28 marca 2024

Oda do młodości



Chauncey Billups pisze dalej swoją odę do młodości. Znów wyszedł młodzieżą. Przegrywa, bo  nie ma zespołu. Ma talent. Dzisiaj w Atlancie tego talentu wystarczyło na 24 minuty, potem "playinowi" Hawks bez problemów dolecieli do zwycięstwa. Mimo złego wyniku, nie o to teraz chodzi w Portland, znów sporo materiału poglądowego, kolejny mecz bez starych, w którym jest na kim  zwiesić oko. 

Delano Banton nie przestaje. Przychodził  w 2021r. do NBA jako #46 wybór. Warunki fizyczne, predyspozycje do gry obronnej czyniły go, pamiętam, w oczach ekspertów kandydatem do stealu. Jednak w zorientowanej na atak lidze, ze słabym rzutem nie przebił się ani w Toronto, ani tez w Bostonie. I nagle w 22 meczach robi dla Oregonu 15 punktów przy 49 % skuteczności, 3 asysty i ponad 4 zbiórki. Wygląda na breakout  year 24-latka. Ale popatrzcie sami na ile sposobów kończył w Atlancie


Cronin sam sobie zgotował ten los, teraz nie ma raczej wyjścia, musi dać tak uniwersalnemu gościowi te 2 miliony. 54 obrońca w składzie? Śmiało Joe, zmieścisz się. A w kolejce czekają Sheppard i Castle, hehe.  

Gdzieś w cieniu Bantona małą stabilizację osiąga nasza nadzieja na lepsze pojutrze. Od ASG prawie 15 punktów na mecz, 39 % fg i ponad 5 asyst. I jeszcze statystyczny gong w rozgrzane pały "scootosceptyków"

Na koniec obrazki ze skrzydeł, na których już w przyszłym sezonie polecą Blazers. Wpierw Toumani "naprawdę nie macie mnie w top10 debiutantów? lol" Camara


A teraz z każdym meczem wyraźniejszy Rayan "po co wam Risacher" Rupert w bloku, który stworzył dunk Bantona


W piątek mecz na szczycie. Jeśli Hornets wygrają z Warriors to przy porażce Blazers w Miami obie ekipy zrównają się bilansem i wyścig o 4. miejsce w odwróconej tabeli znów nabierze sensu. 

Sheadon Sharpe wrócił do składu.  Wiosna, Banton, ciepło, Toumani, święta, Rupert, jest dobrze, Scoot.  

25 komentarzy:

  1. Pozwolę zacytować fragment wpisu fana , który pamięta początki organizacji w NBA, do porównania z tym, co teraz
    "Second, probably the most important thing was our draft picks, Petrie the first year, and Wicks the 2nd year. They were both Rookie of the Year. Petrie averaged about 25 points as a rookie in 70-71, Wicks about 25 points as a rookie in 71-72. So it was fun watching them succeed against established stars, even if the team didn't. It was a far cry from watching Scoot shoot 30% and turn the ball over, or Camara/Murray/Walker trying to hit the rim. Petrie and Wicks were legitimate stars as rookies (think B-Roy and Dame, both overwhelming Rookie of the Year). The games between Petrie and Pistol Pete were something I'll always remember.

    OdpowiedzUsuń
  2. Pdxpl19:32

    Dziaderskie gadanie w stylu , kiedys to bylo... Cofa mi się za każdym razem, gdy coś takiego widzę

    OdpowiedzUsuń
  3. Mamy za dużo graczy obwodowych, uważam że o jednego za dużo. Do odejścia na te chwile typuje M. Thybulle. W składzie potrzebny jest nowy silny skrzydłowy, najlepiej oczywiście gdyby miał potencjał na bycie all star. Nie oszukujmy się, J. Walker takim graczem nie jest i nie będzie. Trzeba pomału budować pierwsza piątkę zdolną do walki w play off.

    OdpowiedzUsuń
  4. Anonimowy19:02

    Będę powtarzał to co mówię od tygodni. Pozycje guards mamy obstawione. Banton to steal. Camara grant może murray powinni grac niskim skrzydle. Jest ayton . Jesli zdrowy czolowy center ligi. Obligatoryjnie trzeba wzmocnić pozycje centra i skrzydło. Dwóch graczy z czworki cody williams kyle filipovski donovan clingan zach edey powinno dać nam moc. Oddać brogdona i Williamsa za gracza do totacji plus wysoki pick i jedziemy dalej . Tylko nie wiem czy jeszcze z billupsem. Pzdr ze Szczecina.

    OdpowiedzUsuń
  5. Anonimowy08:35

    Miami vs Portland 142-82. Billups wypier........Ja wszystko rozumiem . Kontuzje, młody skład, zajaczek za pasem ale na Boga szanujmy się. Niedługo bilety na blazers będą chodzić po 50 centów. Koncertowo popsute święta.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Pdxpl10:37

      Masz popsute święta przez drużynę koszykówki z USA, naprawdę?

