowie w zarządzie Portland do roboty. Meczy do rozegrania jeszcze sporo więc może jeszcze w tym sezonie będziemy mieli powody do zadowolenia.
GO.BLAZERS
Pisałem już kiedyś bedziemy dlugo wspominać dobre czasy Oshleya i Stottsa.
OdpowiedzUsuńPrzeciez to, co teraz mamy to spuscizna, "zasługa" olsheya
UsuńA wszyscy się tak cieszyli na wymiany. I trener nowy. Pogonić Stotts la. No gdzie są Ci eksperci? Na pocieszenie polecam obejrzeć kroki Lebrona 3kw 7.00 do końca. Pamiętajcie, że ta liga to przede wszystkim entertainment a nie sport
OdpowiedzUsuńTeraz oglądać, nie przewijać! Sami chcieliście
OdpowiedzUsuńTak jak byłem za wyj.... Nieem byłego trenera. Może z nowym nie wychodzi ale temat starego był nie do obrony tyle. Kumaszto albo nie i tyle wolno Tobie. Pozdrawiam każdego kibica Blazers nawet takich którzy myślą ze są najmadrzejsi.
UsuńStary trener był w finale konferencji. Oczekiwano zbyt wiele jednocześnie gmerając niebezpiecznie przy składzie. Pozbycie się Whiteside'a(dziś jest backupem najlepszego centra, Goberta),tajemnicze zniknięcie takiego talentu jak np. LABISSIERE... nawet wymiana Powell/Trent okazała się in minus.
UsuńGdyby nie On to bysmy byc moze zagrali w Finale NBA. Stary trener byl sola w oku i wrzodem. Na lawce mogles posadzic wtedy szympansa i bysmy wykrecili podobny wynik. Co on zajebistego zrobil? Rozrysowal akcje, dobre zmiany robil?
UsuńPoza fartem to nic nie mial. Niech sie smazy w Teksasie czy gdzie tam on teraz jest.
Przecież przed chwilą wszyscy byli zachwyceni nowym trenerem, z Lillardem na czele.
OdpowiedzUsuńTak samo, jak transferem Nance Jr (zeby nie bylo, tez bylem w tej grupie)
Tymczasem wyglada to jak Space Jam4, czyli kazdy kto do nas przychodzi traci umiejetnosc gry w obronie. Problem w tym, iz Billups na razie zatracil tez nasze walory ofensywne
Przezylismy piekne chwile z OKC, Denver czy Houston i to sie bedzie pamietac. Teraz sprawiedliwie musimy przezyc gorsze chwile i juz.
W tym roku nic oprocz draftu nas nie powinno interesowac plus ewentualnie picki za Lillarda, jezeli mu sie znudzi brac pieniadze z Oregonu
Lillarda dałoby się upchnąć do Knicks. Tylko trzebaby poczekać do samego końca by dalej byli na jak najgorszej pozycji. Knicks jakimś cudem maja picki na wymianę. Mają też szrot któremu po następnym sezonie kończą się kontrakty w postaci Kemby i Noela. Trzebaby też łyknąć Furniera ale ze względu na 4 letni kontakt od razu spakować gdzieś za cokolwiek.
OdpowiedzUsuńAle poza pickami oni nie mają tam nic atrakcyjnego.Jak już go dealowac to poza pickami trzeba by wyciągnąć jakiegoś dobrego młodego. Mówię Wam, trzeba iść do Toronto po S. Barnesa, ich tegoroczny wybór i Van Fleeta. Im zostaje Siakam, OG i reszta, dobre dopasowanie do Lillarda.
UsuńPewnie że bym wolał Browna ale wiadomo że go Boston nie odda tak jak Toronta Scottiego. Brać picki i samemu szybki tank. Za Lillarda można by z 3 picki w pierwszej rundzie wyciągnąć, za CJ też chociaż 1. Plus swoje 2 i masz nowy zespół po 1,5 sezonu.
UsuńMnie tylko niepokoi " mowa ciała " Lillarda. Pewnie to dlatego ze nie za bardzo ma z kim grac a wyniki druzyny są żenujące, byle rylko mu tak nie zostalo. Wiemy juz ze druzyna jest calkowicie do przebudowy , kwestia jak szybko uda sie przebudować i czy Lillard dotrzyma do tego czasu w skladzie i cY bedzie mu sie jeszcze cokolwiek chcialo. Jezeli przebudowa ma byc calkowita to ...choć nie do konca wierzylem ze to kiedykolwiek napiszę niech obejmuje takze wymiane Lillarda. Myśle jednak ze zarzad na to sie nie zdecyduje i Lillard zostanie a reszta bedzie calkowicie nowa inna i oby lepsza bo tego co jest ogladać sie nie da.
