4 grudnia 2022

Oczekiwania a rzeczywistość


Dzisiejsza wygrana w Salt Lake City była zaledwie 3 w ostatnich 12 meczach. Po zaskakująco dobrym starcie sezonu, ta dopiero kształtująca się ekipa została sprowadzona na ziemię. Ale to ciągle 12-11 na cholernie wyrównanym Zachodzie, gdzie 1-2 mecze potrafią wywindować albo zepchnąć o kilka pozycji.

Chciałbym poznać tok myślenia osób, które spodziewały się czegoś więcej. Czegoś więcej od zespołu, który w ostatnim sezonie przypominał ruiny, zespołu grającego większość sezonu bez swojego numer 1,  ciągle czekającego na debiut zawodnika, będącego największą nadzieją na wzmocnienie defensywy. Chciałbym też, aby te osoby wskazały zawodników, którzy zawodzą, grają poniżej oczekiwań. Naprawdę czekam na komentarze, choć raczej takie z większym wkładem merytorycznym niż np. ten @Clyde'a

Może niech będzie ten Brandon Williams, nikt się nie poskarży jak zagra i wygra kilka meczy pod nieobecność wielkiego Damiana Lillarda

To już od dawna nie jest liga rozgrywających z pierwszym podaniem, nawet tych dużo lepszych niż Brandon Williams ze średnią 3.9 asysty na mecz. Ktoś tu zatrzymał się na oglądaniu NBA gdzieś w połowie drugiej dekady XXIw. Teraz i tutaj Devin Booker- super strzelec przejmuje właśnie Phoenix Suns od Chrisa Paula-top3 point guarda w historii NBA . Ciężko znaleźć bardziej wyrazisty przykład na  ewolucję w tej grze.  Brak klasycznego rozgrywającego w lidze nastawionej na atak i rzuty za trzy, nie jest już problemem, na który warto strzępić klawiaturę.

Problemy są, to oczywiste. Obrona oparta głownie na strefie siadła i po obiecującym początku jest aktualnie 23. w lidze. Ale to i tak lepiej niż kiedykolwiek, tylko ślepy nie zauważy tutaj postępu. Trochę martwi schematyczność ataku, tak jak na przykład w końcówce spotkania z Clippers, gdzie jedynym pomysłem Billupsa było, odrobinę po "stottsowemu", oddanie piłki w ręce najlepszego gracza. Z tym  że w roli nieobecnego Lillarda hero- ball nieskutecznie praktykował Simons. 

Mimo wszystko źródeł (nie wymówek)  tego mini kryzysu upatruję w lichym zdrowiu Blazers. Nie ma w składzie gracza, który rozegrałby wszystkie 22 mecze. Przeciwko Jazz wypadł Josh Hart (skręcona kostka). Do listy najnowszych nieszczęść dopisujemy Nassire'a  Lilltle'a, który złamał kość w biodrze i będzie co najmniej 6 tygodni poza grą. Bardzo trudno o stabilizację i budowanie czegoś trwałego z tak dziurawej i niepełnej materii jak skład Blazers. I nie zapominajmy ci, którzy stają na przeciwko Blazers też chcą wygrywać, marząca o Wembanyamie Oklahoma ma tylko dwa zwycięstwa mniej od Portland.

I wiecie co? Ja  tych Blazers i 12-11 kupuję bez zastanowienia. 

W niedzielę na Pacers ma wrócić Lillard 

A tutaj  jazz session Anfernee Simonsa

Ps Ma rację @Lillard93, że taki Jarred Vanderbilt mógłby pomóc Blazers

20 komentarzy:

  1. Milesiak12:58

    Największe rozczarowanie to ilość urazów w zespole .A najbardziej Paytona bo nie wiadomo ile to jeszcze potrwa.
    Indywidualnie więcej spodziewałem po Little . Gość powinien ocierać się o s5 a nie wiadomo co robił na parkiecie.
    Hart jest świetny ale dziwi jego niechęć do rzucania .
    Grant przerasta baaardzo moje oczekiwania. Patrząc na jego grę w Detroit nie byłem entuzjastą ; po wymianie ( czytaj cenie ) mi przeszło , a teraz -jest świetny!!!
    Wraca Lillard , Hart ,mamy 4 najłatwiejszy terminarz . Pora wygrywać :)

    ps I zapomnijmy o Wembanyamie . Nigdy więcej tankowania !

    OdpowiedzUsuń
  2. Pedro13:25

    Obserwując świetny początek sezonu i czytając komentarze trochę się ucieszyłem że w końcu na stronie pojawiło się trochę optymizmu, trochę się pośmiałem gdy ktoś napisał że portland to nowy co tender. Ogólnie spoko. Ake jako doświadczony już kibic i obserwator tej ligi wprowadzę trochę objektywizmu. Niestety nie liczmy ze wygramy ligę, sukcesem i to dużym będzie sam awans do ply off [wg mnie uda się wejść do play in]. Ake kurcze wierzmy i kibicujmy chłopakom bo to nasz team.
    A co do ocen indywidualnych po tych dwudziestu meczach, uważam że od każdego z blazer ów można wymagać więcej. Od obrońców lepszej obrony, może czas pomyśleć o harcie jako 2? Statystyki simonsa są niezle może być kandydatem do MIP. Lillard hmmm miał być najzdrowszy od czasu debiutu a tu kontuzja goni kontuzję. Grant winslow bez zarzutów, grają najlepszą koszykówkę w karierze. Młody sharpe to fajny chłopak i radzi sobie nieźle. On pokaże moc ale jeszcze nie w tym sezonie - ten jest na naukę. No i dochodzimy pod kosz i tu jestem rozczarowany. Zacznę od rezerwowego eubanksa. Fajny chłopak za małe pieniądze ale czy o takim rezerwowym marzymy jeśli w s5 mamy nurka. Ciężko go ocenić przez pryzmat samych statystyk, te nie są złe. Nawet trójka mu siedzi. Ale my potrzebujemy człowieka który choć trochę postraszy penetrujących kosz przeciwników. On ich raczej rozśmiesza. We mnie wzbudza wielką irytację. Marzę o wymianie nurka za Turnera z Indiany.
    Pozdrawiam chłopaki... Go BLAZERS!!!!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Anonimowy14:31

