Shaedon Sharpe soars really high for the alley-oop dunk (with replays)! The Cobra! pic.twitter.com/RxUuQlL3pj
— MrBuckBuck (@MrBuckBuckNBA) December 22, 2024
Musi popracować nad chwytem, dostaje piłkę i wielokrotnie poprawia ja w dłoniach, traci płynność, obrońca ma czas na reakcję. Pewnie trafiałby lepiej za trzy niż to biedne 31% gdyby usunął ten mankament. W tej chwili nie ma w Portland gracza z wyższym sufitem
Scoot Henderson- wiem, nie doskakuje do naszych oczekiwań, ale ja nie potrafię go przekreślić. Wierzę, że przy lepszym coachingu, jakimś ogarniętym centrze byłby to zupełnie inny gracz. I mimo że nie jest to sezon z gatunku breakout year widać postęp. Wszedł bardzo dobrze w 2025, w ostatnich 10 meczach ma 48 % z gry, 38% zza łuku. Zrobił rekordowe 39 punktów z Brooklynem, dzisiaj przeciwko Houston- 21pkt, 11 as., 3 bloki i przechwyt. Był jedynym plusowym graczem Blazers. Światło w tym tunelu coraz wyraźniejsze.
Dalej mamy Toumaniego Camarę i Deniego Avdiję. Belg i Izraelczyk walczą o MVP sezonu (w Portland;)). Są najrówniejsi, najbardziej wszechstronni. Jeśli nie będą częścią jakiś nieoczekiwanych wielkich wymian, powinni być przyszłością organizacji.
Donovan Clingan- zgodnie z oczekiwaniami od pierwszych minut w Portland pomaga drużynie w obronie, za to ma ogromne problemy w ataku, przede wszystkim z kończeniem akcji pod obręczą. Przy takich warunkach fizycznych, zwalistej sylwetce zawsze będzie ryzyko kontuzji. To debiutant więc powstrzymuje się przed krytyką, ale jestem pozytywnie nastawiony. W najgorszym scenariuszu będzie x factorem w defensywie. To wcale nie tak mało.
Robert Williams jako pozytywne zaskoczenie. Nie wierzyłem, że zdrowie pozwoli mu rozegrać 13 meczów, tymczasem on biega, skacze, zbiera, blokuje. Dla mnie szok! Jeśli zdrowie pozwoli, bez trudu znajdzie amatorów swoich wdzięków. Zdaje się, że mamy pierwszych zalotników. Stara miłość nie rdzewieje
Wyróżnienie dla Krisa Murraya, który powoli, powoli przebija się do rotacji i przy poprawie rzutu z dystansu może mieć w tej lidze, niekoniecznie w Portland, zastosowanie.“We’re going to come get you at the deadline, stay healthy.” pic.twitter.com/8FuM8oSoBD
— ᵂᴵᴸᴸ (@BiasedHouston) January 19, 2025
Przejdźmy do zawodników, których obecność w Oregonie jest zbędna, wręcz szkodliwa.
DeAndre Ayton i Jerami Grant czyli synonimy gnuśności, egzemplifikacja pojęcia "tłuste koty". Grają źle, blokuję miejsce młodym. Może naciągam pod tezę, ale za każdym razem, kiedy widziałem ich na parkiecie, miałem wrażenie, że gra Blazers jest wolniejsza, mniej płynna, gorsza. Nie znajduję żadnego powodu, aby zostali w Portland, choć wiadomo, ze ich forma i sute kontrakty nie dają większych nadziei na rychłą zmianę adresu. Dumping ze strony Cronina będzie jak najbardziej wytłumaczalny.
Anfernee Simons- tu rzecz ma się trochę inaczej. Nie gra wybitnego sezonu, otwarcie przyznaje się do złej kondycji psychicznej, wydaje się zniechęcony brakiem perspektyw sportowych Blazers. Ale to ciągle zaledwie 25-latek, z okiem i ręką snajpera. Transfer wydaje się koniecznym i racjonalnym wyjściem dla obu stron. Blazers pozwoli uwolnić w końcu Hendersona, Simons w lepszej ekipie odzyska motywację do gry.