OdpowiedzUsuńA ja uważam, że Lillard sam się nie wychyli z prośbą o wymianę, ale swoim zachowaniem, grą i kolejnymi roszczeniami o przedłużenie do emerytury na poziomie kilkudziesięciu baniek (bo przecież jest lojalny to my się należy) spowoduje że wreszcie ktoś w klubie podejmie męską decyzję i wymieni go póki jeszcze paczka w zamian będzie sowita. Swoją drogą to nie pamiętam takiego gównianego czasu w Blazers. Czy ktoś z Was sięga do czasów kibicowania Portland kiedy było gorzej pod względem gry?
OdpowiedzUsuńMoment zwolnienia Nate Macmillana i oddanie chyba w tym samym momencie Wallace za którego chyba ostatecznie dostaliśmy Lillarda
UsuńZ Atlantą bez Lillarda. No naprawdę wygląda to na tankowanie.
OdpowiedzUsuńJa to widzę tak : w lutym mocno przemeblować skład , jak się nie spodoba naszej gwieździe to po sezonie i jego wymienić.
Czy ktoś wytłumaczył Simmonsowi na czy polega tankowanie? Włączył mu się Lillard dzisiaj
OdpowiedzUsuńMoże liczy, że jego też wymienią za picki
UsuńTransfer Lillarda to teraz jedyne sensowne rozwiązanie, a jakby to zrobić w umiejętny sposób, to za głęboko w dupie nie wylądujemy (może być w tym sezonie to byłoby nawet wskazane) i zostajemy z dobrymi perspektywami na przyszłość. Jak Phila jest tak napalona to niech dadzą Simonsa, Maxeya albo Thubula i tonę picków - czy w takim układzie jesteśmy wiele gorszym zespołem niż rok temu (bo do tego nawet nie ma co porównywać)? Jakieś granie na granicy PO, ale z perspektywami
OdpowiedzUsuńA jak uwali,y się w nowy kontrakt Lillarda to jesteśmy w dupie na lata, bo jakie zostają perspektywy? Liczenie, ze Little i Simmons wejdą nagle na poziom AS? Cap space zapchany, picków brak, Lillard za górka i nietrejdowalny. Dla mnie trade Lillarda to No brainer w tym momencie
(Chwilowo abstrahuje temat coacha, ktory najwyraźniej pasuje tu jak pieść do oka, choć przyznaje, ze sam na niego stawiałem)
Jak juz sie bawimy w fantazy to ja bym w pierwszej kolejności cisną Phile cj+cov+ pick lub jakis młody za simmonsa a dopiero po tem położył Lilarda na stół np za Browna ?
OdpowiedzUsuńPhila miała Covingtona. Myślisz że oddajesz gracza po to by go potem przygarnąć? Poza tym oni nie chcą "pick ew. jakiś młody", nie są w przebudowie, tylko right here right now. Jak już chcecie handlować to patrzcie na drugą stronę
OdpowiedzUsuńTo prawda. Phila weźmie tylko Lillarda i da nam pewnie tylko Simonsa plus picki. Tylko Simons ze swoją psychą do Portland nie pasuje, a Lillard tak :-)
OdpowiedzUsuńPhila jest udupiona z Simmonsem, cała liga to widzi, nikt im nie daje uczciwych propozycji a my mamy wyskoczyć z Lillardem .. Paczka w stylu z CJa plus cov i pick to max na co mogą liczyć
OdpowiedzUsuńProblem w tym, ze od lipca będziemy z maxem Lillarda udupieni jeszcze bardziej, bez jakichkolwiek perspektyw. To juz wole paczkę z Simonsem, może ryzykowna, ale z perspektywami
OdpowiedzUsuńZreszta po pogłoskach o potencjalnej season ending injury Dame’a chyba nie ma tematu i idziemy w tanking mode. Jak się potwierdzi to Nurk i Cov, a może i LNJ pójdą przed trade deadline
OdpowiedzUsuńNo trzeba tankować :(
UsuńNurk i zwłaszcza RoCo -oczywiście .Ale trzeba też wymienić CJa , Norma lub Anta , bo trzech SG to trochę jednak za dużo .
