Brak LeBrona niewiele zmienił, ponieważ pomimo tego Blazers (3-6) nie zdołali wygrać przeciwko Los Angeles Lakers (5-5), ulegając 110-116. Oznacza to trzecią porażkę z rzędu, chociaż ta seria nie boli tak bardzo jak ta na początku sezonu.
Zawodnicy na kontraktach typu two-way byli świetni. Mays wyglądał dobrze, gdy tankowaliśmy w zeszłym sezonie, ale podejrzewałem, że wynikało to z braku jakichkolwiek oczekiwań względem niego. Teraz jednak Skylar robi to samo, mimo innych okoliczności. Wygląda na zawodnika, który zasługuje na miejsce w rotacji i to niekoniecznie w zespole tankującym. Ma wyczucie tempa, różnorodne wykonczenia podkoszowe i umiejętność rozegrania (ostatnie dwa mecze: 23 asysty, 4 straty). Mays nie jest już zawodnikiem na kontrakcie typu two-way, ponieważ po meczu z Kings podpisał kontrakt na resztę sezonu. Jeżeli w lutym wymiana Brogdona faktycznie dojdzie do skutku, to dzięki Skylarowi nie zostaniemy na lodzie z rolą rezerwowego rozgrywającego.
Kolejnym zawodnikiem, który się wyróżnił, a którego mieliśmy możliwość oglądać już podczas ligi letniej czy preseason, jest Duop Reath. On również nie czekał długo na okazję do opuszczenia G League i otrzymał szansę w meczu przeciwko Lakers w roli rezerwowego centra. RW3 w tym sezonie już nie wystąpi, o czym poinformował Adrian Wojnarowski, Moses Brown nie przekonuje, więc przyszła kolej na Reatha, który w swoim debiutanckim meczu w G League zanotował fenomenalną statystykę: 37 pkt, 10 zbiórek, 10/14 za dwa, 5/6 za trzy. Po takim występie musiał znaleźć się w kadrze meczowej, i podobnie jak Skylar, również nie zawodzi. Świetnie uzupełnia ten skład o to, czego nam brakuje, gdyż to, co go wyróżnia, to rzut - jego skuteczność zza łuku podczas kariery wynosi 36%.
Jamaree Bouyea, który został podpisany na kontrakcie typu two-way dosłownie kilka godzin przed meczem, również wyglądał nieźle. Jest niski (183 cm), więc w obronie zawsze będzie miał problemy, ale patrząc na to, że nie miał możliwości wypracować sobie żadnego zgrania z pozostałymi zawodnikami, to w ofensywie prezentował się dobrze.
Thybulle ma za sobą świetny występ. Ogromne zdziwienie wywołał fakt, że nie otrzymał minut w czwartej kwarcie.
Jabari Walker, jak zwykle, był energiczny. Wyglądał dobrze zarówno w obronie, jak i w ataku, jeśli mówimy o wykończeniu pod koszem, gdyż jedyne, co martwi, to skuteczność zza łuku. Od początku sezonu nie może się wstrzelić za trzy, a wchodził do ligi z łatką niezłego strzelca.
Sharpe zalicza rekord kariery, lecz tym razem w stratach, których zanotował aż siedem. Niestety rozwój rodzi się w bólach, a kolejnym krokiem w jego rozwoju prawdopodobnie ma być zwiększenie kreatywności i poszerzenie możliwości rozgrywania przez co piłka w rękach jest konieczna. W poprzednich meczach były przebłyski świetnych podań, ale takie mecze jak te też będą się przydarzać. Co ciekawe, Sharpe na ten moment jest zawodnikiem, który rozgrywa najwięcej minut na mecz (39:27) w całej lidze.
Sędziowie
Nie jestem fanem szukania wymówek i obarczania winą sędziów, ale jak nie dziś to nigdy. Ja rozumiem, że Lakers są drużyną rzucającą najmniej zza łuku i że ich główną siłą jest granie do obręczy, ale niektóre dzisiejsze gwizdki to absolutna kpina. 37 do 9 - tak wygląda różnica w rzutach osobistych między zespołami. Momentami wydawało się, że obok Davisa to nawet nie można stanąć, bo od razu jest gwizdek, a szalę goryczy przelała akcja w czwartej kwarcie, podczas której Grant rzekomo fauluje Hachimurę. Billups poprosił o challenge, lecz sędziowie nie zmienili decyzji. Nie mam pojęcia, w jaki inny sposób Grant miał bronić, aby nie otrzymać gwizdka. Nawet komentator Lakers powiedział, że powinien zostać odgwizdany faul w ataku. Spójrzcie na poniższą sytuację i sami oceńcie.
Dominacja bez agresji?
Konferencja prasowa
Chauncey Billups
Q: Kolejne zacięte spotkanie, kolejny cenny wysiłek. Co wyciągniesz z tego spotkania?
CB: Myślę, że zagraliśmy naprawdę dobrze. Mieliśmy wiele świetnych starań od wielu chłopaków. To była kompletna gra od wszystkich. Każdy przyczynił się, każdy, kto wszedł na boisko, zagrał dobrze. To było bliskie spotkanie, ale myślę, że zagraliśmy dobrze. Mieliśmy wiele świetnych wysiłków od wielu chłopaków. To była kompletna gra od wszystkich. Każdy przyczynił się, każdy, kto wszedł na boisko, zagrał dobrze. To było bliskie spotkanie, ale oni rzucili 37 rzutów wolnych, my tylko 7, to trudne. Rzuciliśmy 7/8 w pierwszej kwarcie i tylko jeden przez resztę gry. To trudne, szczególnie, że było to po błędzie 3 sekund w obronie.