Na koniec Chauncey Billups. O jego (nie)kompetencji taktycznej, (nie)umiejętności zarządzania meczem, (nie)rozrysowaniu finałowych zagrywek czy (nie)rozumnym wykorzystywaniu challenge'y( czy wygrał choc jeden?), pisze się wiele. Mnie zastanawia dodatkowo, co siedzi w umyśle człowieka, który swojej potencjalnej gwieździe, #3 wyborowi w drafcie, daje o dwie minuty gry mniej, niż w nie przekonującym sezonie debiutanckim. Jak ten biedny Scoot ma wejść na wyższy poziom, uczyć się tej NBA, budować swą pewność, gdy trener tnie mu czas gry. Co sobie myśli trener, który prowadząc tankującą ekipę, przegrywając mecze po 20-30 punktów, Rayanowi Rupertowi (w powszechnej opinii sleeper draftu 2023), daje średnio 9 minut w sezonie. W sezonie, w którym wynik jest trzeciorzędną sprawą, gra Billups 8-9 zawodnikami. To właśnie sposób zarządzania rotacją, brak minut dla młodych jest dla mnie kwestią przesądzającą o tym, że jego związek z Portland powinien się skończyć najpóźniej po ostatnim meczu sezonu.
Na koniec parę refleksji co do draftu 2025, o którym możecie przeczytać w materiale behemota. Cooper Flagg jest absolutnym numerem 1. Ci którzy go wybiorą odmienią losy swej organizacji, tak jak, zachowując proporcje, zrobili to Spurs stawiając na Wembynayamę. Harper i Jakucionis też są sexy, ale to inna kategoria, gracze mniej pasujący pozycją do Blazers. Dalej mam Ace Bailey'a, do którego przekonuję się bardzo powoli. Razi mnie trochę jego jednowymiarowość, oddaje głównie trudne rzuty z półdystansu albo zza łuku, przypomina mi nazbyt Jabariego Smitha. Ale w ostatnim czasie kręci cyfry, zalicza postęp, które robi wrażenie nawet na największych sceptykach. I szczerze powiedziawszy, gdyby zachował tę formę , którą teraz złapał, a Scoot w drugiej części sezonu da kolejne argumenty za oddaniem mu kierownicy Blazers, to Bailey stałby się dla mnie najlepszą opcją dla Portland zaraz po Flaggu.
— No Ceilings (@NoCeilingsNBA) January 17, 2025
First 8 Games:
— 17.5 PTS | 7.1 REB | 0.6 AST | 1.3 STL | 0.9 BLK
— 45.1 FG% | 32.4 3P% | 76.0 FT%
— 15.3 FGA | 4.3 3PA | 3.1 FTA
Last 8 Games:
— 21.1 PTS | 8.8 REB | 1.4 AST | 0.9 STL | 2.0 BLK
—… pic.twitter.com/roMjt8EINQ
W każdym razie, jak zauważył w którymś z komentarzy kolega @clyde, draft jest cholernie ważny, kluczowy dla budowy poważnej drużyny. Dlatego tak istotne jest tankowanie i zdobycie wysokiego picku. Tutaj pomocny może się okazać trade deadline- 6 lutego, godz. 21.00 i pozbycie się paru zbędnych, nie tanich w utrzymaniu elementów. Będziemy o tym pisać, jak tylko coś wydarzy.
Zgrabne podsumowanie. Obejrzałem dziś mecz z Houston. To co zapamiętam to mnóstwo niechlujnych posiadań w ataku, gracze podają sobie piłkę gdzieś "w okolicy", zamiast wprost do rąk, dużo strat, nawet nie mają szans na oddanie rzutu. Czy to wina CB że tam ewidentnie brakuje precyzji, antycypacji i koherentności w ustawianiu się na boisku? Gdyby lepiej się poruszali i piłka krążyłaby celniej, nie dostawaliby wciąż łomotu 20-oma.
OdpowiedzUsuńWszystko w punkt , czekamy na TD 🙂
OdpowiedzUsuńProfeska tekst. Mnie najbardziej dobija ten, jak się wydaje, kompletny brak wizji. Od kilku lat nie wiem, jaki plan ma ten zespół. To, że Billups gra ósemką graczy i kisi młodych w sezonie, w którym powinniśmy szorować dno od początku do końca, to kryminał.