    Przepraszam, że się jednak wtrącę. Zachód jest bardzo ciasny. Można przypuszczać, że Golden będzie goniło Suns w walce o jedynkę, a cała reszta będzie się do końca tasować. 1. Nadal mamy początek sezonu. Ant nadal dojrzewa do roli. Billups nadal się uczy. Drużyna nadal się poznaje. 2. Nie gra Lillard, a to jest nadal przede wszystkim jego drużyna i on ma największy wpływ na wyniki. / Myślę, że to nie jest czas na wyciąganie wniosków.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Behemot14:34

      Dokładnie tak, równie dobrze może być finał NBA, jak i play in. Biorąc od uwagę okoliczności bilans jest bardzo dobry.

      Usuń
  4. Generalnie z opiniami się zgadzam. Jest nieźle, mogło być lepiej. Największym problemem jest brak Damiana na boisku. A tu dobra, swoista z naszymi opinia na temat Anfernee Simonsa:
    https://szostygracz.pl/2022/12/04/flesz-goracy-w-minute/


    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy22:28

    Josh Hart rzucił w marcu 44 punkty (rekord kariery)
    Grant w listopadzie rzucił 44 punkty (rekord kariery)
    Simons wczoraj 45 punktów (rekord kariery)
    Damian w listopadzie rzucił 2 x po 41 punktów
    Dawno nie było w drużynie tak wielu graczy mogących zrobić mecz swoim indywidualnym występem. I to w prime. A w dodatku dwóch z nich jest ponadprzeciętnymi obrońcami.
    Nadzieja w trenerze, że poukłada to jakoś i nauczy zespół balansować grę.
    To w pełnym składzie powinno działać!
    A Simons jest wciąż młody i poczuł, że to jego mecz, chciał być „hero” do końca.
    Miał zdobywać dużo punktów i zdobywa.
    Obrona do poprawy ale asysty nadejdą szybko.
    O ten nasz kręgosłup powinniśmy za wszelką cenę powalczyć. Hart powinien zostać.
    Największym problemem nasi duzi…

    Niederra

    OdpowiedzUsuń
  6. Dla mnie Grant jest kluczem...Portland musi go zatrzymac w zespole...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Milesiak19:28

      Z tym nie powinno być problemu . Tak się zastanawiam na kogo poza Vanderbiltem można by zapolować . Może Saddiq Bey jeśli rzeczywiście będzie dostępny ?

      Usuń
  7. Anonimowy23:13

    ByTheWay. Nie macie wrażenia że ten nasz Simons ma pusto w głowie i elementarz? Widok jego twarzy sugeruje pustkę w głowie. Mega pustkę w kosmosie.

    OdpowiedzUsuń
  8. Pdxpl06:54

    W takim razie, "co sugeruje" twoj komentarz?

    OdpowiedzUsuń
  9. Drexler-197611:47

    Szach Mat

    OdpowiedzUsuń
  10. Anonimowy12:42

    Kiedy koniec tych głupawych zielonkawych strojów co to niby są hołdem dla...dywanu na lotnisku (WHAT!?) . A tak naprawdę niepokojąco wbijają w świadomość barwy Seattle...

    OdpowiedzUsuń
  11. Behemot18:31

    No gdzie te mecze? Bring it on!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Może dobrze że przerwa? Lillard podleczy łydkę, GP II swoje problemy, a Billups ze swoim sztabem, jak grac, zdobywać przewagi i wygrywać, żeby nie być wciąż w crunch-time.

      Usuń
  12. Anonimowy15:14

    A tymczasem....NOP,CJ liderem WC

    OdpowiedzUsuń
  13. Wiadomo coś o tym Oliver Sarr?

    OdpowiedzUsuń
  14. Zabolała odpowiedz Murraya :( Mimo ze krył go Grant...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy18:07

      A co powiedzial? Jak na kibica sukcesu przystalo, mam przerwe od sledzenia POR po ekscytujacym 1-8

      Karol Ptb

      Usuń
    2. Milesiak19:23

      Raczej co zrobił ...

      Sarr już nie jest w Blazers. W jego miejsce wskoczył Ibou Badji .

      Usuń
  15. RIPCITIZEN13:30

    Fajny ten Jokic. Taki... niedosędziowany. Przydałby się u nas taki koleś w ataku, któremu sędziowie by tak pobłażali. Brawo Nurkic! Jestem pod wrażeniem Jego powrotu. Dla mnie top 3 Blazers w tej chwili

    OdpowiedzUsuń