      Usuń
  6. Anonimowy11:03

    Wiadomo że trochę przekoloryzowalem z tymi zepsutymi świętami. Ale na pewno byłoby milej gdybyśmy w ostatnich kilku meczach wygrali choć raz i pokazywali choć trochę jakości nawet w takich meczach jak ten z miami a nie taka żenada. Billups musi odejść choćby i dziś, z tym dziadersem nic nigdy nie osiągniemy nawet jakbyśmy 1 w drafcie trafili

    OdpowiedzUsuń
  7. Anonimowy11:10

    Scoot ustanowił nowy rekord w historii nba w +/- ratio dla pojedynczego zawodnika. -58. Naprawdę chyba nie takich rekordów oczekuwalismy od nr 3 draftu?

    OdpowiedzUsuń
  8. Pdxpl16:36

    Hańba! Ale jeśli odłożyć emocje to nic nie znacząca statystyka, na którą pracuje zawsze cała piątka. To co robił Scoot w tym meczu było jego typowa grą- czyli przeplatanka dobrego ze złym. Spotkajmy się tu za rok i pogadajmy, teraz walenie w 20latka jest zbyt łatwe

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. https://www.basketball-reference.com/players/l/lillada01/gamelog/2013

      Usuń
  9. Pdxpl17:10

    Wiesz co robił Lillard w wieku 19 lat? 19 punktow i 4 asysty... Na Weber State

    OdpowiedzUsuń
  10. To może pan Scoot powinien iść na uczelnię i tam nauczyć się grać w kosza. Nie mówiąc o innych naukach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Pdxpl18:52

    Któremuś z nas będzie w przyszłości bardzo głupio

    OdpowiedzUsuń
  12. Możemy dyskutować i fajnie się sprzeczać ale jedno jest pewne... czas nie jest naszym sprzymierzencem

    OdpowiedzUsuń
  13. Pdxpl19:32

    Ja już prawie 50 na karku, ale nie rozpaczam.

    OdpowiedzUsuń
  14. O jak fajnie,cieszymy się razem z Lucero i pdxem oraz innymi mędrcami, że wreszcie mamy super przebudowę, że nie musimy jak co roku być w playoffs, że pozbyliśmy się Lillarda i CJa i tego beznadziejne lgo trenera Stottsa!!:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lucero16:43

      Przepraszam ale ja Stottsa lubiłem do samego końca ;)

      Co do naszego Scoota to gość ma statystyki na poziomie Westbrooka w pierwszym sezonie grając srednio 5 minut mniej

      Usuń
  15. Drexler-197606:54

    Tak zupełnie bez napinki i niepotrzebnej złośliwości. Czy fajnie było co roku grać w play off - tak. Czy wyniki w nich były zadawalajace, po za 1 sezonem - nie. Czy Lillardem i CJ była szansa na tytuł - mam wątpliwości. Czy z poprzednim trenerem wypadki byśmy lepiej, nie sądzę. On osiągnął swój prime. I teraz tylko on indywidualnego podejścia kibica zależy co mu starcza.

    OdpowiedzUsuń
  16. Drexler-197607:05

    Mnie bardzo cieszyły coroczne play off, bo wtedy był RS był fajny i były jakieś emocje. Teraz to jest coś trudne do dla mnie, bo takich wstydliwych porażek jest za dużo. Ale wiem że przebudowa musiała nadejść. Czas mija, musi być świeża krew. Tylko serce kibica krwawi. Pozdrawiam serdecznie Blazermaniacy

    OdpowiedzUsuń
  17. Behemot11:29

    Ostatnie dwa sezony z Lillardem nie było nawet play off. Z nim jako pierwszą opcją nie było żadnych szans na tytuł, jest po prostu za słaby. Ja się nasyciłem tymi play off przez lata aż nadto. Teraz cieszę się z nowego rozdania. Dziś w nocy był bardzo fajny meczyk, polecam.

    OdpowiedzUsuń
  18. Wszystko co dzieje się w Portland, dzieje się na płaszczyźnie biznesowej. Jody Allen nie chciała sprzedać franczyzy właścicielowi Nike. Phil Knight, którego majątek szacowany jest na ok. 40 mld dolarów, złożył propozycję, która została odrzucona.
    https://www.blazersedge.com/2024/3/30/24116633/the-death-of-the-portland-trail-blazers

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Anonimowy13:52

      I bardzo dobrze. Nowy właściciel to rzadko coś dobrego. Wystarczy spojrzeć na Suns.

      Usuń
    2. Ty naprawdę jesteś taki głupi?

      Usuń
  19. Dodajmy że firma Nike jest z Portland, podobnie jak Phil Knight, wieloletni filantrop w tym mieście, natomiast Jody Allen nie ma z tym miejscem nic wspólnego, nawet tu nie mieszka

    OdpowiedzUsuń