OdpowiedzUsuńRaczej wiadomo jaki jest plan. Cronin chce być jak Sam Presti. Na razie wychodzi mu tak jakby Billups chcial być Philem Jacksonem. Jody Allen ma drużynę w dupie, jedyna szansa żeby sprzedała ją do NIKE.
UsuńNie chcę się oglądać zespołu tankującego, ale cóż taki jest urok tego biznesu. Nawet nie ma o czym pisać.
OdpowiedzUsuńW mojej ocenie jeden z problemów tkwi w tym, że jest za dużo ludzi do grania przez co z jednej strony nie rozwijamy młodych, a z drugiej ludzie, na których powinniśmy zarobić, tracą wartość transferową i to jest w ogóle dramat, bo zamiast coś za nich wyciągnąć ciekawego, to za chwilę trzeba będzie dopłacać. Nie uważałem, że kontrakt Granta to aż taka katastrofa, ale teraz przy tych statystykach on za chwilę stanie się nietrejdowalny. W sumie nie wiem jaka tam jest koncepcja i czy jest jakakolwiek
OdpowiedzUsuńCo do trade deadline to uważam, że skończy się wielkim nic. Nie widzę kto chciałby przejąć te wysokie kontrakty i jeszcze to wyrównać równie dużymi (a nie możemy wziąć więcej graczy bo nie ma miejsca w rooster, no i jest trochę bez sensu bo znowu zabierzemy minuty młodym). Jedynie Williams, może Simons wydają się mieć jako taką wartość
Ja tu widzę jedyne rozwiązanie to zrobienie czegoś na pierwszy rzut oka głupiego typu Ingram, Zion, Butler)
BTW - czy nie można stworzyć jakiejś grupy na fejsbuniu zamiast tej strony?
Jest grupa na WhatsApp
UsuńA dlaczego, nie podoba Ci się strona? WIelu z nas nie uzywa FB, Tiktoka, X, Insta i innych Social Media, dlatego że nie chcemy. Dla zasady
OdpowiedzUsuńBo teksty i komentarze widziałbym na bieżąco, nie musiałbym specjalnie tu zaglądać. Uważam, że byłaby większa interakcja i przez to ciekawsze dyskusje. Może to kwestia wygody. A tak to popełniam tu wpis raz na pół roku
UsuńTwój wpis dał nam tyle merytoryki, ze naprawdę trzeba zamknąć stronę i przejść na FB
UsuńNie przejdę na fb, bo nie podoba mi się polityka fb wobec klienta. Kiedyś mieliśmy tam profil i z nieznanych powodów został zablokowany. Żadne monity w celu wyjaśnienia sprawy i odzyskania konta nie przyniosły skutku. Totalna olewka.
OdpowiedzUsuńPs.kto naprawde chce, znajdzie nas tutaj, choćby poprzez X
Obejrzałem mecz z Heat. Ooomph jaki ten Kel-el-ware ma impact!
OdpowiedzUsuńCingan powinien zaznajomić się z Ozempikiem. Inaczej pachnie to Gregiem Odenem...
Chyba chłopakom się pomyliło, że aby mieć wysoki numer, to trzeba przegrywać, a nie wygrywać. Ale może wrócę do oglądania, bo nie lubię tankowania. Może trzeba iść w tą stronę, bo w tym roku pewnej liczby wygranych już nie odrobimy porażkami, a tak przynajmniej ktoś będzie chciał dla nas grać.
OdpowiedzUsuńTy wracasz, ja przestaję, dopóki stare dziady będą dostawać większe minuty od młodzieży.