Lillard będzie się tak jeszcze kulać kilka miesięcy w tę i we wtę z kontuzją brzucha czy podda się operacji? Jeśli to drugie, chyba wszyscy odetchną. Niegdyś Robinson wypadł na cały sezon z kontuzją, SAS zatankowali, po czym wzięli Duncana i kilka mistrzowskich pierścieni później...
OdpowiedzUsuńTen Jeremi Grant to byłby dobry dla nas transfer?
OdpowiedzUsuńza kogo?
UsuńW próżni byłby, ale oni będą chcieli Simonsa albo Little, a przecież ich za Granta nie oddasz. Chyba, że jakasś wymiana trzech zespołów, ale to rzadki zwierz.
OdpowiedzUsuńJa się obawiam, że oni będą dalej czekać tankując w tym sezonie i dając się wyleczyć liderom. Niepowodzenia zostaną wytłumaczone kontuzjami. Tyle, że po sezonie raczej nie uda się zatrzymać Nurkicia bo nie będzie na to pieniędzy.
OdpowiedzUsuńPowiem Wam, że znaleźć wymianę dla CJa to depresyjne zajęcie. Przejrzałem pozostałe składy i nie widzę wymiany dobrej dla obu stron. Dużo łatwiej pchnąć Powella.
OdpowiedzUsuńW transferze CJa pomocne będą jego powrot do gry, parę meczów na 30+, co wobec braku Lillarda jest możliwe, i zblizajacy się trade deadline, ktory zawsze zmienia dynamikę wymian. Bez tego bedzie trudno go opchnac
UsuńMoże z Charlotte dałoby się coś ukręcić ?
OdpowiedzUsuńJestem tak zniesmaczony tym sezonem ze jak dla mnie niech wymieniają wszystkich, nawet tankują po nr1 draftu... byle coś sie w końcu zmienilo. Bycie kibicem Blazers to takie samo biczowanie :)))
OdpowiedzUsuńBez przesady, nie jest tak źle w porównaniu do innych drużyn. Średnia krajowa
OdpowiedzUsuńPrzy czym na obecne wyczyny nie da się spoglądać. Nurek to zachowuje się jak adept koszykówki z pierwszego roku szkoły sportowej
Cam Reddish jest do wzięcia . Pasowałby u nas .
OdpowiedzUsuńTymczasem ograliśmy Nets i wirtualnie łapiemy się do turnieju Play in...
OdpowiedzUsuńNajgorzej
UsuńPo wyjazdowej trasie będzie lepiej. Zresztą na ostatnie pięć miejsc w lidze nie ma szans , trzeba utrzymać się tylko za PI i liczyć na losowanie.
UsuńSimons psuje nam tankowanie
OdpowiedzUsuńMoże i tak, ale jak chłopak gra!
UsuńWskakuje na wyższy poziom :)
UsuńCJE i Watford wyrastają na fajnych zadaniowców a reszta aktywów nabiera wartości.
I fajnie się to ogląda , jakoś bez gwiazd zespół bardziej wygląda na drużynę.
Niech gra może jednak będzie inwestycja na przyszłość
Usuń11 asyst. Nie chcę oddawać chłopaka za żadne skarby.
OdpowiedzUsuńDla mnie to Simons jest niewymienialny.
I jeszcze Little bym zostawił. To nasza przyszłość.
I podkreślę raz jeszcze, że CJ może być wspaniałym liderem. Nigdy nie dostał takiej szansy w PTB.
Niederra
To chyba jednak tankowanie, Lillard podda sie operacji , przewidywana przerwa 6-8 tyg.
OdpowiedzUsuńNo i Simons się doigrał. Za dobre występy dziś nie zagra. Tankowanko
OdpowiedzUsuńA to nie pogrzeb dziadka?
UsuńNie no ja żartowałem.
UsuńNadal "przewijam"? Eeech kibice.
OdpowiedzUsuńKtoś tu pisał o Cam Reddish jest do wzięcia. No to już po sprawie. Jest już w Knicks
OdpowiedzUsuńDzisiaj to był S.K.Ł.A.D-ak :) Tankujmy juz i najlepiej Shell Racing 100 :)))
OdpowiedzUsuń