Q: Jak poradził sobie Skylar?
CB: Skylar zagrał dobrze, kontrolował grę i tempo, rozdawał piłki. To był dobry występ, tylko jedna strata przy 12 asystach, to duże osiągnięcie.
Q: Co do różnicy w rzutach wolnych, myślisz, że to wynikało z ich większej agresji w ataku czy może braku pewnych decyzji sędziowskich?
CB: Myślę, że obie drużyny były agresywne, to po prostu część naszej taktyki, atakowanie pomalowanego cały czas. Nie mam nic do powiedzenia na temat ich agresywności, ale my byliśmy równie agresywni.
Q: Czy uważasz, że gdy przeciwnik nie ma swojej gwiazdy, to jest to stracona szansa?
CB: Myślę, że w każdym bliskim meczu w czwartej kwarcie, niezależnie kto gra, czy kto trafia czy nie, to jest stracona szansa.
Q: Trenerze, dzisiaj na parkiecie było kilku nowych chłopaków. Co sądzisz o tym jak wypadli dzisiaj Duop [Reath] i Bouyeya?
CB: Myślę, że Duop zagrał dobrze, jest dobrym zawodnikiem w grze "pick and pop", więc starałem się go wykorzystać w tej roli. Większość czasu rysowałem dla niego akcje podczas przerw, żeby dostawał te popy, bo wiedziałem, że oni grają trochę z dropem. I zrobiliśmy to dobrze, znaleźliśmy go. Jamaree w pierwszej połowie dał nam dobre minuty, gdy mieliśmy problemy, wprowadził ruch piłki i trafiał. Też dobrze sobie poradził, jego obecność była odczuwalna.
Q: W przypadku gracza jak [Anthony] Davis dzisiaj, czy to przykład tego, że gwiazdy potrafią robić rzeczy, których może wasz zespół nie potrafi zatrzymać?
CB: Oczywiście, AD to jedna z najlepszych postaci w naszej grze. Czasami tacy gracze potrafią się rozkręcić, zmienialiśmy obronę, próbowaliśmy go podwajać. Myślę, że penetracja ich rozgrywających zaszkodziła nam wiele razy, bo byli w stanie dostarczyć piłkę do AD. To on był najlepszym zawodnikiem na boisku i dobrze zagrał.
Q: Czy uważasz, że Duop miałby taki występ dziś, gdyby nie zyskał pewności siebie w meczu w G League?
CB: Myślę, że i tak by dobrze zagrał, ale oczywiście, dobry występ w G League pomogły mu zyskać pewność siebie. Wszyscy tutaj wierzymy w niego. Chciałbym mieć go ze sobą w Sacramento. Cenimy go, uwielbiam, jak gra. Nie byliśmy zaskoczeni, jak zagrał w tym meczu z [Rip City] Remix, ale po prostu czekaliśmy, aby mieć go tutaj z nami.
Skylar Mays
Q: Jak się czujesz po dzisiejszym występie?
SM: Czuję, że zagrałem w porządku, ale chciałbym zwycięstwa bardziej niż cokolwiek innego.
Q: Grając w pierwszej piątce, co ci się podoba w tej grupie?
SM: Gramy z weteranami, myślę, że po prostu staję się bardziej komfortowy. Oczywiście mamy dużo zdolnych strzelców, i moim zadaniem jest zapewnić im dobre okazje, myślę, że zaczynamy nabierać tempa. Myślę, że skręcamy w dobrym kierunku, po prostu chcemy wyjść z gry z wygraną.
Q: Wspomniałeś, że oczywiście wolałbyś wygrać. Co myślisz, co poszło nie tak lub co mogłeś poprawić w czwartej kwarcie jako zespół, aby zdobyć to zwycięstwo?
SM: W NBA wszystko sprowadza się do wykonywania, zwłaszcza w decydujących momentach, ponieważ zawsze będzie to gra dwóch/trzech posiadań. Nie udało się, ale pokazaliśmy dużo walki. Musimy po prostu nauczyć się kończyć mecze, ale to dopiero początek, mamy dużo czasu, żeby się zrehabilitować.
Q: Jak duże znaczenie miała nieobecność LeBrona i to, że Anthony Davis się wyróżnił?
SM: Tak, to jeden z 75 najlepszych graczy wszech czasów, zrobił to, co potrafi. Ale, wiesz, jest po drugiej stronie, nie zamierzam zbyt wiele mówić.
Q: Ostatni rok zagrałeś oczywiście w G-League, teraz Jamaree Bouyeya, także z G-League, dostaje swoją szansę w NBA. Co myślisz o tym, co to mówi o ilości talentu w lidze?
SM: Nie brakuje talentu w NBA. I JB to świetny gracz, dobrze go pamiętam z zeszłego roku, mieliśmy ze sobą trudne mecze. Cieszę się, że przyszedł i wykonał swoją pracę, będziemy od niego wiele oczekiwali.
Niesamowita chamówa w sędziowaniu.Faul Hachimury na Grancie.offense 3:43 do końca. Ale fkurf
OdpowiedzUsuńOglądam bo mam league passa to oglądam to oglądam bo mam league passa. Ale po co? Jeśli Billups konstruuje swoje akcje kimś takim jak BOUYEA to w zasadzie może zapomnijmy i zajmijmy się czymś ciekawszym. Jak np polski psekament
OdpowiedzUsuńParlament
OdpowiedzUsuń3 rozgrywających jest kontuzjowanych, kto ma grać?
Usuń