UsuńTak patrzę na dzisiejsze staty i w zasadzie to grał tylko Grant. Ok - można podłączyć Simonsa, ale nie ze względu na wiek, ale ze względu na możliwą chęć jego oddania. Tak czegoś mi brakuje w strategii - albo przy mocnej górze draftu szorujmy od początku, albo już grajmy maxa, aby łatwiej było oddawać tych, z którymi nie wiążemy przyszłości. Teraz jesteśmy w najgorszym położeniu - znowu będziemy mieli 6 - 8 numer powiedzmy i mlody będzie musiał się 3 lata ogrywać, zanim stanie się średniakiem albo i nie, a Play In to nie widzimy nawet na dalekim horyzoncie. Można mieć farta jak Atlanta, ale za często się to nie zdarza.
UsuńPTB mieli pecha bo:
OdpowiedzUsuń1. Miami są w dupie z Butlerem
2. Orlando są w d. z kontuzjami
3. Hornets bo są Hornets
To też prawda. Ale to nie uzasadnia grania Scootem poza S5. Zwłaszcza po takim dobrym okresie, jaki miał. Byłbym nawet ok z wygranymi, ale tylko gdyby były one efektem dobrej gry młodych, a nie gości ktorzy są na wylocie.
UsuńPełna zgoda. Jeśli jednak pozwoli to wytransferowac Simonsa lub Granta będziemy się cieszyć
OdpowiedzUsuńTak to rzeczywiście jest dylemat trzeba ogrywać młodych i jednocześnie eksponować graczy, których trzeba wymienić by zrobić miejsce w salary cup.
OdpowiedzUsuńBiorąc pod uwagę, że zostały 2 tygodnie niespełna i 6 meczy, to już niech sobie Grant i Simons grają, pod warunkiem, że ich oddamy. Tylko teraz pytanie - kto ich może chcieć? Myślę, że są tańsi gracze w tej lidze, którzy mogą dawać to co oni - no chyba, że kontrahent będzie polegał na tym, że się zmotywują, jak będą grali o coś. Bo tak faktycznie wygląda to bez sensu, bo jak wraca ulubieniec forum DA, to trzy nasze wysokie wybory TOP 7 grzeją ławkę. To po co tankować?
OdpowiedzUsuńNo właśnie :) Ktoś tam ich by wziął, kwestia ceny.
UsuńSimons pasuje idealnie do zespołu który ma dobrych obrońców, bo można go chować w D na skrzydle, np .. Orlando, Houston czy nawet OKC. Dlaczego nie? Simons za Jabari Smith Jr i spadający kontrakt
UsuńStevena Adamsa. Można wtedy wysłać Timelorda za 1 rd pick i fillera.
Nie wiem jak houston mialoby zmieścić jeszcze jednego guarda. Orlando to najbardziej oczywisty kierunek dla simonsa. Może jeszxze Detroit, sota, sacto czy grizz
UsuńTaki pomysł :)
OdpowiedzUsuńHouston wcale nie mają dużo shootingu. Mają mnóstwo atletyzmu - Amen, Tari, Cam. I nie mają zawodnika go-to-guy w crunch time, jeśli nie chcesz opierać się na wysokim Sengunie.
OdpowiedzUsuńPytanie co byśmy otrzymali od Houston ?
UsuńLogiki Billupsa nie zrozumiesz....
OdpowiedzUsuńBTW dopiero dzisiaj w ramach wspomnień spojrzałem, że w sławnej serii z OKC po ich stronie grał Grant
Akurat logika billupsa jest łatwa do odgadniecia- im więcej wygranych, tym większa szansa na zachowanie stołka.
OdpowiedzUsuńKolejny paradoks. Billups to idealny trener pod tankowanie tylko jak nie ma plagi kontuzji to skład jest zbyt dobry by ordynarnie przegrywać zwłaszcza z ligowym dołem.
OdpowiedzUsuńTo co mnie najbardziej martwi wśród graczy w tym sezonie to wcale nie Scoot. To Sharpe
OdpowiedzUsuńAnkieta: Bierzesz
OdpowiedzUsuń1. J Dub
2. Amen
3. Kel-el -Ware
vs
1. Sharpe
2.Scoot
3 Clingan
Dodam wybory Mike Schmitz guru innego mistrza GM Joe Cronina
Skrajnie nieuczciwa ankieta, ponieważ wymądrzasz się po fakcie, kiedy już wiemy jak ci gracze funkcjonują na poziomie nba. W momencie podejmowania wyborów w drafcie istniał consensus co do top3 1.Wemby i 2-3 scoot badz miller ( jeśli ktoś wowczas mial tam Amena nalezal do absolutnej mniejszosci).podobnie z Williamsem, nie pamiętam mocku, w którym lądował w top7. Ware w ogóle oscylowal blizej #20 picku niz loterii, o tym że może być wybrany z #6 nie mówił nikt.
UsuńOczywiście że po fakcie. Tzw mock redraft nba. To tylko zabawa. Ale może nam wiele powiedzieć o umiejętnościach wyboru danej organizacji NBA.
OdpowiedzUsuńWyciągasz steale z draftu zestawiasz to z wyborami blazers, aby udowodnić brak kompetencji cronina oraz
OdpowiedzUsuńSchmitza i nazywasz to redraftem, lol.
W takim razie przegrywamy są wszyscy inni gm- owie , którzy pominęli wymienionych przez ciebie graczy. Gdybyś choc odrobinę ogarniał logike draftu oraz owczesne consensusy, to zauważyłbyś że było bardzo mało prawdopodobne, aby presti mając #7 wybral J-Duba, a Reiley z #6 Ware'a. Wątpię tez , żeby ludzie z Houston zaryzykowali wtedy Amena #3
Nie, nie ogarniam choć odrobinę logiki draftu. Poważnie? Mówię tylko: można było lepiej. J Dub i Amen są świetni . Są na fali w wygrywających zespołach. Chciałbym ich mieć
UsuńAnaliza wsteczna zawsze skuteczna. Ręce opadają Clyde. W ten sposób prędzej, czy później załatwisz każdego GMa. BTW, rok temu np. Podziemski był stealem.
OdpowiedzUsuńPS Też bym teraz wolał Amena od Scoota, ale wtedy chciałem Scoota, jak zdecydowana większość komentatorów.
PS2 To wyżej nie znaczy, że Scoot nie obroni się jako dobry wybór. Robi stałe postępy. Jeśli skuteczność za 3 się utrzyma będzie super graczem.
Scoot jeszcze wszystkim zamknie usta :)
UsuńTez tak myślę. A co do redraftow (nawet tych rzetelnych) robione rok, dwa po drafcie nie mają sensu. Wystarczy spojrzeć na Avdije, jak go oceniano w pierwszych dwóch sezonach, a kim jest teraz,myślę że luźno poszedlby 2-3 picki wyzej.
UsuńWidzę postępy i już tak nie oceniam czarno Scoota jak w 1 sezonie, co nie zmienia że Thompson bardziej wpasowuje się w politykę Blazers że biorą wysokich atletycznych 2 way graczy. To co najbardziej lubię to poprawa ratio A/T
UsuńBlazers grają coraz lepiej, wygrywają, Avdija w sztosie, Aytonowi się chcę. A u Nas na blogu w komentarzach....lepiej pominąć milczeniem 😃
OdpowiedzUsuńNiestety to NBA nie można się cieszyć z wygranych, bo umyka kolejny mityczny draft.
UsuńNapiszę coś, co może skłoni do refleksji niektórych użytkowników tego bloga. Jak się czyta niektóre komentarze to daje się odczuć, że panuje dziwny fetysz numerków draftowych. Ekscytacja kto z 1 ,5, 11 itd...Tymczasem rzeczywistość. Z którym numerkiem wybrany został Jokić? - człapiące po boisku wielokrotne MVP. Dużo jest ochów i achów nad Wembanyama, że to gracz epokowy i przerasta swoją klasę draftową wzrostem, talentem itp. Tymczasem rzeczywistość- nie ma żadnej gwarancji czy i kiedy Victor doprowadzi S.A Spurs do play - offów i czy ekipa z Teksasu cokolwiek tam zdziała. Dlaczego tak jest ? Bo do NBA jest ogromny napływ dobrych i bardzo dobrych graczy, dodatkowo liga zmienia się w wielu aspektach pod kątem : organizacji gry, przepisów itp. Także przewidzieć co będzie z młodym zawodnikiem za 5 lat i jaki będzie miał wpływ na przyszłość drużyny naprawdę nie sposób. Już wkrótce kibice znów będą się ekscytować Cooperem Flaggiem i tak w kółko.
OdpowiedzUsuńJakby ktoś chciał posłuchać o Blazers...od 49 minuty 😀
OdpowiedzUsuńhttps://www.youtube.com/live/CFRGh1tmbnU?si=zS3w8fi4OWiPF5pK
Wszystko wiemy, opisane jest jakieś 5000 razy na tym blogu i blazersedge.com. Fajnie Przemo że wywołałeś dyskusję na C+. Radek Hyży streścił w kilka minut to, co tłukę od dawna. Blazers potrzebują franchise playera. Obecny skład i poprzednie wybory tego nie gwarantują. Camara i Avdija - all around gracze, są teraz najlepszymi Blazerami jakich mamy. w
UsuńAytona to chyba ktoś podmienił. Kolejny świetny mecz tego zawodnika, chyba nie chcę być wymieniony. Pisałem wielokrotnie, że Scoot ma serce do gry, będą z Niego ludzie. Camara i Avdija grają rewelacyjnie. Minusy w tym sezonie to Grant i Simmons. Mimo sympatii do tych graczy nie płakałbym po Nich gdyby ich wymieniono na dobre aktywa.
OdpowiedzUsuńCo do S. Sharpe to talenciak. Podobnie jak Lillard niespotykanie spokojny człowiek, ale dużo mniejszy egoista na boisku. Nikt nie wie gdzie ma sufit swojego rozwoju, ale zapewne bardzo wysoko. Zauważalnie w tym roku zmieniła styl gry na bardziej urozmaicony i co najważniejsze sprawia wrażenie człowieka, który ma dobrze poukładane w głowie. Managment Blazers zachowuje większy spokój niż fani na różnych blogach i tzw ,, eksperci ". To naprawdę dobrze rokuje na przyszłość.
OdpowiedzUsuńNie jestem przekonany co do Sharpa, uwazasz ze jest przyszłością organizacji? Poza eksplozywnością w ataku ma braki w obronie, brak steali, deflections, bloków i niestety % asyst
UsuńNie wiem czy Sharpe będzie przyszłością organizacji tzw franchise player. Może jest za spokojny i sprawia wrażenie jakby nie dawał z siebie maksa. Nie jest to typ bad Boya - walczaka. Wiem jedno jest to tak ogromny talent i ciągle młody zawodnik, że nie wyobrażam sobie sytuacji, że moglby zostać w najbliższym czasie wymieniony. Rozwijać, dać grać i obserwować.
UsuńNigdy tam nic o Blazers nie mówili to się wstrzeliłem z tweetem :) Szkoda ze Grant I w sumie też Ant obniżyli swoją wartość przed TDL...zobaczymy co Cronin wyczaruje
OdpowiedzUsuńTo chyba idziemy w stronę Play In. Bo czwórka na dole to już gdzieś za zakrętem. Może i chłopakom lepiej się gra, jak pozwolili im grać o wygrane, bo nie wierzę, że świadomie tankujący zespół nagle notuje 6 na 7. Priorytetem jest upchnięcie komuś Granta - Camara i Avdija do S5 na stałe, z ławki są opcje na kilkanaście minut. Simons - dobrze by było, ale tu jest szansa, że jak zespół będzie lepszy, to lepszy będzie Simons. Grant poza izolacjami i rzutem z czystej pozycji wiele już nie daje, zwłaszcza że europejczycy już lepiej bronią i nie chcą być bohaterami w ataku, jak nie mają dnia. Jestem ciekaw, co będzie dalej, ale nie chcę aby stali się przegrywami po ASG, tylko po to aby być 1,2 lub 3 pozycję niżej. Najlepszych w tankowaniu już i tak nie przebiją. A brakuje tylko 2 wygranych do ubiegłego roku. Zaraz możemy minąć SAS, przed którymi wielka przyszłość podobno.
OdpowiedzUsuńOrlando nie wiedziało, co ich dzisiaj trafiło.
OdpowiedzUsuńOd drugiej kwarty totalny łomot.
Usuń